Utonięcie afgańskich uchodźców w rzece Hari
1 maja 2020 roku grupa afgańskich uchodźców próbowała przedostać się do Iranu i utonęła w rzece Hari na granicy między Iranem a Afganistanem .
Reuters i inne nowe agencje podały, cytując afgańskich prawodawców, że irańscy strażnicy graniczni zabili migrantów, wpychając ich do rzeki na muszce.
Incydent
50 do 70 afgańskich uchodźców próbowało przedostać się do Iranu, przekraczając rzekę Hari , która graniczy z prowincją Herat z Iranem, 1 maja 2020 r. Ci Afgańczycy, według niektórych afgańskich urzędników i ocalałych, zostali aresztowani przez irańską straż graniczną i po pobiciu i torturowani zostali wrzuceni do rzeki Hari.
Afgańskie Ministerstwo Spraw Zagranicznych poinformowało w oświadczeniu, że wszczęto śledztwo w sprawie incydentu i że wstępne oceny wskazują, że co najmniej 70 Afgańczyków próbujących przedostać się do Iranu z przygranicznej prowincji Herat zostało pobitych i wrzuconych do rzeki Hari.
Ofiary
Do 7 maja 2020 roku znaleziono ciała 17 utopionych imigrantów. Według Abdula Ghani Nouri, gubernatora Gulan w prowincji Herat, na ciałach znajdują się ślady tortur.
Ocaleni
Reuters zacytował Noora Mohammada, jednego z ocalałych z incydentu, który powiedział, że „po torturach irańscy żołnierze wrzucili nas wszystkich do rzeki Hari”.
Jeden z ocalałych powiedział dziennikarzom, że strażnicy uderzyli go fajką i wepchnęli do rzeki. Inny powiedział, że pobili go przed wrzuceniem do rzeki.
Oświadczenia irańskich urzędników odrzucające zarzuty
Ze względu na nachylenie rzeki Harirod irańscy urzędnicy zaprzeczyli zarzutom, ponieważ ciała musiały zostać znalezione na irańskiej ziemi, ale zgodnie z komentarzami afgańskich robotników ciała zostały znalezione na ziemi afgańskiej, więc byłoby to nie do przyjęcia dla Irańscy strażnicy graniczni wrzucają Afgańczyków do Hari. Afgańscy urzędnicy obwiniali, że irańscy strażnicy weszli daleko na terytorium Afganistanu.
Lekarz medycyny sądowej miasta Herat oświadczył, że na ciałach nie ma śladów tortur. Ponadto, ze względu na błotnisty charakter rzeki Helmand, na ciałach nie widać śladów błota. [1] [2]
Reakcje
Były prezydent Afganistanu Ashraf Ghani nakazał śledztwo w sprawie incydentu. Ghani utworzył dziesięcioosobowy zespół do sprawdzenia odzyskanych ciał. Na niektórych ciałach zaobserwowano ślady tortur. 11 maja setki Afgańczyków zebrały się przed irańskim konsulatem w Heracie, aby wyrazić swój gniew z powodu śmierci współobywateli, którzy rzekomo utonęli przez irańską straż graniczną. Tłum skandował: „Śmierć Rouhaniemu, śmierć Chameneiemu”.