Stephen Erlewine z AllMusic stwierdził: „Sukces jego piosenki dla Enchanted namalował Jona McLaughlina jako Jamesa Blunta ze Środkowego Zachodu, wdzięczącej się duszy, która nie chce niczego więcej, jak obnażyć swoją duszę. Z pewnością McLaughlin robi to dużo na swoim drugim albumie - i pierwszy od Enchanted — OK teraz (wygląda to prawie tak, jakby zapomniał „co” w tytule), często przeczesując te melodie, aby mogły niepostrzeżenie wślizgnąć się w anonimowe fale radiowe AAA. McLaughlin ma siłę wtedy, gdy rozluźnia się i wchodzi w wielki, jasny pop, taki, jaki królował na falach radiowych w połowie lat 80. Jest to z pewnością częściowo spowodowane obecnością Johna Fieldsa , tego samego producenta, który nadał Jonas Brothers żywy blask, niezbyt podobny do tego, co można usłyszeć w OK Now . Ok teraz to bezkompromisowy mainstreamowy pop, którego nie słuchano zbyt często pod koniec 2000 roku: hałaśliwe, przewymiarowane kolorowe melodie, które niemal natychmiast wwiercają się w podświadomość. Wszystko to sprawia, że zamiłowanie McLaughlina do ckliwości – które ujawnia się nie tylko w tych balladach, ale także w jego prośbie do pierwszoklasistów wagi piórkowej, by po prostu wytrwali przez „Cztery lata” szkoły średniej – trochę szumi, sprowadzając album na ziemię kiedy powinien wzlecieć. Oczywiście jest to często problem z mainstreamowymi albumami popowymi, ale przynajmniej z resztą OK Now pokazuje, że Jon McLaughlin ma większy talent do wielkiego, błyskotliwego haczyka niż większość jego popowych piosenkarzy / autorów piosenek. Jonem McLaughlinem był. Wiatr zmian wiał jednak szybko. Po fenomenalnym i wysoko cenionym wykonaniu piosenki „So Close” podczas 80. ceremonii rozdania Oscarów, wieść rozeszła się lotem błyskawicy i doprowadziła do szybkiego wydania jego drugiego albumu OK Now , a jeśli coś jest pewne, jest też gorąco jak pożar. Należy jednak wspomnieć o jednej drobnej negatywnej notatce programowej. Utwór, który pierwotnie znajdował się na albumie, „Smack Into You”, został niestety wycięty i przekazany artystce R&B Beyoncé , która później zmieniła tytuł na „Smash Into You” i umieściła go na swoim albumie I Am Sasha Fierce . Ballada o wolnym tempie, dosłownie definiuje całą muzyczną treść Jona, a jego wytwórnia płytowa postąpiłaby rozsądnie, wydając ją w pewnym momencie, ponieważ nie ma wątpliwości, że byłaby ulubienicą fanów. Podejmowanie ryzyka nie zawsze się udaje. Ok teraz jest od tego wyjątkiem. Nowe połączenie oryginalnego folkowo-fortepianowego brzmienia Jona McLaughlina z nowym, bardziej popowym brzmieniem, które można tutaj usłyszeć, jest wyraźnym zwycięzcą i bez wątpienia zniewoli fanów do następnego razu”.