Dennisa Whitneya

Dennis Whitney
DennisWhitneyDeathRow.png
Whitney w celi śmierci
Urodzić się
Dennisa Manaforda Whitneya

( 15.08.1942 ) 15 sierpnia 1942
Zmarł 24 kwietnia 2005 (24.04.2005) (w wieku 62)
Union Correctional Facility, Raiford, Floryda , USA
Przekonanie (a) Morderstwo pierwszego stopnia (2 zarzuty)
Kara karna śmierć ; zamieniono na dożywotnie więzienie
Detale
Ofiary 7
Rozpiętość przestępstw
12 lutego 1960 - 5 marca 1960
Kraj Stany Zjednoczone
stan(y) Kalifornia , Arizona i Floryda
Data zatrzymania
5 marca 1960

Dennis Manaford Whitney (15 sierpnia 1942 - 24 kwietnia 2005) był amerykańskim rabusiem i szalonym zabójcą , który zastrzelił siedem osób między 12 lutego a 5 marca 1960 roku. W chwili zabójstw miał zaledwie 17 lat. a większość jego ofiar to mężczyźni w średnim wieku, których zastrzelił podczas napadów. Whitney zmarł w więzieniu na Florydzie, gdzie odsiadywał wyrok dożywocia , 24 kwietnia 2005 roku. W chwili śmierci spędził w więzieniu 44 lata.

Wczesne życie

Whitney spędził pierwsze lata swojego życia w Victorville w Kalifornii, mieszkając z rodzicami. Mówi się, że od najmłodszych lat angażował się w subkultury przestępcze i chciał zanurzyć się w życie rabunku.

Morderstwa

12 lutego 1960 roku Whitney wszedł na stację benzynową w swoim rodzinnym mieście Victorville. Po krótkim napadzie z asystentem, Jimem Ryanem, zastrzelił mężczyznę i zgarnął 30 dolarów. Następnie Whitney udał się do Phoenix w Arizonie , gdzie 20 lutego zastrzelił 55-letniego Irę Lee Hardisona i 40-letniego Spencera Fraziera w odstępie kilku godzin. Whitney ukradł samochód Fraziera i jeździł, aż zepsuł się następnego dnia w Tucson .

Z zepsutym pojazdem i utkniętym 470 mil od domu, Whitney uciekł się do kolejnego napadu na stację benzynową, który zakończył się śmiercią 27-letniego Glena B. Smitha, a Whitney zgarnął 104 dolary. Z pieniędzmi w ręku Whitney mógł podróżować autostopem przez cały kraj, aż w końcu dotarł do Miami na Florydzie 24 lutego. 28 lutego Whitney zabił 21-letniego operatora stacji benzynowej w Miami, Kena Mezzarno.

Następnego dnia, 29 lutego, Whitney zabił 53-letniego Arthura Keelera, uczestnika stacji benzynowej, po krótkim napadzie, za który otrzymał 50 dolarów. 2 marca ranny 28-letni Whitney trafił na stację benzynową Jacka Beechera, któremu udało się uciec. Beecher podał później opis rabusia. 4 marca Whitney porwał 62-letnią Virginię Selby z parkingu. Zawiózł ją do zamkniętego miejsca, gdzie walnął i zastrzelił ją młotkiem pazurowym i pistoletem. Uważa się, że przed morderstwem Shelby pokłóciła się z Whitneyem, w wyniku czego Whitney miał dwa rany na rękach.

Morderstwa wywołały wielkie poruszenie w opinii publicznej w Miami. Policja szybko zaczęła przesłuchiwać Jacka Beechera, jedynego ocalałego z zabójcy. Beecher twierdził, że strzelcem był rudowłosy mężczyzna w wieku nastolatka, co pasowało do opisu Whitneya. Whitney, który był już poszukiwany w celu przesłuchania w sprawie zabójstwa Virginii Shelby, został aresztowany 5 marca. Whitney przyznał się do morderstw, w tym morderstw popełnionych w Arizonie i Kalifornii.

Proces i więzienie

Whitney został oskarżony o dwa morderstwa, te dotyczyły Arthura Keelera i Virginii Shelby. Pierwszy oszczędzony kary śmierci za zabójstwo Shelby, 28 czerwca 1960 roku Whitney został skazany na śmierć za zabicie Keelera. Po ogłoszeniu werdyktu podczas skazania Whitney pojawił się oszołomiony na swoim miejscu, a jego obrońcy później upajali się opinii publicznej, że byli zaskoczeni, że ława przysięgłych podtrzymała werdykt jednogłośnie.

W 1972 roku wyroki Whitneya zostały uchylone po tym, jak Furman przeciwko Georgii orzekł, że kara śmierci jest niezgodna z konstytucją, i został skazany na dożywocie . W dniu 24 kwietnia 2005 roku Whitney zmarł w Union Correctional Facility z nieokreślonych przyczyn. W chwili śmierci spędził w więzieniu 44 lata, co w tamtym czasie było jednym z najdłuższych wyroków, jakie kiedykolwiek odbyły.

Zobacz też

Linki zewnętrzne