1957 Wypadek autobusu Saint-Paul
1957 Wypadek autobusu Saint-Paul | |
---|---|
Szczegóły | |
Data | 10 listopada 1957 7:30 |
Lokalizacja | Droga w Saint-Paul , Reunion |
Typ incydentu | Wypadek autobusowy |
Przyczyna | Pęknięte hamulce |
Statystyka | |
Autobus | 1 |
Pasażerowie | Co najmniej 35 |
Zgony | 27 (23 od razu, 4 później) |
Ranny | 8 |
Szkoda | Jeden autobus |
Wypadek autobusu Saint-Paul w 1957 r. miał miejsce w niedzielę, 10 listopada 1957 r., na krętej drodze przecinającej centrum Saint-Paul , jednej z podprefektur wyspy Reunion . Spowodowany pęknięciem hamulców autobusu na wzniesieniu, spowodował śmierć 27 osób i pozostawił trwały ślad w zbiorowej pamięci tego francuskiego departamentu Oceanu Indyjskiego .
Wydarzenia
Do wypadku doszło o godzinie 7:30 (czasu lokalnego) w niedzielę 10 listopada 1957 roku, w słoneczny poranek. Autobus należący do władz transportowych, wyczarterowany przez diecezjalnych pracowników socjalnych księdza Favrona, przewoził parafian na plac budowy w Sainte-Anne , dzielnicy Saint-Benoît . Hamulce puściły na jednym z krętych zakrętów krętej drogi, która przebiegała przez centrum Saint-Paul, w zachodniej części wyspy. Pojazd biorący udział w konwoju znajdował się na drugim miejscu w konwoju, który miał jechać do Sainte-Anne, a wypadek miał miejsce zaledwie kilka chwil po jego wyjeździe z dzielnicy zwanej Le Guillaume, gdzie mieszkali wszyscy poszkodowani z wyjątkiem dwóch, m.in. który był kierowcą, rodem z Le Port .
Autobus spadł z 25 metrów, zanim rozbił się u podnóża urwiska. Był co najmniej jeden świadek, M. Louisin, pracownik biura burmistrza, który szedł rue de la Caverne, kiedy zobaczył, jak autobus spada w powietrze, i który pozostawał sparaliżowany przez długą chwilę, zanim odzyskał zmysły. Dach oderwał się i runął na pasażerów, którzy być może odruchowo próbowali wyskoczyć z autobusu podczas jego upadku w nadziei na ucieczkę przed katastrofą, „spektakularny piruet”, który zakończył się „przerażającym łoskotem”, jak Journal de l'île de La Réunion obserwowany 12 listopada. Rzeczywiście, odgłos wypadku było słychać setki metrów dookoła.
Według różnych świadków, w pobliżu miejsca katastrofy szybko zorganizowano pierwszą pomoc, gdzie ratownicy i osoby postronne mieszały się z pasażerami pierwszego autobusu z konwoju, który się zatrzymał. Na ziemi, pod, nad i we wraku wszędzie leżały okaleczone, zmiażdżone i krwawiące ciała. Ludzkie szczątki znaleziono w promieniu dziesięciu metrów. Odcięta głowa kobiety zwisała z drzewa.
Opłata i konsekwencje
Dwadzieścia trzy osoby zginęły natychmiast w wypadku. Ponadto miasto przetransportowało dwunastu rannych do szpitala Félix-Guyon w Saint-Denis . Czterech kolejnych zginęło w wyniku katastrofy, co czyni ją najbardziej śmiercionośną w historii Saint-Paul, jeśli nie w całej historii Reunion.
Wśród publiczności szok wywołany tym wydarzeniem był straszny. Po tym wydarzeniu JIR otworzył publiczną subskrypcję we współpracy z diecezjalnymi pracownikami socjalnymi, wzywając wszystkich swoich czytelników do „uczestnictwa w jak najszerszym zakresie w tym duchu ludzkiego braterstwa i solidarności z Reunion”. Operacja zakończyła się sukcesem, a czas zamknięcia subskrypcji został przesunięty o czterdzieści osiem godzin, aby umożliwić terminowe przybycie darowizn, do czego przyczyniły się częściowo listy rozprowadzane w wielu prywatnych placówkach i kilku służbach administracyjnych. 19 listopada, niecałe dziesięć dni po wypadku, dziennik poinformował, że zebrano ponad dwa miliony franków . Do 23-go, czyli terminu składania darowizn, suma podwoiła się, osiągając ponad cztery miliony.
Pomimo ducha hojności, który objawił się tak daleko, jak Mauritius i Francja Metropolitalna , pamięć o katastrofie autobusowej pozostaje lokalnie żywa, a według raportu JIR z 2007 r ., „50 lat później ten dramat wciąż pozostaje wyryty w zbiorowej pamięci ". Mémona Hintermann, korespondentka zagraniczna Francji 3 , przywołała ten wypadek w swojej autobiograficznej pracy Tête haute z 2006 roku : jako biedne dziecko w Le Tampon , w południowej części wyspy, zobaczyła w telewizji zdjęcia następstw tego wydarzenia że odkryła zawód dziennikarki telewizyjnej. Wzdłuż rampy, na którą spadł pojazd, zbudowano pomnik z nazwiskami wszystkich ofiar i krzyż.
Notatki