Kopanie nieba

Mining the Sky: Untold Riches z asteroid, komet i planet
Mining the Sky.jpg
Autor Johna S. Lewisa
Temat Wydobywanie asteroid
ISBN 0-201-32819-4

Mining the Sky: Untold Riches from the Asteroids, Comets, and Planets to książka z 1997 roku autorstwa emerytowanego profesora Johna S. Lewisa z University of Arizona Planetary Sciences , która opisuje możliwe trasy dostępu do zasobów pozaziemskich, do wykorzystania na Ziemi lub umożliwienia kolonizacji kosmosu . Każdy problem lub propozycja jest oceniana pod kątem wpływu na ludzkość, fizykę i ekonomiczną wykonalność w oparciu o planetologię . Na przykład rozdział 5 („Asteroidy i komety na naszym podwórku”) wyczerpująco kataloguje typy obiektów bliskich Ziemi ( asteroidy i wymarłe komety , których orbity przecinają się z orbitami Ziemi ) , oceniając zarówno szkody prawdopodobne w wyniku możliwych kolizji z Ziemią (temat poprzedniej książki prof. inny.

Aby zilustrować ten potencjał, Lewis zawiera oszacowanie rzędu wielkości wartości ekonomicznej najmniejszej znanej metalicznej ( typu M ) asteroidy bliskiej Ziemi: 3554 Amon . Ze średnicą 2 kilometrów i założonym składem podobnym do typowych meteorytów typu żelaznego, obliczył masę 3 × 10 10 (30 miliardów) ton i wartość rynkową samego żelaza i niklu w 1996 roku na 8 bilionów dolarów , kolejne 6 bilionów dolarów na kobalt i 6 bilionów dolarów więcej za metale z grupy platynowców . (Oczywiście tych wartości liczbowych nie należy traktować zbyt poważnie, częściowo ze względu na duże wahania cen towarów w czasie, a jeszcze bardziej z powodu ogromnego wpływu na ceny rynkowe, jakie tak ogromne ilości materiałów — zwłaszcza cennych — nieuchronnie miałyby. Służą jedynie do zasugerowania, że ​​korzyści ekonomiczne wynikające z pozyskania tak ogromnych zasobów prawdopodobnie znacznie przewyższyłyby koszty związane z dostępem do nich).

Ogólnie rzecz biorąc, podobnie jak poprzedni zwolennicy kosmosu, tacy jak Gerard K. O'Neill z Princeton, Lewis odpowiada na ograniczenia wzrostu na Ziemi szczegółowymi planami ich poprawy poprzez dostęp do zasobów kosmicznych na Ziemi, a następnie kolonizację całego Układu Słonecznego przez ludzi. . W tym świetle twierdzi, że „niedobór zasobów nie jest faktem; jest to iluzja zrodzona z ignorancji”. Twierdzi, że kolonie zbudowano wyłącznie z zasobów naturalnych pasa asteroid , w tym nieograniczonej energii słonecznej z kosmosu , mógłby ostatecznie utrzymać ogromną cywilizację "kilkudziesięciu biliardów (10 16 ) ludzi". Zamyka książkę stwierdzeniem, że ta ogromna populacja może być bardzo dobrą rzeczą. „Inteligentne życie, raz wyzwolone dzięki zasobom kosmosu, jest największym zasobem w Układzie Słonecznym… najwyższym spełnieniem życia jest nieograniczona inteligencja i współczucie”

Zobacz też

Linki zewnętrzne