Juan Roque (Bractwo Zape)
Juan Roque był Afrykaninem żyjącym w kolonialnym Meksyku . Zmarł w 1623 roku, pozostawiając po sobie jeden z nielicznych testamentów afrykańskich mieszkańców kolonialnej Ameryki Łacińskiej. Jego córka Ana María i bractwo , do którego należał w szpitalu Limpia Concepción , pozostawił również dokumenty opisujące batalię sądową, które szczegółowo opisują ostatnie prośby Juana Roque dotyczące domu „w sąsiedztwie San Hipólito na pasie obok College of San Juan, gdzie styka się on z rynkiem na świeżym powietrzu w San Hipólito, graniczącym z domy marszałków i domy Don Ángel de Villasaña”.
Afrykanie w Nowej Hiszpanii
Afrykanie odegrali znaczącą rolę w hiszpańskim podboju . W miarę rozprzestrzeniania się hiszpańskiej i portugalskiej kontroli w kolonialnej Ameryce Łacińskiej Afrykanie byli postrzegani w świecie anglojęzycznym jako niewolnicy. Jednak nie zawsze tak było. Afrykanie i mulaci odgrywali aktywną rolę na początku XVI wieku, działając jako konkwistadorzy . Juan Garrido , Juan García i Juan Valiente byli odnoszącymi sukcesy konkwistadorami, którzy stali się częścią hiszpańskich społeczności podczas podboju.
W XVII wieku Afrykanie żyli w kolonialnej Ameryce Łacińskiej, z charakterystycznymi organizacjami i społecznościami, które łączyły kulturę afrykańską z prawami i oczekiwaniami społecznymi Hiszpanów. W Nowej Hiszpanii Afrykanie z dzisiejszego wybrzeża Sierra Leone założyli bractwo w Mexico City, które stało się bractwem Zape . Dokumenty [ jakie? ] opisują, jak Afrykanie wyszli z niewoli i stali się wpływowymi członkami społeczności.
Bogactwo i status Juana Roque
Przywieziony do Nowej Hiszpanii jako niewolnik przed 1600 rokiem, Juan Roque pozostawił po swojej śmierci obszerny testament. Ujawnia znaczenie „bractw” dla społeczności afrykańskiej w Mexico City, a także znaczenie, jakie niektórzy Afrykanie byli w stanie osiągnąć. Napisana przed śmiercią w 1623 roku, ta ostatnia wola i testament przewidywały wystawny i kosztowny pogrzeb oraz wymienia dochodowe nieruchomości, które pomogły zapewnić przetrwanie Zape bractwa w Mexico City przez kilkadziesiąt lat po jego śmierci. Zarówno kosztowny, jak i katolicki pogrzeb Juana Roque'a dostarcza dowodów na to, że Afrykanie mogli osiedlić się w społecznościach kolonialnej Ameryki Łacińskiej. [ potrzebne źródło ] Poprosił, aby został pochowany albo w kościele szpitala Matki Bożej Niepokalanego Poczęcia , albo w kościele Santísma Veracruz , którego był parafianinem. Ponadto Juan Roque poprosił, aby bractwa, do których należał, podobnie jak Zape Bractwa, aby towarzyszyli jego ciału podczas pogrzebu i aby pięćdziesiąt pięć Mszy zostało odśpiewanych za jego duszę w różnych kościołach w całym mieście Meksyk, a także dwadzieścia Mszy za jego zmarłą żonę, Isabel de Herrera.
W swoim eseju analizującym bractwa w Nowej Hiszpanii Nicole von Germeten zwraca uwagę, że jako wybitnego i bogatego Afrykanina w Mexico City, wystawny pogrzeb Juana Roque „ze wszystkimi oznakami barokowej religijności” i członkostwo w bractwie takim jak naród Zape demonstruje szacunek mężczyzn pochodzenia afrykańskiego w kolonialnej Ameryce Łacińskiej. Roque stwierdził, że jego zmarła żona była wolną czarną kobietą, a zapisując w testamencie swoją dochodową nieruchomość w sąsiedztwie San Hipólito, Juan Roque wskazał na status swojej córki, Any Maríi, jako prawowitej córki z jego małżeństwa „zgodnie z Najświętszego Kościoła” do Isabel de Herrera, a zatem wolnej czarnej kobiety. Wyznaczenie tych Afrykanów jako wolnych, nadało im status w społeczności i pomogło Zape , ponieważ starała się odzyskać dochody z domów wokół San Hipólito po bezdzietnej śmierci Ana Maríi.
bractwa
Przed śmiercią Ana María rozmawiała z członkami Bractwa Zape , potwierdzając, że jej ojciec życzył sobie, aby bractwo otrzymywało dochody z nieruchomości w San Hipólito.
W kolonialnej Ameryce Łacińskiej bractwa były organizacjami, które pozwalały Afrykanom osiągnąć poczucie wspólnoty po tym, jak zostali zabrani z ojczyzny w wyniku handlu niewolnikami. Bractwa te ułatwiły również Afrykanom nawrócenie się na katolicyzm: zapewniając miejsce kultu, wspólnotę chrześcijańską i wsparcie finansowe na pogrzeby członków. [ potrzebne lepsze źródło ] Bractwa zapewniały pomoc socjalną Afrykanom w Nowej Hiszpanii i ograniczały opiekę zdrowotną, kiedy Afrykanom odmawiano dostępu do innej pomocy.
Znaczenie zdolności bractwa do pomocy pieniężnej swoim członkom jest wyraźnie widoczne w dokumentach sądowych szczegółowo opisujących walkę bractwa Zape o otrzymanie dochodów z domów Juana Roque w San Hipólito. Dokładny opis położenia domów, sporządzony przez Juana Roque'a w jego ostatniej woli i testamencie, miał na celu zapewnienie, że jego córka. a ostatecznie bractwo, otrzymało dobrodziejstwa majątków.
Kilku świadków powiedziało, że Ana María była nieugięta, że jej ojciec chciał, aby domy przeszły na bractwo, gdyby umarła bezdzietnie. Nawet gdy jeden ze starszych członków bractwa namawiał ją, by dogadała się z mężem i sprzedała domy, Ana María odmówiła, ponieważ jej ojciec „przykazał jej, że jeśli nie ma dzieci, nie powinna rozporządzać domami, ale dać im Bractwa Niepokalanego Poczęcia ( Zape ), którego był członkiem i założycielem, aby czarni narodu Zape zarządzali nimi i dbali o ich dochody”.