O Panie, Boże Zemsty, Pokaż się!
O Panie, Boże Zemsty, Pokaż się! | ||||
---|---|---|---|---|
Album na żywo autorstwa | ||||
Wydany | 2006 | |||
Nagrany | 2006 | |||
Gatunek muzyczny |
Post-rock Post-metal |
|||
Długość | 70 : 53 | |||
Etykieta | Nagrania Neurota | |||
Chronologia Red Sparowes | ||||
|
O Panie, Boże Zemsty, Pokaż się! to album koncertowy wydany przez Red Sparowes w 2006 roku w celu umożliwienia zespołowi wymiany sprzętu skradzionego z ich furgonetki podczas trasy koncertowej po Europie.
Tytuł albumu i notatki w okładce bardzo jasno wyrażają uczucia zespołu:
Niech ta klątwa dopadnie tych, którzy nas okradli, tak jak wilk znajduje swoją zdobycz.
Niech śmierć przyjdzie do was na szybkich skrzydłach, niech wasze łupy zamienią się w węże i owiną się wokół waszych szyj, niech reszta waszych dni będzie naznaczona niekończącą się chorobą, niech ciała waszych dzieci należeć będą do ognia, niech każdy z was będzie cierpiał w wieczny ból, głośno wołając o litość, podczas gdy my odwracamy głowy z uśmiechem i głuchym uchem.
W zapłatę za waszą zdradę przyjmiemy wasze złodziejskie ręce na naszych najlepszych talerzach, wasze ponure głowy na naszych najwyższych masztach flagowych i wasze bezwartościowe dusze w naszych obejmujących szponach. Przez cały czas będziemy patrzeć, jak wasze bezgrobowe zwłoki wiją się od robaków i zamieniają w wieczny, niespokojny pył.
Zawsze wiedz, że zawsze będziemy przeciwko tobie jak krokodyl na wodzie, jak wąż na ziemi, jak kruk na wietrze i jako wróg na tym świecie i światach, które nadejdą.
Wykaz utworów
- „Wielki skok naprzód spadł na nas pewnego dnia jak potężna burza, nagle i wściekle oślepiając nasze zmysły” - 8:34
- „Sam i nieświadomy krajobraz zmienił się na naszych oczach” - 8:00
- „Jak wyjąca chwała najciemniejszych wiatrów, ten głos był gromki, a słowa święte” - 10:48
- „Budynki zaczęły rozciągać się szeroko na niebie, a powietrze wypełniło się czerwonawą poświatą” - 7:17
- „Nasze najszczęśliwsze dni powoli zaczęły obracać się w pył” - 7:21
- „Wreszcie, gdy zaświeciło nad nami to płonące słońce, wiedzieliśmy, że prawdziwym wrogiem był głos ślepego bałwochwalstwa; i dopiero wtedy zaczęliśmy myśleć samodzielnie” – 14:14
- „Szóste wymieranie wkradało się powoli, jak światło słoneczne przez okiennice” - 14:39