Morderstwo w Kingston Hill

Morderstwo w Kingston Hill dotyczyło policjanta 356 V Freda Atkinsa, który został zamordowany na Kingston Hill , Kingston , Surrey, w 1881 roku.

Morderstwo pozostaje nierozwiązane. Magazyn Punch opublikował w październiku kreskówkę zatytułowaną „Nierówny mecz”, podkreślającą niebezpieczeństwa, przed którymi stoi nieuzbrojona policja. Sprawa odegrała kluczową rolę w doprowadzeniu do uzbrojenia funkcjonariuszy policji, chociaż wymagała drugiego śmiertelnego zastrzelenia PC George'a Cole'a przez włamywacza w 1882 r. uzbroić swoich policjantów do nocnej służby.

Fred Atkins urodził się w Walton-on-Thames w 1859 roku jako syn sprzedawcy warzyw i wstąpił do policji 14 maja 1877 roku; 356 Dywizja V (Wandsworth). W 1881 r. mieszkał z inspektorem policji Johnem Pearmainem i jego rodziną na posterunku policji w Richmond , który do 1912 r. znajdował się przy 35 George Street. 15 sierpnia został przeniesiony z Richmond do Kingston.

Zabójstwo

W nocy 21 września pełnił służbę w Kingston Hill, co nie było jego zwykłym rytmem. Tego wieczoru nieobecny był zwykły policjant, policjant Andrew Cavanagh, a na jego miejsce wyznaczono Atkinsa.

Strzelanina miała miejsce na terenie The Knoll, dużego domu z rozległym terenem wzdłuż Kingston Hill obok Richmond Park i naprzeciwko Coombe Warren , wczesnym rankiem w czwartek 22 września 1881 r. Właścicielem domu był Harry Powys-Keck, sędzia pokoju w Stoughton Grange , Leicestershire. W tym okresie policjanci na specjalne zlecenie sprawdzali bezpieczeństwo większych domów mieszkalnych, zwłaszcza że w regionie doszło do serii włamań; We wtorek włamano się do Woodlands, rezydencji panny Finch, która przylega do posiadłości pana Powysa Kecka.

Strzelanina

PC Atkins był na terenie co najmniej od pierwszej w nocy, kiedy spotkał jednego z ogrodników, który następnie wrócił do domku i ani on, ani dwóch stajennych w stajniach nie słyszeli strzałów. Lokaja, pana W. Shorta, obudził około 1:15 nad ranem dźwięk trzasku i wraz z gospodynią, panią H. Snow, która usłyszała trzy strzały, przystąpili do przeszukiwania domu i stwierdzili, że jest bezpieczny. Pani Snow powiedziała panu J. Bloomfieldowi, lokajowi, że słyszała jęki. Otworzyli frontowe drzwi i znaleźli konstabla leżącego na ziemi. Nie od razu wiedzieli, że został postrzelony, myśląc, że dostał ataku, położyli go na macie na zewnątrz i poczęstowali wodą. Pan Short wysłał następnie mężczyzn biegnących na posterunek policji w Kingston, który przybył około drugiej w nocy. Dopiero po zdjęciu płaszcza okazało się, że jest ranny.

Pierwszy na miejscu zdarzenia na swoim koniu pojawił się inspektor Rushbridge, a tuż za nim inspektor Crowther z innymi policjantami i lektyką karetki. Następnie posłali po doktora WH Rootsa, chirurga policyjnego oddziału. Atkinsa nie można było zabrać do najbliższego szpitala w Surbiton z powodu jego poważnego stanu. Zamiast tego został zabrany na posterunek policji w Kingston, gdzie został zbadany przez dr Rootsa. PC Atkins został ranny w trzech miejscach, brzuchu, klatce piersiowej i lewym udzie. Kula w klatkę piersiową przebiła płuca; kula pozostała w jego plecach. Drugi pocisk znaleziono na miejscu zdarzenia, a trzeci w jego ubraniu na stacji.

Constable Atkins nie umarł od razu, a przed śmiercią mógł powiedzieć kolegom, że przed strzałami nic nie widział ani nie słyszał. „Nie widziałem nikogo ani nie słyszałem niczego, co pozwoliłoby mi sądzić, że włamywacze pracują. Szedłem powoli aleją, zgodnie ze swoim zwykłym zwyczajem, gdy tam pełniłem służbę, ale nikogo nie było w pobliżu. Zanim się zorientowałem cokolwiek zobaczyłem coś jakby blask latarni, a potem szepty, po czym był meldunek, a potem poczułem, że dostałem czymś ostrym w pierś. Szybko odwróciłem się w bok, gdy padł kolejny strzał i to wszystko, co pamiętam”.

Inspektor Bond wraz z kolegami Crowtherem i Rushbridge'em zbadali teren The Knoll. Stwierdzili, że włamywacze usunęli z okna toalety na parterze kratę ochronną, pod którą w krzakach leżała w dobrym stanie latarnia morska oraz duży śrubokręt wykonany ze starego tarnika kowalskiego, wyjęty z drewnianej rączki, górny będąc związanym kawałkiem koszuli Oxford w niebieską kratkę. Stal miała nazwę producenta „W.Peach”, a na mieszkaniu znaleziono inicjały „FB”. Odciski stóp prowadziły w stronę Richmond Park.

Morderstwo zostało popełnione przy użyciu sześciostrzałowego rewolweru centralnego zapłonu, kalibru 450 i Boxera . Młot ma trzy kurki - kurek bezpieczeństwa, pół-kurnik i pełny kurek.

Stary posterunek policji, London Road
Prowadzący sprawę funkcjonariusze uważają, że jest to dzieło jednego człowieka — nie miejscowego, prawdopodobnie pochodzącego z Londynu, gdzie ma teraz czekać, aż opadnie zamieszanie wokół sprawy. Znalezione dłuto ma wyjątkowo niegrzeczny opis i uważa się, że zostało przerobione na swój obecny kształt w kuźni kowala. Z tego wywnioskowano, że inicjały na rękojeści są inicjałami jego posiadacza, a nie twórcy. Latarnia ma kształt tarczy i nie ma żadnych dziwnych cech poza tym, że jest raczej lepszego rodzaju niż ta używana przez większość włamywaczy, podczas gdy znalezione kule mają stożkowaty kształt i są tak duże, że można sądzić, że rewolwer lub używany pistolet był produkcji amerykańskiej. Jak można było się spodziewać, miejscowi rusznikarze nie są w stanie udzielić żadnych wskazówek, ale twierdzą, że w powiecie nie zakupiono ani broni, ani amunicji.


PC Atkins zmarł o wpół do pierwszej w piątek, 23 września, na posterunku policji w Kingston.

Rząd zaoferował nagrodę w wysokości 100 funtów (równowartość 10 732 funtów w 2021 r.) Za wszelkie informacje prowadzące do odkrycia mordercy oraz bezpłatne ułaskawienie dla każdego wspólnika. Nagroda została wykonana z darowizn do 200 funtów. Krewni konstabla Atkinsa byli uprawnieni do 50 funtów z tytułu jego nieoczekiwanej śmierci.

Podejrzany

Miejscowy kowal i kowal, Frank Brockwell, został aresztowany i przesłuchiwany przez siedem godzin. Okazało się, że jego buty pasują do śladów stóp na terenie Knoll. Policja musiała go zwolnić z braku dowodów.

Śledztwo

South Lodge i wejście na Kingston Hill

Śledztwo zostało przeprowadzone w Clarence Arms w Kingston w sobotę 24 maja przez pana Halla, koronera Mid-Surrey, i zakończyło się 3 października, a ława przysięgłych wydała werdykt, że został umyślnie zamordowany przez jakąś osobę lub osoby nieznane.

Domek w „Knoll” jest zajęty przez ogrodnika Williama Browna i znajduje się około 200 metrów od domu. Około 20 minut po godzinie 1 w czwartek rano Brown został obudzony ze snu przez otwarcie bramy, a przez okno zobaczył błysk światła z latarni byka, która, jak sądził, była niesiona przez policjanta Atkinsa, głos wołający jednocześnie „W porządku”. Oficer udał się w kierunku domu, a Brown pozostał niezakłócony do około 20 minut do godziny 14, kiedy został wezwany i poinformowany, że policjant został postrzelony. Następnie pospieszył do przodu domu, gdzie zastał kamerdynera Williama Shorta i lokaja Bloomfielda stojących obok policjantów, którzy leżeli na ziemi, w pobliżu wnęki po prawej stronie wejścia, w pobliżu małego okno, przez które włamywacze próbowali dostać się do rezydencji. To, że funkcjonariusz był całkowicie nieświadomy bliskości napastników, wynika z odpowiedzi, jakich udzielano na przesłuchania zadane mu przed śmiercią na komisariacie. Jego odpowiedzi zostały spisane i brzmiały następująco: - „Nikogo nie widziałem”, nie słyszałem głosu, „Wracałem do domu, kiedy do niego strzelano”, „Nie widziałem nikogo w pobliżu”, „ Słyszałem, że nikt nie uciekał”. Dla władz wykonano szkic wejścia do dworu i biegu schodów prowadzących do drzwi z kątownikiem, wnęką i przy oknie. Wnęka, w której popełniono morderstwo, ma zaledwie kilka stóp głębokości, tworzy coś w rodzaju ślepej uliczki i nie ulega wątpliwości, że rabusie przestraszeni krokami konstabla i obawiając się, że zostali złapani w zasadzkę, rzucili się do uciec, strzelając szybko, gdy wybiegali z wnęki na chodnik, i prawie ocierając się o funkcjonariusza, gdy przechodzili mu przez drogę.

Pogrzeb

Grób w Walton

Pogrzeb odbył się w czwartek 30 września na cmentarzu komunalnym w Walton-on-Thames . Nagrobek został wzniesiony z subskrypcji policji metropolitalnej i ogółu społeczeństwa i był z marmuru sycylijskiego.

Około 2000 funkcjonariuszy policji metropolitalnej, reprezentujących każdą dywizję, uczestniczyło w pogrzebie 29 września, podróżując specjalnym pociągiem z Waterloo do Walton-on-Thames. Obecni byli także jego rodzice i rodzina, a także służący z Knoll.

MORDERSTWO KONSTABELA POLICJI
Pogrzeb policjanta Atkinsa, zastrzelonego w ubiegłym tygodniu przez włamywaczy w Kingston, odbył się w czwartek na cmentarzu parafialnym w Walton. Tłumy widzów gromadziły się na miejscu, a prawie wszystkie sklepy miały zasłonięte okiennice. Ogółem obecnych mogło być nie mniej niż 2000 policjantów. Wszyscy, których można było oszczędzić z Richmond, na czele z inspektorami Aldridge i Fairey (inspektor Pearman jest na liście chorych} wraz z członkami Ochotniczej Straży Pożarnej (z ich kapitanem, panem T. Covellem) i kilkoma innymi gośćmi, zostali przewiezieni do Walton w dwóch omnibusach z przerwą, które opuściły Richmond wkrótce po dwunastej, kontyngent Barnes pod dowództwem inspektora Harboura wyprzedził ich o około pół godziny.Było też około dwudziestu pięciu policjantów z Brentford i piętnastu z Chiswick. W Walton policja została powołana na dwie głębokości i wyznaczyła trasę po obu stronach drogi od High-street do kościoła parafialnego, w odległości około 300 m. Szczątki zmarłego leżały w miejscu zamieszkania jego ojca, na High Street i stamtąd ruszył kondukt pogrzebowy.Pogrzeb zapowiedziano na kwadrans po drugiej, a wkrótce po tym czasie rozbrzmiały dobrze znane i podniosłe melodie „Martwy marsz” przekazał tysiącom widzów, którzy tłoczyli się na drodze, zapowiedź, że imponująca ceremonia się rozpoczęła. Na czele orszaku jechał nadinspektor Digby z V dywizji, do której należał zmarły, a za nim grupa pięćdziesięciu najbliższych towarzyszy Atkinsa, którzy są przydzieleni do stacji w Richmond i Kingston. Następna w kolejności szła banda V dywizji, zaraz po niej trumna zawierająca wszystko, co śmiertelne z nieszczęsnego konstabla. Dźwigało to sześciu jego bliskich znajomych w policji za życia, podczas gdy całun, który był dosłownie pokryty wieńcami z pięknych białych kwiatów, w tym bardzo przystojny kwiat z Richmond, był podtrzymywany przez ośmiu tragarzy. Za nimi szli rodzice i siedmioro braci i sióstr zmarłego oraz liczny orszak żałobników, w tym kilku członków rodziny w The Knoll, w pobliżu miejsca popełnienia morderstwa. Tył procesji prowadzili ludzie należący do straży pożarnej Walton, Wimbledon, Richmond, Kingston i Surbiton, z których wszyscy pojawili się w mundurach, oraz członkowie lokalnych lóż Oddfellows i Foresters nosić odznaki żałobne. Można wspomnieć, że zmarły był członkiem dawnego stowarzyszenia. Kondukt pogrzebowy podążał z domu do kościoła wśród imponującej ciszy, przerywanej jedynie dźwiękami „Martwego marszu”, które dobiegały z zespołu. U wejścia na cmentarz procesję powitał ks. TJ M'Cowan, wikariusz parafii, który prowadził nabożeństwo. Trumnę przenoszono do wnętrza kościoła, gdzie odbywały się eliminacje, a stamtąd przenoszono na grób. Tutaj wikariusz odczytał ceremonię pogrzebową, na zakończenie której pani i panna Digby wystąpiły naprzód i złożyły dwa wspaniałe wieńce na wieku trumny. Złożono tam również wieńce w imieniu dywizji E i P oraz przez różnych przyjaciół zmarłego, a następnie odprawiono ostatni smutny obrzęd i trumnę powoli opuszczono na miejsce spoczynku. Trumna była z polerowanego wiązu, a na niej widniał prosty napis: „Fred. Atkins, zmarł 23 września 1881 roku, w wieku 23 lat”. Na zakończenie nabożeństwa nad grobem wygłosił przemówienie członek loży Oddfellows, podczas gdy przyjaciel zmarłego wygłosił z imponującym naciskiem mowę pogrzebową, w trakcie której złożył świadectwo o wielu swoich dobrych cechach, i wskazał, że zmarł w trakcie wykonywania swoich obowiązków. Nadinspektor Fisher z dywizji T i duża liczba inspektorów byli obecni na nabożeństwie. Nadinspektor Digby wspaniale poprowadził przygotowania, co okazało się największą policyjną demonstracją tego rodzaju, jaka miała miejsce od wielu lat. Następnie mężczyźni wrócili do swoich kilku miejsc docelowych specjalnymi pociągami.

Pamiętnik

W 1996 roku przed komisariatem policji w Kingston wzniesiono mu pomnik. Obok starego posterunku policji, obecnie pubu Watchman, w New Malden znajduje się mały ogród pamięci .

Powys-Keck zmarł w Knoll w 1912 roku; został sprzedany w 1913 r., reklamowany jako posiadający 18 akrów ziemi z dwoma lożami, tworzący miniaturowy park z własną mleczarnią, ogrodem kuchennym i stajnią dla czterech koni. W 1914 roku doniesiono, że budowano dużą nową rezydencję, później nazwaną Hay Green, dla pana Crowthera, „jedną z najwspanialszych rezydencji, które kiedyś zdobiły Kingston”. W 1927 roku pan FN Picket przemianował dom na Kingsnympton Hall, a później należał do Sir Maneckji B. Dadabhoy z Nagpur, indyjskiego przemysłowca i polityka, którego inicjały „MBD” znajdują się na bramach przy loży. Dom został rozebrany w 1940 roku po zniszczeniach bombowych.