Lewatywa z dymu tytoniowego

Podręcznikowy rysunek z 1776 r. Przedstawiający urządzenie do wlewu dymu tytoniowego, składające się z dyszy, fumigatora i miecha

Lewatywa z dymu tytoniowego , wdmuchiwanie dymu tytoniowego do odbytu przez lewatywę , była zabiegiem medycznym stosowanym przez europejskich lekarzy w leczeniu różnych dolegliwości.

Tytoń został uznany za lek wkrótce po tym, jak został po raz pierwszy sprowadzony z Nowego Świata , a dym tytoniowy był używany przez zachodnich lekarzy jako narzędzie przeciwko przeziębieniu i senności, ale stosowanie go przez lewatywę było techniką zawłaszczoną od rdzennej ludności Ameryki Północnej . Procedurę stosowano w leczeniu bólu jelit i często podejmowano próby reanimacji ofiar , które były bliskie utonięcia . Często stosowano lewatywy z płynnego tytoniu, aby złagodzić objawy przepukliny .

Na początku XIX wieku praktyka ta podupadła, kiedy odkryto, że główny aktywny składnik dymu tytoniowego, nikotyna , jest trujący.

Tytoń w medycynie






Prostsze, bardziej przenośne urządzenie. O: Pęcherz świński. FG: Fajka. D: Ustnik, do którego przymocowana jest fajka. E: Stuknij. K: Stożek do wkładania doodbytniczego.

Przed wymianą kolumbijską tytoń był nieznany w Starym Świecie . Rdzenni Amerykanie, od których pierwsi zachodni odkrywcy dowiedzieli się o tytoniu, używali liścia do różnych celów, w tym do kultu religijnego, ale Europejczycy szybko zdali sobie sprawę, że Amerykanie używali tytoniu również do celów leczniczych. Francuski dyplomata Jean Nicot stosował okład tytoniowy jako środek przeciwbólowy , a Nicolás Monardes zalecał tytoń jako lek na długą listę chorób, takich jak rak, bóle głowy, problemy z oddychaniem, skurcze żołądka, dna moczanowa, robaki jelitowe i choroby kobiece. Współczesna medycyna przywiązywała dużą wagę do humoru i na krótki okres tytoń stał się panaceum . Jego zastosowanie zostało wymienione w farmakopei jako narzędzie przeciw przeziębieniu i senności spowodowanej określonymi dolegliwościami medycznymi, a jego skuteczność tłumaczy się zdolnością wchłaniania wilgoci, ogrzewania części ciała, a tym samym utrzymywania tak ważnej dla zdrowego człowieka równowagi. Aby zniechęcić do chorób tytoń był również używany do fumigacji budynków.

Oprócz stosowania przez rdzennych Amerykanów wlewów z dymu tytoniowego do stymulacji oddychania, europejscy lekarze stosowali je również w przypadku szeregu dolegliwości, np. bólów głowy, niewydolności oddechowej, przeziębień, przepuklin, skurczów brzucha, duru brzusznego i epidemii cholery.

Wczesny przykład europejskiego zastosowania tej procedury został opisany w 1686 roku przez Thomasa Sydenhama , który w celu wyleczenia pasji biodrowej przepisał pierwsze krwawienie , a następnie lewatywę z dymu tytoniowego:

Dlatego uważam za najwłaściwsze, aby najpierw krwawić z ramienia, a godzinę lub dwie później wymiotować silnym oczyszczającym błyskiem; i nie znam nikogo tak silnego i skutecznego jak dym tytoniowy, wtłaczany przez duży pęcherz do wnętrzności przez odwróconą fajkę, który można powtórzyć po krótkiej przerwie, jeśli ten pierwszy, oddając stolec, nie otworzy się przejście w dół.

Thomasa Sydenhama

Jednak naśladując Catawbę, XIX-wieczni duńscy rolnicy podobno stosowali te lewatywy u koni z zaparciami.

Opinia lekarska

Dla ówczesnych lekarzy właściwym sposobem leczenia „pozornej śmierci” było ciepło i stymulacja. Anne Greene , kobieta skazana na śmierć i powieszona w 1650 roku za rzekome zabójstwo jej martwego dziecka, została odnaleziona przez anatomów jako wciąż żywa. Ożywili ją polewaniem gorącego kordiału w jej gardło, pocierając jej kończyny i kończyny, wykrwawiając ją, nakładając plastry rozgrzewające i „rozgrzewający, pachnący Clyster, który ma zostać wrzucony do jej ciała, aby zapewnić ciepło i ciepło jej wnętrznościom”. Po umieszczeniu jej w ciepłym łóżku z inną kobietą, aby ją ogrzać, w pełni wyzdrowiała i została ułaskawiona.

że sztuczne oddychanie i wdmuchiwanie dymu do płuc lub odbytu są zamiennie użyteczne, ale lewatywa z dymu została uznana za najsilniejszą metodę ze względu na jej rzekome właściwości rozgrzewające i stymulujące. Holendrzy eksperymentowali z metodami nadmuchiwania płuc, jako lekarstwo dla tych, którzy wpadli do ich kanałów i najwyraźniej utonęli. Pacjentom podawano również doodbytnicze napary z dymu tytoniowego jako środek pobudzający oddychanie. Richard Mead był jednym z pierwszych zachodnich uczonych, którzy zalecali lewatywy z dymu tytoniowego w celu reanimacji ofiar utonięcia, kiedy w 1745 roku zalecił glister tytoniowy w leczeniu jatrogennego utonięcia spowodowanego terapią zanurzeniową [ wymagane wyjaśnienie ] . Jego nazwisko zostało wymienione w jednym z najwcześniejszych udokumentowanych przypadków resuscytacji dymem tytoniowym stosowanym doodbytniczo, od 1746 r., Kiedy leczono pozornie utopioną kobietę. Za radą przechodzącego marynarza, mąż kobiety włożył trzonek marynarskiej fajki do jej odbytu, przykrył miskę kawałkiem perforowanego papieru i „mocno dmuchnął”. Kobieta najwyraźniej odzyskała przytomność.

W latach osiemdziesiątych XVIII wieku Królewskie Towarzystwo Humanitarne zainstalowało zestawy do resuscytacji, w tym lewatywy dymne, w różnych punktach wzdłuż Tamizy , a na przełomie XIX i XX wieku lewatywy z dymu tytoniowego stały się ustaloną praktyką w zachodniej medycynie, uważaną przez Humane Societies za równie ważne jak sztuczne oddychanie .




„Glyster tytoniowy, oddychaj i krwaw. Trzymaj się ciepło i pocieraj, aż ci się uda. I nie szczędź bólu za to, co robisz. Niech pewnego dnia zostanie ci odpłacona”.

- Houlston (24 września 1774)

Do 1805 roku stosowanie dymu tytoniowego podawanego doodbytniczo zostało tak ustalone jako sposób leczenia uporczywych zwężeń przewodu pokarmowego , że lekarze zaczęli eksperymentować z innymi mechanizmami dostarczania. W jednym eksperymencie wywar z pół drachmy tytoniu na cztery uncje wody zastosowano jako lewatywę u pacjenta cierpiącego na ogólne drgawki , po którym nie spodziewano się wyzdrowienia. Odwar działał jako silny środek do penetracji i „pobudzania wrażliwości” pacjenta, aby zakończyć konwulsje, chociaż wywar wywołało mdłości z podniecenia, wymioty i obfite pocenie się. Takie lewatywy były często stosowane w leczeniu przepuklin . W 1843 roku zgłoszono śmierć mężczyzny w średnim wieku po aplikacji wykonanej w celu leczenia przepukliny uduszonej, aw podobnym przypadku w 1847 roku kobiecie podano płynną lewatywę tytoniową, uzupełnioną lewatywą z bulionu z kurczaka i pigułki opium i kalomel (przyjmowany doustnie). Kobieta później wyzdrowiała.

W 1811 roku pisarz medyczny zauważył, że „moce lewatywy tytoniowej są tak niezwykłe, że w niezwykły sposób przykuły uwagę praktykujących. O skutkach i metodzie pokazywania dymu tytoniowego per anum , wiele już napisano”, podając listę europejskich publikacji na ten temat. Lewatywy z dymu stosowano również w leczeniu różnych innych dolegliwości. Raport z 1827 roku w czasopiśmie medycznym mówi o kobiecie leczonej z powodu zaparć powtarzanymi lewatywami z dymu, z niewielkim widocznym sukcesem. Według raportu z 1835 r. lewatywy tytoniowe były z powodzeniem stosowane w leczeniu cholery „w fazie upadku”.

Mogę zauważyć, że zanim zostałem wezwany do tej sprawy, zdecydowanie wystąpiły wymioty sterkorowate. Moim celem w zamówieniu naparu tytoniowego i lewatywy z dymu było sprzyjanie zmniejszeniu jakiejkolwiek niejasnej przepukliny lub skurczu mięśni jelit, który mógł istnieć. Poleciłem również, aby opiekunowie dziewczyny, po zażyciu surowej rtęci, często podnosili ją z łóżka (była zbyt słaba, by się podnieść), aby zmieniali pozycję z jednego boku na drugi, z tyłu do brzucha i odwrotnie , mając na celu sprzyjanie przyciąganiu rtęci do dolnych części jelita grubego.

Robert Dick, lekarz medycyny (1847)

Spadek

Ataki na teorie dotyczące zdolności tytoniu do leczenia chorób rozpoczęły się na początku XVII wieku. Król Jakub I zjadliwie oceniał jego skuteczność, pisząc: „[to] nie raczy wyleczyć innych niż czyste i dżentelmeńskie choroby”. Inni twierdzili, że palenie wysusza humory, że tabaka powoduje powstawanie sadzy w mózgu, a starzy ludzie nie powinni palić, ponieważ i tak są naturalnie wysuszeni.

Podczas gdy pewne przekonania dotyczące skuteczności dymu tytoniowego w ochronie przed chorobami utrzymywały się aż do XX wieku, stosowanie lewatyw z dymu w zachodniej medycynie spadło po 1811 roku, kiedy Benjamin Brodie poprzez eksperymenty na zwierzętach wykazał, że nikotyna — główny aktywny składnik dymu tytoniowego — jest trucizną sercową, która może zatrzymać krążenie krwi.

Zobacz też

Bibliografia

Linki zewnętrzne