Masakra w Hazelwood
Masakra w Hazelwood Rysunek | |
---|---|
Lokalizacja | 1970 Hazelwood Street, Detroit , Michigan , Stany Zjednoczone |
Współrzędne | Współrzędne : |
Data | 14 czerwca 1971 |
Typ ataku |
Masowe morderstwo |
Broń | Pistolety |
Ofiary | Robert Gardner, Katherine Louise Winston, Narcissa Lee Brown, Katherine Betty Basser, Sharon Brown, Romandel Burton, Carl Carrington Mounts Jr., Lloyd Kenneth Tyler |
Sprawca | Nierozwiązany |
Masakra w Hazelwood była masowym morderstwem z czerwca 1971 r., w którym osiem osób zostało zastrzelonych w domu przy Hazelwood Street w Detroit w stanie Michigan. Było to największe masowe morderstwo w historii miasta .
Policja uważała, że celem była jedna z ofiar, handlarz heroiną i alfons Robert Gardner, a pozostali zostali zabici, aby uniknąć pozostawienia świadków. Policja uważała ponadto, że Gardner okradł dwóch handlarzy narkotyków z Toronto podczas ich wizyty w Detroit w marcu 1971 roku i że dilerzy z Toronto dokonali zamachu na Gardnera w zemście. Pozostaje oficjalnie nierozwiązany.
Przestępczość
14 czerwca 1971 roku, krótko przed godziną 4:30, osiem osób zostało zastrzelonych w salonie mieszkania w domu z czerwonej cegły przy 1970 Hazelwood Street w Detroit. Siedem ofiar zmarło natychmiast. Do masakry doszło w pobliżu 12th Street, ogniska zamieszek w Detroit w 1967 roku .
Policja otrzymała telefony od sąsiadów, którzy słyszeli strzały. Otrzymali również telefon od żony Roberta Gardnera, która poinformowała, że weszła do domu, stwierdziła, że jej mąż został postrzelony i zawiozła go do szpitala Henry'ego Forda . Zgłosiła: „W tym domu jest krwawa łaźnia i lepiej wyślij policję”.
Siedem ofiar, które zginęły na miejscu to:
- Katherine Louise Winston, lat 19, z 2482 Hazelwood St. Detroit
- Narcissa Lee „Tessie” Brown, lat 19, z 2242 Hazelwood St., Detroit
- Katherine Betty Basser, lat 22, znana również jako Katherine Vassar i Shelia Williams, z 1600 Seward, Detroit
- Sharon Brown, lat 20, znana również jako Jacquelynn Foster i Linda Johnson, z 5618 14th, Detroit
- Romandel Burton, 24 lata, 69 lat Portage, Highland Park i ochroniarz na Tiger Stadium
- Carl Carrington Mounts Jr., lat 27, znany również jako Robert Lee Gough, z 2708 West Grand Boulevard, Detroit
- Lloyd „Taboo” Tyler, 27 lat, z 1975 r. Webb, Detroit
Cała siódemka została postrzelona w głowę z bliskiej odległości; naboje zostały odzyskane z broni o trzech różnych kalibrach. Analiza nabojów zidentyfikowała broń zbrodni jako karabinek kalibru 0,30, pistolet kalibru 0,32 i automat kalibru 0,45.
Trzy kobiety miały ręce związane z przodu gumowymi rurkami chirurgicznymi, a jedna z kobiet miała ręce owinięte wokół talii innej. Wszystkie ciała znaleziono w salonie. Wydawało się, że dwóch mężczyzn siedziało na podłodze, a ich głowy wpadły do kominka po postrzeleniu. Drugi opierał się o kanapę. Trzy kobiety były na kanapie, a czwarta kobieta była blisko kanapy.
Ósma ofiara, Robert Gardner, została postrzelona w usta, klatkę piersiową i brzuch. Spadł około 10 stóp (3,0 m) od drzwi wejściowych. Policja wysunęła teorię, że otworzył drzwi i został postrzelony, gdy cofał się przed strzelcami. Gardner został zabrany do szpitala Henry'ego Forda, gdzie zmarł z powodu odniesionych ran sześć dni później, 20 czerwca. Wszystkie osiem ofiar było Afroamerykanami.
Trzech innych mieszkańców mieszkania, dwie kobiety i jeden mężczyzna, uciekło, wybijając tylne okno werandy i uciekając alejką. Później trafili do komendy policji. Zabójstwa stały się powszechnie znane jako „masakra w Hazelwood”.
Dochodzenie
Natychmiastowe ustalenia i teorie
Widziano czterech mężczyzn uciekających z domu; świadkowie opisali ich jako noszących wiatrówki i tam o 'shanter . Wewnątrz policja znalazła 11 pistoletów (pięć pistoletów, pięć długich pistoletów i strzelbę), z których żaden nie został ostatnio wystrzelony. Późniejsza analiza potwierdziła, że broń w domu nie została użyta podczas masakry.
Policja znalazła również paczki z substancją uważaną za heroinę , a także akcesoria, w tym łyżki, folię aluminiową i igły do wstrzyknięć podskórnych. Przy ofiarach znaleziono łącznie 673 USD (4500 USD w 2022 r.) W gotówce, w tym pięć banknotów po 100 USD.
Vera Gibson, która mieszkała z mężem i dziećmi w mieszkaniu bezpośrednio nad miejscem zbrodni, powiedziała, że obudził ją dźwięk tłuczonego szkła, który prawdopodobnie był dźwiękiem trzech ocalałych wybijających okno werandy, a potem usłyszała kilka strzałów kilka minut później. Gibson usłyszał wtedy, jak pani Gardner biegnie na górę, donosząc, że jej mąż został postrzelony i prosząc o skorzystanie z telefonu. Jednak Gibsonowie nie mieli telefonu. Gibson opisał Gardnerów jako „przyjemną parę”, która niedawno się wprowadziła. Sąsiedzi donieśli, że widziano ostatnio młodych ludzi wchodzących i wychodzących z domu w nocy.
Do śledztwa przydzielono zespół 20 detektywów, kierowany przez inspektora wydziału zabójstw Jamesa Bannona. Inspektor Bannon opisał mieszkanie jako dom podejrzanych o narkotyki. Powiedział, że czterech z siedmiu zabitych było karanych za narkotyki i prostytucję. Jedna z ofiar, Lloyd Tyler, miał wiele wyroków skazujących za przestępstwa, w tym napad na sklep jubilerski w 1968 roku, który zakończył się strzelaniną z policją. Był uzależniony od heroiny, któremu nakazano wejście do federalnego ośrodka leczenia narkotyków w Kentucky jako warunek okresu próbnego, ale został odrzucony z powodu jego „antyspołecznego zachowania”.
Bannon nazwał to „ zabójstwem typu egzekucyjnego ”. Dodał, że byli zdumieni „siedzącymi”, a nawet spokojnymi pozycjami siedmiu ciał, zauważając, że znaleziono jednego mężczyznę z papierosem w dłoni i banknotami dolarowymi na kolanach.
W dniach bezpośrednio po strzelaninie policja odrzuciła pogląd, że masakra była rabunkiem, ponieważ sprawcy pozostawili na miejscu zbrodni nietknięte zarówno pieniądze, jak i narkotyki. Zamiast tego policja wysunęła teorię, że ktoś, komu Gardner sprzedał fałszywą heroinę, wrócił, by się zemścić, a pozostałe siedem ofiar znajdowało się w niewłaściwym miejscu o niewłaściwym czasie. Teorię zemsty poparło odkrycie w mieszkaniu pewnej ilości substancji, która początkowo miała być heroiną, ale okazała się cukrem mlecznym i chininą. Później zaczęli ścigać tropy wskazujące, że Gardner mógł okraść innych handlarzy narkotyków.
Zastrzelenie Geralda Williamsa
Policja później wyraziła opinię, że Gardner był celem ataku. Policja opisała pozostałe ofiary jako współpracowników Gardnera, trzech dilerów i cztery prostytutki, które zostały zabite w celu wyeliminowania ich jako świadków. Policja opisała Gardnera i inną osobę, Geralda Williamsa, jako „średniej rangi handlarzy heroiną”. Na podstawie dochodzenia Detroit Free Press poinformowało, że Gardner był zarówno handlarzem heroiny, jak i alfonsem.
Cztery dni po masakrze w Hazelwood, Williams został postrzelony sześć razy i zabity w motelu w zachodniej części Detroit. Policja uważała, że Williams wrobił Gardnera, mówiąc bandytom, gdzie go znaleźć. Policja podejrzewała, że Williams mógł nawet przebywać w mieszkaniu na Hazelwood w czasie masakry, a następnie został zabity, aby wyeliminować go jako świadka.
Połączenie z Toronto
Kilka dni po rozpoczęciu śledztwa policja zaczęła podążać za tropem łączącym masakrę z Toronto w prowincji Ontario w Kanadzie. Wysłano tam zespół detektywów z wydziału zabójstw.
Źródła poinformowały Detroit Free Press pod koniec czerwca, że Williams dostarczał heroinę dilerom w Toronto, ale dilerzy z Toronto byli źli, że Williams rozcieńczał heroinę. Gardner przejął wtedy zaopatrywanie Kanadyjczyków, ale podejrzewano go również o rozcieńczanie produktu.
Niezadowoleni z rozcieńczonej heroiny dostarczanej przez Williamsa i Gardnera, dilerzy z Toronto w marcu udali się z przedstawicielem do Detroit w poszukiwaniu nowego źródła zaopatrzenia. Gardner dowiedział się o planie i porwał przedstawiciela z taksówki. Następnie Gardner wykorzystał mężczyznę, aby uzyskać dostęp do pokoju motelowego, w którym przebywało dwóch dilerów z Toronto. Gardner i wspólnik podobno obrabowali dealerów, uciekając z około 13 000 $ w gotówce, 4 000 $ w biżuterii i od 3 000 do 4 000 $ w kokainie. Zamiast ich zabijać, Gardner uwolnił dealerów i ich agenta.
W odwecie dilerzy z Toronto podobno wynajęli bandytów, aby zabili Gardnera. Gardner dowiedział się o planowanym uderzeniu i przeniósł się ze swojego mieszkania przy 2635 Cortland do domu przy Portage 95 w Highland Park. Lokalizacja Highland Park była podobno używana przez dwie inne ofiary (Lloyd Tyler i Romandel Burton) do sprzedaży heroiny dla Gardnera. Chcąc pozostać w ruchu, Gardner przeniósł się do mieszkania na Hazelwood. Podróżował również do Nowego Jorku, ale podobno został zwabiony z powrotem do Detroit przez telefon od Williamsa, który doradzał Gardnerowi w sprawie potencjalnie dochodowej transakcji narkotykowej.
Następstwa
W tamtym czasie masakra w Hazelwood była „największym masowym zabójstwem w historii Detroit”. Była to część rekordowego roku pod względem morderstw w Detroit, z których wiele było związanych z wojnami narkotykowymi, a ostateczna liczba ofiar śmiertelnych w tym roku osiągnęła 690. W latach siedemdziesiątych Detroit przewodziło narodowi w zabójstwach i stało się znane jako „Murder City”.
Od 2001 roku masakra w Hazelwood pozostawała najgorszym masowym zabójstwem w historii miasta. W 1990 roku pięć osób zostało śmiertelnie postrzelonych (a jedna ciężko ranna) w renomowanym domu cracku w północno-wschodnim Detroit. Było to najgorsze masowe morderstwo w Detroit od czasu masakry w Hazelwood.
Nikt nigdy nie został aresztowany, a sprawa pozostaje otwarta.