Bilans finansów publicznych w zakresie palenia w Czechach

Bilans palenia papierosów w Republice Czeskiej w finansach publicznych to raport z 2001 r. zlecony przez czeski oddział firmy Philip Morris w następstwie obaw wyrażonych przez czeskie ministerstwo zdrowia, że ​​koszty palenia przewyższają korzyści podatkowe. Badanie przeprowadził Arthur D. Little i wykazało, że wczesna śmiertelność palaczy i dochody z podatku od papierosów przewyższają koszty opieki zdrowotnej i utracone dochody podatkowe z powodu przedwczesnej śmierci. Badanie zakończyło się analizą kosztów i korzyści „na podstawie aktualnych, wiarygodnych danych i uwzględnienia wszystkich istotnych czynników, wpływ palenia tytoniu na równowagę finansów publicznych w Republice Czeskiej w 1999 r. był pozytywny i szacowany na +5815 mln CZK.”

Raport, który wyciekł 16 lipca 2001 r., spotkał się z potępieniem i poddał Philipa Morrisa jadowitej krytyce ze strony polityków, działaczy antynikotynowych, ekonomistów i grup kontrolnych. Philip Morris następnie wyparł się raportu i przeprosił za jego wnioski. Kolejne badanie przeprowadzone przez ekonomistkę Hanę Ross wykazało, że palenie pozbawiło budżet czeskiego rządu co najmniej 14 455 mln CZK (czyli 373 mln dolarów) rocznie, tym samym obalając argument „świadczenia na wypadek śmierci”.

Raport był niezwykły, ponieważ historycznie rzecz biorąc, firmy tytoniowe kwestionowały związek między paleniem a wczesną śmiertelnością, podczas gdy w raporcie wykorzystywano wczesną śmiertelność jako atut. Chociaż podobne badania w Europie przeprowadzono dziesięć lat wcześniej, firma Philip Morris stwierdziła, że ​​anulowała wszelkie nowe podobne raporty w takich krajach, jak Polska, Słowacja, Węgry i Słowenia. CNN podało, że przedstawiciel Arthura D. Little powiedział im, że firma Philip Morris zleciła podobne badania w Kanadzie i Holandii, chociaż Philip Morris stwierdził, że nie ma takich bieżących raportów.

Czeski premier Miloš Zeman wspomniał już wcześniej o „świadczeniu pośmiertnym” stwierdzając, że „paląc przyczyniam się do stabilności budżetu państwa. Kupując papierosy, zwiększam dochody państwa i umrę na raka płuc, więc państwo nie będzie musiało płacić mi emerytury”. Ponadto Zeman stwierdził, że „Jako palacz wspieram budżet państwa, ponieważ w Czechach płacimy podatek od wyrobów tytoniowych. Poza tym palacze szybciej umierają, a państwo nie musi się nimi opiekować na starość. "

Raport

Deklarowanym celem raportu „było ustalenie, czy koszty nałożone na finanse publiczne przez palaczy są równoważone przez składki podatkowe związane z tytoniem i pozytywne skutki zewnętrzne palenia”.

Kalendarium public relations

Po wycieku firma początkowo broniła raportu. Rzecznik Philip Morris, Remi Calvert, stwierdził, że „To bardzo niefortunne, że jest to jeden z aspektów badania, na którym się koncentrujemy”, dodając, że „Rozumiemy, że wydaje się dość zimny, ale tytoń jest produktem kontrowersyjnym”. Robert Kaplan, dyrektor ds. komunikacji w Philip Morris International stwierdził, że rzekome świadczenie z tytułu śmierci zawarte w raporcie to „tylko jeden punkt” i „nie na to podkreślaliśmy”.

Następnie firma przeprosiła za raport. Kaplan stwierdził później, że „W żaden sposób nie sugerujemy, że społeczne koszty palenia przynoszą korzyści społeczeństwu”. Steven Parrish, wiceprezes Philip Morris, stwierdził, że „Rozumiemy, że to był nie tylko straszny błąd, ale także coś złego. Powiedzieć, że jest to niewłaściwe, to mało powiedziane”. W wewnętrznej notatce dyrektor generalny John R. Nelson zgodził się z krytykami, że raport „wykazuje bezduszne i cyniczne lekceważenie podstawowych wartości ludzkich”. 26 lipca 2001 roku Phillip Morris przeprosił w Wall Street Journal:

Zlecenie wykonania tego badania przez jedną z naszych firm tytoniowych (Mały raport AD, z którego wynika, że ​​palacze oszczędzają pieniądze państwa – poprzez przedwczesną śmierć) było nie tylko strasznym błędem, ale wręcz błędem. Wszystkim w Philip Morris, niezależnie od tego, gdzie pracujemy, bardzo nam przykro z tego powodu. Nikt nie odnosi korzyści z bardzo realnych, poważnych i znaczących chorób spowodowanych paleniem. Rozumiemy wyrażone oburzenie i szczerze żałujemy tego niezwykle niefortunnego zdarzenia. Będziemy nadal dokładać wszelkich starań, aby postępować właściwie w całej naszej działalności, przyznając się do błędów, gdy je popełniamy, i ucząc się na nich w przyszłości.

Publikację raportu uznano za porażkę dla firmy Philip Morris, która przekazywała datki na cele charytatywne, aby poprawić swój publiczny wizerunek.

Reakcja

„Życie tygodnika dystrybutora opinii dodatkowo komplikuje nadmiar wydarzeń i wypowiedzi, które zachęcają do komentowania, zwykle krytycznego. Tyle szaleństwa, a tak mało miejsca”.
—Waldo Proffitt, Sarasota Herald-Tribune

Mladá Fronta Dnes określiła raport jako „cynizm i hienaizm pierwszej klasy”, porównując go do sposobu, w jaki naziści określali wartość życia w nazistowskich obozach koncentracyjnych , dodając: „Co za oferta: „Przyjdź i pomóż nam zarobić na śmierci twoich obywateli”. " Dziennik Sarasota Herald-Tribune określił raport jako „Plan zdrowotny Philipa Morrisa”, porównując go do skromnej propozycji Jonathana Swifta .

W następstwie raportu grupy antynikotynowe zamieściły reklamy w czołowych gazetach, takich jak New York Times, przedstawiające zwłoki z metką z ceną stwierdzającą: „1227 dolarów [860 funtów] – tyle według badania sponsorowanego przez firmę Philip Morris Republika Czeska oszczędza na opiece zdrowotnej , emerytury i mieszkania za każdym razem, gdy umrze palacz”.

Środowisko akademickie
  • Raport jest powszechnie przedstawiany jako studium przypadku z zakresu moralności.
Politycy
  • W dniu 17 lipca 2001 r. amerykańska senator Dianne Feinstein nazwała raport „przerażającym” i napisała do dyrektora generalnego Geoffry’ego Bible, że „włączając do swoich obliczeń analizę kosztów i korzyści życia ludzkiego, Phillip Morris przekroczył granice przyzwoitości i wykazał się po raz kolejny, że prowadzi działalność w sposób całkowicie oderwany od jakiegokolwiek poczucia dobra i zła.
  • Libor Rouček stwierdził, że „to niewiarygodne, że Philip Morris odważa się przeprowadzić to badanie w tym kraju”, dodając, że „myślenie i pisanie o życiu ludzkim w tych kategoriach jest etycznie niedopuszczalne”.
Psy stróżujące
  • INFACT stwierdził: „Nawet gdyby prawdą było, że umierający palacze zaoszczędziliby pieniądze dla gospodarki, jest to naprawdę przerażająca logika, na której można oprzeć politykę”.
  • W kampanii na rzecz dzieci wolnych od tytoniu kwestionowano, czy „odpowiedzialna, zreformowana firma tytoniowa mówi zagranicznym rządom, że martwi palacze są korzystni dla ich budżetów?”
  • W projekcie Tobacco Products Liability Project stwierdzono, że „Zazwyczaj rolą rządów jest ochrona zdrowia, bezpieczeństwa i dobrostanu swoich obywateli, więc pomysł, że rząd lub państwo mogłoby w jakiś sposób zyskać na wymieraniu obywateli, uderzy każdego, kto ma świadome w miarę nienaruszony, jako naprawdę dość straszny.”

Zobacz też

Książki
Czasopisma

Dalsza lektura

Linki zewnętrzne

Media zewnętrzne
Obrazy
image icon Reklama
Audio
audio icon Richard Daynard, Projekt dotyczący odpowiedzialności za produkty tytoniowe ( format RealMedia ), BBC
wideo
video icon Chiaka Nwosu z BBC ( format RealMedia )
video icon „Śmierć oszczędza pieniądze” , NPR
video icon „Palenie dobre dla gospodarki: nauka” , CTV