Postczerń
Termin post-czerń to ruch filozoficzny wywodzący się ze świata sztuki, który próbuje pogodzić amerykańskie rozumienie rasy z żywymi doświadczeniami Afroamerykanów pod koniec XX i na początku XXI wieku.
Geneza terminu
Post-czerń jako termin został ukuty przez Thelmę Golden , dyrektor Studio Museum w Harlemie , oraz artystę konceptualnego Glenna Ligona . opisać, jak pisze Touré, „wyzwalającą wartość zrzucenia ogromnego ciężaru reprezentacji całej rasy, idei, że wszystko, co robią, musi przemawiać do całej rasy lub w jej imieniu”. W katalogu wystawy „Freestyle”, której kuratorką była Golden w Studio Museum w Harlemie, zdefiniowała sztukę post-czarną jako sztukę, która obejmuje artystów, którzy „nieugięcie nie chcą być określani jako „czarni” artyści, chociaż ich prace były przesiąknięte, w rzeczywistości głęboko zainteresowany redefinicją złożonych pojęć czerni”.
W swojej książce Kto się boi czerni pocztowej? Co to znaczy być teraz czarnym, Touré , używa tego terminu do opisania czarnej tożsamości w XXI wieku. Według Touré trudno jest obecnie znaleźć jednoznaczną definicję tego, co jest czarne w kulturze afroamerykańskiej . Pokolenie postczarne różni się od poprzedniego sposobem, w jaki dorastało. Ich rodzice dorastali w segregacji , koniecznością walki o równe prawa. Touré twierdzi, że czerń stała się konstruowaną tożsamością, aby skutecznie bronić się jako grupa. Nazywa ją „zapakowaną w niggerdom”.(21) Próba jej zdefiniowania skutkuje najczęściej mieszaniem definicji w celu odnalezienia tożsamości w kategoriach kulturowych lub biologicznych. Skutkuje to często patriotyzmem rasowym, fundamentalizmem rasowym lub policją rasową. Dodatkowo, postczerń ma do czynienia nie tylko z definicją bycia czarnym, ale z autentycznością czerni. Touré dochodzi do wniosku, że czerń jest zbyt trudna i ma zbyt szeroki zakres, aby mieć prostą definicję. Nie mówi jednak, że postczerń oznacza koniec czerni, ale pozwala na zróżnicowanie tego, co czerń oznacza i może oznaczać, aby zostać zaakceptowanym jako prawda. Rozróżnia post-czarność i post-rasowość: jego zdaniem rasa nadal istnieje i przestrzega przed utożsamianiem jej z post-rasowością: post-rasowość sugerowałaby daltonizm, a twierdzenie, że rasa nie istnieje lub że społeczeństwo byłoby poza pojęciem rasy; jego zdaniem byłoby to naiwne rozumienie rasy w Ameryce. Touré postrzega postczerń jako taką: „Jesteśmy jak Obama: zakorzenieni w czerni, ale nie ograniczani przez nią”.
Duke Literature and African-American Studies Profesor Wahneema Lubiano definiuje post-black jako czas, kiedy „nie jesteś już złapany przez własną traumę związaną z rasizmem i historią Czarnych w Stanach Zjednoczonych”. Profesor UC Santa Cruz, Derek Conrad Murray, twierdzi, że doszło do „dogmatycznego przeniesienia traumy”. Dziś są zarówno liberałowie tożsamościowi, jak i konserwatyści tożsamościowi, którzy wciąż próbują zdefiniować i zachować wybraną definicję czerni. Według Touré, to poszukiwanie tożsamości wynika z ciągłego przypominania, jako osobie czarnej, o statusie innego. Toniego Morrisona The Bluest Eye jest tego słynnym literackim przykładem.
Fakty i statystyki
W 2003 roku magazyn Forbes mógł ogłosić Oprah Winfrey pierwszą czarnoskórą miliarderką w kraju, ale nadal większość czarnej klasy średniej była w tym okresie częścią niższej klasy średniej. Darryl Pinckney twierdzi , że od czasu wyboru prezydenta Baracka Obamy stało się jasne, że bycie czarną klasą średnią nie jest tak elitarne jak kiedyś. Nowa czarna elita stała się tak liczna, że bycie klasą średnią stało się całkiem normalne.
Eugene Robinson stwierdza w Disintegration: The Splintering of Black America (2010) że to nie czarni biedacy próbują na nowo zdefiniować czarną Amerykę. Twierdzi, że „czarna Ameryka przed nastaniem praw obywatelskich jednego narodu” już nie istnieje i że czarni nie mają ze sobą nic więcej niż kilka symboli pozostałych z historii praw obywatelskich. Czarny główny nurt jest teraz częścią głównego nurtu gospodarczego i kulturalnego Ameryki. Z drugiej strony Bureau of Labor Statistics stwierdza w raporcie z 2010 r., Że średni dochód czarnych spadł z 32 584 USD do 29 328 USD, w porównaniu z krajową medianą dochodu wynoszącą 49 777 USD. Tak więc, podczas gdy 43,7 procent białych należało do klasy średniej, odsetek czarnych z klasy średniej spadł do 38,4 procent. Reszta czarnej populacji była podzielona na 29 procent klasy robotniczej i 23,5 procent żyjących w ubóstwie.
Definicje czerni
Czerń została zdefiniowana na wiele sposobów. Poniżej przedstawiono przykłady, które próbowały zdefiniować czerń poprzez dziedziczenie lub zasady polityczne lub kulturowe.
Autentyczność czerni
Termin ten jest używany do zdefiniowania podziału, który jest dokonywany przez samych czarnych, pod względem tego, co jest autentycznie lub naprawdę czarne. Orientacja seksualna, zróżnicowanie regionalne, zróżnicowanie geograficzne, przynależność klasowa czy wyznanie mogą być powodem wykluczenia z określonej czarnej grupy i jej przekonań. Pojedyncza „czarna tożsamość” mogła dobrze służyć w czasach niewolnictwa, ale jego zdaniem nie wystarcza, aby służyć jako środek do zdefiniowania rasy. Czarność, czyli kto i co jest czarne, próbowano zdefiniować w kategoriach socjologicznych, biologicznych czy politycznych.
Autentyczność czerni w muzyce hip-hopowej
Autentyczność w muzyce hip-hopowej odnosi się do tego, czy artyści wykazują wzorową identyfikację z czernią, jeśli chodzi o walkę historyczną. Idea autentyczności w hip-hopie jest płynna i ciągle się zmienia. Autentyczność artysty jest nierozerwalnie związana z czernią artystów. Płynne przedstawienie bieli powoduje, że coraz częściej definiuje się i ponownie definiuje, czym jest czerń, ponieważ czarni są naznaczeni jako rasowi „inni” przez zmieniające się parametry bieli.
Schemat pokrewieństwa
W Rasa i rasa mieszana Schemat pokrewieństwa , Naomi Zack próbuje wyjaśnić, dlaczego dana osoba jest uważana za czarną lub białą: „Jeśli dana osoba ma czarnego rodzica, czarnego dziadka lub czarnego pradziadka (gdzie n oznacza dowolną liczbę przeszłych pokoleń), wtedy ta osoba jest określana jako czarna. Ale jeśli dana osoba ma białego rodzica, trzech białych dziadków lub Z białych pradziadków (gdzie Z jest dowolną liczbą nieparzystą, a n nadal reprezentuje dowolną liczbę przeszłych pokoleń), to taka osoba nie jest tym samym określana jako biała”. Zgodnie z tą definicją osoba jest biała, jeśli nie ma czarnych przodków, podczas gdy jedna czarna osoba (lub nie-biała ) w linii czyni osobę czarną, a przynajmniej już nie białą.
Jest to raczej nowy rozwój; Willard B. Gatewood pisze, że między 1850 a 1915 rokiem biała Ameryka przeszła od przeoczenia „pewnej czerni w człowieku” do klasyfikowania osób z „jedną jotą koloru” jako czarnych. Naomi Zack konkluduje w ten sposób, że zgodnie z tym schematem, ponieważ biel jest również definiowana w kategoriach czerni, amerykańskie kategorie rasowe są współzależne: amerykańskie kategorie rasowe są, ponieważ w ten sposób nie podają żadnej pozytywnej definicji czerni, są bezpodstawne i nie mają podstaw empirycznych. Twierdzi, że określenia rasowe odnoszą się do cech fizycznych jednostek, które były dla jednego odziedziczone po przodkach, ale także nieodłączne dla ludzi w sposób fizyczny. Więc jeśli ktoś jest nazywany „czarnym” w powszechnym amerykańskim użyciu, odnosi się to nie tylko do wyglądu zdefiniowanej osoby, ale także do wyglądu wszystkich czarnych ludzi i tego, jak ta osoba jest do nich podobna. To, co jest postrzegane jako typowo czarne, jest tym, co naukowcy postrzegają obecnie jako mitologię rasy, która jest obecnie ściśle powiązana z historycznymi warunkami, w których sformułowano obalone obecnie naukowe teorie rasy.
WEB Du Bois (który zdawał sobie sprawę z braku podstaw empirycznych w przyrodzie dla pojęcia rasy) zasugerował, że czarna rasa była koncepcją wymyśloną przez białych ludzi. Jednak du Bois i inni ważni pisarze czarnej tradycji emancypacyjnej opierają się rasizmowi na podstawie własnej akceptacji koncepcji rasy. „Twierdzą, że ich edukacyjne, moralne, społeczne, prawne i ekonomiczne deficyty w porównaniu z białymi nie są fizycznie dziedziczone ani koniecznie nabyte. Ale w tradycji emancypacji Czarnych istnieje stały sprzeciw wobec zwykłych określeń rasowych”.
Schemat pokrewieństwa można również zaobserwować w kulturze popularnej. Znane aktorki, które są uważane za czarne, reprezentujące kulturę afroamerykańską , często są tylko częściowo czarne, co dowodzi schematu pokrewieństwa. Pam Grier i Halle Berry są uważane za czarne aktorki i są w pewien sposób powiązane z czarną dumą , ale obie są tylko częściowo czarne: Mia Mask pisze w Divas on Screen (2009) że Grier służył zarówno jako fenomen konsumpcji (konsumowany przez widzów-konsumentów), jak i fenomen produkcji (produkowany przez instytucje przemysłowe, takie jak American International Pictures). Grier była więc zarówno obiektem spojrzenia, jak i podmiotem narracyjnej akcji w filmach, promujących wizerunek Afroamerykanek. Ten obraz został częściowo skonstruowany przez białych ludzi, ponadto Grier był tylko częściowo czarny, w rzeczywistości był mieszanką dziedzictwa amerykańskiego, indyjskiego i afroamerykańskiego. Halle Berry jest częściowo Niemką, Irlandką, Angielką i Afroamerykanką. Ich kariery pokazują inną stronę postczerni; jeśli Obama i Winfrey pokażą post-czerń w swoich wielojęzyczność , Grier i Berry są symbolami amerykańskiej kultury popularnej i tego, jak postrzegane są czarne kobiety.
Eugene Robinson i przemianowanie klas czarnych
Eugene Robinson (dziennikarz) zmienia nazwy czarnych klas, definiując czerń poprzez klasy społeczne. Istnieje klasa Emergent: afrykańscy imigranci, którzy wspinają się na poziomie społecznym, na przykład przewyższając azjatyckich studentów na poziomie uniwersyteckim. Następnie Opuszczeni lub klasa niższa: czarni, którzy są uwięzieni przez niskie dochody w dzielnicach i szkołach, w których nie można przewidzieć przyzwoitej przyszłości. Główny nurt: mogą pracować w zintegrowanych środowiskach, ale nadal prowadzą społecznie całkowicie czarne życie. The Transcendent: „mała, ale rosnąca kohorta dysponująca taką władzą, bogactwem i wpływami, jakich poprzednie pokolenia Afroamerykanów nigdy nie mogły sobie wyobrazić”. Robinson ma nadzieję, że klasa Transcendentów zapewni przywódców, takich jak Utalentowana Dziesiąta Du Bois ponad sto lat temu. Ale oczekiwania Robinsona przeczą jego własnym dowodom: czarni nie czują solidarności rasowej tak, jak kiedyś. Cytuje sondaż Pew z 2007 roku, z którego wynika, że 61 procent czarnych nie wierzy, że czarnoskóra biedota i czarna klasa średnia wyznają wspólne wartości.
Przykłady w kulturze amerykańskiej
Baracka Obamy i Oprah Winfrey
Touré twierdzi, że aby odnieść „czarny sukces”, konieczna jest wielojęzyczność : umiejętność przełączania się między różnymi drogami czerni. Barack Obama i Oprah Winfrey są tego najlepszymi przykładami, przełączając się między różnymi rolami czarnej tożsamości. Twierdzi, że czerń może być ich ważną częścią, ale czerń nie dominuje nad ich osobowością. Obaj są w stanie przełączać się między różnymi trybami bycia czarnymi, dzięki czemu „mogą ufać i ufać Europejczykom”, ale jednocześnie mogą „pokazywać wiele form czerni, gdy wymaga tego okazja”.
Słowo „czarnuch”
Świadectwo postczarności można dostrzec nie tylko poprzez jednostki w kulturze, ale także w jej języku. Przykładem tego jest słowo nigga i jego rozwój kulturowy: użycie słowa nigga w dzisiejszych czasach pokazuje dodatkowo inną stronę post-czarności w społeczeństwie amerykańskim. Termin ten jest używany nie tylko w Ameryce, ale przez czarnych na całym świecie, czasami irytujących białych Amerykanów. Słowo to nie jest tabu, jeśli jest używane przez ludzi z czarnej diaspory; jego znaczenie jest wyrazem pokrewieństwa między Czarnymi i uwłaczające, jeśli jest używane przez białych.
Krytyka
Orlando Pattersona
Patterson konkluduje, że jedynym powszechnym doświadczeniem czarnych w okresie post-czarnym jest „nic więcej” niż wspólne doświadczenia w życiu codziennym: życie i przezwyciężanie „ staromodnego rasizmu ” oraz nauka życia z białym spojrzeniem. Widzi zatem bliskie podobieństwo do teorii Alana Dershowitza „teorii przetrwania Żydów Tsuris”; twierdzi, że amerykańscy Żydzi zawsze potrzebują „zewnętrznych kłopotów i wyimaginowanych wrogów”, aby zachować swoją tożsamość.
Darryla Pinckneya
Pinckney twierdzi, że chociaż Czarni mogą być teraz w głównym nurcie, czarna historia nie jest, czego najlepszym przykładem jest zabójstwo Trayvona Martina . Henry'ego Louisa Gatesa Jr. nazywa scenę rozpoznania, kiedy młody chłopak zdaje sobie sprawę, że jest inny, momentem nauki Trayvona Martina. Tam musiał zdać sobie sprawę, że „biały świat postrzega czarnych ludzi jako innych, bez względu na to, jak czarni czują się w środku – ma historię, która cofa wszystkich o krok”. Touré przyjmuje bardziej sensacyjne określenie momentu instruktażu Gatesa jako „pobudka czarnucha”. Ponadto, jego zdaniem, Touré reprezentuje „antyesencjalistyczną ideę czerni, dyskurs uprzywilejowany, daleki od poczucia rasy, które mówi, że jeśli przydarzy się to jednemu z nas, przydarzy się to nam wszystkim”. Pinckney przypomina czytelnikowi, że historia wcale nie jest tak odległa, nawet jeśli czarni chcą zapomnieć. Touré wydaje się pomijać fakt, że rasizm nie jest taki sam dla wszystkich czarnych. Pisze z perspektywy uprzywilejowanej czarnoskórej osoby.
Michał Aleksander
W swojej książce The New Jim Crow Michelle Alexander pisze o tym, jak wojna z narkotykami jest dzisiejszym rozszerzeniem amerykańskiego zarządzania czarnymi mężczyznami w stylu nadzorcy. Twierdzi, że podobnie jak Ustawy o włóczęgostwie były formą kontroli społecznej, tak dziś dzieje się to w formie Wojny z Narkotykami, która wymierzona jest w mniejszości.
Randalla Kennedy'ego
Kennedy zgadza się z ideą Touré, że żaden czarny nie powinien czuć się wykluczony z powodu kwestii „autentyczności czerni”. Nie zgadza się jednak ze stwierdzeniem, że zawsze jest źle, gdy czarni kwestionują „wierność czarnej Ameryce” innych czarnych. Dodaje, że Stephen L. Carter napisał w Confessions of an Affirmative Action Baby że „kochanie naszego ludu i kochanie naszej kultury nie wymaga żadnych ograniczeń co do tego, co czarni mogą myśleć, mówić, robić lub być…” Kiedy Touré odnosi się do „naszej wspólności”, nie jest zatem jasne, co ma na myśli; jeśli wszystko może być czarne, to jest otwarte, co dokładnie obejmuje ta wspólność. Kennedy twierdzi, że granice i dyscyplina są zawsze fundamentalnymi aspektami społeczności; dlatego Touré i jego sojusznicy próbują uciec od tego, co zasadniczo definiuje społeczność. Jeśli nie ma granic, nie ma wspólnoty. On również krytykuje Touré za perspektywę, z której pisze: on sam jest „preppy mówiącym, uprzywilejowanym czarnym mężczyzną”. Touré również wyraża instrumentalny patriotyzm, gdy odnosi się do „amerykańskości” czarnego mężczyzny. Kennedy uważa, że człowiek rzeczywiście może zostać odczarowany (termin ukuty przez profesor Uniwersytetu Waszyngtońskiego, Kimberly Jade Norwood) i że osoba, która zachowuje się w sposób, który w przekonujący sposób demonstruje brak nawet minimalnej lojalności społecznej, powinna być słusznie wykluczona . Inną kwestią jest autentyczność rasowa: chociaż Kennedy zgadza się, że to, czy czarni jeżdżą na nartach, czy nie, nie jest sednem autentyczności, nie zgadza się z Touré, że wszystko jest autentyczne: należy rozróżniać między zwodniczymi i dającymi się obronić pojęciami autentyczności rasowej; z frustracji tym pierwszym Touré odrzuca to drugie.
Abdul Ali
Ali napisał w The Washington Independent Review of Books że Touré pisze tak, jakby sam miał nierozwiązane problemy z własną czernią, zamiast zajmować się czarną tożsamością z neutralnego punktu widzenia. Weryfikuje tę tezę, wskazując na 105 osób, z którymi Touré przeprowadził wywiady, aby podać definicję czerni: wszyscy są albo celebrytami, albo klasą wyższą, pozbawieni „normalnych osób”, takich jak pracownicy, imigranci itp., A zatem pozbawieni jakiejkolwiek różnorodności. Co więcej, podkreśla fakt, że Touré pisze o tym, że nigdy nie miał „typowego czarnego doświadczenia”, tak jak jego ojciec. To stwierdzenie w połączeniu z brakiem „zwykłych ludzi” w jego wywiadach sprawia, że Ali dochodzi do wniosku, że brak perspektywy Touré ze strony „zwykłych” czarnych ludzi w tej pracy” rodzi pytanie, czy autor ulega białym spojrzeniom, pokazując über-wyrafinowana lista tematów wywiadów, a nie czarni w naszej różnorodności”. Krytyk konkluduje, że Touré nie ma prawdziwego pojęcia, czym jest czerń i że „nie jesteśmy post-czarni: tak jak nie jesteśmy post-amerykańscy”.
Ben Daite
Daité pisze w „Post-Blackness” Within A Racial America? Relations To Black Cinema , o którym żadna autentyczna czarna osoba nie chciałaby mówić ani próbować zdefiniować czerni. Osoby takie jak Touré czy Henry Louis Gates zmagają się z własną tożsamością, „nieustannie zatykając uszy słowami: 'też jesteśmy czarni!'”. Krytyk przyznaje, że w czasach niewolnictwa granice niewolnictwa były wyraźniej określone niż obecnie, ale że według Malcolma X to tylko dowód na rozcieńczenie, przed którym ostrzegał. Jeśli Touré argumentuje, że nie ma postrasowej Ameryki, to Daité konkluduje, że post-czerń nie jest nawet możliwa. Touré pisze z uprzywilejowanego punktu widzenia, nie zważając na Color Line .
Konkurencyjne i porównywalne tezy
Post-czerń podkreśla, że istnieje wiele różnych sposobów definiowania tego, czym jest czerń, ale wszystkie są w porządku. Istnieją również pomysły nie o tym, jak zacierają się granice czerni, ale o tym, że granice wszystkich ras zaczynają się zacierać w sposób, w którym post-czerń nie byłaby już problemem:
Siostra obywatelka Melissy V. Harris-Perry'ego
Melissa Harris-Perry , profesor nauk politycznych na Uniwersytecie Tulane, zajmuje się wyjątkowymi doświadczeniami Afroamerykanek. Czarne kobiety były ograniczane w całej historii przez trzy stereotypy: opiekuńczą mamusię, lubieżną Jezebel i sztywną, nieustępliwą matkę. Te archetypy są według niej dodatkowymi przeszkodami w porównaniu z czarnymi mężczyznami. „Silna to domyślna kategoria opisująca czarne kobiety” — pisze. „Ale mit pozostawia ich bardziej chorych, mniej zadowolonych i bardziej obciążonych niż jakakolwiek inna grupa”. Według niej Afroamerykanki są „źle rozpoznawane” przez społeczeństwo i przez siebie; ciemność w Ameryce jest naznaczona wstydem, który sprawia, że czarni uważają się za złośliwych. W rezultacie, aby uniknąć tego wstydu, czarne kobiety często angażują się politycznie. Na przykład w sposób literacki Zora Neale Hurston czy Ntozake Shange . Jej zdaniem nie tylko biali są za to odpowiedzialni; duża odpowiedzialność spoczywa na samej czarnej społeczności, z powodu milczenia teologii wyzwolenia Czarnych na temat płci lub ogólnie nierówności płci w kościołach chrześcijańskich; Osiągnięcia kobiet w ruchu na rzecz praw obywatelskich nie zostały docenione w wystarczającym stopniu, a czasami w ogóle. Większość dzisiejszych ograniczeń nie została nałożona przez białych ludzi, ale przez oczekiwania czarnych kobiet (lub ogólnie ludzi) wobec nich samych.
„Spadające znaczenie rasy” Wilsona
„The Declining Significance of Race” to artykuł Williama Juliusa Wilsona (przedruk z Society styczeń/luty 1978) napisany w 1978. W artykule tym podkreśla, że sfera ekonomiczna, klasowa stała się ważniejsza niż rasa. Przyznaje, że tradycyjne formy segregacji rasowej i dyskryminacji nadal istnieją we współczesnej Ameryce i że kiedy pisano ten artykuł, czarni nadal nie byli mile widziani w niektórych prywatnych instytucjach i układach społecznych, takich jak dzielnice mieszkalne czy prywatne kluby społeczne. Dlatego czarna podklasa wciąż miała te same problemy, ale uprzywilejowani czarni weszli do strefy, w której zasady ekonomii były silniejsze niż reguły klasowe.
Dlatego Wilson definiuje trzy etapy amerykańskich stosunków klasowych, aby wyjaśnić, w jaki sposób stało się to możliwe. W tych trzech etapach stosunki białych i czarnych w Ameryce zmieniły się z powodu wydarzeń historycznych, politycznych i ekonomicznych: W skrócie trzy etapy amerykańskich stosunków klasowych:
- Etap przedindustrialny: Jest to okres gospodarki plantacyjnej i ucisku kast rasowych; zbiega się to z niewolnictwem przedwojennym i wczesną erą powojenną.
- Etap przemysłowy: Jest to okres ekspansji przemysłowej, konfliktu klasowego i ucisku rasowego. Rozpoczyna się w ostatniej ćwierci XIX wieku i trwa mniej więcej do ery Nowego Ładu.
- Modern Industrial Stage: Jest to okres stopniowego przejścia od nierówności rasowych do nierówności klasowych. Trwa w nowoczesnej, industrialnej epoce po II wojnie światowej i naprawdę zaczyna się krystalizować w latach 60. i 70. XX wieku.
Krytyka: Według Darryla Pinckneya ta teza, że we współczesnym systemie przemysłowym pozycja ekonomiczna miała znacznie większy wpływ na życie osoby czarnej niż jej rasa, nie została dobrze przyjęta przez czarnych krytyków: nie odniosła się do instytucjonalnego rasizmu i nierówności systemowe. Sezon skrajnej czarnej retoryki mógł zbiegać się z podwojeniem liczebności białej klasy średniej z powodu nowych przepisów nakazujących równe zatrudnienie. Nadal, aby zostać uznanym za klasę średnią, rodziny czarnych potrzebowały dwóch dochodów w porównaniu do białych z jednym. Czarne kobiety mogły podejmować prace umysłowe, takie jak prace sekretarskie i biurowe, ponieważ były to również zawody wyłącznie dla kobiet. Czarny człowiek, aby uzyskiwać dochody porównywalne z białym, potrzebował wyższego wykształcenia i musiał także wykonywać wyższy zawód niż biały.