Stan Bolovan
Stan Bolovan | |
---|---|
Opowieść ludowa | |
Nazwa | Stan Bolovan |
Mitologia | rumuński |
Kraj | Rumunia |
Stan Bolovan to rumuńska bajka zebrana w Rumänische Märchen przez Mite Kremnitz (1882). Kolekcjoner baśni Andrew Lang umieścił to w swojej Fioletowej księdze baśni (1901). Wersje tej opowieści zostały później opowiedziane przez Ruth Manning-Sanders w A Book of Dragons (1965) i A Choice of Magic (1971) oraz przez Christophera Rawsona w The Usborne Book of Dragons (1979).
Streszczenie
Żona Stana Bolovana była smutna, chociaż dobrze im się powodziło. W końcu wyznała, że żałuje, że nie mają dzieci. Stan odwiedził mędrca i błagał go o dzieci, i zignorował jego ostrzeżenia dotyczące nakarmienia ich wszystkich. Wrócił i zastał żonę zachwyconą: mieli setkę dzieci. Wkrótce okazało się, że nie mogą ich wszystkich nakarmić, a Stan wyruszył na poszukiwanie pożywienia. Znalazł stado owiec i miał nadzieję ukraść kilka, ale smok ukradł zwierzęta i mleko ze stada. Poprosił, a pasterze obiecali mu jedną trzecią stada, jeśli uwolni ich od smoka. Spotkał się ze smokiem i powiedział, że nocą zjada kamienie, a za dnia kwiaty i będzie walczył. Urządził konkurs: wycisnął maślankę z sera, a smok próbował wycisnąć ją ze skały i musiał przyznać, że jest lepszy. Smok zaoferował mu usługi z matką, która zapłaciła mu worki dukaty . Matka postawiła im dwie próby: jej syn rzucił laską najdalej, jak mógł, a potem przyszła kolej na Stana. Najpierw powiedział smokowi, że boi się, że zabije go siłą; potem twierdził, że czeka, aż księżyc zniknie z drogi. Następnie matka wysłała ich po wodę, a Stan nie mógł nieść skór, które wysłała, ale kiedy powiedział, że to zbyt duży kłopot i zagroził, że zamiast tego niesie strumień, smok niósł je za niego. Następnie matka wysłała ich po drewno, a Stan zaczął wiązać drzewa, deklarując, że zaniesie całe drewno, a smok przyniósł mu drewno, zanim wyrwie las z korzeniami. Matka kazała synowi rozłupać głowę w nocy. Stan ukrył się pod świńskim korytem i nic mu się nie stało. Dali mu na wyjazd złoto, którego nie mógł unieść, ale on powiedział, że chce pozostać w jej służbie, ponieważ jego przyjaciele by się go wstydzili, gdyby niósł tak mało; namawiali go, aby poszedł, a on poszedł pod warunkiem, że smok przyniesie mu złoto. Nie chciał iść ze smokiem do domu, żeby nie wiedział, gdzie mieszka, ale jego głodne dzieci przybiegły i były tak głodne, że krzyczały o mięso smoka. Przerażony smok upuścił złoto i uciekł, pozostawiając Stanowi i jego rodzinie dobrobyt.
Bajki z podobnymi elementami
Linki zewnętrzne