Ruch elektrowni Banshkhali
Ruch elektrowni Banshkhali był ruchem protestacyjnym z 2016 roku przeciwko nabyciu przez konsorcjum bangladesko-chińskie gruntów rolnych, cmentarzy i domów w celu budowy elektrowni węglowej w Banshkhali Upazila w Chittagong w Bangladeszu . W starciach między protestującymi a policjantami zginęły cztery (według policji) lub pięć osób (według protestujących). Według protestujących po starciu z policją zaginęły kolejne cztery osoby.
Tło
W lutym 2016 roku Bangladesh Power Development Board podpisała umowę o rozpoczęciu zakupu energii elektrycznej od konsorcjum dwóch firm – mieszczącej się w Bangladeszu S. Alam Group of Industries oraz chińskiej Shandong Electric Power Construction Corporation III – w listopadzie 2019 roku (kiedy planowana elektrownia węglowa konsorcjum miałaby działać). Eksperci ostrzegali przed wpływem nowej elektrowni węglowej na środowisko, a 19 marca 2016 r. (niedługo po podpisaniu umowy) rozpoczęły się protesty.
Protesty przybrały gwałtowny obrót w marcu 2016 r., kiedy wynajęci przez firmę najemnicy otworzyli ogień do marszu protestacyjnego przeciw elektrowni. Kilka osób zostało rannych. Najemnicy byli powiązani z rządzącą Ligą Bangladeszu Awami i Radą ds. Rozwoju Energii. Wśród protestów zarząd zaczął nabywać ziemię siłą z pomocą lokalnych Ligi Bangladeszu Awami .
2 kwietnia 2016 r., gdy właściciele i inżynierowie elektrowni węglowej próbowali odwiedzić plac budowy, protestujący rzucili się na konwój urzędników. Policja rozprawiła się z protestującymi, aresztując siedmiu. Wściekli na aresztowania lokalni mieszkańcy zwołali zgromadzenie publiczne 4 kwietnia.
Przywódcy Ligi Awami zwołali spotkanie w tym samym miejscu tego samego dnia. Lokalna policja powołała się na artykuł 144 ustawy ograniczający zgromadzenia publiczne w okolicy. Kiedy lokalni mieszkańcy zebrali się 4 kwietnia, by zaprotestować, policja otworzyła ogień i zabiła co najmniej pięć osób. Była to największa ofiara śmiertelna w proteście przeciw węglu od czasu zabójstwa sześciu osób w Jharkhand w Indiach .
Umowy
W dniu 31 października 2013 r. S. Alam Group of Industries została upoważniona przez rząd Ligi Awami do budowy dwóch elektrowni węglowych w Banshkhali Upazila w Chittagong, pomimo braku oceny oddziaływania na środowisko . W grudniu grupa (jeden z najszybciej rozwijających się konglomeratów w Bangladeszu) podpisała umowę z chińską firmą energetyczną Shandong Electric Power Construction Corporation III na budowę elektrowni węglowej. 16 lutego 2016 r. rząd podpisał umowę na zakup energii z elektrowni (o mocy 1,22 MW) po ৳ za kilowatogodzinę .
Nabycie ziemi
W 2013 roku S. Alam Group of Industries (lokalny właściciel zakładu) zaczęła nabywać grunty od lokalnych mieszkańców z pomocą rządzącej Ligi Awami. Mieszkańcy skarżyli się, że nie wypłacono im odpowiedniego odszkodowania i zakazano im kontaktowania się z kierownictwem grupy.
Komitet ochrony
Komitet ochrony siedlisk i cmentarzy powstał po tym, jak Grupa S. Alam poinformowała, że nabyła około 600 akrów (240 ha) ziemi na tym obszarze, zamieszkanej głównie przez rolników zajmujących się produkcją soli na własne potrzeby . Były przewodniczący związku i przywódca lokalnej Partii Nacjonalistycznej Bangladeszu Liakat Ali został nominowany do poprowadzenia wiecu w celu ochrony gruntów rolnych i mieszkalnych, meczetów, świątyń i cmentarzy przed Grupą S. Alam i wymuszenia publicznego przesłuchania.
Wydarzenia
Frustracja z powodu lekceważenia żądań i odbierania ziemi lokalnym mieszkańcom bez odpowiedniego odszkodowania osiągnęła punkt kulminacyjny 11 marca 2016 r., Kiedy setki osób zebrały się, by zaprotestować przeciwko działaniom S. Alam Group of Industries i rządu. Podczas wiecu 19 marca lokalni członkowie Ligi Awami strzelali do tłumu. Gdy tłum się rozproszył, zrobiło się brutalnie.
Protesty trwały nadal, a na publicznej rozprawie 23 marca, w której uczestniczyło około 3000 osób, zapewniono, że ich żądania zostaną rozpatrzone. Pomimo przesłuchania publicznego urzędnicy S. Alam Group of Industries kontynuowali swoją pracę; 2 kwietnia kilku inżynierów i dyrektor firmy odwiedziło teren projektu. Protestujący zaatakowali ich konwój i zdewastowali rikszę samochodową zasilaną CNG . Postawiono zarzuty lokalnym mieszkańcom, a siedmiu aresztowano w ciągu 24 godzin.
Aby zaprotestować przeciwko aresztowaniom, na 4 kwietnia zaplanowano wiec „Komitetu ochrony siedlisk i cmentarzy”. Aby udaremnić wiec, członkowie Ligi Awami zaplanowali spotkanie na ten sam dzień i miejsce, a lokalna policja powołała się na artykuł 144 ustawy zakazujący zgromadzeń publicznych.
4 kwietnia 2016 r. około 500 mieszkańców wioski przeciwstawiło się sekcji 144 i zaczęło demonstrować przeciwko działaniom policji i rządu. Przyjechała policja i 30 motocykli przewożących członków Ligi Awami i nakazała protestującym opuścić teren. Kiedy protestujący odmówili, policja i członkowie Ligi Awami zaczęli strzelać do tłumu. Cztery osoby zginęły na miejscu, a dwie kolejne pod opieką medyczną.
Następstwa
4 kwietnia szef Partii Nacjonalistycznej Bangladeszu, Begum Khaleda Zia, wydał oświadczenie, w którym skrytykował rząd za zabójstwa i zażądał od rządu przeprowadzenia dochodzenia sądowego w celu zidentyfikowania sprawców i postawienia ich przed wymiarem sprawiedliwości. Forum Chhatra Oikkya ogłosiło strajk generalny w Banshkhali w proteście przeciwko śmierci i zażądało przeniesienia projektu elektrowni z tego obszaru. Podczas wieców protestacyjnych 5 kwietnia w Chittagong przywódcy Narodowego Komitetu Ochrony Ropy, Gazu, Zasobów Mineralnych, Energii i Portów zażądali natychmiastowego aresztowania i postawienia przed sądem zabójców. Według współzałożyciela CoalSwarm, Teda Nace'a , była to największa ofiara śmiertelna od czasu antywęglowego protestu Jharkhand w Indiach w 2011 roku. W celu zbadania zdarzenia powołano dwie komisje złożone z administracji okręgowej i policji. Później sąd najwyższy nakazał S Alam zapłacić odszkodowanie w wysokości 5 Tk lac każdemu rodzinom zabitych mężczyzn.