Chociaż oryginalne wydanie spotkało się z niewielkim lub żadnym zainteresowaniem krytyków, ponownie nagrana wersja EP z 2011 roku otrzymała pozytywne recenzje. Otrzymał ocenę 4 na 5 od Allmusic , a recenzent stwierdził: „pozostaje to bardzo wyjątkowa płyta, ponieważ w sumie przedstawia pierwszy manifest dźwiękowy, na którym opierała się cała dotychczasowa praca Alcest, i pokazuje, jak bardzo ta jednostka jest daleko od siebie, pod względem treści i formy, od innych projektów shoegaze metalowych. To drzwi do potężnego, poetyckiego, niepokojącego świata błogości, który wciąż stanowi wyzwanie dla zmysłu słuchu, nawet jeśli zachwyca".