Jakub Rybicki
James „Jim” Rybicki to amerykański urzędnik rządu federalnego, który wcześniej pracował w Departamencie Sprawiedliwości Stanów Zjednoczonych (DOJ) i Federalnym Biurze Śledczym (FBI).
Biografia
Rybicki ma wykształcenie prawnicze i wcześniej pracował jako oficer w policji Kapitolu Stanów Zjednoczonych, zanim rozpoczął pracę w Departamencie Sprawiedliwości w 2001 roku. Pracował w różnych departamentach Departamentu Sprawiedliwości, w tym w Wydziale Bezpieczeństwa Narodowego , Biurze Polityki i Przeglądu Wywiadu , oraz Biuro Prokuratora Stanów Zjednoczonych dla Sądu Okręgowego Stanów Zjednoczonych dla Wschodniego Okręgu Wirginii .
Kariera w FBI
Rybicki był szefem sztabu ówczesnego dyrektora FBI Jamesa Comeya , kiedy prezydent Donald Trump zwolnił Comeya z tego stanowiska w maju 2017 r. Nadal pełnił funkcję szefa sztabu następcy Comeya, Christophera A. Wraya , do stycznia 2018 r., kiedy to Wray zastąpił go Zacharym Harmonem.
Rola w dochodzeniu e-mailowym Clintona
Jako szef sztabu Comeya, Rybicki był badany przez Republikanów Kongresu pod kątem jego roli w dochodzeniu FBI w sprawie kontrowersji związanych z e-mailami Hillary Clinton . W październiku 2017 roku FBI opublikowało wiadomość e-mail, którą wysłał do kilku innych funkcjonariuszy FBI w maju 2016 roku, w której stwierdził: „Proszę o przesłanie mi wszelkich komentarzy na temat tego oświadczenia, abyśmy mogli stworzyć dokument główny do dyskusji z dyrektorem na przyszła data." Opublikowanie tego e-maila pokazuje, że szkice oświadczenia Comeya w sprawie śledztwa w sprawie Clintona zostały przygotowane na kilka miesięcy przed tym, jak przeprowadził on wywiad z samą Clinton. Republikanie w Kongresie od miesięcy zabiegali o to, by Rybicki zeznawał w sprawie Clintona, a niektórzy z nich sugerowali, że jego zeznania mogą potwierdzić decyzję Trumpa o zwolnieniu Comeya. Kulminacją tych wysiłków było zeznanie Rybickiego przed Kongresem w sprawie śledztwa na tydzień przed jego odejściem z FBI.
Wkrótce po odejściu Rybickiego pojawiły się spekulacje, czy został wypchnięty z powodu nacisków republikanów z Kongresu. Pomimo tych spekulacji, federalni funkcjonariusze organów ścigania powiedzieli, że Rybicki nie został zwolniony ani wypchnięty z pracy w FBI; zamiast tego tacy urzędnicy powiedzieli Fox News , że odejście Rybickiego było już planowane od jakiegoś czasu. Podobnie Wray powiedział w oświadczeniu dla CNN , że odejście Rybickiego z FBI było dobrowolne, stwierdzając, że „Jim Rybicki powiadomił mnie w zeszłym miesiącu, że opuści FBI, aby przyjąć szansę w sektorze korporacyjnym”.