Ericka Rodrígueza Stellera
Erick Rodríguez Steller ( ur. 11 kwietnia 1969 w San Ramón ) to kostarykański polityk, poseł w Kostaryce w latach 2018-2022. Został wybrany przez Partię Integracji Narodowej podczas kandydatury Juana Diego Castro Fernándeza , ale potem ogłosił się niezależnym posłem, miesiąc przed objęciem urzędu, wkrótce po tym, jak Castro zrobił to samo. Później miał ogłosić swoje włączenie do Partii Nowej Generacji . Steller był jednym z zaledwie siedmiu posłów, którzy odmówili uznania triumfu kandydata USA Joe Bidena , twierdząc, że „istniało podejrzenie oszustwa”.
Kontrowersje
W październiku 2020 roku dał się poznać z kpiny z ministra zdrowia Kostaryki Daniela Salasa, gdy dowiedział się, że jego ojciec trafił do szpitala w środku pandemii COVID- 19 , poseł oświadczył: „Superman Salas nie dał się na nogach, nawet zachorował jego ojciec”, co wywołało oburzenie wśród ludności i części posłów. Kilka dni po tych komentarzach zmarł ojciec ministra Salasa.
Otrzymał również pozew o molestowanie seksualne i molestowanie w miejscu pracy od asystentki w jego biurze. Wśród zarzutów pomoc zarzuciła posłance takie wyzwiska, jak: „głupi”, „matka Teresa”, „że pani od matematyki umarła” oraz „taka pani jest, bo nikt z panią nie zadziera”. Potwierdziła również, że Erick Rodríguez Steller wyśmiewał ją przed całym biurem, podkreślając: „Nie pijesz, nie masz partnera, nie wychodzisz, nie masz przyjaciół, nie masz dym, dlaczego żyjesz?”. Pomoc potępiła również istnienie WhatsApp o nazwie „ŚMIERĆ LGBTI I NICAS” (w odniesieniu do Nikaraguańczyków , głównej populacji imigrantów Kostaryki ), który pierwotnie był czatem kampanii zastępcy. W przypadku tych działań idee posła porównywano z ideami dyktatora Adolfa Hitlera , ze względu na homofobię , mizoginię i ksenofobię , z którymi był przy różnych okazjach łączony.
W 2020 roku Ministerstwo Spraw Publicznych poinformowało, że prowadzi śledztwo w sprawie Stellera pod kątem przestępstw nielegalnego wzbogacenia się i nielegalnego uznawania świadczeń pracowniczych. Dzieje się tak dlatego, że ustawodawca nalicza swoje pomoce biurowe za benzynę przydzieloną mu przez Zgromadzenie Ustawodawcze .
Rok wcześniej, w czerwcu 2019 r., poseł został sfotografowany podczas kupowania piwa, gdy na posiedzeniu plenarnym dyskutowano o reelekcji sędziego Paula Ruedy . W obliczu tych zdjęć usprawiedliwiał się, mówiąc, że „jego głos nie będzie miał żadnego znaczenia”.