Jonathana Tokeleya-Parry'ego

Johnathan Tokeley-Parry jest samozwańczym byłym kawalerzystą i samozwańczym konserwatorem antyków. Ukończył filozofię na Uniwersytecie w Cambridge oraz doktorat w Londynie na University College. Znany jest z przemytu ponad 3000 sztuk egipskich antyków z Egiptu ukrywając je jako reprodukcje. Donoszono, że Tokeley-Parry zmienił nazwisko na Jonathan Foreman. Jednak w serialu telewizyjnym The Lost Relics of the Knights Templar pojawia się pod swoim oryginalnym imieniem. Wyraźne odniesienie do jego wojskowej i przemytniczej przeszłości jest podkreślone i mówi o tym. Oprócz tego, że nazywa siebie jednym z czołowych światowych ekspertów w dziedzinie renowacji zabytków. Przedstawiając swoje przemyślenia po zbadaniu różnych zgłoszonych przedmiotów templariuszy.

Kariera

Na początku lat 90. przemycił z Egiptu setki antyków , wykorzystując swoją wiedzę na temat renowacji, aby zakamuflować je w sobowtóry. Następnie wysyłał je za granicę do portu wolnocłowego, aby uniknąć podejrzeń. Odnosił sukcesy w swoich staraniach przez cztery lata, zanim został złapany i postawiony przed sądem. Został złapany, gdy asystent wziął 27 papirusowych i zaniósł je do British Museum zostać sprawdzone pod kątem autentyczności na żądanie kupującego. Oceniający zdał sobie sprawę, że podręczniki to towary skradzione z Egiptu i od razu je zgłosił. Został skazany na sześć lat za każdy z zarzutów związanych z obsługą artefaktów, a także oskarżony o nielegalne uzyskanie paszportu. Wyroki te miały być wykonywane równolegle. Przed tą sprawą był zamieszany w inną sprawę. Wszystkie sprawy zostały umorzone, gdy Tokeley-Parry próbował popełnić samobójstwo, połykając cykutę . Zaledwie kilka dni później został skazany przez egipskie sądy na piętnaście lat ciężkich robót. Chociaż skazany na piętnaście lat, odsiedział w brytyjskim więzieniu tylko od 1997 do 2000 roku. Tokeley-Parry zwerbował Marka Perry'ego do pomocy w swoim planie, w latach 1992 - 1993 obaj odbyli szereg podróży do Egiptu. Sposób, w jaki udało im się przemycić te artefakty, polegał na oszustwie. Malowali artefakty w półprzezroczystym plastikowym materiale, a następnie zanurzali go całkowicie w złocie płatkowym lub farbie. Następnie zmieniliby hieroglify aby wyglądały jak podróbki i przedstawiały je jako śmieci turystyczne. Posunął się nawet do kamuflażu i zawijał je w papier pakowy ze sklepów z pamiątkami. Ponieważ rozpoczęli proces od pokrycia artefaktu przezroczystym plastikowym materiałem przypominającym farbę, bardzo łatwo było go usunąć po przemyceniu do Wielkiej Brytanii. Sprzedał je dilerom w Londynie i Nowym Jorku za setki tysięcy dolarów.