Cortijo Jurado
Cortijo Jurado lub Casa Encantada , jak jest znana, to XIX-wieczna rezydencja , która leży w ruinach tuż przy autostradzie A-357 w pobliżu wioski Campanillas w prowincji Málaga ( Hiszpania ). Cieszy się opinią jednego z najbardziej nawiedzonych domów w prowincji. Szacuje się, że 45 206 metrów kwadratowych gruntów tworzących posiadłość Cortijo jest warte prawie 1,4 miliona euro.
Historia
Rezydencja została zbudowana w XIX wieku przez wpływową rodzinę Heredia z Malagi , jedną z najbogatszych wówczas rodzin w Andaluzji . Budynek ma 365 okien, po jednym na każdy dzień roku i został zbudowany jako cortijo w ramach planu przekształcenia farmy w wielkie przedsiębiorstwo rolne . W 1925 r. majątek przeszedł w ręce nowych właścicieli, rodziny Jurado.
Jest znany w Maladze jako „nawiedzona rezydencja”, nie tylko ze względu na swój upiorny wygląd, ale także z powodu licznych doniesień o tajemniczych głosach i dziwnych dźwiękach, które podobno słyszano tam bez wyjaśnienia. Jest to jeden z najbardziej znanych „nawiedzonych” budynków w Hiszpanii i przez wyznawców zjawisk paranormalnych uważany jest za swego rodzaju świątynię .
Legenda głosi, że rodzina Heredia wraz z innymi bogatymi rodzinami w okolicy porywała młode dziewczyny w wieku od 18 do 21 lat i poddawała je złowrogim satanistycznym rytuałom , obejmującym gwałt i morderstwo . Mówi się, że ciała ich ofiar są zakopane głęboko w posiadłości. Chociaż prawdą jest, że wiele młodych dziewcząt zaginęło w tym okresie, nigdy nie udowodniono nic, co wiązałoby ich zniknięcie z rodziną Heredia. Wielu twierdzi, że wykorzystali swoje pieniądze i wpływy, aby uniknąć sprawiedliwości . Bez względu na to, jaka jest prawda, entuzjaści zjawisk paranormalnych utrzymują, że ból i cierpienie, które miały miejsce w tych ponurych ścianach, doprowadziło do niewytłumaczalnych zjawisk duchowych.
Niedawna historia
W 2002 r. Rada Malagi zatwierdziła propozycję grupy Mirador dotyczącą budowy czterogwiazdkowego kompleksu hotelowego na terenie Cortijo Jurado i renowacji pierwotnego budynku w celu stworzenia gmachu kulturalnego otwartego dla publiczności.
W grudniu 2004 roku wydano pozwolenie na budowę i zorganizowano głośną uroczystość, podczas której burmistrz Malagi, Francisco de la Torre , położył symboliczny kamień węgielny pod budowę. Cztery lata później nie położono ani jednej cegły. Od tego czasu grupa Mirador stanęła w obliczu wielu procesów sądowych ze strony klientów, którym sprzedała nieruchomości, które nigdy nie zostały zbudowane.
Sądy zamroziły ziemie Cortijo, aby chronić długi w wysokości ponad pięciu milionów euro, z których większość jest winna Promociones Pantie, od którego Mirador zabezpieczył hipotekę na tę nieruchomość. Rada Malagi jest również winna 365 000 euro od grupy Mirador. Następnie Rada Malagi w sporze przedłużyła pozwolenie na budowę dla pierwotnego projektu, kiedy wygasło ono w grudniu 2008 roku.
W lutym 2009 r. radny opozycji Antonio Serrano ze Zjednoczonej Lewicy złożył oficjalną skargę, oskarżając ratusz o przekupstwo i nadużycie władzy w związku z kontaktami z grupą Mirador. Jedną z głównych kwestii podniesionych przez Serrano był fakt, że ratusz zrezygnował z obowiązkowej dziesięcioprocentowej opłaty za pozwolenie na budowę, która w tym przypadku wynosiła 900 000 euro. Ratusz bronił swojego stanowiska twierdząc, że przepisy nie obowiązywały w momencie podpisywania umowy.
W maju 2009 r. sędzia z Malagi nakazał znajdującej się w trudnej sytuacji grupie majątkowej Mirador, która jest właścicielem nieruchomości, sprzedaż jej w drodze publicznej licytacji 11 maja na żądanie jednego z głównych wierzycieli grupy , Promociones Pantie. Aukcja nie została przeprowadzona z powodu błędu administracyjnego .