Zdjęcia z autopsji Ngatikaura Ngati

Ngatikaura Ngati był nowozelandzko - tongańskim dzieckiem, które zmarło w wyniku wykorzystywania dzieci w styczniu 2006 roku. Celowe udostępnienie przez sąd oficjalnych zdjęć z sekcji zwłok po procesie jego zabójców, w celu późniejszego rozpowszechniania tych zdjęć w Internecie oraz późniejszej debaty na temat obrazy wśród postaci rządowych, w tym trzech kolejnych komisarzy ds. Dzieci, wywołały kontrowersje. Było to wynikiem napięcia między pragnieniem prywatności a szacunkiem dla ofiar przemocy w rodzinie , oraz potrzeba rozgłosu motywującego zmiany postaw społecznych wobec przemocy w rodzinie.

Życie i śmierć

Ngati był wychowywany przez kuzynkę swojej biologicznej matki i wychowywał się w środowisku języka tongijskiego , aż do krótko po swoich trzecich urodzinach, kiedy na jej prośbę wrócił do swojej biologicznej matki. Maine Annabella Ngati, jej partner Teusila Fa'asisila i inne dzieci mówiły tylko po angielsku. W ciągu trzech miesięcy Ngati nie żył. Zdjęcia zrobione podczas sekcji zwłok pokazały siniaki z wielokrotnych pobić i sączące rany , z których jedna była „wielkości męskiej dłoni na jego pupie”. Ngati i Fa'asisila zostali uznani za niewinnych morderstwa , ale winny nieumyślnego spowodowania śmierci , niezapewnienia dziecku środków do życia (opieki medycznej) oraz umyślnego znęcania się nad dzieckiem. W czerwcu 2007 roku obaj zostali skazani na osiem i pół roku więzienia z minimalnym okresem zwolnienia warunkowego wynoszącym cztery lata i osiem miesięcy. Ngati urodziła kolejne dziecko podczas pobytu w areszcie – które zostało umieszczone u rodziców zastępczych lub adopcyjnych – i odmówiono jej zwolnienia warunkowego w listopadzie 2011 r. Fa'asisila miała zostać deportowana do Tonga po zwolnieniu w grudniu 2011 r.

Dystrybucja obrazów

[Jest] wątpliwe, czy publikacja zdjęć z sekcji zwłok małego dziecka pobitego na śmierć mogłaby kiedykolwiek leżeć w interesie publicznym.

Cindy Kiro, komisarz ds. dzieci , marzec 2008 r

Po procesie, w niezwykłym i kontrowersyjnym posunięciu, sędzia Sądu Najwyższego w Auckland , Graham Lang, zezwolił na publikację zdjęć z sekcji zwłok i zezwolił nowozelandzkiej TV One (New Zealand) (TVNZ) na sfilmowanie zdjęć z sekcji zwłok „tak, że może dać spokój tym ludziom, którzy decydują się ignorować, że członkowie ich rodzin są krzywdzeni”. Od tego czasu obrazy były rozpowszechniane w telewizji, e-mailach i Internecie, wywołując po drodze kontrowersje i debaty.

Transmisja telewizyjna

TVNZ wyemitowała obrazy podczas telewizyjnego programu informacyjnego 6 sierpnia 2007 r. O godzinie 18:00. W tym segmencie komisarz ds. Dzieci Cindy Kiro komentuje, że opinia publiczna nie musiała oglądać tych „obrazów graficznych, aby pokazać im, jak bardzo uszkodzone było to dziecko. Po emisji złożyła skargę do Broadcasting Standards Authority (BSA), argumentując, że „[ One News ] wykazał lekceważenie praw młodej ofiary i wykorzystywanie jej, pokazując te zdjęcia”. Nazywając transmisję „dalszym znęcaniem się nad śmiercią” dziecka, Kiro powiedział, że „… wątpliwe jest, czy publikacja sekcji zwłok zdjęcia małego dziecka pobitego na śmierć mogą kiedykolwiek leżeć w interesie publicznym. ”Jej skarga zarzucała naruszenie kilku standardów BSA, w tym „dobrego smaku i przyzwoitości”, „prywatności”, „uczciwości”, „interesów dzieci” i "przemoc".

[Urząd] zdaje sobie sprawę, że programy informacyjne często zawierają „brutalne, niepokojące lub alarmujące materiały” oraz że nadawcy „nie powinni fałszować przez pominięcie świata, w którym występuje wiele przemocy i brutalności”.

Urząd ds. Standardów Radiofonii i Telewizji , marzec 2008 r

Skarga została zbadana, ale „nie została uwzględniona” pod każdym względem. W odniesieniu do „dobrego smaku i przyzwoitości” BSA przyznało, że „zdjęcia z sekcji zwłok byłyby niepokojące dla niektórych widzów. Jednak przedstawiały one ponurą rzeczywistość wykorzystywania dzieci w kontekście [wiadomości]…” Oni orzekł, że ich standardy prywatności i uczciwości nie mają zastosowania do osób zmarłych – zwrócili jednak uwagę, że TVNZ zastosowała się do zaleceń sędziego zakazujących pokazywania twarzy i genitaliów chłopca, a „w tym zakresie Organ stwierdza, że ​​TVNZ dochowała staranności i dyskrecji w celu zachowania godności dziecka”.

Im bardziej społeczeństwo Nowej Zelandii jest świadome problemu, tym większa szansa, że ​​coś zostanie zrobione.

Roger McClay , poprzedni komisarz ds. dzieci, sierpień 2007 r

Jeśli chodzi o przemoc, Urząd zacytował swoje wytyczne, które „uznają, że programy informacyjne często zawierają„ brutalne, niepokojące lub alarmujące materiały ”i że nadawcy„ nie powinni fałszować przez pominięcie świata, w którym występuje wiele przemocy i brutalności ”” . TVNZ ostrzegała widzów z wyprzedzeniem i nie wyświetlała obrazów aż do dwóch minut po rozpoczęciu historii, która odegrała rolę w podejmowaniu decyzji przez BSA, zwłaszcza w odniesieniu do zainteresowań dzieci. Chociaż skargi nie zostały uwzględnione, dwóch członków Urzędu zauważyło, że „niezwykłe jest oglądanie zdjęć z sekcji zwłok w wiadomościach o godzinie 18:00, zwłaszcza z udziałem dzieci” oraz że „ostrzeżenie mogło zawierać konkretne odniesienie do zdjęć z sekcji zwłok dziecka, aby widzowie nie mieli wątpliwości co do treści reportażu”.

Petycja e-mailowa

Obrazy zostały również rozpowszechnione w e-mailu wysłanym przez grupę protestacyjną wzywającą do surowszych kar więzienia dla sprawców wykorzystywania dzieci, a Kiro nazwał ich użycie „odrażającym”. Imię Ngati (ale nie zdjęcia) zostało użyte przez Family First do opowiadania się za surowszymi wyrokami za znęcanie się nad dziećmi i do podkreślania kobiet sprawców przemocy w rodzinie. Bob McCroskie z Family First potwierdził szokującą wartość zdjęć. Obrazy zostały również wykorzystane na afiszach (znaki protestu).

Poprzedni komisarz Roger McClay powiedział, że wykorzystanie zdjęć posłuży do podniesienia świadomości na temat „epidemii” wykorzystywania dzieci, która nie była dobrze znana wśród Nowozelandczyków. Dodał: „Im bardziej społeczeństwo Nowej Zelandii jest świadome problemu, tym większa szansa, że ​​coś zostanie zrobione”. Inspektor Richard Middleton, który był zaangażowany w pierwotną sprawę policyjną, powiedział: „Sprawa była bardzo niepokojąca, biorąc pod uwagę ilość przemocy zastosowanej wobec bezbronnego trzylatka. Wszystko, co podnosi świadomość i zapobiega ponownemu wystąpieniu, jest wspaniałe. "

Szokujące strony internetowe

Jakiś czas później zdjęcia pojawiły się na szokujących portalach internetowych ; niektóre witryny są określane jako pornograficzne . W 2011 roku, kilka miesięcy po objęciu urzędu komisarza ds. dzieci , Russell Wills powiedział, że jest „przerażony” ich użyciem.

Dokumenty sądowe

Zobacz też