Jeden dzień jako tygrys

Jeden dzień jako tygrys
OneDayAsATiger.jpg
Okładka pierwszego wydania, z cytatem Barbary Trapido
Autor Anny Haverty
Artysta okładki Jeremiego Walkera
Kraj Zjednoczone Królestwo
Język język angielski
Wydawca Chatto & Windus
Data publikacji
marzec 1997 r
Typ mediów Wydrukować
Nagrody Nagroda Rooneya za literaturę irlandzką
ISBN 0-7011-6628-2

One Day as a Tiger to pierwsza powieść irlandzkiej pisarki Anne Haverty . Opublikowana w 1997 roku została nominowana do nagrody Whitbread First Novel Award w tym samym roku i zdobyła Nagrodę Rooneya w dziedzinie literatury irlandzkiej .

Tytuł

Jak wyjaśniono we wstępie do książki, tytuł pochodzi od tybetańskiego przysłowia:

Lepiej przeżyć jeden dzień jak tygrys niż tysiąc lat jako owca.

Działka

Po śmierci rodziców w wypadku drogowym, gdy jechali go odwiedzić, Marty porzuca karierę akademicką w Trinity College w Dublinie i wraca na rodzinną farmę w hrabstwie Tipperary , gdzie ma niepewne relacje ze swoim bratem Piercem i zostaje coraz bardziej zauroczony Etti, jego szwagierką. Marty jest również poruszony sercem mojej Missy, genetycznie zmodyfikowanej owcy, która odmawia obcowania z resztą stada i lubi „muzykę, owsiankę i lakoniczne historie”. W końcu Etti i Marty podróżują z Missy do Francji, aby zapewnić jej przyszłość w szkole Brigitte Bardot Foundation for the Welfare and Protection of Animals, ale docierają tylko do Deauville .

Przyjęcie

  • Kirkus Recenzje są pozytywne „Irlandzka poetka i scenarzystka Haverty powraca do starego tematu zabijania rzeczy, którą kochasz. Jej wersja pojawia się w oszczędnym, cierpkim debiucie o młodym człowieku, który umyślnie sprowadza zgubę na siebie i swojego brata”. i konkluduje: „Fabuła toczy się w szybkim tempie, gdy precyzyjny język Haverty pięknie oddaje jej ekscentryczną, odizolowaną obsadę wiejskich postaci w niezbyt przełomowej, ale mimo to obiecującej pierwszej powieści”.
  • Colm Toibin był wylewny „Powieść napisana z ogromną pewnością siebie i polotem. Ma lekkość i wyczucie komicznego wyczucia czasu, którego nie ma w większości współczesnych irlandzkich fikcji, ale ma też prawdziwe poczucie ciemności i groteski”