Johna Colmana
John Colman (zm. 6 września 1609) był członkiem załogi Half Moon pod dowództwem Henry'ego Hudsona , który został zabity przez rdzennych Amerykanów strzałą w szyję.
Biografia
6 września 1609 r., zaledwie pięć dni po przybyciu pierwszych żeglarzy holenderskich i angielskich, podobno zginął John Colman, atakując rdzennych Amerykanów strzałą w szyję. Colman był „wybitnym żeglarzem” i służył jako drugi oficer na statku Henry'ego Hudsona. Half Moon wpłynął do portu w Nowym Jorku i zakotwiczył między Coney Island a Sandy Hook . Colman był członkiem 5-osobowej załogi, która znajdowała się na pokładzie łodzi wiosłowej, która badała okolicę. Podobno dwa kajaki Lenape wypełniony rdzennymi Amerykanami zaatakował i wystrzelił salwę strzał, zabijając Colmana i raniąc dwóch innych. Ci, którzy przeżyli atak, wrócili na Half Moon o godzinie 10 rano 7 września 1609 r. Z ciałem Colmana. Tego dnia został pochowany na terenie dzisiejszej Coney Island , Staten Island , Sandy Hook lub Keansburg w stanie New Jersey . Zapomniane miejsce nazwano wtedy Colman's Point. Współczesna relacja z jego śmierci została opisana w dzienniku Roberta Jueta, pierwszego oficera Half Moona. Najbardziej prawdopodobnym miejscem pochówku Colemana mógł być Sandy Hook lub „Coleman's Point”.
„Został postrzelony w gardło strzałą: a ponieważ był towarzyszem Hudsona w jego polarnych przygodach, po spaleniu go na plaży, nazwał Sandy Hook „Coleman's Point” na jego cześć”
-Wyciąg z „Góry Catskill i okolice” 1867
Dziedzictwo
Morderstwo Johna Colmana było podstawą wiersza Thomasa Frosta „Śmierć Colmana”, w którym pisze:
Potem padł na brzuch w łodzi, Strzała z krzemiennego grotu przeszyła mu gardło , A teraz napełniona wieloma ukradkowymi łodziami Wystrzeliła w zatokę; I szybko, niestety, odciągnęliśmy nas z powrotem Tam, gdzie leżał Półksiężyc; Ale on nie żył, nasz pan płakał. Uśmiechał się, dzielne serce, jakby spał.
Jego śmierć upamiętnia mural w sądzie hrabstwa Hudson w Jersey City . The New York Times nazwał to „pierwszym zarejestrowanym morderstwem w metropolii Nowego Jorku”.
Mieszkańcy regionu Hudson Highlands wierzyli, że duch Colmana stał się Dwergiem, Heerem z Dunderberg, goblinem ubranym w holenderskie stroje, który wznieca burze, by zatopić statki na Krańcu Świata (obszar na północ od West Point, gdzie rzeka Hudson ma ponad 200 stóp głęboko.) Heer pojawia się w pismach Washingtona Irvinga.
Evan Pritichard, autor „” spekuluje, że atak na Colmana miał miejsce, ponieważ zabłąkał się zbyt blisko placówki produkującej wampiry, prowokując prewencyjny atak ostrożnych rdzennych mieszkańców mieszkających w pobliżu Manhattanu.