N'vike

N'vike ( alternatywnie novike, n'vique, nobike ) to smyczkowy instrument smyczkowy pochodzący z rdzennej ludności Toba z Gran Chaco w Ameryce Południowej . Współczesny instrument można opisać jako złożony chordofon typu lutniowego z gryfem wykonanym z rękojeści kilofa, rezonatorem wykonanym z blaszanego pudełka i struną nacieraną smyczkiem z końskiego włosia. Instrument jest wynikiem fuzji kulturowej; Rdzenni Amerykanie obserwowali instrumenty w stylu europejskim i eksperymentowali, aby stworzyć własne.

Jest to instrument kultury Quechua . Instrument ma za zadanie "obudzić" taniec i przypomnieć o tradycyjnych melodiach. Czasami towarzyszył mu Kopakataki .

Termin n'vike nie ma odpowiednika w języku angielskim, ale odnosi się do aktu jaguara ostrzącego pazury na drzewie.

Formularz

N'vike to monochord, który jest wygięty smyczkiem ze sznurka, zwanym checne'c . Pierwotnie sznurek ( lket ) był wyrabiany z grzywy pekari , ale po przybyciu hiszpańskiego włosia końskiego zastąpił go.

Monochord umieszcza się na rezonującym korpusie, takim jak tykwa calabaza , skorupa pancernika lub blaszane pudełko z otworem w górnej części.

Legenda Qom

Istnieje legenda Qom o pochodzeniu n'vike . Relacja jest taka, że ​​​​był mężczyzna zwany La'axaraxaik, co w języku Qom oznacza „brzydki”, który z tego powodu nie mógł zdobyć kobiety, co doprowadziło go do smutku i samotności. Pewnego dnia mężczyzna, który nazywał siebie właścicielem góry, podarował mu nigdy wcześniej nie widziany instrument, n'vike oprócz przedstawienia go swojej córce, w której La'axaraxaik zakochał się i ożenił.

Szczęście La'axaraxaika znalazło odzwierciedlenie w pięknej i radosnej muzyce, którą grał, dopóki inne kobiety, które wcześniej go odrzuciły, nie zaczęły go szukać. Pewnej nocy jego żona, znajdując go z innymi kobietami, wzięła n'vike i wrzuciła do ogniska, gdzie płonął instrument, tworząc światło, które utworzyło gwiazdę poranną (Wenus).

Porzucony przez żonę La'axaraxaik odzyskał spalonego n'vike , ale już nigdy nie był w stanie wydobyć z niego wesołych melodii. Po jego śmierci zapomniano o instrumencie. Dużo później młody człowiek, który nie mógł być z ukochaną ze względu na dużą dzielącą ich odległość, znalazł starego n'vike i zaczął na nim grać. Jego melodie były tak smutne, że poruszyły właścicielkę lasu, która wtedy uciekała się do magii, aby kobieta mogła posłuchać muzyki ukochanego, który następnie wybiegł jej na spotkanie. Odtąd, jeśli kochanek rozstanie się z żoną, będzie mógł grać n'vike wymawiając imię ukochanej, a przed zachodem słońca odbędzie się spotkanie.

Linki zewnętrzne