Atak nożem na Kevina Lau
Atak nożem na Kevina Lau | |
---|---|
Lokalizacja | Tai Hong Street, Sai Wan Ho , Hong Kong |
Data |
26 lutego 2014 10:20 ( UTC +8) |
Cel | Kevin Lau |
Typ ataku |
Atak triady |
Bronie | Tasak do mięsa |
Zgony | 0 |
Ranny | 1 (Kevin Lau) |
Oskarżony | 11 |
Skazany | 2 |
Werdykt | 19 lat więzienia |
Kevin Lau ( chiński : 劉進圖 ) , były redaktor naczelny gazety codziennej Ming Pao w Hongkongu , został zaatakowany rano 26 lutego 2014 r., gdy wysiadał z samochodu w Lei King Wan w Hongkongu przez dwóch mężczyzn którzy na niego czekali. Lau doznał ran kłutych pleców i nóg. Został przewieziony do szpitala, gdzie przeszedł pilną operację. Policja i większość komentatorów zgadza się, że był to triady , którego celem było okaleczenie bez zabijania.
Podczas gdy osoby pro-establishmentowe zaprzeczały powiązaniom między atakiem a atakami na wolność prasy , lokalni dziennikarze i lokalna prasa postrzegali atak jako część długotrwałego i miażdżącego trendu, w ramach którego interesy Chin kontynentalnych starają się powstrzymać tętniącą życiem i wciąż wolną prasę w Hongkongu. Tysiące ludzi, na czele z czołowymi dziennikarzami, wzięło udział w wiecu potępiającym przemoc i zastraszanie mediów. Ming Pao wyznaczył nagrodę w wysokości 3 mln HKD za informacje prowadzące do aresztowania sprawców.
W związku z atakiem aresztowano jedenaście osób, niektóre z nich miały powiązania z triadami w Hongkongu . Dwóch głównych podejrzanych uciekło do Guangdong w Chinach. W dniu 21 sierpnia 2015 r. Dwóch mężczyzn zostało skazanych w Hongkongu na 19 lat więzienia za atak.
Tło
Redakcja Ming Pao
Ming Pao to jeden z najbardziej wiarygodnych serwisów informacyjnych w Hongkongu, z tradycją liberalizmu i mocnymi osiągnięciami w zakresie reportażu śledczego. Kevin Lau Chun-to ( 劉進圖 ) jest dziennikarzem z wykształceniem prawniczym , który był redaktorem naczelnym Ming Pao w Hongkongu od czasu przejścia na emeryturę swojego poprzednika, Cheunga Kin-bora, w 2012 roku. Kolega z Uniwersytetu Chińskiego , gdzie wykładał w niepełnym wymiarze godzin, opisuje Lau jako „łagodnego faceta, intelektualistę, prawnika, dziennikarza, w żadnym wypadku nie zapalonego radykała ani kontrowersyjnej postaci”. Pod przewodnictwem Lau, Ming Pao kontynuował swoje liberalne stanowisko, prowadził dochodzenie w sprawie podejrzanej śmierci Li Wangyanga , wypowiadał się przeciwko polityce rządu, takiej jak edukacja moralna i narodowa (MNE), oraz opowiadał się za większymi reformami demokratycznymi w Hongkongu – stanowisko postrzegane jako niesympatyczne wobec chiński rząd centralny. Czasopismo zebrało kilka skandali politycznych, w tym kontrowersje dotyczące nielegalnej piwnicy Henry'ego Tanga z 2012 r . I podobny skandal z udziałem CY Leunga , byłego przeciwnika Tanga w wyborach na stanowisko dyrektora naczelnego Hongkongu . Artykuł przyczynił się również do prac śledczych z Międzynarodowym Konsorcjum Dziennikarzy Śledczych (ICIJ); praca ta dotyczyła zagranicznych aktywów przywódców Chin, w tym krewnych sekretarza generalnego partii komunistycznej Xi Jinpinga , byłego premiera Wen Jiabao i kilku członków Narodowego Kongresu Ludowego , i doprowadziła do opublikowanych historii.
W styczniu 2014 roku Lau został nagle zastąpiony przez Chong Tien Siong, mieszkającego w Singapurze Malezyjczyka, który według The Economist jest powszechnie uważany za zwolennika establishmentu. Chong był byłym redaktorem naczelnym Nanyang Siang Pau i był głośnym orędownikiem obowiązkowego MNE dla dzieci w wieku szkolnym, zanim został on odłożony na półkę w 2012 r. pośród dużych protestów przeciwko „praniu mózgów”. Lau został mianowany dyrektorem operacyjnym MediaNet Resources, spółki zależnej organizacji macierzystej czasopisma, które publikuje książki elektroniczne i materiały dydaktyczne. Naukowiec zajmujący się dziennikarstwem powiedział, że sposób, w jaki Lau został zastąpiony, był „wyjątkowo nienormalny” i właściciele muszą to wyjaśnić. Pracownicy czasopisma obawiali się, że oznacza to ograniczenie jego niezależnej tradycji. Jego pracownicy zorganizowali kilka protestów: ponad 90% z nich zwróciło się z prośbą o poznanie przyczyny usunięcia Lau, a czterech starszych pisarzy odmówiło przesłania kopii swoich felietonów w proteście. Około 300 jego byłych kolegów podpisało petycję wzywającą do ochrony wolności prasy, a kilka tysięcy ludzi wyszło 23 lutego na ulice w poparciu dla Lau iw reakcji na rzekome nałożenie kontroli na prasę przez Komunistyczną Partię Chin.
Przemoc wobec dziennikarzy i właścicieli mediów
Od lat 90. miała miejsce fala nierozwiązanych ataków na dziennikarzy i właścicieli mediów, którzy nie są sprzymierzeni z chińskim rządem. W 1996 roku dziennikarz Leung Tin-wai został pchnięty nożem; w 1998 roku nadawca Albert Cheng został zaczepiony przez gang podczas opuszczania swojego biura i został pchnięty nożem. W czerwcu 2013 r. Chen Ping, wydawca iSun Affairs , tygodnika zakazanego na kontynencie, został pobity przez dwóch mężczyzn uzbrojonych w pałki. Trzej zamaskowani mężczyźni z nożami grozili pracownikom Next Media , wydawcy Apple Daily , i podpalili tysiące egzemplarzy gazety. jego właściciel, Jimmy Lai , zagorzały zwolennik obozu pandemokracji , kazał staranować bramę swojego domu skradzionym samochodem; napastnik zostawił broń na miejscu zdarzenia i uciekł.
Presja finansowa
Zwolennicy wolności prasy wskazują na tendencję do nasilania się autocenzury ze strony redaktorów lub potentatów medialnych mających znaczne interesy biznesowe w Chinach, instalujących redaktorów, którzy są prochińscy. „ South China Morning Post” doniósł, że AM730 , szczery tabloid bezpłatny arkusz, padł ofiarą wspólnego bojkotu reklamowego ze strony firm z Chin kontynentalnych. Przedstawicielstwo Pekinu często wywiera presję na wolne media w Hongkongu, aby zrewidowały lub usunęły relacje, które im się nie podobają. Ranking Hongkongu w rankingu Reporterów bez Granic dotyczącym wolności prasy spadł z 18. miejsca w 2002 r. na 61. miejsce w 2014 r.
Incydent
Lau został zaatakowany 26 lutego 2014 r. około godziny 10:20, gdy parkował samochód w pobliżu restauracji, z której często jada śniadania w Sai Wan Ho. Napastnik uzbrojony w tasak do mięsa zhakował Lau, gdy tylko Lau wysiadł z samochodu, co doprowadziło do trzech ran zadanych nożem. Napastnik wspiął się z powrotem na motocykl prowadzony przez wspólnika i odjechał. Lau zdołał wezwać policję za pomocą swojego telefonu, gdy napastnicy uciekali. Został przyjęty do szpitala w stanie krytycznym. Policja opisała bezczelny atak na Lau jako klasyczne uderzenie w stylu triady, które miało być „ostrzeżeniem”, a nie zamiarem zabicia. Jedna z ran klatki piersiowej przebiła płuco. Naukowiec z Uniwersytetu w Hongkongu, który badał przestępczość, uważa, że atak był zaplanowany: „Napastnicy oczywiście wiedzieli, które części ciała zaatakować, aby spowodować poważne obrażenia ciała bez zabijania go. Gdyby zamierzali zabić, nie celowaliby szyję, plecy i nogi”. Lau wrócił do pracy 1 sierpnia 2014 r.
Reakcje
Dzień po ataku grupa 200 osób czuwała przed siedzibą rządu, wzywając do zabezpieczenia. Ming Pao powiedział, że jest „głęboko zły, że napastnicy odważyli się przeprowadzić atak w biały dzień” i zaoferował nagrodę w wysokości 1 miliona HK $ (128 000 USD) za informacje prowadzące do zatrzymania napastników. Zgłoszono, że rodzina Lau jest pod ochroną policji. ICIJ, który uczestniczył z Ming Pao w sprawie dochodzeń w sprawie aktywów przywódców Chin, powiedział, że nie są świadomi żadnego związku między ich śledztwem a atakiem. Dyrektor redakcji gazety powiedział, że współpracuje z policyjnym dochodzeniem, przeglądając wszystkie ostatnio opublikowane historie, aby spróbować ustalić możliwe motywy. Ming Po był zrozpaczony i w szoku. Ming Pao potroił swoją nagrodę do 3 milionów HKD w ciągu kilku dni od złożenia pierwszej oferty. Regularna poranna poczta z południowych Chin felietonista Alex Lo podsumował strach dziennikarzy, mówiąc: „Jeśli szanowany redaktor mógłby zostać zaatakowany w tak rażący i bezwzględny sposób, nikt w branży zbierania wiadomości nie jest bezpieczny”.
Organizacje dziennikarskie były oburzone atakiem – Hong Kong Journalists Association potępiło przemoc, Klub Korespondentów Zagranicznych wyraził „szok” incydentem i wezwał rząd do zapewnienia bezpieczeństwa członkom prasy. Wielu postrzegało atak jako motywowany politycznie i jako część niezdrowego trendu, w ramach którego Partia Komunistyczna stara się panować w tętniącej życiem i wciąż wolnej prasie Hongkongu. Przyjaciółka Lau i koleżanka dziennikarka, Shirley Yam, powiedziała, że taki rażący atak silnie sugeruje, że Lau zantagonizował kogoś potężnego w trakcie swojej pracy. W komentarzu w South China Morning Post , Mike Rowse powiedział:
Wyróżnia się kilka aspektów sprawy. Napastnicy najwyraźniej przyszli raczej okaleczyć niż zabić, co mogli z łatwością zrobić. Zostały one wynajęte w tym celu i skierowane do konkretnej osoby. To nie było przypadkowe ćwiczenie; był to dobrze zaplanowany atak, którego celem było wysłanie wiadomości. Wracając do tego scenariusza, kawałki prawie się wyrównują. Ktoś bardzo potężny i bogaty – i zły – był rozgniewany przez coś, co zrobił Lau. [Nie ma] dwuznaczności w sprawie Lau [że] jest to atak na wolność prasy i cała społeczność musi zareagować.
Rzecznik Komitetu Ochrony Dziennikarzy odmówił powiązania ataku z pracą Lau w Chinach, ale przyznał, że „narasta odstraszający wpływ na dziennikarzy i domy mediowe w Hongkongu, a presja pochodzi z Chin”. Hongkong jest znany jako jedno z najbezpieczniejszych miast na świecie i większość ludzi zgadza się, że atak jest niepokojący niezależnie od motywu.
Przedstawiciele Chin kontynentalnych, USA i UE w Hongkongu wyrazili zaniepokojenie atakiem, a dyrektor naczelny Hongkongu CY Leung wyraził oburzenie i oburzenie. Ponad 8600 osób ubranych na czarno wzięło udział 2 marca w wiecu w obronie wolności prasy. Na wielu transparentach widniał napis „Nie mogą nas wszystkich zabić”. Ming Pao dyrektor naczelny Tiong Kiew Chiong i nowy redaktor naczelny gazety zostali sfotografowani na wiecu; obecni byli również niektórzy pro-pekińscy prawodawcy. Organizatorzy twierdzili, że w marszu wzięło udział 13 000 uczestników. W nagranym wcześniej przesłaniu na wiec Lau wezwał ludzi, aby nie traktowali wolności jako czegoś oczywistego. Powiedział: „Nie możemy zakładać, że to się nigdy nie zmieni. Wszyscy muszą tego strzec”. Marsz zakończył się w komendzie policji w Wan Chai, gdzie organizatorzy dostarczyli policji w Hongkongu petycję z podpisami 30 000.
Ustawodawcy zdecydowanie potępili atak na Lau i wezwali policję, aby „nie szczędziła wysiłków w celu aresztowania napastników, aby szybko postawić ich przed wymiarem sprawiedliwości”. Podczas gdy pandemokraci starali się powiązać atak z wolnością prasy we wniosku i poprawkach, przedstawiciele pro-establishmentu argumentowali, że jest „za wcześnie, aby stwierdzić”, że te dwie kwestie są ze sobą powiązane. Ip Kwok-go z Demokratycznego Sojuszu na rzecz Poprawy i Postępu Hongkongu powiedział, że chociaż prywatnie uważa, że istnieje silny związek między atakiem a wolnością prasy, ustawodawcy powinni zachować ostrożność, ponieważ dochodzenia są w toku. Wniosek potępiający brutalny atak na Lau został przyjęty jednogłośnie; pod koniec marca przegłosowano również poprawki wzywające do zachowania wolności prasy i ochrony dziennikarzy.
Aresztowania
Jedenaście osób, z których część ma powiązania z gangiem triady Shui Fong , zostało aresztowanych w związku z atakiem. Dwóch głównych podejrzanych zostało zatrzymanych w Guangdong w Chinach. Siedmiu zostało aresztowanych w kilku miejscach podczas przeszukań Hongkongu 12 marca; Policja Hongkongu otrzymała wiadomość 9 marca, że ta dwójka została wytropiona przez policję kontynentalną w Dongguan . Komisarz policji Andy Tsang powiedzieli, że podejrzewają, że atak został przeprowadzony przez najemników. W dniu 21 sierpnia 2015 r. Dwóch mężczyzn zostało skazanych na 19 lat więzienia za dokonany z zimną krwią iz premedytacją atak na Lau. Sędzia powiedział, że chociaż brakowało bezpośrednich dowodów na to, że atak motywowany korzyściami finansowymi był związany z pracą Lau, dziennikarze zasługiwali na odpowiednią ochronę prawną.
Zobacz też
Linki zewnętrzne
- „Wzruszające przemówienie zaatakowanego dziennikarza Ming Pao, Kevina Lau” . Nagrody prasowe dotyczące praw człowieka, 11 maja 2015 r