Jestem w Marsport bez Hildy

„Jestem w Marsport bez Hildy”
Isaaca Asimova
Kraj Stany Zjednoczone
Język język angielski
gatunek (y) Fantastyka naukowa , tajemnica
Opublikowane w Przedsięwzięcie
Typ publikacji Czasopismo
Wydawca Dom fantazji
Typ mediów Druk ( czasopismo , oprawa twarda i miękka )
Data publikacji listopad 1957

Jestem w Marsport bez Hildy ” to opowiadanie science fiction amerykańskiego pisarza Isaaca Asimova . Historia pojawiła się po raz pierwszy w wydaniu Venture Science Fiction Magazine z listopada 1957 roku i została przedrukowana w zbiorze Nine Tomorrows w 1959 roku, w wersji z łukiem . Pełna oryginalna wersja pojawiła się w Tajemnicach Asimova (1968). To tajemnicza historia osadzona w klimatach science fiction.

Podsumowanie fabuły

Agent Galactic Service, Max, po raz pierwszy od dłuższego czasu jest w Marsport bez swojej żony Hildy. Planuje odwiedzić znajomą piękną i uczynną kobietę o imieniu Flora, ale jego plany zostają zakłócone, gdy otrzymuje nieoczekiwane zlecenie. Jego przełożony informuje go, że pojawiło się nowe źródło zmienionej Spaceoline. Podczas gdy zwykły Spaceoline jest powszechnym lekiem przeciw nudnościom , modyfikacja chemiczna może zmienić go w niebezpieczny narkotyk. Służba podejrzewa, że ​​jeden mężczyzna w grupie trzech VIP-ów przemyca narkotyk.

Wszyscy trzej mężczyźni wydają się być w stanie nietrzeźwym, wolnym od skojarzeń , który wytwarza zwykły Spaceoline, ale ponieważ prawdziwy przestępca nie może sobie pozwolić na osłabienie własnego osądu, musi udawać. Najłatwiejszą metodą ustalenia przestępcy wśród nich byłoby proste wyszukiwanie. Jednak przełożony Maxa stanowczo temu zaprzecza: tylko jeden z trzech mężczyzn jest winny, a konsekwencje przeprowadzenia tak brutalnej operacji na dwóch niewinnych mężczyznach o bardzo wysokiej pozycji społecznej byłyby wyjątkowo niefortunne. Max jest zmuszony improwizować.

Max rozmawia z trzema mężczyznami, próbując znaleźć oszusta, ale przestępca jest wystarczająco sprytny, by uniknąć wykrycia. Wszyscy trzej mężczyźni na zmianę swobodnie łączą się ze sobą i wszyscy trzej wciąż wygłaszają oświadczenia, które mogą być subtelnymi wskazówkami lub drwinami, ale równie dobrze mogą być niewinne. Coraz bardziej zdesperowany, gdy kończy mu się czas, Max zaczyna szczegółowo opisywać planowany wieczór z Florą. Dwaj uczciwi mężczyźni są zbyt pijani, by mieć na to wpływ, ale oszust zaczyna się pocić, a jego oddech staje się cięższy, co go zdradza.

Maxowi udaje się przekonać uszczęśliwionego przełożonego, aby dał mu znaczną premię pieniężną w zamian za jego służbę, którą wykorzystuje do złagodzenia problemów między nim a Florą, które powstały, gdy musiał przełożyć ich randkę. Jednak gdy ma się spotkać z Florą, do Marsport przybywa jego żona.

Linki zewnętrzne