Bab al-Shams

Bab al-Shams ( arab . باب الشمس Bāb aš-Šams : Brama Słońca ) był palestyńskim obozowiskiem na Zachodnim Brzegu , w którym przez dwie noce w styczniu 2013 r. przebywało 250 palestyńskich i zagranicznych aktywistów. Wznieśli oni 25 namiotów na prywatnej ziemi palestyńskiej w obszar E1 , na którym Izrael zdecydował się wybudować ponad 3500 mieszkań.

To właśnie na obszarze E1 Izrael zamierza zabudować domy i według Davida Shulmana utrudnić w ten sposób budowę państwa palestyńskiego. Miejsce zostało przymusowo ewakuowane 12 stycznia, kiedy IDF przybyło w środku nocy, zburzyło namioty, a także pobiło i aresztowało wielu aktywistów. Aresztowano 100 osób. 16 stycznia Autonomia Palestyńska utworzyła formalną radę wsi Bab al-Shams.

Rząd izraelski zamierzał usunąć placówkę namiotową, twierdząc, że jest to nielegalne, ale aktywiści otrzymali nakaz Sądu Najwyższego Izraela zakazujący rządowi robienia tego przez 6 dni. Następnego dnia okupanci zostali ewakuowani przez armię izraelską, wbrew nakazowi Sądu Najwyższego. [ potrzebne źródło ] Rzecznik izraelskiej policji powiedział, że sąd zezwolił na usunięcie protestujących, nawet jeśli namioty pozostaną tymczasowo. Aresztowano 100 osób.

Uwagi

Odpowiadając na eksmisję tego miejsca przez izraelską policję, sekretarz generalny ONZ Ban Ki-moon zauważył, że protestujący „w dużej mierze nie stosowali przemocy”, dodając, że prawo do organizowania pokojowych protestów powinno być „w pełni szanowane”. Ban powtórzył swoje stanowisko, że Izrael powinien porzucić swoje plany rozwoju na obszarze E1, stwierdzając, że „izraelskie osady na Zachodnim Brzegu są nielegalne w świetle prawa międzynarodowego” i że „wszelkie takie plany osadnicze dla E1 muszą zostać unieważnione”.

Po zarządzeniu ewakuacji tego miejsca, pomimo nakazu izraelskiego sądu najwyższego przeciwko jego rozbiórce, izraelski premier Benjamin Netanjahu oświadczył, że „Nie pozwolimy nikomu szkodzić przyległości między Jerozolimą a Maale Adumim”. Wydarzenie skomentowali także palestyńscy przywódcy.

Majid Suweilim, profesor nauk politycznych na Uniwersytecie Al Quds, opisał Bab al Shams jako „bezpośrednie wyzwanie dla zmiany polityki Izraela w kierunku skrajnej prawicy”. Powiedział, że przesłanie od aktywistów było takie, że dyskusja na temat negocjacji i nacisków międzynarodowych nie powiodła się i że w terenie powinna nastąpić zmiana w kierunku „demokratycznego, odpornego, pokojowego oporu ludu”.

Protest odzwierciedla izraelską taktykę osiedlania się, chociaż aktywiści palestyńscy mówią, że „ta ziemia jest nasza”. Raport Time o tym wydarzeniu przeciwstawiał „niezwykłą energiczność”, z jaką ewakuowano palestyńskie tereny, żydowskim osadnikom, których jest około 100, choć nielegalne w świetle izraelskiego prawa, są zaopatrywane w media przez izraelski rząd i chronione przez armia izraelska.

Nazwa

Nazwa wioski jest inspirowana powieścią Bab Al Shams autorstwa libańskiego pisarza Eliasa Khoury'ego , który poparł ten pomysł.

Kultura

Arabski piosenkarz izraelski Tamer Nafar napisał i zaśpiewał piosenkę o Bab al-Shams.

Współrzędne :