Cressie

Cressie
Cressie comparison.PNG
Kraj Kanada
Region Jezioro Półksiężyca

W kanadyjskim folklorze Cressie to przydomek nadawany potworowi z jeziora przypominającego węgorza , o którym mówi się, że mieszka w Crescent Lake , Robert's Arm , Nowa Fundlandia i Labrador w Kanadzie. Nazwa jest połączeniem słów Crescent Lake i Nessie , przydomkiem nadanym potworowi z Loch Ness . Potwór został opisany jako przypominający dużego ciemnobrązowego węgorza o długości około 15 stóp, z długim, gładkim ciałem i „wyglądający na długiego i błyszczącego oraz mający rybią głowę”. Twierdzenia o zauważeniu Cressie zaczęły się w latach pięćdziesiątych XX wieku i trwają do dnia dzisiejszego.

Historia

Chociaż istnieją doniesienia o obserwacjach Cressie już w latach 50 . został skopiowany ze źródła do źródła bez jakiejkolwiek weryfikacji jego związku z Cressie lub obszarem Nowej Funlandii i Labradoru, w którym występuje Cressie.

Nie było żadnych zdjęć Cressie, a wszystkie informacje opierają się na lokalnej historii mówionej. Według miejscowego folkloru starsza mieszkanka Robert's Arm, znana jako babcia Anthony, została zaskoczona podczas zbierania jagód przez gigantycznego węża w jeziorze. W jednej z najwcześniejszych obserwacji datowanych na lata pięćdziesiąte XX wieku dwóch leśników było na brzegu jeziora, kiedy zauważyli przewróconą łódź i obawiając się o jej mieszkańców, pospieszyli w jej kierunku. Jednak gdy się zbliżyli, łódź okazała się czymś dużym i śliskim, co ześlizgnęło się pod wody jeziora.

Lokalny mieszkaniec zgłosił smukły, czarny kształt wznoszący się pięć stóp od skrawka wrzącej wody, zanim zniknął z pola widzenia, wczesną wiosną 1990 roku.

9 lipca 1991 roku Fred Parsons i jego żona donieśli, że widzieli w Crescent Lake duże, podobne do węża stworzenie. Opisał to jako długie, smukłe ciało bez znacznie dużej głowy, która leżała na poziomie wody. We wrześniu tego samego roku mieszkaniec Robert's Arm wracał do miasta, kiedy zauważył poruszenie na tafli jeziora. Kiedy patrzył, obiekt opadł pod powierzchnię, a następnie ponownie się podniósł. Opisał to jako „czarny kształt o długości piętnastu stóp, kołyszący się do przodu ruchem kołyszącym, podobnie jak robi to wieloryb, ale bez śladu płetwy”. Zniknął z pola widzenia i już się nie pojawił.

W 1995 roku było kilka obserwacji, a ekipa letnich studentów pracujących na deptaku wzdłuż jeziora zauważyła potwora w 2000 roku.

Latem 2003 roku kilku mieszkańców miasta twierdziło, że widziało stworzenie pływające po co najmniej roku bez żadnych raportów, co skłoniło niektórych mieszkańców do spekulacji, czy Cressie nie żyje. W tych raportach mówiono, że Cressie przypominała stworzenie podobne do węża z rybią głową:

Pasażerka przejeżdżającego samochodu wrzasnęła do kierowcy, gdy spojrzała w stronę jeziora i obserwowała, jak potwór wynurza się na powierzchnię, a jego skóra błyszczy i jest śliska w letnim słońcu. Obaj patrzyli, jak woda wypływa z otwartej paszczy potwora. Miał około 20 stóp długości i płynął cicho po powierzchni jeziora, po czym ponownie zanurkował w chłodne głębiny.

Istnieją inne doniesienia, że ​​​​nurkowie z Królewskiej Kanadyjskiej Policji Konnej rzekomo opisali, że widzieli w jeziorze „olbrzymie węgorze grube jak udo mężczyzny” podczas badania śmierci utonięcia. Według doniesień płetwonurkowie prowadzący podwodne poszukiwania ciała zestrzelonego pilota w połowie lat 80. zostali otoczeni przez ławicę wściekłych gigantycznych węgorzy, chociaż udało im się uciec, co doprowadziło niektórych do przekonania, że ​​być może te węgorze były węgorzami Cressie dzidziusie.

Zimą w lodzie pokrywającym jezioro Crescent często pojawiają się duże dziury, co prowadzi niektórych do spekulacji, że dziury nie zostały utworzone przez coś, co wpadło do jeziora, ale przez coś, co przebiło się przez lód.

Wyjaśnienia

Według sceptyków istnieje kilka naturalnych zjawisk, które mogą wyjaśnić obserwacje „Cressie”. Węgorze olbrzymie są reklamowane jako jeden z najbardziej prawdopodobnych kandydatów. Kilku mieszkańców Robert's Arm przedstawia jako dowód hipotezy o węgorzu wcześniejsze obserwacje gigantycznych węgorzy i dużą liczbę węgorzy pojawiających się w pułapkach na węgorze w jeziorze. W artykule z 1993 roku zatytułowanym Czy widziałeś Cressie? autor RA Bragg sugeruje, że węgorze nie przestają rosnąć w ciągu swojego życia i być może to jest przyczyną wielkości Cressie.

Inni, na przykład sceptyczny badacz Joe Nickell, spekulują, że być może odpowiedzialna jest za to ciemna wydra z północnej rzeki . Twierdzi, że rzeczna wydra

„pływa zarówno pod wodą, jak i na powierzchni, gdzie jej kilwater może sprawiać, że wydaje się znacznie dłuższy, i porusza się w sposób falisty (wznoszący się i opadający)… Ponadto wiele wydr pływających w linii może dawać efekt pojedynczego olbrzyma wężowata istota pełzająca po wodzie w górę iw dół”.

Jeszcze inni sugerują, że Cressie wcale nie jest żywym stworzeniem, ale dużą kłodą. Według doniesień dno jeziora Crescent jest pokryte drewnianymi kłodami z czasów, gdy w społeczności odbywał się wyręb . Przez dziesięciolecia Crescent Lake było wykorzystywane do transportu ponad pół miliona kordów papierówki zebranej z okolicznych obszarów i wysłanej do papierni. Niektórzy spekulują, że pęcherzyki gazu z rozkładającego się drewna unoszą te kłody na powierzchnię jeziora.

Turystyka i kultura popularna

Posąg Cressie nad brzegiem jeziora Crescent, Robert's Arm, Nowa Fundlandia. Jest to co najmniej drugi tego typu posąg umieszczony w tej lokacji.

W 1991 roku miasto Robert's Arm wzniosło pomnik Cressie przy wejściu do społeczności wraz z storyboardem opisującym rzekome obserwacje. Ten posąg wita turystów w okolicy i jest przedstawiony z wyraźnie smoczymi cechami, w tym zielonymi łuskami, rzędem płytek wzdłuż grzbietu i przerażającymi zębami. Posąg i znaki były częścią celowej próby społeczności promowania potwora w nadziei na pobudzenie turystyki i lokalnej gospodarki:

W 1992 roku Roberts Arm był głównym centrum dostaw i usług dla społeczności na kilku pobliskich wyspach. Jednak główne źródło zatrudnienia w mieście - wycinanie papierówki dla lokalnych wykonawców - przeżywało kryzys, po kilku latach spadku. Spodziewano się również, że społeczność skorzysta na wysiłkach na rzecz promocji turystyki wzdłuż „Szlaku Beothuk”. Być może tę nadzieję wzmacnia stara, lokalna tradycja, według której „potwór” o imieniu Cressie zamieszkuje Crescent Lake.

Lokalna stacja benzynowa nosi nazwę „Cressie's Gas Bar & Supplies”. Artykuł w gazecie z 2012 roku promujący lokalne miejsca do wędrówek wykorzystywał potwora jako potencjalną atrakcję dla turystów:

Jesienią okolica mieni się kolorami, gdy brzozy, osiki i klony przebarwiają się. Jeśli masz szczęście, może nawet zobaczysz „cressie”, potwora z jeziora, który czai się pod wodami Crescent Lake.

Cressie wystąpiła w kilku obchodach roku Robert's Arm's Come Home . Księga pamiątkowa 1995 Come Home Year zawiera kilka wierszy odnoszących się do Cressie, w tym ten fragment Jima Payne'a:

„Przypuszczam, że słyszałeś o Cressie, potworze z jeziora

Jeśli będziesz zbyt poręczny, potrząśnie ogonem

Ona sprawi, że łódź się zakołysze i nie uwierzysz własnym oczom

A ludzie będą się z ciebie śmiać i mówić, że kłamiesz"

W maju 2008 roku lokalne media poinformowały, że firma produkcyjna z Montrealu pojedzie do Robert's Arm, aby wyprodukować program dla History Channel . 17 września 2008 r. kanał Monster Quest na kanale History Channel wyemitował odcinek zatytułowany „Lake Monsters of the North”, który skupiał się na legendach o potwornych węgorzach żyjących w jeziorze. W październiku 2019 r. w Craft Council of NL Gallery w St. John's otwarto zbiorową wystawę zatytułowaną „Crafted Beasts” , która dotyczyła folkloru prowincjonalnego, tubylczego i zachodnioeuropejskiego, a która „zaczęła się od chęci zobaczenia transformacji tradycyjnych wierzeń , zwyczaje i historie, które zostały przekazane pocztą pantoflową, w fizyczny przedmiot”. Pokaz obejmował rzeźbę inspirowaną opowieściami o potworze z jeziora:

W przypadku „Cressie” Michael Harlick połączył kuty metal i znalezione kości, aby zbudować upiorną rzeźbę, której z pewnością nie chciałbyś spotkać w głębokich, ciemnych wodach.