Grzeczne dziewczynki jadą do Paryża

Grzeczne dziewczynki jadą do Paryża
W reżyserii Aleksander Hall
Scenariusz
Oparte na
„Miss Aesop Butters Her Bread” autorstwa Lenore Coffee i Williama J. Cowena
Wyprodukowane przez Williama Perlberga
W roli głównej
Kinematografia Henryk Freulich
Edytowany przez Ala Clarka
Firma produkcyjna
Dystrybuowane przez Zdjęcia z Kolumbii
Data wydania
  • 30 czerwca 1939 ( 30.06.1939 )
Czas działania
75 minut
Kraj Stany Zjednoczone
Język język angielski

Good Girls Go to Paris to amerykańska komedia romantyczna z 1939 roku, w której występują Melvyn Douglas i Joan Blondell .

Działka

Jenny Swanson (Blondell) jest kelnerką w małym miasteczku uniwersyteckim, której marzeniem jest pojechać do Paryża za wszelką cenę. Zwierza się ze swojego planu małego kopania złota i szantażu Ronaldowi „Ronnie” Brooke (Douglas), profesorowi na wymianie z Anglii. Brooke próbuje ją odwieść, mówiąc jej, że „grzeczne dziewczynki też jeżdżą do Paryża”.

Jej pierwsza próba kończy się źle. Chociaż przyciąga bogatego Teda Daytona Jr., jego ojciec odmawia jej spłacenia, nalegając, by poparła swoje twierdzenie, że ma pisemną propozycję małżeństwa. Kiedy go nie okazuje, ojciec grozi jej policją, chyba że zgodzi się wyjechać z miasta i nigdy nie wracać. Mówi Brooke, że miała list w torebce, ale w ostatniej chwili nie mogła się zmusić, by go wyjąć. Brooke radzi jej, żeby wróciła do domu, po czym wyjawia, że ​​bierze ślub w Nowym Jorku i wraca do Anglii. Jenny zaczyna kupować bilet do domu, ale zamiast tego decyduje się pojechać do Nowego Jorku.

Na stacji kolejowej spotyka Brooke i brata jego narzeczonej, Toma Branda (Alan Curtis). Ona i Tom poznają się w pociągu. Bardzo ją lubi, nawet po tym, jak opowiada mu o swojej próbie szantażu. W Nowym Jorku zabiera ją do nocnego klubu po nocnym klubie. O pierwszej spotyka matkę Toma, Caroline, która wychodzi ze swoim chłopakiem Paulem Kingstonem. Na innym dostrzega Sylvię Brand (Joan Perry), narzeczoną Brooke, tańczącą ze studentem medycyny Dennisem Jeffersem, którego Sylvia zna od dzieciństwa. Jenny podsłuchuje i dowiaduje się, że Sylvia jest zakochana w Dennisie, ale boi się, że zostanie wydziedziczona przez swojego bardzo bogatego dziadka Olafa, jeśli się pobiorą (Dennis jest synem rodzinnego lokaja). Odkrywa również, że Tom jest winien panu Schultzowi 5000 dolarów długów hazardowych.

Po tym, jak Jenny bardzo późno w nocy przyprowadza do domu pijanego Toma, spotyka zakradającą się Caroline. Budzą drażliwego, schorowanego Olafa, więc Caroline przedstawia ją jako koleżankę Sylvii z college'u. Jenny przepisuje tradycyjne szwedzkie lekarstwa, które wkrótce sprawiają, że Olaf jest o wiele przyjemniejszy. Kiedy Brooke pojawia się następnego ranka, jest zdumiony, gdy odkrywa, że ​​jest gościem w domu… ​​i jedną z druhen Sylvii. Wkrótce staje się wielką ulubienicą Olafa. Byłby bardzo zadowolony, gdyby Tom się z nią ożenił.

Kryzysów nie brakuje. Najpierw Schultz przychodzi po pieniądze. Jenny powstrzymuje go przed spotkaniem z Olafem, który nic nie wie o długach Toma i obiecuje mu jutro spłacić. Następnie Dennis rani mężczyznę podczas jazdy; Sylvia jest pasażerem i podaje swoje imię jako Jenny Swanson, aby uniknąć skandalu. Prosi Jenny o wspólną zabawę, więc Jenny żąda za to 5000 $. To załatwia IOU Toma. Kiedy dowiaduje się, że Paul i Caroline planują ucieczkę, Jenny organizuje to tak, aby Caroline poznała prawdę: Paulowi zależy tylko na jej bogactwie. Następnie Olaf ogłasza zaręczyny Toma i Jenny na swoim przyjęciu. W końcu adwokat reprezentujący rannego mężczyznę wpada, by porozmawiać z Olafem, a nieco później Daytonowie, którzy mają własną kłótnię z Olafem. Olaf zbiera swoją rodzinę, aby dowiedzieć się, co się dzieje. W końcu wszystko się wyjaśnia: Sylvia dostaje Dennisa, a Brooke Jenny.

Rozwój

Pierwotnie w filmie mieli zagrać Charles Boyer i Jean Arthur , ale Boyer odrzucił propozycję zagrania w Love Affair .

Jean Arthur wysiadł pierwszy, a za nim Boyer. (Źródło: Jean Arthur; The Actress Nobody Knew, John Oller)

Rzucać

Przyjęcie

Recenzent New York Timesa, Frank Nugent, był zdania, że ​​obsada starała się zbyt mocno, w związku z czym „ogólny efekt polega nie tyle na odwołaniu się do humorystycznego instynktu widza, ile na ataku na niego”. PS Harrison ocenił to jako „całkiem niezłą komedię” i doradził wystawcom: „Powinno to przejść z masami, bo lekka historia nie przedstawia problemów”.

Linki zewnętrzne