Album zadebiutował na 4. miejscu listy Billboard 200 w USA ze sprzedażą 132 823 egzemplarzy. Wszedł również na UK Albums Chart pod numerem 21 i osiągnął numer 26 na krajowej japońskiej liście albumów, a także numer 5 na japońskiej liście przebojów zagranicznych. [ potrzebne źródło ] Album otrzymał pozytywne recenzje od krytyków muzycznych. Od czasu wydania albumu RIAA przyznała mu status złotej płyty.
W maju 2009 roku piosenka „This Time” pojawiła się w końcowych scenach finału trzeciego sezonu serialu komediodramatu telewizyjnego CW / BET The Game .
Przemawiając w lipcu 2008 roku do znanego brytyjskiego pisarza R&B, Pete'a Lewisa z Blues & Soul , Legend wyjaśnił, co chciał osiągnąć muzycznie z Evolverem : „Chciałem, żeby było różnorodnie. Więc po prostu chciałem nagrać kilka świetnych płyt, które razem pokryłyby całość Gama różnych form ekspresji, w których czuję się komfortowo. Mamy więc kilka utworów klubowych, mamy piosenkę reggae, mamy kilka naprawdę mocnych ballad... i wszystko pomiędzy. Plus mamy hymn polityczny także na końcu. Tak więc, chociaż są pewne elementy, które ludzie słyszeli na moich poprzednich albumach, myślę też, że są też rzeczy, których ludzie wcześniej ode mnie nie słyszeli. I myślę, że to czyni ten album interesującym. w szczególności czuję, że tym razem dokonałem innych wyborów aranżacyjnych i produkcyjnych. Chociaż nie sądzę, aby mój styl pisania zmienił się znacząco, dźwiękowo główna różnica polega na tym, że zdecydowaliśmy się użyć więcej instrumentów elektronicznych na tej płycie.
Album ma jak dotąd wynik 67 na 100 od Metacritic na podstawie „ogólnie pozytywnych recenzji”. The Independent przyznał mu cztery gwiazdki na pięć i powiedział, że album „nie jest doskonały… ale byłoby grubiaństwem nie chwalić jego umiejętności i ambicji”. Wieśniak! Music UK przyznało mu osiem gwiazdek na dziesięć i powiedział, że „ Once Again pozostaje najlepszą płytą Legend. Ale Evolver , w całej swojej nowoczesności i aktualności, może równie dobrze stać się jego największym”. Teraz również przyznał mu cztery gwiazdki na pięć i stwierdził, że album „podobnie jak wszystko inne, co zrobił Legend, pokazuje jego umiejętności jako artysty, ale brakuje mu pasji, która pomogłaby mu osiągnąć status Steviego Wondera, do którego dąży”. Klub AV przyznał albumowi ocenę B i powiedział: „Gładki do bólu, Evolver umacnia pozycję Legend w panteonie dobrych wokalistów soulowych, ale wielkość nadal mu umyka”.
Billboard wystawił mu pozytywną recenzję i powiedział, że „Głos Legendy pozostaje bez zarzutu, ale dla faceta, który jest oazą stylu i duszy w morzu syntetycznego, robo-call R&B, czasami wydaje się, że nadrabia zaległości”. The New York Times również pozytywnie go zrecenzował i stwierdził: „Z pogłosem i chóralnym tłem prosto z Seal, to jego jedyne przekroczenie. Mr. Legend jest bardziej czarujący w pojedynku jeden na jednego”. The Village Voice również pozytywnie go ocenił i stwierdził: „Ponieważ umierający przemysł wciąż wdycha toksyny bezużytecznego wypełniacza, klienci tacy jak John Legend w pełni oddają się swojej kreatywności w całej jej wadliwej chwale, podobnie jak giganci duszy z przeszłości. " AllHipHop również pozytywnie go ocenił i stwierdził: „Nawet jeśli Evolver jest mniej spójny ze względu na integrację brzmienia popu z alternatywnymi stylami, którymi [Legend] bawił się w Once Again , wciąż jest o lata świetlne przed jakimkolwiek artystą naśladującym jego sympatyczna persona". The Boston Globe podobnie pozytywnie ocenił go i stwierdził, że „Jak sugeruje tytuł, Legenda jest w toku, a ten etap jego ewolucji jest wart wysłuchania”. Hartford Courant również pozytywnie go zrecenzował i powiedział, że album „zapewnia to, co obiecuje: piosenkarz, autor tekstów i muzyk, który dąży do rozwoju. To dobry pierwszy krok”.
Inne recenzje są średnie, mieszane lub negatywne: Mojo przyznał albumowi trzy gwiazdki na pięć i nazwał go „dobrym albumem, ale istnieje przyciąganie między reklamą a bardziej lewicowym polem”. Q również przyznał mu trzy gwiazdki na pięć i powiedział, że album jest „bardziej w tym samym złotym standardzie, w stylu piosenkarza i autora tekstów”. Spin przyznał mu ocenę sześć na dziesięć i powiedział: „Chociaż jest mało prawdopodobne, aby miał duże problemy ze sprzedażą tych romantycznych zarozumiałości swoim fanom, których liczą kobiety, niektóre scenariusze na trzecim studyjnym albumie Johna Legenda mogłyby być świeższe”. The Guardian również przyznał mu trzy gwiazdki na pięć i powiedział: „Podobnie jak w przypadku poprzednich dwóch wysiłków Legenda, jego ballada może skłaniać się ku beżowi, a powolne dżemy owsiane, takie jak„ Cross the Line ”, okazują się niezapomniane; ale wrodzone ciepło głosu Legendy głównie niesie swój materiał”. Slant Magazine również przyznał mu trzy gwiazdki na pięć i powiedział: „Dla odmiany Legend nie brzmi ciągle tak, jakby próbował zaimponować znawcom VH1 swoją nienaganną muzykalnością. Jasne, to znaczy, że czasami jest głupi, ale no tak przystępny." Hot Press przyznał mu tę samą ocenę trzy na pięć i powiedział: „Legendzie udaje się uchwycić optymistycznego ducha Baracka Obamy , oprócz jego mistrzostwa w muzyce soul, pop i hip-hop”. Jednak Blender przyznał albumowi dwie gwiazdki na pięć i nazwał go „najmniej udanym z albumów [Legend]”, ale „mimo to jest to swego rodzaju odświeżająca zmiana, pomimo wszystkich jego wad, przynajmniej jeśli chodzi o pomyłki”.