Antona Hirschiga

Antonius (Anton) Matthias Hirschig (18 lutego 1867, Naarden - 6 listopada 1939, Alkmaar ), znany również jako Tony lub Tom , był holenderskim artystą, który jako młody człowiek zamieszkał u Vincenta van Gogha w Auberge Ravoux w Auvers- sur-Oise w chwili śmierci Van Gogha w 1890 roku.

Biografia

Antonius Matthias Hirschig urodził się 18 lutego 1867 roku w Naarden , mieście w prowincji Holandia Północna w Holandii. Był synem Christianusa Jacobusa Johannesa Hirschinga i Anny Swart. Jego ojciec był lekarzem wyszkolonym w Amsterdamie w holenderskiej Królewskiej Marynarce Wojennej, a jego dziadek Antonius Hirschig był rektorem Akademii Łacińskiej w Alkmaar. Ciotki Hirschiga ze strony ojca, Adriana Wilhelmina Hirschig i Jacoba Gysberta Hirschig, poślubiły zamożną rodzinę bankową de Lange z Alkmaar, podobnie jak siostra Hirschiga, Anna, w pokrewnym małżeństwie z synem Jacoby Gysberty. Ponadto brat Hirschiga, Adrianus Jacobus Hirschig, był odnoszącym sukcesy inżynierem budownictwa lądowego (budował groble morskie), który sam stał się niezwykle bogaty (wystarczająco bogaty, by posiadać znaczną wiejską posiadłość „ Postwyck” w Baambrugge ).

Własna sytuacja finansowa Hirschiga nie jest udokumentowana, podobnie jak zawód lub zawód dla niego inny niż „kunstschilder” (artysta) w genealogii Hirschiga zdeponowanej w archiwum de Lange w Alkmaar w 1958 r. Jednak Hirschig mógł równie dobrze zarabiać pieniądze od swojej matki Annę Swart. Jej ojciec Jacob Swart był dyrektorem znanej amsterdamskiej firmy Van Keulen zajmującej się tworzeniem wykresów i prowadził działalność po śmierci ostatniego członka rodziny założycieli. Firma została zlikwidowana w 1885 roku. Po śmierci Anny Swart ojciec Antona Hirschiga poślubił jej siostrę Catharinę Swart.

Drugi brat Antona, Jacob Hirschig, był oficerem artylerii i jest wymieniony jako „amatorschilder” (malarz amator) w monumentalnym Lexicon Nederlandse Beeldende Kunstenaars Pietera Scheena 1750 - 1950 . Była inna siostra Matthia Hirschig, z którą Anton Hirschig jest zdezorientowany w pierwszym (1969) wydaniu leksykonu Scheena.

Istniał rodzinny związek z holenderskim malarzem Antonem Mauve . Jego matka Elisabeth Margaretha Hirschig była kuzynką dwukrotnie usuniętą z Antona Hirschiga. Ponadto sam Mauve był żonaty z Ariëtte (Jet) Sophią Jeannette Carbentus, pierwszą kuzynką Vincenta van Gogha, a Mauve wcześnie udzielił Van Goghowi zachęty i instrukcji. Wydaje się zatem prawdopodobne, że te powiązania rodzinne ułatwiły Antonowi Hirschigowi zapoznanie się z Van Goghiem (jednak Theo van Gogh w swoim liście z 15 czerwca 1890 r. Do Vincenta mówi, że przedstawił go De Bock ).

Jacoba Gysberta Hirschig jest prababką Pietera van Vollenhovena , męża księżnej Margriet z Holandii . Sama rodzina Hirschigów wywodzi się od szwajcarskiego żołnierza najemników Samuela Hirsiga z Amsoldingen, który osiadł w Bredzie w Holandii wraz z żoną Cathariną Luginbuhl (Logebuli) z Grosshöchstetten , przed 1757 r. wraz z pułkiem Stürlera . Jego syn Jacobus Christiaan w linii Hirschiga został pastorem w Holenderskim Kościele Reformowanym , a inni członkowie rodziny Hirschig zdobyli rozgłos jako uczeni klasyków, na przykład Willem Adrianus Hirschig dostarczył tłumaczenie (po przyzwoitej łacinie) popularnego, ale sprośnego starożytnego greckiego romansu Leucippe i Clitophon w jego Erotici Scriptores (Paryż, 1856). Nazwisko Hirschig już nie istnieje.

Hirschig zmarł w Alkmaar 6 listopada 1939 r.

Literatura

Wpis Pietera Scheena w pierwszym (1969) i 1981 wydaniu jego leksykonu myli Hirschiga z jego siostrą Matthią Antonią i w związku z tym podaje mu błędne daty, jednocześnie przypisując mu takie cuda, jak zorganizowanie wystawy w Hadze w wieku 13. Jaką część wpisu można zaufać w tych okolicznościach, jest zatem kwestią oceny, ale Hirschig (w wieku 23 lat) mógł rzeczywiście organizować wystawy w Hadze i Arnhem w 1890 r. (rok śmierci Van Gogha), a następnie w Amsterdamie w 1903. Prawdą jest również, że obraz Hirschiga z 1922 (nie 1912) trafił do Muzeum Miejskiego w Hadze jako część daru Brediusa dla narodu.

Auvers

Hirschig przebywał u Vincenta van Gogha w Auberge Ravoux od około 17 czerwca 1890 r. Do krótko po śmierci Van Gogha . Zajmował pokój na poddaszu obok pokoju Van Gogha i te dwa pokoje nadal można zobaczyć w gospodzie. Nie jest udokumentowane, czy Hirschig brał lekcje u Van Gogha.

Anton Hirschig jest wspomniany w trzech listach Van Gogha. Początkowo Van Gogh uważał Hirschiga za zbyt „szlachetnego”, aby być artystą, i wątpił, czy kiedykolwiek coś osiągnie. Jednak w tym, co miało być ostatnim listem Van Gogha (do jego brata Theo), łagodzi on swoje stanowisko i mówi, że jego zdaniem Hirschig zaczął trochę lepiej rozumieć. Co ciekawe, miał to być również ostatni osąd, jaki kiedykolwiek wydał na temat artysty w swoich listach.

Adeline Ravoux, córka karczmarza w Auberge Ravoux, opisała pobyt Vincenta w gospodzie we wspomnieniach. Miała wtedy około 12 lat i zbliżała się do 80, kiedy opublikowano jej wspomnienia.

We wspomnieniach Adeline Ravoux wspomina Hirschiga jako bardziej zainteresowanego pięknymi dziewczynami niż malowaniem. Wspomina, że ​​bardzo źle mówił po francusku, w związku z czym on i Van Gogh byli zobowiązani do wspólnego mówienia po holendersku. Nie sądziła, by Van Gogh traktował go zbyt poważnie. Nagrywa, jak Hirschig opuszczał gospodę wkrótce po śmierci Van Gogha.

Relacja ze śmierci Van Gogha

Van Gogh zastrzelił się na polu 27 lipca 1890 roku i zmarł we wczesnych godzinach rannych 29 lipca. W liście do Alberta Plasschaerta, napisanym „pół życia później” w 1911 r., Hirschig przedstawia graficzną i szokującą relację ze śmierci Van Gogha, która jest ostro sprzeczna z poruszającą i delikatną relacją podaną przez Émile Bernard w liście do Alberta Auriera.

Il était couché dans sa mansarde sous un toit en cynk. Il faisait strasznement chaud. To było w de maand Augustus. Hij jest daar eenige dagen gebleven. Zarejestruj Misschien. Misschien Velen. 't Komt mij voor velen. 's nachts schreeuwde hij, schreeuwde hij ciężko. Zijn bed stond tegen 't beschot van de andere mansarde waar ik sliep: Il n'y a donc personne qui veut m'ouvrir le ventre! Midden in de nacht ik geloof dat er niemand bij hem was en 't was zoo warm. Ik heb geloof ik nooit een andere docter gezien als zijn vriend de gewezen militaire dokter: C'est ta propre faute, pourquoi t'es-tu tué? Hij miał geen instrumenten die dokter. Hij heeft daar gelegen tot dat hij dood był.
Leżał w swoim pokoju na poddaszu pod blaszanym dachem. Było strasznie gorąco. To był sierpień. Pozostał tam sam przez kilka dni. Być może tylko kilka. Być może wielu. Wydawało mi się, że dużo. W nocy płakał, płakał głośno. Jego łóżko stało tuż obok ścianki działowej drugiego pokoju na poddaszu, w którym spałem: Czy nie ma nikogo, kto chciałby mnie rozłożyć! Nie sądzę, żeby był z nim ktoś w środku nocy, a było tak gorąco. Nie wydaje mi się, żebym kiedykolwiek spotkał innego lekarza, takiego jak jego przyjaciel, emerytowany lekarz wojskowy: To twoja wina, po co musiałeś się zabić? Ten lekarz nie miał żadnych narzędzi. Leżał tam do śmierci.

Hirschig nie opisuje samego pogrzebu, chociaż był obecny na pogrzebie i pomagał w przygotowaniach, zbierając kwiaty do trumny i idąc do pobliskiego Méry, aby wynająć karawan.

W 1934 roku Abraham Bredius dostarczył w Oud Holland krótki fragment listu Hirschiga, szczegółowo opisujący jego wspomnienia o Van Goghu. Sam list nie jest udokumentowany. Utwór jest nieostrożny w opisywaniu Hirschiga jako mieszkającego z Van Goghiem na południu Francji, podczas gdy Auvers leży na północ od Paryża. Fragment obejmuje prawie ten sam temat, co list Plasschaerta, a ponadto cytowane są następujące uwagi Hirschiga:

„Ik zie hem nog altijd met zijn afgesneden oor en zijn verwilderde oogen, waar iets krankzinnigs in zat en die ik niet dorst aan te kijken, zitten op de bank voor 't raam van 't cafetje… (dosł.: mogę wciąż widzi swoim odciętym uchem i dzikimi oczami, w których spoczywało coś szalonego, a w które nie odważyłem się zajrzeć, siedząc na ławce w oknie kawiarni...)" "...tout était straszny
chez cet homme. Je crois qu'il a beaucoup souffert sur cette terre. Je ne l'ai jamais vu sourire... ( wszystko było straszne w tym człowieku. Myślę, że wiele wycierpiał w życiu. Nigdy nie widziałem, żeby się uśmiechał . )"