Pożar szkoły rozwoju nadziei

Black and white photo of firemen carrying a stretcher with a body covered in a white sheet
Strażacy usuwają ciała z miejsca pożaru Hope Development School

Hope Development School wybuchł około godziny 21:00 wieczorem 31 maja 1924 roku w Playa Del Rey w Los Angeles w Kalifornii. Pożar w Szkole Rozwoju Nadziei dla Dziewcząt z Niedoborem zabił 24 osoby, głównie upośledzone umysłowo lub upośledzone zachowanie dziewcząt, które były mieszkańcami domu, a także opiekunkę i jej ośmioletniego syna.

Tło

Topographical map showing expanse of marshland between Venice Canals and school
Izolowana lokalizacja Szkoły Rozwoju Nadziei w 1924 r. Zakreślona na czerwono

Do szkoły uczęszczało 38 lub 39 dziewcząt i młodych kobiet w wieku od 4 do 26 lat. Według Los Angeles Times „Spośród 39 pacjentów 24 przybyło do szkoły z sądu dla nieletnich. Pozostali pochodzili z rodzin, które nie były w stanie się nimi zaopiekować”.

Szkoła była „położona nad laguną , prawie trzy mile od najbliższej remizy strażackiej”. Pierwotnie zbudowana jako miejscowość wypoczynkowa w 1902 roku, osada przeżywała upadek fortuny. Budynek szkoły (dawny hotel, a następnie burdel) był otoczony od południa wydmami, od zachodu Pacyfikiem, a od północy i wschodu niezagospodarowanymi mokradłami, które obecnie nazywają się Ballona Wetlands . Działalność hotelu z czterdziestoma pokojami i dużą jadalnią została zamknięta w 1917 r., A szkoła została ponownie otwarta w 1920 r.

Dostęp do szkoły zapewniały rzadkie tramwaje ( linia Wenecja – Playa del Rey , plaża Redondo przez Playa Del Rey ) lub częściowo utwardzone, częściowo oświetlone drogi, takie jak biegnący w pobliżu Culver Boulevard . Znaczna część terenów otaczających szkołę była wykorzystywana rolniczo (seler był główną uprawą) lub pozostawiona niezagospodarowana dla sezonowych łowców kaczek.

Ogień

Budynek o konstrukcji drewnianej był uznanym zagrożeniem pożarowym , ale dyrektor nie był w stanie znaleźć nowych warunków mieszkaniowych, które przyjęłyby studentów, więc pozostali w dawnym hotelu. Wszystkie drzwi były zamknięte, aby dzieci były bezpieczne w środku; przynajmniej jeden był przywiązany do jej łóżka w nocy, żeby nie wypadła.

Pożar jako pierwszy zauważył pracownik stacji benzynowej i niepełnosprawny weteran mieszkający na plaży. Po początkowej próbie wejścia do płonącego budynku weteran przejechał 2,5 mil (4,0 km) do remizy strażackiej w Wenecji , aby włączyć alarm, mijając po drodze pięć źle oznakowanych skrzynek alarmowych.

Asystentce matrony przypisuje się uratowanie dziewcząt, które przeżyły. Ogień celowo wzniecił nastoletni mieszkaniec domu. Ocalałe matrony powiedziały później, że sprawca nie miał zdolności rozpoznania potencjalnie katastrofalnych konsekwencji swoich działań w zapaleniu zapałki.

Szczątki 24. ofiary odkryto tydzień po ugaszeniu pożaru. Kilka ofiar ma wspólny grób na cmentarzu Inglewood Park . Doszło do dodatkowych 42 obrażeń, w tym co najmniej 19 uczniów, którzy wyskoczyli lub zostali wyrzuceni z płonącego budynku, sześciu strażaków (niektórzy z nich napotkali przewód elektryczny pod napięciem) i co najmniej 12 cywilów, którzy brali udział w gaszeniu pożaru. ogień i pomoc w akcji ratowniczej.

Zobacz też

Linki zewnętrzne