Ghulam Rasool Birhamani
Ghulam Rasool Birhamani | |
---|---|
Urodzić się | 1970? –1980? Prowincja Sindh, Pakistan
|
Zmarł | 9/10 maja 2010 Wahi Pandhi, dystrykt Dadu, prowincja Sindh, Pakistan
|
Narodowość | Pakistańska |
Ghulam Rasool Birhamani (1970? –1980? - 9/10 maja 2010), pochodzący z prowincji Sindh w Pakistanie , pracował jako reporter Daily Sindhu Hyderabad w Wahi Pandhi ( Gorakh Hill ), Dadu nad kontrowersyjną historią dotyczącą małżeństwo dzieci , gdy jego ciało znaleziono rano po jego zaginięciu 9 maja 2010 r.
Śmierć
Birhamani, w wieku od 30 do 40 lat, został porwany 9 maja 2010 r. Jego ciało znaleziono następnego dnia poza Wahi Pandhi w prowincji Sindh w Pakistanie. Według doniesień było ono bardzo poranione i nosiło ślady tortur.
W chwili jego śmierci Birhamani pracował nad historią o 12-letniej dziewczynce, która została zmuszona do poślubienia starszej od niej o dziesięć lat Najmy Lashari. To małżeństwo było zawarte między członkami plemienia Lashari, którzy nie byli zbyt zadowoleni z raportu Birhamaniego o małżeństwach dzieci. Birhamani rzekomo otrzymał kilka gróźb od członków plemienia, zanim zaginął.
Według lekarza ze szpitala Johi Taluka, Birhamani zmarł z powodu urazu głowy.
Kontekst
Birhamani spędził większość swojej kariery skupiając się na przemocy etnicznej i polityce plemiennej. Jego rodzina uważa, że miało to wiele wspólnego z jego śmiercią, a nie tylko z jego niedawnymi interakcjami z plemieniem Lashari. Według CPJ 90 procent wszystkich zabitych dziennikarzy na całym świecie to reporterzy lokalni.
Uderzenie
W ciągu ostatniej dekady w Pakistanie zamordowano trzynastu innych dziennikarzy. Władze wygrały wyroki skazujące tylko w jednej z tych spraw, a dotyczyło to Daniela Pearla , amerykańskiego reportera, w 2002 roku. Bezkarność była tematem, na którym skupiały się grupy dziennikarzy.
W dystrykcie Dadu ogłoszono siedmiodniową żałobę we wszystkich klubach prasowych i organizacjach dziennikarskich, a koledzy Birhamaniego zorganizowali procesję, aby zaprotestować przeciwko morderstwu i wezwać do ukarania zabójców. Uczestniczyły również partie polityczne, takie jak Pakistańska Partia Ludowa . Następnie aresztowano dwóch Lasharisów za zabójstwo Birhamaniego.
Reakcje
Odbył się marsz w proteście przeciwko morderstwu Birhamaniego, w którym uczestniczyły setki dziennikarzy. Pakistański Federalny Związek Dziennikarzy , Pakistańska Fundacja Prasowa i Komitet Ochrony Dziennikarzy połączyły siły, domagając się śledztwa w sprawie morderstwa.
Bob Dietz, koordynator programu Komitetu Ochrony Dziennikarzy, powiedział: „Wzywamy do szybkiego i szczegółowego śledztwa w sprawie zabójstwa Ghulama Rasoola Birhamaniego. Pakistan ma fatalne wyniki w ściganiu zabójców dziennikarzy. Czas, aby władze rozwiązały przynajmniej jedną sprawę, aby pokazać, że te morderstwa nie będą tolerowane”.
Reporterzy bez Granic wydali następujące oświadczenie: „To głęboko szokujące, że dziennikarz mógł zostać zamordowany w ten sposób, ponieważ ośmielił się krytykować pewne zwyczaje i ujawniać rywalizację plemienną lub rodzinną. Wspieramy różne lokalne organizacje broniące dziennikarzy, którzy wyrazili ich żal i solidarność po tym nikczemnym morderstwie i wzywamy do przeprowadzenia rygorystycznego śledztwa w celu szybkiego znalezienia winnych”.
Irina Bokova , która jest dyrektorem generalnym UNESCO , powiedziała: „Potępiam zabójstwo Ghulama Rasoola Birhamaniego. Żadne społeczeństwo nie może pozwolić na to, by przemoc nakładała kaganiec dziennikarzom, jednocześnie aspirując do przestrzegania praw i wolności człowieka, demokracji i rządów prawa. Dziennikarze są zaangażowani przedstawiać prawdę tak, jak ją widzą. Nie można szczędzić wysiłków, by postawić przed sądem tych, którzy chcą pozbawić nas prawa do wiedzy o tym, co dziennikarze mają do powiedzenia, i zgadzania się z tym lub nie”.
Kariera
Według związku dziennikarzy Birhamani pracował przez ponad dwie dekady dla różnych dzienników w języku sindhi . Przed śmiercią był reporterem Daily Sindhu Hyderabad w Pakistanie. Wcześniej informował o nawróceniu dziewcząt z mniejszości hinduskich na islam, ale jego najnowszym dorobkiem była opowieść o małżeństwach dzieci.
Osobisty
Birhamani pozostawił żonę, dwóch synów i córkę.
Jego nazwisko zostało dodane do Pomnika Dziennikarzy, który jest częścią Newseum w Waszyngtonie