Wybory prezydenckie odbyły się w Azerbejdżanie 15 października 2003 r. Zgodnie z oczekiwaniami Ilham Alijew , syn ustępującego prezydenta Hejdara Alijewa , został oficjalnie wybrany przeważającą większością głosów w wyborach, które międzynarodowi obserwatorzy uznali za niezbyt wolne i uczciwe.
Human Rights Watch stwierdził, że „kampania wyborcza… od początku była silnie manipulowana przez rząd, aby faworyzować premiera Ilhama Alijewa, syna prezydenta Hejdara Alijewa. Rząd zapewnił, że komisje wyborcze będą układane na korzyść Alijewa i zakazane organizacje pozarządowe organizacjom pozarządowym monitorowania głosowania. W miarę zbliżania się wyborów urzędnicy państwowi otwarcie opowiadali się po stronie Ilhama Alijewa, utrudniali wiece opozycji i starali się ograniczyć w nich udział. Policja pobiła i arbitralnie zatrzymała setki działaczy opozycji, w tym 73-letniego letnia kobieta".
Instytut na rzecz Demokracji w Europie Wschodniej zapewnił 188 obserwatorów wyborów. Misja, zlecona przez Stanów Zjednoczonych , była częścią większej grupy obserwatorów monitorujących pod auspicjami OBWE . Obserwatorzy IDEE zaobserwowali ponad 1000 obwodów głosowania i okręgowych centrów wyborczych, w których głosy zostały zestawione, i wspólnie wydali „Votum Separatum”, w którym wyrazili swoje oburzenie oszustwami wyborczymi, zastraszaniem i represjami politycznymi, których byli świadkami podczas misji obserwacyjnej, oraz niezgodą z Łagodny wstępny raport OBWE określa wybory jako „ogólnie dobrze przeprowadzone”.