Connecticut przeciwko Amero

Stan Connecticut przeciwko Julie Amero
Sąd
Norwich Superior Court Nowy londyński sąd wyższej instancji
Pełna nazwa sprawy Stan Connecticut przeciwko Julie Amero
Transkrypcja (e) Transkrypcja procesu Julie Amero

State of Connecticut przeciwko Julie Amero to sprawa sądowa z 2000 roku dotycząca prywatności w Internecie i przejmowania DNS (w szczególności z udziałem New.net ). Oskarżona w sprawie Julie Amero (ur. 1967), nauczycielka zastępcza, została wcześniej skazana za cztery zarzuty ryzyka zranienia nieletniego lub naruszenia moralności dziecka w wyniku zainfekowania komputera oprogramowaniem szpiegującym i oprogramowanie do przejmowania DNS; wyrok został uchylony w wyniku odwołania.

Oś czasu

19 października 2004 r. Julie Amero zastępowała lekcję języka w siódmej klasie w Kelly Middle School w Norwich w stanie Connecticut . Uczniowie korzystali z komputera nauczyciela, gdy zwykłego nauczyciela, Matthew Nappa, nie było w klasie. Kiedy Amero przejął kontrolę, komputer zaczął wyświetlać pornograficzne .

W dniu 5 stycznia 2007 r. Amero został skazany w Sądzie Najwyższym w Norwich pod czterema zarzutami ryzyka zranienia nieletniego lub naruszenia moralności dziecka. Jej wyrok był czterokrotnie opóźniany po skazaniu, a zarówno prokuratura, jak i sędzia nie byli usatysfakcjonowani, że wszystkie aspekty sprawy zostały ocenione. Za przestępstwa, za które została pierwotnie skazana, grozi kara do 40 lat więzienia.

W dniu 6 czerwca 2007 r. Sędzia sądu wyższej instancji w Nowym Londynie odrzucił wyrok skazujący Amero, przyznano jej nowy proces i przyznała się do niewinności.

W dniu 21 listopada 2008 r. Julie Amero przyznała się do jednego zarzutu zakłócania porządku przed sędzią Sądu Najwyższego Robertem E. Youngiem w Norwich, uiszczając opłatę w wysokości 100 USD i tracąc uprawnienia nauczycielskie.

Spór

Stary komputer, podobnie jak szkolna sieć, nie posiadał aktualnej zapory ogniowej ani ochrony przed oprogramowaniem szpiegującym , która zapobiegałaby pojawianiu się nieodpowiednich okienek wyskakujących. Szkoła zastosowała filtr Symantec WebNOT ; nie był jednak licencjonowany na aktualizacje oprogramowania, więc nie blokował nowo odkrytych stron pornograficznych.

Eksperci komputerowi uważają, że programy szpiegowskie i złośliwe oprogramowanie przejęły kontrolę nad przeglądarką komputera, tak że odwiedzała strony pornograficzne bez monitowania i tworzyła dzienniki komputerowe, które pomogły skazać Amero. Zdaniem biegłego obrony W. Herberta Hornera, obrona na pierwszej rozprawie nie została dopuszczona do przedstawienia przygotowanych dowodów na poparcie tej teorii. Hartford Courant pojawiła się reklama o wartości 2400 USD podpisana przez 28 profesorów informatyki , którzy powiedzieli, że ich zdaniem Amero nie mógł kontrolować wyskakujących okienek pornograficznych. W końcu odkryto, że niekontrolowane wyskakujące okienka zostały wygenerowane przez program spyware o nazwie NewDotNet , który został zainstalowany 14 października 2004 r., 5 dni przed domniemanym przestępstwem.

Detektyw policji w Norwich, Mark Lounsbury, jest „ekspertem od informatyki śledczej”, którego prokuratura wykorzystała do skazania jej. Lounsbury zeznał, że w swojej analizie kryminalistycznej polegał wyłącznie na ComputerCop Professional. Jak sama firma przyznaje, program nie jest w stanie określić, czy strona została odwiedzona celowo, czy przypadkowo.

W artykule opublikowanym na konferencji Virus Bulletin w 2007 roku zwrócono uwagę na wiele innych błędów. Wśród najbardziej godnych uwagi detektyw Lounsbury stwierdził w procesie, że czerwony link dowodzi, że Amero celowo kliknął w link, aby odwiedzić określoną stronę pornograficzną. Jurorom pokazano ogromne powiększone zdjęcia. W rzeczywistości dochodzenie kryminalistyczne wykazało, że kolor odwiedzanego łącza dla przeglądarki był oliwkowozielony. Łącze zostało pokolorowane na czerwono, ponieważ na stronie znajdował się znacznik czcionki, który zmienił kolor na czerwony. Dalsza analiza pamięci podręcznej na komputerze, a także niezależnych dzienników zapory sieciowej wykazała, że ​​strona nigdy nie była odwiedzana, nie mówiąc już o odwiedzaniu celowym. Tak więc jeden z kluczowych dowodów oskarżenia był w rzeczywistości całkowicie niepoprawny technicznie.

Esej na temat tej sprawy autorstwa Nancy Willard (JD) z CSRIU opisuje Amero udającą się po pomoc, gdy nie była w stanie zapobiec pojawianiu się obrazów. Podczas pierwotnego procesu detektyw Mark Lounsbury dla prokuratury zeznał, że komputer nigdy nie był sprawdzany pod kątem obecności złośliwego oprogramowania. Sprawa zyskała ogólnokrajową uwagę, gdy Alex Eckelberry, ówczesny prezes Sunbelt Software, bronił sprawy na swoim blogu i poprowadził zespół badaczy medycyny sądowej do zbadania zeznań procesowych i zawartości twardego dysku szkolnego komputera.

Linki zewnętrzne