Aleksiej Michalenya
Aleksiej Michalenya | |
---|---|
Urodzić się |
Aleksiej Arkadjewicz Michalenya
1984 |
Zmarł | 15/16 maja 2018 r |
Przyczyną śmierci | Egzekucja przez rozstrzelanie |
Przekonanie (a) |
Morderstwo x5 Kradzież |
Kara karna |
12 lat (2002) Śmierć (2017) |
Detale | |
Ofiary | 5 |
Rozpiętość przestępstw |
2002–2016 |
Kraj | Białoruś |
stan(y) | Homel |
Data zatrzymania |
5 marca 2016 r |
Alexey Arkadyevich Mikhalenya ( białoruski : Аляксей Аркадзьевіч Міхаленя ; 1984 - 15 lub 16 maja 2018) był białoruskim seryjnym mordercą i przestępcą, który zabił pięć osób w obwodzie homelskim w latach 2002-2016, z których trzy zostały popełnione, gdy był jeszcze nastolatkiem . Za swoje ostatnie morderstwa został skazany na śmierć , a następnie stracony w 2018 roku.
Wczesne życie i pierwsze morderstwa
Niewiele wiadomo o życiu osobistym Mikhalenyi. Urodził się w 1984 r. w powiecie jelskim , do ostatniego aresztowania nie miał wykształcenia średniego i był bezrobotny.
W wieku 17 lat Mikhalenya zaczął terroryzować mieszkających obok emerytów, wyłudzając od nich pieniądze na alkohol. W październiku 2002 roku on i jego przyjaciel pili razem, kiedy planowali obrabować emeryta za pieniądze. Następnie para wybiła się przez okno domu sąsiada i obrabowała go, a kiedy mężczyzna następnego dnia próbował porozmawiać z Michalenią, został uderzony drewnianym wałkiem do ciasta.
Tydzień później Michalenya i jego kolega postanowili obrabować sąsiadów, wkradając się nocą przez okno. Jednak przypadkowo obudzili męża i żonę, zmuszając ich do złapania łopaty i uderzenia mężczyzny w głowę. Następnie dwaj najeźdźcy pobili, tupali i dźgali ofiary drutem spawalniczym , po czym uciekli z domu. Wrócili następnego dnia, aby uprzątnąć miejsce zbrodni i zmyć plamy krwi przed owinięciem ciał w koce i włożeniem ich na taczkę. Po wykonaniu tej czynności zepchnęli go do rzeki Prypeć , przywiązali do ciał kilka ceramicznych rur drenażowych, a następnie wrzucili je do wody.
Niedługo potem Mikhalenya i inny wspólnik kręcili się po zalesionym terenie Obwodu Mozyrskiego, kiedy przypadkowo natknęli się na 67-letniego grzybiarza. Pobili go i okradli na miejscu, a Michalenia dźgnęła go w szyję. Kiedy ofiara jeszcze żyła, para rzuciła na nią gałązki oliwne i zostawiła na śmierć na dnie wąwozu.
Aresztowanie i śledztwo
Kilka dni po tym napadzie para dokonała napadu rabunkowego we wsi Protyuki, pobijając ekspedientkę i kradnąc pieniądze z kasy sklepowej. Najwyraźniej zostało to zauważone przez grupę myśliwych, którzy wystrzelili z broni w powietrze, odstraszając przestępców i zmuszając ich do ucieczki przez wyjście awaryjne, a psy myśliwskie goniły ich. Na wieść o ataku krewny ofiary ruszył za nimi na motocyklu, a gdy się do nich zbliżył, oddał strzał z dubeltówki w powietrze. To zmusiło Mikhalenyę i jego wspólnika do zatrzymania się i poddania się, co doprowadziło do wydania ich policji.
W tym czasie ranny grzybiarz zmarł z powodu odniesionych obrażeń w szpitalu, a krewni emerytów zaczęli się martwić ich pozornymi zniknięciami. Podczas przeszukania domu tego ostatniego dwóch starszych śledczych z prokuratury okręgowej zauważyło ledwie widoczne krople krwi i pobrało próbki do badań kryminalistycznych. Wyniki wykazały, że krew pochodzi od dwóch osób, mężczyzny i kobiety, co wskazuje, że należała do zaginionych małżonków.
Dowiedziawszy się o tym, śledczy zaczęli przesłuchiwać wszystkich, którzy ich znali, wśród których była Michalenia. W końcu udało im się uzyskać zeznania zarówno od niego, jak i jego dwóch wspólników, których zeznania zostały nagrane na taśmie wideo. Przestępcy powiedzieli, że wrzucili ciała do rzeki Prypeć, ale po przeszukaniu jej przez zespół nurków udało im się zlokalizować jedynie czerwony koc, w który rzekomo owinięto ofiary. Później przeprowadzono dodatkowe poszukiwania w pobliżu Poleskiego Państwowego Rezerwatu Radioekologicznego , ale nie znaleziono żadnych śladów ciał.
Ponieważ nie byli w stanie zlokalizować ciał, przeprowadzono testy genetyczne syna pary, a jego DNA pasowało do próbek testowych. Po bliższym zbadaniu ustalono, że krople krwi znalezione w domu i na kilku przedmiotach należały do kobiety. W trakcie śledztwa, które trwało ponad rok, śledczy byli w stanie rozwiązać aż dziewięć niezwiązanych ze sobą poważnych przestępstw, ale nadal nie byli w stanie zlokalizować ciał emerytów.
Pierwszy proces i uwięzienie
W 2004 roku Sąd Rejonowy w Mozyrzu skazał 19-letniego wspólnika na 25 lat pozbawienia wolności, natomiast Mikhalenya i drugi wspólnik, obaj w chwili popełnienia zbrodni byli niepełnoletni, zostali skazani na 12 lat pozbawienia wolności. Kilka miesięcy później znaleziono ludzkie szczątki wyrzucone na brzeg rzeki Prypeć, a testy kryminalistyczne wykazały, że należały one do zaginionej pary. Mimo to wyrok skazańców pozostał niezmieniony.
Mikhalenya został zwolniony jesienią 2014 roku, ale wkrótce został skazany za kradzież i skazany na 1,5 roku więzienia. Po odbyciu go w całości został zwolniony pod koniec lutego 2016 r., A różne źródła podają różne daty. Następnie zamieszkał ze swoim ojcem Arkadijem w jego domu w Naroulii .
Podwójne morderstwo
4 marca 2016 r. ojciec Michała poprosił go, aby poszedł do sąsiadów i pożyczył nożyczki, aby mógł obciąć włosy. Ponieważ pierwszy sąsiad ich nie miał, udał się do mieszkania 61-letniego Wiktora Fatejewa, emeryta, który mieszkał ze swoją 59-letnią siostrą Raisą. Michał był wtedy nietrzeźwy, ponieważ większość dnia spędził na piciu z kolegą.
Podczas późniejszego procesu o morderstwo Mikhalenya twierdził, że Fateyev zaatakował go niesprowokowany, a Raisa również skoczyła na niego kijem, ale zamiast tego chybiła i uderzyła swojego brata. Zgodnie z jego wersją wydarzeń Mikhalenya wyrwał się z ich uścisku i próbował ich uspokoić, ale Fateyev następnie wybiegł z domu i wyszedł na zewnątrz, gdzie próbował oznaczyć samochód, prosząc o pomoc. Pozornie niechętny kontaktowi z policją w związku z niedawnym zwolnieniem Mikhalenya uderzył go dwukrotnie w brzuch, a następnie zaczął bić Raisę, która próbowała uciec. Następnie zaczął uderzać ich pięściami, bić i dźgać nożem, naprzemiennie między dwiema ofiarami, zanim w końcu pobił Viktora na śmierć kijem, gdy ten próbował się odczołgać.
Kiedy zauważył, że Raisa również wciąż żyje, Mikhalenya brutalnie pchnął ją na ławkę, powodując, że uderzyła w parapet i wypadło z niego kilka gwoździ. Używając tych gwoździ, zaczął wyłupywać kobiecie oczy. Po ich zabiciu porzucił ciało Raisy w piwnicy domu, a ciało Viktora w ogrodzie warzywnym, po czym wrócił do domu i zmył plamy krwi. W sumie sekcja zwłok wykazała, że Mikhalenya zadała ofiarom co najmniej 55 ciosów nożem (22 dla Viktora i 33 dla Raisy), z czego większość zadała w okolicy głowy.
Aresztowanie, proces i apelacje
Następnego ranka siostrzeniec Raisy znalazł jej ciało w piwnicy i szybko zaalarmował władze, które znalazły ciało jej brata w ogrodzie warzywnym. Michalenya szybko został ustalony jako sprawca i szybko aresztowany, podobnie jak planował opuścić miasto i udać się do Rosji w poszukiwaniu pracy.
Wkrótce po aresztowaniu Michalenya napisał zeznanie i zaczął aktywnie współpracować ze śledczymi, twierdząc, że był to nieudany akt samoobrony. Twierdzenie to zostało obalone, gdy władze przetestowały kilka niedopałków papierosów znalezionych w domu, na których było DNA Mikhalenyi i Fateyeva. Zgodnie z wynikami wskazywało to, że zabójca miał czas na palenie co najmniej dwa razy między morderstwami, co wskazuje, że było to zabójstwo umyślne.
Zanim stanął przed sądem, Mikhalenyi nakazano poddanie się badaniu psychiatrycznemu, które wykazało, że cierpi na łagodne problemy intelektualne i przewlekły alkoholizm, ale poza tym jest zdrowy na umyśle. Proces rozpoczął się 8 lutego 2017 r. w Homelskim Sądzie Okręgowym w Narulii, gdzie Michalenii postawiono dwa zarzuty zabójstwa ze szczególnym okrucieństwem. W całym postępowaniu przyznał się do winy tylko częściowo i został określony jako obojętny.
17 marca został uznany za winnego wszystkich zarzutów i skazany na śmierć. Ponadto nakazano mu zapłacić łącznie 50 000 rubli członkom rodzin ofiar odszkodowania. Podobno Mikhalenya przyjął wyrok, mówiąc, że żałuje tego, co zrobił i nie potrafi wyjaśnić, dlaczego to zrobił, dodając, że dożywocie nie byłoby tego warte. Był to pierwszy wyrok śmierci wydany w tym kraju w 2017 roku.
Sądu Najwyższego trafiła jego apelacja , w której znalazły się materiały, z których wynikało, że skazany w czasie bójki doznał licznych obrażeń ciała, m.in. zmiażdżonego nosa i krwiaków na szyi. Twierdził, że sąd rejonowy celowo zignorował te ustalenia i że z dwóch testów trzeźwości, którym został poddany, neutralny został pominięty w rozprawie. W swoim apelu Mikhalenya oświadczył, że wyraża skruchę za swoje zbrodnie i zrobi wszystko, co w jego mocy, aby odpłacić się członkom rodzin ofiar, prosząc o ponowne skazanie go na dożywocie.
. ojciec Michalenyi, Arkadij, złożył indywidualny apel do Rady Praw Człowieka ONZ . W odpowiedzi na apel Rada zwróciła się do władz białoruskich o odroczenie egzekucji do czasu, gdy sprawa jest w toku.
Wykonanie
29 maja 2018 r. inny skazany na karę śmierci , Wiaczesław Sucharko, poinformował o pozornej egzekucji Michalenii we własnej apelacji do Sądu Najwyższego. Według niego on i inny więzień, Wiktor Lyotow, zostali zabrani ze swoich cel w zamku Piszczałauskim w nocy z 15 na 16 maja i nigdy nie wrócili.
We wrześniu 2021 r. Rada opublikowała decyzję w tej sprawie, stwierdzając liczne uchybienia popełnione podczas procesu. Stwierdzono, że prawo Mikhalenyi do życia zostało naruszone na mocy art. 6 wytycznych MPPOiP , twierdząc, że miał niesprawiedliwy proces.
Zobacz też
- 1984 urodzeń
- 2018 zgonów
- Przestępcy XXI wieku
- Egzekucje XXI wieku na Białorusi
- Białorusini skazani za morderstwo
- Egzekucja białoruskich seryjnych morderców
- Przestępcy płci męskiej
- Męscy seryjni mordercy
- Nieletni skazani za morderstwo
- Osoby skazane za morderstwo przez Białoruś
- Osoby skazane za kradzież
- Ludzie straceni przez Białoruś
- Ludzie straceni za morderstwo
- Ludzie z obwodu homelskiego