Podpalenia w Coatesville w Pensylwanii

Podpalenia w Coatesville w Pensylwanii odnoszą się do serii celowych podpaleń w latach 2008 i 2009 na obszarze Coatesville w Pensylwanii , na małych przedmieściach Filadelfii . W 2008 roku w Coatesville wybuchło 26 pożarów, a od 1 stycznia 2009 roku odnotowano 18 przypadków podpaleń w mieście i pięć kolejnych w okolicy. Pożary spowodowały szkody o wartości ponad 3 milionów dolarów, pozostawiły dziesiątki ludzi bez dachu nad głową i spowodowały śmierć 83-letniej kobiety. Od marca 2009 roku sześć osób zostało aresztowanych w związku z niektórymi pożarami.

podpalenia

Coatesville w Pensylwanii wybuchło 18 pożarów i pięć w pobliskich okolicach od 1 stycznia 2009 roku. Miasto pierwotnie zgłosiło 15 przypadków podpaleń w 2008 roku, ale po dalszym dochodzeniu w związku z prośbami mediów o więcej informacji, liczba zgłoszonych podpaleń w 2008 r. wzrosła do 26. W Coatesville, które ma mniej niż dwie mile kwadratowe, dochodzi do jednego lub dwóch podpaleń w normalnym roku. Do tej pory pożary spowodowały straty w wysokości ponad 3 milionów dolarów.

„Te przestępstwa są prawdopodobnie najpoważniejszymi przestępstwami, jakie miały miejsce w ciągu 30 lat mojej pracy w biurze prokuratora okręgowego”.

Joseph Carroll, prokurator okręgowy hrabstwa Chester

Do lutego zgłoszono jedną śmierć w wyniku podpaleń. Irene Kempest, 83-letnia wdowa i z nazistowskiego obozu wojennego , zginęła z powodu wdychania dymu , kiedy jej dom przy Strode Avenue w Coatesville został podpalony 7 grudnia 2008 r. Około godziny 12:20 Ratownicy przeszukujący budynek znaleźli Kempest była nieprzytomna na górze i wyniosła ją z domu, ale następnego dnia zmarła w pobliskim szpitalu. Pożar był jednym z czterech, które wybuchły tylko między 6 a 9 grudnia. 22-letni George Donkewicz został aresztowany za podpalenie, w którym zginął Kempest, oraz dodatkowy pożar z 9 grudnia. Donkewicz, który został oskarżony o morderstwo i inne zarzuty, jest jedną z trzech osób, które do tej pory aresztowano w związku z Coatesville podpalenia. (Patrz sekcja Aresztowania poniżej).

spłonął prawie cały blok domów szeregowych przy Fleetwood Street w Coatesville. Pożar z czterema alarmami był czternastym zgłoszonym podpaleniem w rejonie Coatesville zgłoszonym w 2009 roku. Władze stwierdziły, że wybuchł w nocy na tyłach jednego z domów i szybko rozprzestrzenił się na sąsiednie domy, niszcząc łącznie 15 domów i powodując od 1,2 miliona dolarów do 2 miliony dolarów odszkodowania. Czternaście rodzin, w tym 32 dorosłych i 18 dzieci, zostało ewakuowanych przez pożar, którego opanowanie zajęło 150 strażakom trzy godziny. Jeden ze strażaków złamał kostkę podczas walki z płomieniami. Wśród zniszczonych domów był jeden należący do Robin Scott, radnej miasta Coatesville, która uciekła bez szwanku wraz z rodziną.

East Fallowfield Township , na południe od Coatesville, wybuchł pożar . Władze stwierdziły, że pożar został celowo podłożony i miał „wspólne cechy” z innymi podpaleniami w Coatesville. Mobilny dom został doszczętnie zniszczony, ale mieszkające tam małżeństwo wyszło bez szwanku.

22 lutego podpalono siedem autobusów szkolnych w North Brandywine Middle School, na północ od Coatesville.

Aresztowania

Od marca 2009 roku w związku z niektórymi podpaleniami aresztowano sześć osób. Prokurator okręgowy hrabstwa Chester, Joseph Carroll, powiedział, że podpalaczom aresztowanym w związku z pożarami w Coatesville grozi kara wyższa niż dożywocie, ponieważ maksymalna kara za pojedyncze podpalenie wynosi 20 lat; Carroll powiedział: „Myślę, że dożywocie jest odpowiednią karą, biorąc pod uwagę rozmiar zniszczeń mienia i terroru w całym mieście”.

25-letni Ronald B. Tribbett Jr. został aresztowany 22 sierpnia 2008 r. w związku z czterema pożarami wywołanymi w tym miesiącu w Sadsbury Township w Pensylwanii , niedaleko Coatesville. Tribbett, absolwent Coatesville Area School District z 2002 roku, był strażakiem ochotnikiem w pobliskiej Pomeroy Fire Company i brał udział w niektórych pożarach, które rzekomo sam wywołał. Tribbett był bezrobotny w momencie aresztowania i opisał siebie jako uzależnionego od alkoholu i mającego trudności w nauce. Jeden z pożarów rzekomo wywołanych przez Tribbetta był domem 90-letniego mężczyzny, który uciekł bez obrażeń. W chwili aresztowania Tribbett przebywał w zawieszeniu w hrabstwie Lancaster za przyznanie się do winy za przestępstwo w czerwcu 2006 roku. Obecnie oczekuje na proces pod zarzutem podpalenia.

George Donkewicz, 22-letni mieszkaniec Coatesville, został aresztowany 9 grudnia za wzniecenie dwóch pożarów, w tym jednego, w którym zginęła 83-letnia Irene Kempest 7 grudnia. Donkewicz został aresztowany wkrótce po podpaleniu 9 grudnia na Strode Avenue, tej samej ulicy, przy której mieszkał Kempest. Pożar miał miejsce 9 grudnia o godzinie 4:19 pod tylnymi schodami werandy budynku mieszkalnego, ale został szybko ugaszony przez ratowników, zanim spowodował jakiekolwiek znaczące szkody. Donkewicz był obserwowany przez policję w pobliżu ogniska i zatrzymany po około godzinie; podczas przesłuchań policyjnych przyznał się do wzniecenia pożarów zarówno 7 grudnia, jak i 9 grudnia. Bezrobotny, który porzucił szkołę średnią, również twierdził, że ma myśli samobójcze i według policji powiedział, że „słyszał głosy, które kazały mu podpalać i zabijać ludzi”. Donkewicz pozostaje w więzieniu i usłyszał zarzuty zabójstwa, morderstwa, napaści z użyciem siły, po dwa przypadki podpalenia i pokrewnych zarzutów, spowodowania katastrofy lub groźby jej spowodowania oraz przestępstwa kryminalnego; oraz cztery zarzuty lekkomyślnego narażenia innej osoby na niebezpieczeństwo. Prokuratorzy powiedzieli, że stoi przed zarzutami w związku z „co najmniej trzema innymi pożarami”.

15 grudnia policja zatrzymała dwóch innych podejrzanych w związku z oddzielnymi podpaleniami. 23-letni Leroy Robert McWilliams został aresztowany za wywołanie pożaru śmieci, który rozprzestrzenił się na dwa domy na Franklin Street, co spowodowało szkody o wartości ponad 110 000 USD i wymusiło ewakuację mieszkańców, w tym czteroletniego chłopca. McWilliams jest oskarżony o wzniecenie pięciu pożarów. Pod koniec listopada McWilliams pobierał z Ubezpieczeń Społecznych , mieszkając w namiocie i kąpiąc się w Brandywine Creek , zanim znajomy zgodził się wynająć mu pokój. McWilliams ukończył Coatesville Area School District w 2002 roku, ale nie ma pracy.

Podczas wywiadu z McWilliamsem 15 grudnia 17-letni mężczyzna pobiegł do West End Fire Company w Coatesville, aby zgłosić pożar garażu na South Fifth Avenue. Kilka godzin później nieletni przyznał się do samodzielnego podłożenia ognia i został aresztowany. Policja i media nie zidentyfikowały go ze względu na jego wiek. Ojciec nastolatka powiedział, że jego syn „zgubił się” i zaczął często uciekać z domu, ale ojcu nie udało się uzyskać pomocy psychologicznej dla syna. „Powiedział:„ Wiem, co robię ””. W lutym 2009 r. sędzia hrabstwa Chester nakazał nieletniemu zapisać się do Abraxas Youth Family Services, ośrodka niedaleko Gettysburga , który obejmuje ośrodek leczenia nieletnich, którzy podpalają.

18 lutego policja aresztowała 19-letniego Rogera Leona Barlowa Jr. za podpalenie i powiązane z nim zarzuty za dziewięć podejrzanych podpaleń między 2 stycznia a 3 lutego. Barlow jest również uważany za podejrzanego w pożarze z 24 stycznia, który zniszczył 15 domów szeregowych. Barlow, który mieszka w Downingtown , dzielnicy Pensylwanii niedaleko Coatesville, został uwięziony zamiast kaucji w wysokości 9 milionów dolarów. Urzędnicy opisali Barlowa jako „klasycznego piromana”; władze powiedziały również serwisom informacyjnym, że Barlow mógł być „zrozpaczony” z powodu ostatnich problemów osobistych, prawdopodobnie śmierci w rodzinie. Członkowie rodziny Barlowa powiedzieli mediom, że nie wzniecałby pożarów, gdyby nie namówił go ktoś inny. Barlow, uczeń Universal Technical Institute, szkoły motoryzacyjnej w Exton , przez półtora roku uczęszczał do Center for Arts and Technology, technicznego liceum niedaleko Phoenixville w Pensylwanii .

20-letni Mark Gilliam z West Chester w Pensylwanii został aresztowany 19 lutego pod zarzutem próby podpalenia Happy Days Family Bistro 25 stycznia 2009 roku. Gilliam wcześniej ubiegał się o pracę jako strażak w West Bradford Fire Company , ale został odrzucony. Według władz, Gilliam ociągał się po rozpaleniu pożaru w Family Bistro i zaoferował pomoc w sprzątaniu. Barlow spotkał Gilliama w Universal Technical Institute w 2007 lub 2009 roku; Barlow najpierw powiedział policji, że on i Gilliam „byli odpowiedzialni za liczne dodatkowe pożary w Coatesville”, ale później odwołał to oświadczenie. Podczas dochodzenia policja znalazła artykuły prasowe, sprzęt przeciwpożarowy i materiały zapalające w domu Gilliama.

Motyw

Urzędnicy powiedzieli, że pożary nie wydają się przebiegać według wyraźnego schematu. Szef policji w Coatesville, William Matthews, powiedział, że w podpaleniach prawdopodobnie brała udział więcej niż jedna osoba, biorąc pod uwagę dużą liczbę pożarów i fakt, że wiele z nich miało miejsce w odstępie kilku minut. Uważa się, że niektóre pożary były naśladowcami, zwłaszcza że podpalenia trwały nadal po aresztowaniu trzech osób w grudniu; Menedżer miasta Coatesville, Harry Walker, powiedział o podpaleniach: „Im więcej ich złapaliśmy, tym więcej podpaleń”. Policja powiedziała również, że wierzy, że pożary mogą być częścią inicjacji gangu, ale odmówiła podania mediom więcej informacji na temat tej teorii. Prokurator okręgowy hrabstwa Chester, Joseph Carroll, zasugerował, że podpalacze mogą mieć pretensje do władz lokalnych, ponieważ uderzają prawie całkowicie w granicach miasta, pomimo intensywnego śledztwa, które tam nadal trwa.

Dochodzenie i odpowiedź

Stan wyjątkowy został ogłoszony w Coatesville po podpaleniu w dniu 24 stycznia 2009 r. Deklaracja dała miastu uprawnienia do obijania budynków deskami, przydzielania funkcjonariuszy policji do ochrony struktur, udzielania pomocy poszkodowanym rodzinom i usuwania przedmiotów, które uznają za niebezpieczne z nieruchomości i do natychmiastowego zakupu sprzętu bezpieczeństwa bez obaw budżetowych. Oprócz zwiększenia liczby patroli policji miejskiej, utworzono grupę zadaniową ds. podpaleń hrabstwa Chester, składającą się z lokalnych, powiatowych, stanowych i federalnych organów ścigania w celu zbadania podpaleń. Biuro ds. Alkoholu, Tytoniu, Broni Palnej i Materiałów Wybuchowych przyłączyło się do śledztwa, a gubernator Ed Rendell wysłał Franka Pawłowskiego, komisarza policji stanowej Pensylwanii , do Coatesville specjalnie w celu pomocy w śledztwie w sprawie podpalenia. W sprawę zaangażowani są również eksperci zajmujący się profilem seryjnych przestępców.

Ponieważ wydawało się, że większość pożarów została wzniecona przy użyciu materiałów, takich jak śmieci, gruz lub meble, policja i urzędnicy miejscy zaczęli nakazywać ludziom usuwanie takich przedmiotów z werand. Urzędnicy poprosili ich również o włączanie świateł na werandzie w nocy lub zainstalowanie wykrywających ruch na swojej posesji, a także zasugerowali mieszkańcom zakup psów stróżujących. Pod koniec stycznia miasto rozdało mieszkańcom 800 świateł aktywowanych ruchem i czujników dymu oraz baterii. W styczniu zaoferowano nagrodę w wysokości 5000 dolarów każdemu, kto dostarczy informacji, które doprowadzą do skazania; w następnym miesiącu nagroda została zwiększona do 20 000 $. Lokalna kasa kredytowa utworzyła fundusz pomocowy w wysokości 5000 USD, aby pomóc ludziom przesiedlonym przez pożary. 8 lutego wprowadzono godzinę policyjną, zabraniającą osobom poniżej 18 roku życia przebywania poza domem po godzinie 20:00; poprzednia godzina policyjna została ustalona na 22:00

Setki mieszkańców uczestniczyło w spotkaniach w ratuszu, aby wyrazić swój strach przed podpaleniami i frustrację miastem z powodu widocznego braku postępów w ich powstrzymaniu. Mieszkańcy Coatesville zaczęli pakować walizki i trzymać je przy drzwiach wejściowych, aby w każdej chwili mogli opuścić miasto; co najmniej jedna mieszkanka kazała swoim dzieciom spać całkowicie ubrane w tym samym pokoju, na wypadek gdyby musiała je odebrać w środku nocy. Jeden z mieszkańców powiedział radzie miasta: „Każdej nocy zastanawiasz się, czy tej nocy nie zostanie podpalony twój ganek”. Inny ostrzegał przed możliwością szukania przez mieszkańców samozwańczego wymiaru sprawiedliwości : „Wszyscy chcemy tylko, żeby ich złapano, i powiem wam, że mieszkańcy tego miasta czują, że ponieważ miasto nie wydaje się pomagać, chcą wziąć sprawy w swoje ręce. własnymi rękami. Mówią: „Jeśli ktoś jest na moim ganku, niech Bóg mu pomoże”. Szef straży pożarnej w Coatesville, Kevin Johnson, opisał podpalenia jako „formę terroryzmu”, a The New York Times powiedział o Coatesville w tamtym czasie: „ Miasto ze swoimi opustoszałymi ulicami i zabitymi deskami domami szeregowymi sprawia wrażenie miejsca, którego wola wymknęła się... Spalone domy wyglądają jak po zbombardowaniu. Dachy się zawaliły. Stosy spalonej izolacji piętrzą się przy krawężnikach. Ubrania, zabawki i zdjęcia leżą przemoczone i porozrzucane po podwórkach przed domem”.

9 lutego 2009 r. amerykański senator Bob Casey odwiedził Coatesville i rozmawiał z lokalnymi mieszkańcami, ofiarami i funkcjonariuszami organów ścigania. Casey obiecał pomóc mieszkańcom Coatesville w znalezieniu długoterminowych rozwiązań problemu i powiedział, że rozmawiał z prokuratorem generalnym Ericem Holderem o uzyskaniu dodatkowych środków i funduszy Federalnej Agencji Zarządzania Kryzysowego dla miasta.