Czesne w college'u w Stanach Zjednoczonych
Czesne w college'u w Stanach Zjednoczonych to koszt szkolnictwa wyższego pobierany przez instytucje edukacyjne w Stanach Zjednoczonych i opłacany przez osoby fizyczne. Nie obejmuje czesnego pokrywanego z ogólnych podatków lub z innych funduszy rządowych, ani czesnego opłacanego z funduszy uniwersyteckich lub darowizn. Czesne za studia wzrosło wraz ze wzrostem wartości, jakości i ilości edukacji. [ potrzebne źródło ] Wielu uważa, że wzrostowi kosztów nie towarzyszy wzrost jakości, a koszty administracyjne są nadmierne. Wartość wykształcenia wyższego stała się tematem narodowej debaty w Stanach Zjednoczonych
Historia
Zgodnie z Dziesiątą Poprawką do Konstytucji Stanów Zjednoczonych , uprawnienia rządu federalnego są ograniczone do tych, które zostały wyraźnie wymienione w Konstytucji. Ponieważ nie wspomniano o edukacji, polityka edukacyjna i szkoły są w Stanach Zjednoczonych sprawami państwowymi. Rząd federalny prowadzi akademie wojskowe, ale nie ma krajowego uniwersytetu ani krajowych standardów akademickich. Rozwój standardów krajowych był napędzany z zewnątrz, zwłaszcza księgowej , ponieważ w grę wchodziło coraz więcej pieniędzy.
Ważnym poprzednikiem była ustawa Morrill Act z 1862 r., Która przewidywała kolegia przyznające grunty z wykorzystaniem nadwyżek niedawno nabytych ziem federalnych.
Rozmiar i koszt publicznego szkolnictwa wyższego w USA dramatycznie wzrosły po drugiej wojnie światowej wraz z wprowadzeniem ustawy o GI i większym federalnym finansowaniem szkolnictwa wyższego. Decydenci uważali, że badania uniwersyteckie odegrały kluczową rolę w określeniu wyniku wojny światowej II i byłby niezbędny do odniesienia sukcesu w zimnej wojnie. Wraz z wystrzeleniem satelity Sputnik przez Związek Radziecki wielu obawiało się, że Stany Zjednoczone pozostają w tyle pod względem nauki i technologii, ponieważ polegały na finansowaniu szkolnictwa wyższego z prywatnego majątku, w przeciwieństwie do systemu sowieckiego, który był finansowany ze środków publicznych i postrzegany przez niektóre bardziej merytokratyczne i ściślej powiązane z potrzebami gospodarki i wojska. W Stanach Zjednoczonych wiele rodzin nie było w stanie pożyczyć wystarczających środków, aby sfinansować wysokiej jakości edukację swoich dzieci, a tym samym zwiększyć możliwości zarobkowe swoich dzieci i standard życia, aż do wprowadzenia federalnych pożyczek studenckich. Wraz ze spadkiem dotacji publicznych oraz wzrostem kosztów i jakości kształcenia, coraz większą rolę w finansowaniu szkolnictwa wyższego odgrywały pożyczki.
Pod koniec lat sześćdziesiątych, gdy wzrost gospodarczy kraju zwolnił, kwestia tego, kto powinien płacić za szkolnictwo wyższe, znalazła się pod nową kontrolą polityczną. Istniejąca od dziesięcioleci polityka zerwania czesnego w niektórych kampusach upadła, gdy politycy promowali nową politykę oszczędnościową. W Kalifornii gubernator Ronald Reagan promował cięcia w szkolnictwie wyższym jako sposób na zdobycie przychylności interesów biznesowych i konserwatywnych wyborców. Uzasadniał czesne jako konieczne, biorąc pod uwagę niechęć wyborców do jakiegokolwiek wzrostu podatków. W Nowym Jorku politycy federalni i stanowi wymusili oszczędności w Nowym Jorku, aby zadowolić posiadaczy obligacji. Reformatorzy z Nowego Jorku twierdzili, że wieloletnia polityka City University of New York dotycząca braku czesnego nie jest już wykonalna finansowo. W kontekście stagnacji gospodarczej i rosnącego ruchu konserwatywnego obejmującego rządowe oszczędności, polityka zerwania czesnego wypadła w tym okresie z łask w wielu regionach kraju.
Przegląd stawek czesnego w USA
Stany Zjednoczone mają jeden z najdroższych systemów szkolnictwa wyższego na świecie, a także jeden z najbardziej skutecznych pod względem wzrostu dochodów z szkolnictwa wyższego. Uczelnie publiczne nie mają kontroli nad jednym głównym źródłem dochodów — państwem. W latach 2016–2017 średni koszt rocznego czesnego w Stanach Zjednoczonych wahał się od 9700 USD w czteroletnich instytucjach publicznych do 33500 USD w czteroletnich instytucjach prywatnych. Prywatne uczelnie zwiększyły swoje czesne średnio o 1,7 procent w latach 2016-2017, co jest najmniejszym wzrostem od czterech dekad, zgodnie z amerykańskim indeksem cen konsumenckich. Średnie czesne spadło w roku szkolnym 2020-2021 zarówno w szkołach prywatnych, jak i publicznych. Ze względu na wysokie ceny czesnego około 43 procent studentów musi odrzucić szkołę pierwszego wyboru.
Przyczyny wzrostu czesnego
Przenoszenie kosztów i prywatyzacja
W latach 2007–2008 i 2017–18 publikowane czesne i opłaty w publicznych czteroletnich instytucjach państwowych rosły średnio o 3,2% rocznie poza inflacją, w porównaniu z 4,0% w latach 1987–88 i 1997–98 i 4,4% w latach 1997–98 i 2007–08. Jedną z przyczyn zwiększonego czesnego jest zmniejszenie stanowych i federalnych środków na uczelnie stanowe, co powoduje, że instytucje przenoszą koszty na studentów w postaci wyższego czesnego. Od początku lat 90. wsparcie państwa dla publicznych szkół wyższych i uniwersytetów spadło o około 26 procent na studenta studiów stacjonarnych. W 2011 roku po raz pierwszy amerykańskie uniwersytety publiczne uzyskały większe dochody z czesnego niż z funduszy państwowych. Krytycy twierdzą, że przejście od wsparcia państwa do czesnego stanowi skuteczną prywatyzację publicznego szkolnictwa wyższego. Około 80 procent amerykańskich studentów uczęszcza do instytucji publicznych.
Krytycy zauważają również, że inwestycje w szkolnictwo wyższe są poważnie niekorzystne pod względem podatkowym w porównaniu z innymi inwestycjami. Wysokie podatki i niewystarczające subsydia dla szkolnictwa wyższego przyczyniają się do niedoinwestowania w edukację i niedoboru wykształconej siły roboczej, o czym świadczą bardzo wysokie zyski przed opodatkowaniem z inwestycji w szkolnictwo wyższe.
Teoria baniek
Pogląd, że szkolnictwo wyższe to bańka jest kontrowersyjny. Większość ekonomistów nie uważa, że zyski z edukacji na studiach spadają. Wręcz przeciwnie, wydają się zarówno rosnąć, jak i być znacznie wyższe niż zwroty z innych inwestycji, takich jak giełda, obligacje, nieruchomości czy private equity.
Jednym z obaleń twierdzeń, że analogia do bańki jest myląca, jest spostrzeżenie, że „pęknięcie” bańki ma negatywny wpływ na studentów, którzy zaciągają długi studenckie. Na przykład American Association of State Colleges and Universities donosi, że „Studenci są dziś bardziej zadłużeni niż kiedykolwiek wcześniej… Tendencja do dużego zadłużenia grozi ograniczeniem dostępu do szkolnictwa wyższego, szczególnie dla studentów o niskich dochodach i studentów pierwszego pokolenia , którzy zwykle ponoszą największe zadłużenie. Federalna polityka pomocy dla studentów stale przeznacza środki na programy pożyczek studenckich zamiast stypendiów opartych na potrzebach, trend, który wiąże przyszłe pokolenia z wysokimi obciążeniami zadłużenia. Nawet studenci, którzy otrzymują federalną dotację, znajdują ją trudniej opłacić studia”.
Kredyty studenckie
Inną proponowaną przyczyną wzrostu czesnego jest okazjonalne podnoszenie przez Kongres Stanów Zjednoczonych „limitów kredytowych” kredytów studenckich, w ramach którego zwiększona dostępność studentów do zaciągania głębszych pożyczek wysyła szkołom wyższym i uniwersytetom wiadomość, że studentów stać na „więcej” i następnie, w odpowiedzi, instytucje szkolnictwa wyższego podnoszą czesne, pozostawiając studenta tam, gdzie zaczynał, ale jeszcze bardziej zadłużonego. Opłaty za studia zaczynają się kumulować, gdy ludzie rozpoczynają studia, takie jak opłaty orientacyjne i opłaty za studia pierwszego roku oraz dodatkowe opłaty po wyjeździe, takie jak opłaty za studia wyższe i opłaty za rozpoczęcie. W 1987 r. Ówczesny sekretarz edukacji William Bennett argumentował, że „… wzrost pomocy finansowej w ostatnich latach umożliwił szkołom wyższym i uniwersytetom beztroskie podnoszenie czesnego, przekonany, że federalne dotacje do pożyczek pomogą złagodzić ten wzrost”. To stwierdzenie stało się znane jako „hipoteza Bennetta”.
Bezpartyjny nowojorski Fed zbadał wpływ zwiększonej podaży kredytów na czesne po dużych zmianach polityki w maksymalnych programach pomocy federalnej dostępnych dla studentów studiów licencjackich, które miały miejsce w latach 2008-2010 „wykazał, że instytucje, które były najbardziej narażone na te [limity pożyczek] maksima z wyprzedzeniem zmian w polityce doświadczyło nieproporcjonalnego wzrostu czesnego wokół tych zmian, z subsydiowanymi skutkami zmian w maksymalnych programach dla poszczególnych instytucji w ramach Pell Grant ”.
Jednak wiele badań empirycznych, w których sprawdzano wpływ kredytów studenckich na czesne, nie znajduje dowodów na wzrost czesnego, zwłaszcza bez stypendiów i po uwzględnieniu wzrostu jakości edukacji finansowanego ze wzrostu czesnego. Ponadto powszechna dostępność prywatnych pożyczek studenckich sprawia, że jest mało prawdopodobne, aby dostępność publicznych pożyczek studenckich ograniczała popyt na edukację. [ potrzebne źródło ]
Dodatkowym obaleniem teorii kredytu studenckiego jest fakt, że nawet w latach, w których limity kredytowe nie wzrosły, czesne nadal rosło, a czesne w instytucjach publicznych wzrosło bardziej niż w prywatnych. Od 2000 roku czesne w szkołach publicznych wzrosło o 33 procent w całym kraju.
W jednym z niedawnych dokumentów roboczych opublikowanych online przez Bank Rezerwy Federalnej w Nowym Jorku w 2015 r. (zmieniony w 2016 r.) stwierdzono, że instytucje studiów licencjackich bardziej narażone na wzrost maksymalnych wartości programu pożyczek studenckich zwykle reagują skromnymi podwyżkami cen czesnego. Dokument roboczy nie został jeszcze poddany wzajemnej ocenie.
Brak ochrony przed upadłością
Trzecia, nowatorska teoria głosi, że niedawna zmiana prawa federalnego usuwająca wszystkie standardowe zabezpieczenia konsumentów (prawda w udzielaniu pożyczek, postępowania upadłościowe, przedawnienia, prawo do refinansowania, przestrzeganie przepisów dotyczących lichwy oraz praktyki uczciwego zadłużenia i windykacji itp.) pozbawia studentów możliwości ogłoszenia bankructwa, a w odpowiedzi pożyczkodawcy i uczelnie wiedzą, że studenci, bezbronni przed ogłoszeniem bankructwa, są zagrożeni każdą pożyczoną kwotą, w tym opłatami za zwłokę i odsetkami, które można skapitalizować i zwiększyć głównej kwoty pożyczki, usuwając w ten sposób zachętę do udzielania studentom rozsądnej pożyczki. Jednak zmiany w dostępności zwolnienia z upadłości w przypadku prywatnych pożyczek studenckich nie spowodowały zmian w cenach ani dostępności prywatnych pożyczek studenckich, co sugeruje, że teoria ta jest niewiarygodna.
Dodatkowe czynniki
Inne czynniki, które miały wpływ na wzrost czesnego, obejmują:
- Praktyka „zniżek czesnego”, w ramach której uczelnia przyznaje pomoc finansową z własnych środków. Ta pomoc dla studentów o niskich dochodach oznacza, że „płacący” studenci muszą „nadrobić” różnicę: wyższe czesne. Według Inside Higher Ed , raport z 2011 roku sporządzony przez National Association of College and University Business Officers wyjaśnia więcej na temat praktyki obniżania czesnego. W artykule zauważono, że „podczas gdy łączna kwota wydatkowana na pomoc instytucjonalną dla studentów pierwszego roku wzrosła, średnia kwota wydatkowana przez instytucje na studenta w rzeczywistości nieznacznie spadła” i jako jedną z możliwych przyczyn tego spadku podaje się fakt, że w latach 2008-2011 „szkoły wyższe i uniwersytety aby obniżyć kwotę, którą dali każdemu uczniowi, aby pomóc pokryć większą liczbę uczniów”.
- Według Marka Kantrowitza, uznanego eksperta w tej dziedzinie: „Najbardziej znaczącym czynnikiem wzrostu czesnego w uczelniach publicznych i prywatnych są koszty nauczania. Odpowiadają za jedną czwartą wzrostu czesnego w uczelniach publicznych i jedną trzecią wzrostu w uczelnie prywatne”.
- Badanie Kantrowitza wykazało również, że „przestrzeganie rosnącej liczby przepisów – w szczególności wymogów dotyczących sprawozdawczości – zwiększa koszty studiów”, przyczyniając się w ten sposób do wzrostu czesnego na pokrycie tych dodatkowych kosztów. Według Texas Higher Education Coordinating Board od czasu deregulacji średni koszt czesnego i opłat na stanowych uniwersytetach publicznych wzrósł o 90 procent. Spośród 181 członków 83. legislatury stanowej ponad 50 przynajmniej raz głosowało za przyspieszeniem wysiłków na rzecz zakończenia deregulacji czesnego, a mniej niż 20 konsekwentnie głosowało za jej utrzymaniem. Wielu nigdy nie głosowało w tej sprawie, a ponad 40 członków to nowicjusze. Wzrost nie jest jednak całkowicie negatywny. Podwyżki czesnego pomagają uniwersytetom nadrobić to w ich budżetach.
Zalecenia
Komentatorzy zalecili pewne zasady o różnym stopniu kontrowersji:
- Rządy stanowe i federalne powinny zwiększyć środki, dotacje i kontrakty dla szkół wyższych i uniwersytetów.
- Władze federalne, stanowe i lokalne powinny zmniejszyć obciążenia regulacyjne dla szkół wyższych i uniwersytetów.
- Zminimalizuj ryzyko inwestycji w szkolnictwo wyższe poprzez umorzenie pożyczek lub programy ubezpieczeniowe. Rząd federalny powinien uchwalić częściowe lub całkowite umorzenie pożyczki na kredyty studenckie.
- Kolegia i uniwersytety powinny szukać sposobów na obniżenie kosztów bez obniżania jakości.
- Ustawodawcy federalni powinni przywrócić standardowe zabezpieczenia konsumentów (prawdziwość w udzielaniu pożyczek, postępowania upadłościowe , przedawnienia itp.) pożyczkom studenckim , które zostały zniesione przez uchwalenie Ustawy o reformie bankructwa z 1994 r., która zmieniła FFELP ( Federalny program pożyczek na edukację rodzinną ) .
Wzrost czesnego na studiach
„Nieproporcjonalna inflacja” odnosi się do inflacji w określonym sektorze gospodarki, która jest znacznie wyższa niż inflacja ogólnych kosztów utrzymania.
Poniższy wykres przedstawia wskaźniki inflacji ogólnych kosztów utrzymania (dla konsumentów miejskich; CPI-U), kosztów medycznych (składnik kosztów medycznych wskaźnika cen towarów i usług konsumpcyjnych (CPI)) oraz szkół wyższych, czesnego i opłat za prywatne czteroletnie kolegia (z danych College Board ) od 1978 do 2008. Wszystkie stawki są obliczane względem 1978 roku.
Koszt utrzymania wzrósł w tym czasie około 3,25-krotnie; koszty leczenia wzrosły mniej więcej 6-krotnie; ale inflacja czesnego i opłat za studia zbliżyła się 10-krotnie. Innym sposobem wyrażenia tego jest to, że podczas gdy koszty leczenia wzrosły dwukrotnie w stosunku do kosztów utrzymania, czesne i opłaty za studia wzrosły czterokrotnie w stosunku do inflacji kosztów utrzymania. Tak więc, nawet po uwzględnieniu skutków ogólnej inflacji, czesne i opłaty za studia w 2008 r. stanowiły trzykrotnie większe obciążenie niż w 1978 r.
Kwestie gospodarcze i społeczne
Czynniki ekonomiczne
Większość ekonomistów uważa, że korzyści płynące z szkolnictwa wyższego znacznie przewyższają koszty i że szkolnictwo wyższe więcej niż się opłaca.
Czynniki społeczne
Oprócz ekonomicznych skutków szybko rosnącego zadłużenia studentów, istnieją społeczne konsekwencje wyższego zadłużenia studentów. Kilka badań pokazuje, że studenci z rodzin o niższych dochodach częściej rezygnują ze studiów, aby uniknąć długów. Rodziny z klasy średniej są zagrożone, ponieważ rosnące koszty czesnego w college'u mogą ograniczać ich zdobywanie wykształcenia, które pozwala im odnieść sukces w ich społecznościach.
Ostatnie doniesienia wskazują również na wzrost liczby samobójstw, który można bezpośrednio przypisać stresowi związanemu z trudnymi i niespłaconymi kredytami studenckimi. Negatywny wpływ stresu ekonomicznego na zdrowie psychiczne populacji studentów staje się problemem społecznym.
Zadłużenie z tytułu kredytu studenckiego
Ściśle powiązaną kwestią jest wzrost liczby studentów zaciągających pożyczki na sfinansowanie szkolnictwa wyższego i wynikające z tego zadłużenie z tytułu kredytów studenckich . W latach 80. federalne pożyczki studenckie stały się centralnym elementem otrzymywanej pomocy studenckiej. W latach 2006-2012 federalne kredyty studenckie wzrosły ponad dwukrotnie, a zadłużenie z tytułu kredytów studenckich wzrosło do 807 miliardów dolarów. Jedną z konsekwencji zwiększonego zaciągania pożyczek przez studentów jest wzrost liczby niewypłacalności. Tymczasem dwuletni wskaźnik niewypłacalności wzrósł z 5,2 procent w 2006 roku do 9,1 procent w 2012 roku i ponad dwukrotnie przekroczył historycznie niski poziom 4,5 procent ustalony w 2003 roku.
Odkąd w 1987 r. rozpoczęto zbieranie danych, najwyższy odnotowany dwuletni wskaźnik niewypłacalności wyniósł 22,4 procent w 1990 r. W 2012 r. Departament Edukacji Stanów Zjednoczonych opublikował szczegółowe informacje na temat współczynników niewypłacalności federalnych kredytów studenckich, w tym po raz pierwszy współczynnik niewypłacalności trzech lat. Instytucje nastawione na zysk miały najwyższe średnie trzyletnie wskaźniki niewypłacalności na poziomie 22,7 proc., instytucje publiczne 11 proc., a prywatne instytucje non-profit 7,5 proc. Ponad 3,6 miliona pożyczkobiorców z ponad 5900 szkół rozpoczęło spłatę w latach 2008–2009, a około 489 000 z nich nie spłaciło zobowiązań. Kolegia nastawione na zysk stanowią 10 procent zapisanych studentów, ale 44 procent niespłacanych kredytów studenckich.
W 2011 r. Project on Student Debt poinformował, że około dwie trzecie studentów, którzy ukończyli studia licencjackie na czteroletnich uniwersytetach non-profit, zaciągnęło kredyty studenckie, przy średnim zadłużeniu w wysokości 25 250 USD, co stanowi ogólny wzrost o pięć procent w porównaniu z 2009 r. W 2010 r. , zadłużenie z tytułu kredytów studenckich przewyższyło zadłużenie z tytułu kart kredytowych.
W orędziu o stanie Unii z 2012 r . prezydent USA Barack Obama odniósł się do rosnących kosztów szkolnictwa wyższego w Stanach Zjednoczonych. Poprzez dekret wykonawczy z 2011 roku Obama przedstawił plan pożyczek studenckich „ Płać, ile zarabiasz ”, który pozwala byłym studentom spłacać długi edukacyjne jako procent ich dochodów. Ponadto administracja Obamy opracowała opcjonalny standardowy list, który ma być wysyłany do przyjętych studentów, wskazujący koszt uczęszczania do instytucji, w tym wszystkie koszty netto oraz otrzymaną pomoc finansową. Od 2012 roku łączna kwota zadłużenia studentów wzrosła. Z powodu koronawirusa w marcu 2020 r. uchwalono ustawę o ulgach i bezpieczeństwie ekonomicznym, która zapewniła, że oprocentowanie federalnych pożyczek studenckich wynosi 0%, a większość spłat pożyczek studenckich została wstrzymana do 30 września 2021 r.
Zobacz też
- Rekrutacja na studia w Stanach Zjednoczonych
- Credentialism i inflacja edukacyjna
- EdFund
- Darmowa edukacja
- Bańka szkolnictwa wyższego w Stanach Zjednoczonych
- Indeks cen szkolnictwa wyższego
- Wykształcenie policealne
- Prywatny uniwersytet
- Dług studencki
- Pożyczki studenckie w Stanach Zjednoczonych
- Opłaty za studia
- Zamrożenie czesnego
Referencje i notatki
Linki zewnętrzne
- "Kolegium, Inc." , film dokumentalny PBS FRONTLINE , 4 maja 2010 r
- „Kolegium kosztuje zbyt wiele, ponieważ wydział nie ma władzy” . Kronika Szkolnictwa Wyższego . 5 sierpnia 2012 . Źródło 2012-09-08 . przez Roberta E. Martina