Laisa Digitaki

Laisa Digitaki to bizneswoman z Fidżi , pochodząca z wyspy Moala w archipelagu Lau .

Świątynia demokracji

Digitaki zwróciła na siebie uwagę opinii publicznej w grudniu 2006 r., kiedy przekształciła swój biurowiec w prodemokratyczną świątynię w następstwie wojskowego zamachu stanu , który obalił wybrany rząd premier Laisenia Qarase 5 grudnia.

The Fiji Sun poinformował 11 grudnia, że ​​tak zwana świątynia została zburzona przez bandytów, których Digitaki oskarżyła o bycie personelem wojskowym , chociaż nie była wtedy obecna w biurze. Okna parteru zostały rozbite, a antena satelitarna została uszkodzona.

Protest Wielkiej Rady Wodzów

Digitaki i wielu innych protestujących przed siedzibą Wielkiej Rady Wodzów w Suva zostało aresztowanych przez wojsko 21 grudnia 2006 r., Które twierdziło, że ona i jej towarzysze nie mieli pozwolenia na protest. Następnego dnia sędzia John Semisi zwolnił ich za kaucją w oczekiwaniu na rozprawę sądową zaplanowaną na 29 stycznia 2007 r., donosi Fiji Live . 24 grudnia Fiji Sun poinformowało ją, że powiedziała, że ​​​​nie ma nic przeciwko dowódcy wojskowemu i przywódcy zamachu stanu, komandorowi Frankowi Bainimaramie osobiście, ale uważał, że staje się coraz bardziej niezrównoważony psychicznie.

Digitaki nie stawił się na rozprawę 29 stycznia. Jej prawnik, Tomasi Tuitoga, powiedział sędziemu Aminiasi Katonivualiku, że ukrywa się i nie może się stawić. Sędzia pokoju zgodził się z tym i odmówił wydania nakazu jej aresztowania i odroczył rozprawę do 19 lutego 2007 roku.

Areszt świąteczny

W bardzo wczesnych godzinach 25 grudnia Digitaki i wielu innych aktywistów zostało wezwanych do koszar Królowej Elżbiety Suva w Nabua ; pojawiła się następnego dnia w kołnierzu ortopedycznym i twierdziła, że ​​została fizycznie zaatakowana przez żołnierzy. Ona i jej koledzy zostali ostrzeżeni, aby trwale zdemontować świątynię i zaprzestać atakowania reżimu wojskowego, w przeciwnym razie będą dalsze kłopoty. Kiedy wróciła do domu (po tym, jak została zmuszona do ucieczki z Suva do Lami ) we wczesnych godzinach świątecznego poranka, Telewizja Fidżi poinformowała, że ​​znalazła ją splądrowaną, a wszędzie porozrzucane dokumenty. Tymczasem wojsko zapowiedziało, że przeprowadzi własne dochodzenie w sprawie domniemanego nadużycia.

Wioska Fidżi zacytowała jej wypowiedź z 27 grudnia, że ​​zdecydowała się wybaczyć komandorowi Bainimaramie obrażenia, jakich doznała z rąk jego żołnierzy.

28 grudnia Elizabeth Clayton, Australijka , której Digitaki i jej mąż pożyczyli 50 000 dolarów, aby uratować jej firmę produkującą meble CHE, zakwestionowała jej motywy przeciwstawienia się reżimowi wojskowemu.

Władze wojskowe poleciły Departamentowi Imigracji w dniu 28 grudnia 2006 r., Aby uniemożliwić Digitaki i kilku innym aktywistom opuszczenie Fidżi. 30 grudnia, kiedy próbowała wejść na pokład samolotu do Sydney w Australii o 9 rano na międzynarodowym lotnisku Nadi , została zatrzymana, jak podaje Fiji Television . Jej dwójce nastoletnich dzieci pozwolono jednak wyjechać, ale jej najmłodsza córka, według Fiji Television , została odesłana do domu z matką.

Pod ochroną ONZ

Wojsko ogłosiło 25 stycznia, że ​​szuka Digitaki i aktywistki Angie Heffernan w poszukiwaniu „podżegających” komentarzy, które rzekomo wygłosili. Fiji Live zacytowało to, co nazwało „wiarygodnym źródłem”, mówiąc, że wojsko było wściekłe z powodu zarzutów, które Digitaki złożyła w oświadczeniu opublikowanym na forum Fiji Village 17 stycznia, szczegółowo opisując jej traktowanie podczas przesłuchania w koszarach 25 grudnia. Według anonimowego źródła wojsko było zirytowane tym, że Pita Driti , Dowódca Wojsk Lądowych, została wymieniona w oświadczeniu, a wojsko skontaktowało się z nią 23 stycznia. Zgłoszono, że Digitaki uciekła z domu i ukryła się. Żołnierze w cywilnych ubraniach patrolowali jej dom w Muanikau, Suva .

Digitaki ogłosiła 26 stycznia, że ​​zwróciła się o ochronę Wysokiego Komisarza Narodów Zjednoczonych ds. Praw Człowieka na Fidżi i otrzymała ją. Twierdziła, że ​​ma do czynienia bezpośrednio z kwaterą główną w Genewie i została poinstruowana, aby nie ujawniać dalszych szczegółów.

Policja ogłosiła 28 stycznia, że ​​rozpoczęła śledztwo w sprawie Digitaki i Heffernana na podstawie formalnej skargi złożonej przez wojsko.

Życie osobiste

Digitaki jest żoną wybitnego biznesmena Sitiveni Weleilakeba. Ma syna Mosese Qionibaravi (ur. 1987), dwie córki, Susanę Qionibaravi (ur. 1989) i Natashę Weleilakeba (ur. 1998) oraz jedną pasierbicę Fionę Weleilakeba (ur. 1993). Digitaki mieszkała kiedyś w Australii, ale po ślubie z Weleilakebą wróciła na Fidżi.