Moody'ego Brooka

Współrzędne :

Miejsce Moody Brook Barracks, garnizonu wyspy na Falklandach. Niewielki oddział Królewskiej Piechoty Morskiej stacjonował tu od lat 60. XX wieku do inwazji w 1982 r., kiedy to siły argentyńskie siłą zajęły koszary i eksmitowały wojska brytyjskie. Miejsce koszar to miejsce starej stacji bezprzewodowej. Do dziś pozostały tylko fundamenty.
Stanley Harbor i miasto z powietrza. Moody Brook widać tylko w oddali
Wczesne mapowanie Moody Brook (Dom Pernety, 1769)

Moody Brook to mały ciek wodny, który wpada do portu Stanley na Falklandach Wschodnich na Falklandach . Znajduje się w pobliżu Stanley , na północnym zachodzie i było dawniej miejscem koszar miejskich, które zostały zaatakowane podczas operacji Rosario , argentyńskiej inwazji na Falklandy w 1982 roku .

Jej nazwa pochodzi od gubernatora Richarda Moody'ego .

Atak na koszary Moody'ego Brooka

Grupa Giachino miała do pokonania najkrótszą odległość: dwie i pół mili na północ. Koszary Moody Brook, miejsce docelowe głównej imprezy, znajdowały się sześć mil dalej, na nierównym terenie Falklandów. Komandor porucznik Sanchez-Sabarots w książce The Argentine Fight for The Falklands opisuje postępy głównej partii w ciemności:

  • To była ładna noc, z księżycem, ale chmura zakrywała księżyc przez większość czasu… Było bardzo ciężko z naszymi ciężkimi ładunkami; to była gorąca praca. W końcu zostaliśmy podzieleni na trzy grupy. Mieliśmy tylko jeden nocny widok ; przywódca, porucznik Arias, miał to. Jedna z grup rozdzieliła się, gdy na tor, który mieliśmy przejechać, nadjechał pojazd. Myśleliśmy, że to patrol wojskowy. Kolejna grupa straciła kontakt, a trzecia separacja spowodowana była zbyt szybką jazdą. To spowodowało upadek mojego zastępcy, porucznika Bardiego. Doznał włoskowatego złamania kostki i musiał zostać z mężczyzną, który mu pomagał. … Byliśmy w Moody Brook o 5.30 rano, tuż po przekroczeniu zaplanowanego czasu, ale bez czasu na godzinny rekonesans, na który liczyliśmy.

Główna grupa argentyńskiej piechoty morskiej założyła, że ​​w koszarach Moody Brook znajdują się śpiący Royal Marines. W koszarach panowała cisza, chociaż w biurze dowódcy Królewskiej Marynarki Wojennej paliło się światło. Nie zaobserwowano żadnych wartowników, a noc była spokojna, jeśli nie liczyć okazjonalnych nawoływań zwierząt. Komandor porucznik Sanchez-Sabarots nie słyszał nic o żadnej akcji w Government House ani z odległych plaż lądowania; mimo to nakazał rozpoczęcie ataku. Komandor porucznik Sanchez-Sabarots kontynuuje swoją relację:

  • Nadal było zupełnie ciemno. Zamierzaliśmy użyć gazu łzawiącego , aby wypchnąć Brytyjczyków z budynków i schwytać ich. Nasze rozkazy nie powodowały ofiar, jeśli to możliwe. To była najtrudniejsza misja w mojej karierze. Całe nasze szkolenie jako komandosów polegało na agresywnej walce i zadaniu wrogowi maksymalnych strat. Otoczyliśmy koszary oddziałami karabinów maszynowych, pozostawiając tylko jedną drogę ucieczki wzdłuż półwyspu na północ od Stanley Harbour. Każdy, kto by uciekł, nie byłby w stanie dotrzeć do miasta i tam wzmocnić Brytyjczyków. Następnie w każdy budynek wrzuciliśmy granaty gazowe. Nie było żadnej reakcji; baraki były puste.

Hałas granatów zaalarmował majora Normana o obecności Argentyńczyków na wyspie, dlatego pojechał z powrotem do Government House. Zdając sobie sprawę, że atak pochodził z Moody Brook, rozkazał wszystkim oddziałom zebrać się w domu, aby umożliwić scentralizowanie obrony.

Chociaż nie było żadnych świadków ataku Royal Marine, późniejsze opisy stanu koszar Moody Brook są sprzeczne z argentyńską wersją wydarzeń. Po akcji niektórym Royal Marines pozwolono wrócić do koszar po rzeczy osobiste. Major Norman opisuje ściany baraków jako podziurawione karabinami maszynowymi i noszące ślady białych granatów fosforowych - „klasyczna operacja porządkowa”.

  1. ^   Bound, Graham, Falkland Islanders at war , Pen and Sword Books Limited, ISBN 1-84415-429-7