Chief Constable of Greater Manchester Police przeciwko Wigan Athletic AFC Ltd
Greater Manchester Police przeciwko Wigan Athletic AFC Ltd | |
---|---|
Sąd | Sąd Apelacyjny Anglii i Walii |
cytaty | [2008] EWCA 1449 , [2009] 1 WLR 1590 |
Słowa kluczowe | |
Bezpodstawne wzbogacenie |
Chief Constable of Greater Manchester Police przeciwko Wigan Athletic AFC Ltd [2008] EWCA 1449 to angielska sprawa o bezpodstawne wzbogacenie, dotycząca znaczenia wzbogacenia.
Fakty
Wigan Athletic AFC było zobowiązane do opłacenia dodatkowej policji na swoim terenie. Bez tego nie mogliby organizować meczów, z wyjątkiem naruszenia certyfikatu bezpieczeństwa wydanego na mocy ustawy o bezpieczeństwie boisk sportowych z 1975 r. Twierdził, że jest to niezgodne z prawem.
Osąd
Sąd Apelacyjny (większością głosów) orzekł, że odmowa przez klub piłkarski zapłaty za dodatkowe czynności policyjne określone przez komendanta głównego nie była niesprawiedliwa.
47. Jak jasno wynika z fragmentów sprawy Goff & Jones dotyczących restytucji, do których się odniosłem, korzyść ze świadczonych usług, która nie jest ani „niepodważalna”, ani wymagana, może zostać ustalona poprzez ich „swobodne przyjęcie”. Jednak koncepcja bezpłatnej akceptacji, jak wyjaśniono w paragrafie 1-019, wymaga, aby odbiorca „nie wykorzystał dostępnej mu rozsądnej okazji do odrzucenia oferowanych usług”. Istotnymi usługami było świadczenie specjalnych usług policyjnych na poziomie wyższym niż zapewniane w sezonie 2002/03, czemu sprzeciwił się Klub. Klub nie mógł odrzucić tych usług, chyba że odrzucił również usługi, których chciał i o które prosił. Oznaczałoby to, że Klub w ogóle nie mógłby rozgrywać meczów u siebie na Stadionie. Moim zdaniem oczywiste jest, że nie było swobodnego przyjęcia spornych usług, ponieważ w praktyce Klub nie był w stanie sam ich odrzucić.
[...]
50. Trzecim niezbędnym składnikiem jest „czynnik niesprawiedliwy”. Biorąc pod uwagę niezwykłe okoliczności tej sprawy, nie wydaje mi się, żeby takowe było. Był, jak zauważył Mann J, impas. Ani pan Mason, ani Klub nie ustąpią. Ale podczas gdy pan Mason mógł, przynajmniej eksperymentalnie, obniżyć poziom policji, dla Klubu było to wszystko albo nic. Albo zaakceptowali policję na poziomie wymaganym przez pana Masona i zapłacili za nią, albo przestali rozgrywać mecze u siebie na stadionie. Nawet jeśli działania policyjne na wyższym szczeblu, na które nalegał pan Mason, są uważane za korzyść dla Klubu, nie uważam, że Klub powinien za to płacić, biorąc pod uwagę „Wybór Hobsona”, przed którym stanął .