Poghos Poghosjan
Poghos Poghosyan ( ormiański : ֊ ֲָָָֽ 트ָָָָրր 甀甀 ; 1958 – 25 września 2001) był etnicznym Ormianinem z regionu Dżawachk w Gruzji. Został zamordowany w kawiarni Poplavok w Erewaniu 25 września 2001 roku przez ochroniarzy ówczesnego prezydenta Armenii Roberta Koczariana . Ochroniarze Koczariana nie przyznali się do zarzutów.
Będąc w kawiarni, siedzący Poghosyan zobaczył Koczarjana (byłego kolegę z klasy) opuszczającego kawiarnię z Charlesem Aznavourem i przywitał go, mówiąc „Cześć Rob” (ںրր֫־ֿ֥ ڌڸڢ, prywatny Rob ), gdy wychodzili. To bardzo swobodne powitanie zostało odebrane przez prezydenta jako obraza, a jego ochroniarze podeszli do stołu Poghosyana i poprosili o rozmowę z nim. Został zabrany do toalety, gdzie został pobity, a 10 minut później karetka pogotowia stwierdziła zgon.
Zanim media doniosły o morderstwie dokonanym przez ochroniarza prezydenta, na oczach setek osób, minęło kilka dni. Organizacja Human Rights Watch stwierdziła, że świadkowie obawiali się zgłaszać swoje uwagi podczas procesu. Proces był szybki, a jeden z ochroniarzy prezydenta Koczariana, Aghamal Harutiunyan, znany również jako Kuku, został oskarżony o nieumyślne spowodowanie śmierci. Został skazany na rok więzienia w zawieszeniu.
Po rewolucji ormiańskiej w 2018 r. sprawa została ostatecznie wznowiona na podstawie zeznań świadka Stevena Newtona, co nie zostało dopuszczone w pierwotnym procesie. Rozpoczęcie rozprawy w ramach ponownego procesu zaplanowano na 27 lutego 2020 r.
7 marca 2020 r. premier Armenii Nikol Paszynian był w metrze w Erewaniu i rozdawał broszury popierające referendum zainicjowane przez jego partię. Młoda kobieta podarła go i rzuciła w niego kawałkami. Paszynian przyjął to spokojnie, mówiąc do otaczających go ludzi, że „po to właśnie jest demokracja”. Później wspominał to wydarzenie na Facebooku, odnosząc się do morderstwa Poghosa Poghosyana, stwierdzając, że „bezpieczeństwo tej młodej kobiety nie jest zagrożone, nie zostanie ona „przypadkowo” pobita w najbliższej toalecie, będzie nadal żyła swoim życiem. zwyczajnego życia, swobodnie wyrażać swoje poglądy…”.
W styczniu 2020 roku prokuratorzy zwrócili się do Sądu Apelacyjnego o uchylenie wyroku skazującego Aghamala Harutiunyana i nakazanie ponownego rozpatrzenia sprawy. Powiedzieli, że istnieje dodatkowy dowód na to, że śmierć była morderstwem popełnionym przez „grupę osób”. 6 lipca 2020 r. sąd przychylił się do wniosku prokuratorów i sprawa wróciła do sądu I instancji w Erewaniu.