2010 Starcie graniczne między Izraelem a Libanem

Starcie graniczne między Izraelem a Libanem w 2010 r.
Część następstw wojny libańskiej w 2006 r.
Adaysseh-hezb.JPG

Wioska Odaisseh w Libanie, widziana z Misgav Am w Izraelu
Data 3 sierpnia 2010
Lokalizacja
Izrael i Liban, w pobliżu izraelskiej społeczności Misgav Am i libańskich wiosek Odaisseh i Kfar Kila
Wynik Zawieszenie broni, wycofanie obu armii
strony wojujące
 Izrael  Liban
Zaangażowane jednostki
Siły Obronne Izraela Siły Zbrojne Libanu
Wytrzymałość

10–15 żołnierzy artylerii i śmigłowców szturmowych
Nieznany
Ofiary i straty

1 zabity 1 ranny

2 zabitych 5 rannych

1 libański dziennikarz zabił 1 libańskiego dziennikarza został ranny

Do starcia granicznego między Izraelem a Libanem w 2010 r. doszło 3 sierpnia 2010 r. Między libańskimi siłami zbrojnymi (LAF) a izraelskimi siłami obronnymi (IDF), po tym, jak zespół IDF próbował ściąć drzewo po izraelskiej stronie niebieskiej linii , w pobliżu izraelski kibuc Misgav Am i libańska wioska Odaisseh . Wysoki rangą oficer IDF został zabity, a inny ranny, kiedy snajperzy LAF otworzyli ogień do izraelskiego punktu obserwacyjnego po otrzymaniu pozwolenia od wyższych dowódców libańskich. Żołnierze IDF odpowiedzieli ogniem i odpowiedzieli ostrzałem artyleryjskim i nalotami na pozycje libańskie, zabijając dwóch libańskich żołnierzy i korespondenta Al Akhbar, Assafa Abu Rahhala . i raniąc pięciu żołnierzy i jednego dziennikarza. Była to najpoważniejsza eskalacja na granicy od czasu wojny libańskiej w 2006 roku .

Armia libańska zapewniła, że ​​otworzyła ogień do żołnierzy izraelskich, aby udaremnić próbę wtargnięcia Izraelczyków przez granicę Libanu z naruszeniem uznanej na arenie międzynarodowej granicy między Izraelem a Libanem. Izrael twierdził, że przekroczył ogrodzenie tylko po swojej stronie Niebieskiej Linii. Siły Narodów Zjednoczonych w Libanie (UNIFIL) potwierdziły stanowisko Izraela, dodając, że Izrael wcześniej poinformował ich o pracach granicznych. Minister informacji Libanu stwierdził później, że „niebieska linia nie jest granicą międzynarodową i istnieją obszary na południe od niebieskiej linii, które są terytorium Libanu”.

Stany Zjednoczone potępiły libański ogień izraelskich żołnierzy jako „całkowicie nieuzasadniony i nieuzasadniony”, aw odpowiedzi na incydent Izba Reprezentantów Stanów Zjednoczonych ogłosiła zawieszenie pomocy dla libańskich sił zbrojnych. Liban odpowiedział, mówiąc, że odmówi jakiejkolwiek pomocy wojskowej ze strony Stanów Zjednoczonych, która jest uzależniona od zgody na nieużywanie tej broni przeciwko Izraelowi.

Tło

Niebieska Linia

W tygodniach poprzedzających incydent doszło do wymiany wrogiej retoryki między stroną libańską (zwłaszcza Hezbollahem ) a izraelską w świetle doniesień sugerujących, że Specjalny Trybunał dla Libanu oskarży członków Hezbollahu. Po zaimprowizowanej wizycie w Libanie króla Abdullaha z Arabii Saudyjskiej i syryjskiego Baszara al-Assada na kilka dni przed incydentem, różne media w Libanie i poza nim podały, że prawdopodobieństwo wywołania wybuchu przemocy zmalało. Jednak dwa dni przed incydentem Assad wydał oświadczenie z okazji Dnia Armii Syrii, ostrzegając, że „Widmo prawdziwego pokoju w regionie znika, a możliwość wojny rośnie”. Były sprzeczne doniesienia co do tego, która strona sprowokowała strzelaninę. Armia libańska twierdziła, że ​​konflikt rozpoczął się, gdy izraelski patrol próbował wyrwać kilka drzew między libańskimi wioskami Odaisseh i Kfar Kila , podczas gdy Siły Obronne Izraela twierdziły, że libańscy snajperzy otworzyli ogień do punktu obserwacyjnego w Izraelu, podczas gdy wojska izraelskie wykonywały rutynowe czynności utrzymanie po izraelskiej stronie granicy. UNIFIL potwierdził izraelskie twierdzenie, że żołnierze znajdowali się na terytorium Izraela, kiedy wybuchły starcia.

Izraelski Apache AH-64D .

Według rzecznika IDF, „libańskie siły zbrojne (LAF) strzelały do ​​pozycji IDF wzdłuż granicy libańskiej w północnym Izraelu. Żołnierze przebywali na terytorium Izraela, przeprowadzając rutynową konserwację i byli wstępnie skoordynowani z UNIFIL”. Dopiero wtedy, jak powiedział rzecznik, Izrael odpowiedział ogniem. Izraelskie Siły Obronne opublikowały materiał z lotu ptaka, który twierdzi, że żołnierze IDF stali podczas ostrzału na terytorium Izraela i „nie przekroczyli granicy libańskiej”. Przedstawiciele ONZ potwierdzili zdjęcia. Izraelscy analitycy spekulowali, że dowódca renegat sympatyzujący z Hezbollahem mógł nakazać atak.

Według urzędników armii libańskiej izraelscy żołnierze wkroczyli do Libanu, aby wyrywać drzewa, które według Izraela zasłaniały im widok i utrudniały nadzór nad libańskimi posterunkami granicznymi. Rzecznik wojskowy powiedział, że po przekroczeniu granicy przez wojska izraelskie libańskie oddziały obrony granicznej w ramach pierwszej procedury oddały strzały ostrzegawcze i zażądały od wojsk izraelskich zaprzestania nieusankcjonowanych działań, jednak wojska izraelskie natychmiast rozpoczęły ukierunkowany ogień na ich pozycje, zmuszając ich do oddania ognia w obronie. Urzędnik armii libańskiej później oficjalnie potwierdził, że wojska libańskie jako pierwsze oddały strzały ostrzegawcze po tym, jak Izraelczycy wkroczyli na terytorium Libanu.

Zarzuty planowanej zasadzki

Jeśli ten incydent nie był zaplanowany z wyprzedzeniem, dlaczego dowódcy polowi armii libańskiej zadali sobie trud wysłania dziennikarzy w ten rejon i upewnienia się, że na miejscu są obecne kamery?

Rzecznik IDF

Raport opublikowany przez wyższych urzędników izraelskich w Jerozolimie oskarża armię libańską o „wykorzystanie faktu, że IDF opóźniło kilka godzin prac konserwacyjnych” w pobliżu granicy libańskiej, aby „zaplanować i przygotować zasadzkę na żołnierzy IDF. Według raportu armia izraelska skontaktowała się z UNIFIL-em 3 sierpnia o godzinie 6:00, aby poinformować ich o rozpoczęciu prac konserwacyjnych trzy godziny później. Przedstawiciele UNIFIL odpowiedzieli, że ich siły potrzebują dodatkowego czasu na przygotowanie się do obecności IDF i poprosili IDF o opóźnienie prac do godziny 11:00. Armia izraelska opóźniła operację o kilka godzin. Dowódcy UNIFIL poinformowali następnie armię libańską o planach IDF. W tym momencie Izrael podejrzewał, że libańskie wojsko wykorzystało dodatkowy czas na przygotowanie zasadzki, zapraszając nawet dziennikarzy i fotografów na miejsce, aby obserwować jej następstwa.

Oficerowie IDF twierdzili, że libańskie wojsko wezwało dziennikarzy i fotografów przed konfrontacją. Urzędnicy zakwestionowali dużą obecność dziennikarzy i wozów transmisyjnych na miejscu zdarzenia przed starciem:

Konfrontacja

Wioska Odaisseh w Libanie widziana z Misgav Am w Izraelu. Obszar starcia granicznego między Izraelem a Libanem w 2010 r. Zaznaczony na czerwono

Według izraelskiego wojska walki rozpoczęły się, gdy jednostka snajperska armii libańskiej ostrzelała punkt obserwacyjny IDF na terytorium Izraela po otrzymaniu zezwolenia od libańskich dowódców. Strzały padły z odległości około 700 metrów od budynku w libańskiej wiosce Odaisseh . Rzeczniczka izraelskiego wojska powiedziała, że ​​było około dwóch lub trzech strzałów snajperskich i że niespodziewany atak wyglądał jak zasadzka . Żołnierze IDF natychmiast strzelili do żołnierzy libańskich z broni strzeleckiej, a Libańczycy odpowiedzieli ogniem.

IDF przypuściły atak ciężkiej artylerii na placówki armii libańskiej, twierdząc, że placówki te zajmowały „dominującą pozycję” i mogły stanowić zagrożenie dla żołnierzy wciąż na ziemi. Izraelska artyleria ostrzeliwała pozycje armii w Odaisseh. Jeden pocisk artyleryjski trafił w obszar cywilny.

Libańskie transportery opancerzone M113 , takie jak te zniszczone w incydencie.

Kilka minut po rozpoczęciu konfrontacji izraelski śmigłowiec bojowy AH-64 Apache zaatakował centrum dowodzenia libańskich sił zbrojnych w południowym libańskim mieście Al Taybeh , niszcząc kilka transporterów opancerzonych M113 .

Podczas tych ataków IDF otrzymywało wiele próśb od wyższych szczebli dowodzenia armii libańskiej, prosząc o zawieszenie broni, aby umożliwić Libańczykom ewakuację ofiar. Później IDF zgodziło się na zawieszenie broni i wstrzymało ataki. Pół godziny później zespół granatników o napędzie rakietowym (RPG) armii libańskiej wystrzelił jeden pocisk w izraelski czołg, ale chybił. Czołg ten następnie wystrzelił w kierunku libańskiej pozycji, z której nadszedł atak.

Raport UNIFIL-u

Tymczasowych Sił Narodów Zjednoczonych w Libanie (UNIFIL) w Libanie powiedzieli, że IDF poinformowały organizację o zamiarze przeprowadzenia rutynowej konserwacji w rejonie, w którym armia libańska otworzyła ogień do żołnierzy IDF. UNIFIL powiedział, że izraelscy żołnierze byli na terytorium Izraela, kiedy wybuchły starcia graniczne.

UNIFIL ustalił…, że drzewa wycinane przez armię izraelską znajdują się na południe od Błękitnej Linii po stronie izraelskiej.

rzecznik wojskowy UNIFIL podpułkownik Naresh Bhatt.

Personel UNIFIL odwiedził później miejsce potyczki. Według izraelskich urzędników, którzy rozmawiali z przedstawicielami UNIFIL, UNIFIL ustalił, że siły libańskie nie mają powodu, by strzelać do żołnierzy izraelskich. Milos Strugar, dyplomata i starszy doradca polityczny dowódcy sił UNIFIL Alberto Asarta, powiedział, że „nie wierzy, by żołnierze IDF przekroczyli granicę międzynarodową podczas prac konserwacyjnych”.

Ofiary wypadku

Ofiarami zdarzenia byli:

  • Dowódca izraelskiego batalionu rezerwy, podpułkownik Dov Harari, zginął na swoim stanowisku obserwacyjnym, kiedy został postrzelony w głowę przez libańskiego snajpera. Dowódca kompanii rezerwowej, kapitan Ezra Lakia, został ranny ogniem libańskiego snajpera, gdy stał na tym samym stanowisku, odnosząc ranę postrzałową w klatkę piersiową.
  • Dwóch libańskich żołnierzy, sierżant Robert Elias al Ashi i sierżant Abdullah Mohammad al Tufaili, zginęło w izraelskim ataku helikopterem na libańskie wojskowe centrum dowodzenia w Al Taybeh, kilka mil od granicy. Obaj żołnierze znajdowali się w transporterze opancerzonym M113, kiedy został trafiony podczas nalotu. Pięciu innych libańskich żołnierzy zostało rannych w izraelskim ogniu odwetowym.
  • Assaf Abu Rahhal , dziennikarz libańskiej gazety Al-Akhbar , został zabity przez izraelski ostrzał artyleryjski w Odaisseh, położonym kilka mil za granicą.
  • Ali Shuaib, dziennikarz powiązanej z Hezbollahem stacji telewizyjnej Al-Manar , został średnio ranny w tym samym ataku artyleryjskim.

Reakcje

Izrael

Postrzegam rząd libański jako bezpośrednio odpowiedzialny za tę brutalną prowokację przeciwko Izraelowi.

Benjamin Netanjahu , premier Izraela

Premier Benjamin Netanjahu powiedział, że pociąga rząd libański „bezpośrednio do odpowiedzialności za tę brutalną prowokację przeciwko Izraelowi”. Dodał również, że „Izrael zareagował agresywnie i zrobi to w przyszłości przeciwko wszelkim próbom naruszenia ciszy na [naszej] północnej granicy i zaatakowania mieszkańców północy i żołnierzy, którzy ich chronią”.

Minister obrony Ehud Barak ostrzegł rząd libański przed dalszym prowokowaniem sił IDF. Dodał, że Izrael nie będzie tolerował żadnych ataków na żołnierzy ani obywateli na swoim suwerennym terytorium, a także wezwał społeczność międzynarodową do potępienia „przestępczego czynu dokonanego przez armię libańską”. Później dodał, że „To była bardzo poważna prowokacja i zareagowaliśmy w wyważony, sprawiedliwy i natychmiastowy sposób. Wtorkowy incydent nie został zaprogramowany przez szefów sztabu armii libańskiej w Bejrucie ani przez Hezbollah. Mam nadzieję, że nie będzie eskalacji , że będziemy mieli spokojne lato i że wszystko wróci do normy”. Wyraził również zaniepokojenie, że Stany Zjednoczone i Francja „dostarczyły Libanowi wyrafinowaną broń, która została użyta we wtorkowym incydencie i może wpaść w ręce Hezbollahu”.

Ministerstwo Spraw Zagranicznych określiło ten incydent jako „poważne naruszenie rezolucji 1701 Rady Bezpieczeństwa ONZ” i tylko „jedno z wielu naruszeń rezolucji 1701, z których najpoważniejszym jest masowe ponowne uzbrojenie Hezbollahu, w tym ponowne uzbrojenie jednostek Hezbollahu w południowym Libanie. " Oświadczono: „Izrael pociąga rząd libański do odpowiedzialności za ten poważny incydent i ostrzega przed konsekwencjami, jeśli będą one kontynuowane”. Minister spraw zagranicznych Avigdor Lieberman „poinstruował izraelską delegację dyplomatyczną przy ONZ, aby złożyła protest do Sekretarza Generalnego ONZ i Rady Bezpieczeństwa”.

Generał dywizji Gadi Eisenkot powiedział: „To była zaplanowana zasadzka jednostki snajperskiej… to była prowokacja ze strony armii libańskiej. Uważamy, że ten pożar był bardzo poważnym incydentem. Nasze siły odpowiedziały natychmiast i natychmiast po tym uciekliśmy się do ostrzał artyleryjski i bojowy”. Izrael złożył również skargę do Organizacji Narodów Zjednoczonych, twierdząc, że libańscy żołnierze otworzyli ogień, mimo że IDF wcześniej poinformowały siły UNIFIL o swoim planie ścięcia drzewa wzdłuż ogrodzenia granicznego.

Były izraelski minister obrony Shaul Mofaz nazwał ten incydent „zaplanowanym atakiem terrorystycznym” i powiedział, że „nie ma wątpliwości, że Hezbollah był zaangażowany w działania armii libańskiej”. Mofaz skrytykował również zaangażowanie UNIFIL, stwierdzając, że ich „niezdolność do powstrzymania armii libańskiej przed strzelaniem do żołnierzy IDF dowodzi ich niekompetencji”.

Źródła izraelskie twierdziły również, że siły UNIFIL powiedziały, że żołnierze libańscy nie mieli powodu, aby otwierać ogień, ponieważ armia izraelska prowadziła rutynowe działania. Urzędnicy rządowi w Izraelu skrytykowali Stany Zjednoczone i Francję za wspieranie armii Libanu w następstwie starcia granicznego. Stany Zjednoczone udzieliły Libanowi ponad 400 milionów pomocy wojskowej, a Francja dostarczyła wojsku zaawansowane pociski przeciwpancerne .

Izraelski ambasador ONZ Daniel Carmon napisał list ze skargą do ONZ, że: „Te ataki zagrażają stabilności, pokojowi i bezpieczeństwu w naszym regionie. W odpowiedzi na ten poważny incydent, który stanowi rażące naruszenie rezolucji Rady Bezpieczeństwa ONZ nr 1701, Izrael wykorzystał swoje prawo do samoobrony, odpowiadając odpowiednimi środkami na pozycje LAF na tym obszarze. Izrael pociąga rząd Libanu do odpowiedzialności za te ataki i wszystkie działania prowadzone z terytorium Libanu. Izrael wzywa społeczność międzynarodową do wywarcia wpływu i podjęcia niezbędne środki z władzami libańskimi w celu zapewnienia, że ​​takie prowokacyjne naruszenia nie będą się powtarzać”.

Gabinet bezpieczeństwa Izraela zwołał spotkanie w celu omówienia „konsekwencji ataków, za które odpowiada rząd libański. Jest oczywiste, że rząd libański ponosi podwójną odpowiedzialność: atak na naszych żołnierzy miał miejsce, gdy byli na terytorium Izraela i to libańscy żołnierze który otworzył ogień i zmusił nas do odpowiedzi”.

Według libańskich źródeł informacyjnych, rząd Izraela zażądał od Libanu postawienia przed sądem wojskowym dowódcy libańskiej jednostki, która strzelała do żołnierzy IDF po drugiej stronie granicy.

Liban

Prezydent Michel Suleiman powiedział, że „przeciwstawi się łamaniu przez Izrael rezolucji 1701 , bez względu na cenę”. Potępił starcia, w tym „bombardowanie punktu kontrolnego armii libańskiej i ataki na libańską własność” i wezwał oba kraje do poszanowania niebieskiej linii . Premier Saad Hariri nazwał atak „pogwałceniem libańskiej suwerenności i żądań”. Wezwał „ONZ i społeczność międzynarodową do wywiązania się ze swoich obowiązków i wywarcia presji na Izrael, aby zaprzestał agresji”. Przewodniczący parlamentu Nabih Berri wezwał rząd do „pilnego złożenia skargi do Rady Bezpieczeństwa w związku z naruszeniem rezolucji 1701”. Minister spraw społecznych Selim el-Sayegh z Falanga powiedział: „Historia działań armii libańskiej była defensywna… nie jest ona w stanie przeprowadzić żadnego ataku na Izrael. Chce tylko bronić terytorium Libanu… Izrael prowadzi te działania w ramach prowokacji.

Mówię uczciwie, że w każdym miejscu, gdzie armia libańska zostanie zaatakowana i będzie tam obecny ruch oporu, który jest do tego zdolny, ruch oporu nie będzie stał cicho, cicho ani powściągliwie.

Hassan Nasrallah, sekretarz generalny Hezbollahu

Libański minister informacji Tarek Mitri stwierdził, że Liban szanuje granicę, ale kwestionuje jej część. Powiedział, że chociaż drzewo, które wywołało konfrontację, znajduje się po izraelskiej stronie granicy, to „jest to terytorium libańskie”.

Hassan Nasrallah z Hezbollahu oświadczył, że w przyszłości jego grupa nie będzie „milczeć” w żadnych przyszłych atakach na LAF i że „izraelska ręka, która celuje w armię libańską, zostanie odcięta. [Jednakże] nie spodziewam się wojny wkrótce… ale są powody do zmartwień”. Dodał, że „powiedzieliśmy naszym bojownikom, żeby się powstrzymali, żeby nic nie robili. [Ale] Od teraz, jeśli armia zostanie zaatakowana na jakimkolwiek obszarze, gdzie ruch oporu [Hezbollah] jest obecny lub ma coś do powiedzenia, nie będziemy stać z boku bezczynnie." Pochwalił też armię libańską, mówiąc, że „działała odważnie i zdecydowanie. Liban w całości nie zgodzi się na ataki na swoją świętą ziemię i będzie walczył z pełną odwagą”. Oprócz poparcia dla armii powiedział: „Skontaktowaliśmy się z prezydentem i dowództwem armii i powiedzieliśmy im, że partia jest do ich usług”.

Szef Wyższej Rady Obrony, generał Said Eid, powiedział, że Liban jest gotowy stawić czoła izraelskiej agresji „wszelkimi dostępnymi środkami”. Zastępca sekretarza generalnego, szejk Naim Qassem, powiedział, że będą gotowi uderzyć w serce Izraela w przypadku nowej agresji na Liban. „Izrael musi zrozumieć, że jakakolwiek agresja na Liban, bez względu na to, jak mała, daje nam pełne prawo do odwetu, kiedy i jak uznamy to za stosowne i zgodne z politycznymi interesami Libanu. Hezbollah wybiera, kiedy być cierpliwym, a kiedy odwetem. Kiedy Izrael grozi aby zniszczyć Liban, wie, że Hezbollah jest w stanie zadać Izraelowi odpowiednie cierpienia. Terytorium Izraela zostanie całkowicie odsłonięte, a oni będą musieli ponieść odpowiedzialność za tę agresję i zapłacić cenę”.

maroniccy również potępili „agresję” Izraela i wyrazili współczucie z powodu ofiar armii libańskiej. Po comiesięcznym spotkaniu Rady Biskupów Maronickich wydali oświadczenie określające zmarłych jako „heroicznych męczenników”; wezwali także wszystkich Libańczyków, aby odłożyli na bok dzielące ich różnice i „skupili się na tym, co ich zbliża, ponieważ stabilność kraju opiera się na ich bliskości”.

Rzecznik LAF powiedział, że Liban jest gotowy do odwetu w przypadku jakiejkolwiek nowej agresji. „Odpowiedź będzie taka sama w przypadku jakiejkolwiek agresji wzdłuż granicy. Jakakolwiek agresja na Liban będzie miała poważne konsekwencje”. Dodał, że armia jest w kontakcie z UNIFIL po tym, jak izraelskie radio wojskowe poinformowało, że żołnierze planują ponowną próbę wyrwania drzewa z korzeniami w strefie przygranicznej.

Wolnego Ruchu Patriotycznego bloku opozycyjnego , Fayeza Karama, podejrzanego o szpiegostwo na rzecz Izraela.

Po tym, jak Izba Reprezentantów Stanów Zjednoczonych przegłosowała zawieszenie pomocy wojskowej dla Libanu, rząd libański oświadczył, że odrzuci wszelką przyszłą pomoc wojskową Stanów Zjednoczonych, pod warunkiem, że Liban zgodzi się nie używać jej przeciwko Izraelowi.

Organizacje międzynarodowe

Unia Europejska wezwała obie strony do powściągliwości.

Szef operacji pokojowych ONZ Alain le Roy powiedział, że UNIFIL „ustalił… że drzewa wycinane przez armię izraelską znajdują się na południe od niebieskiej linii po izraelskiej stronie” oraz że armia izraelska powiadomiła o „ kilka godzin… przez władze izraelskie o zamiarze przeprowadzenia tej operacji i natychmiast zgodnie z procedurą poinformowaliśmy stronę libańską”. Następnie UNIFIL poprosił Izrael o opóźnienie wycięcia drzew, aby „ułatwić porozumienie między obiema stronami”. Chociaż armia izraelska opóźniła operację o kilka godzin, le Roy powiedział, że ONZ życzyłaby sobie dłuższego opóźnienia. Rzecznik UNIFIL Neeraj Singh potwierdził strzelaninę i wezwał obie strony do „maksymalnej powściągliwości”. Dodał, że „siły pokojowe UNIFIL są w okolicy i starają się ustalić okoliczności incydentu i ewentualne ofiary. Naszym bezpośrednim priorytetem w tej chwili jest przywrócenie spokoju w okolicy”. Rada Bezpieczeństwa ONZ zorganizowała spotkanie tylnymi drzwiami i wezwała wszystkie strony do zachowania „najwyższej powściągliwości”. Po wstępnym dochodzeniu w sprawie incydentu UNIFIL potwierdził izraelskie twierdzenie, że żołnierze znajdowali się na terytorium Izraela, kiedy wybuchły starcia.

  • Raporty mówią, że UNIFIL potwierdził, że IDF poinformowały ich o zamiarze przeprowadzenia rutynowej konserwacji. Według izraelskich urzędników, którzy rozmawiali z przedstawicielami UNIFIL, UNIFIL ustalił, że siły libańskie nie mają powodu, by strzelać do żołnierzy izraelskich. Rzecznik wojskowy UNIFIL, podpułkownik Naresh Bhatt, powiedział: „UNIFIL ustalił… że drzewa wycinane przez armię izraelską znajdują się na południe od niebieskiej linii po stronie izraelskiej”. Jednak następnego dnia UNIFIL wydał oświadczenie, w którym stwierdził, że nadal prowadzi dochodzenie w tej okolicy. Milos Struger, doradca polityczny UNIFIL, powiedział, że siły libańskie zostały poinformowane o operacji usuwania krzaków z kilkugodzinnym wyprzedzeniem.
  • Zastępca rzecznika prasowego Andrea Tenenti powiedział, że UNIFIL zwołał nadzwyczajne spotkanie z wyższymi rangą przedstawicielami armii libańskiej i izraelskiej w Ras Al Naqoura pod auspicjami dowódcy sił UNIFIL, generała dywizji Alberto Asarta Cuevasa.
  • Siły pokojowe ONZ w południowym Libanie oświadczyły, że chcą wyraźnie zaznaczyć granicę między Izraelem a Libanem. Dowódca sił UNIFIL, generał dywizji Alberto Asarta Cuevas, powiedział, że spotkał się z przedstawicielami armii libańskiej i izraelskiej w celu omówienia wyznaczonej przez ONZ granicy niebieskiej linii. Niebieska linia nie jest wyraźnie zaznaczona. Ogrodzenie wzniesione przez Izrael w celu oddzielenia krajów nie zawsze odpowiada oficjalnej granicy.

Reakcje międzynarodowe

Reakcje polityczne
  •   Egipt - minister spraw zagranicznych Ahmed Aboul Gheit potępił Izrael za ten incydent, mówiąc, że naruszył on zarówno suwerenność Libanu, jak i rezolucję Rady Bezpieczeństwa ONZ nr 1701, która była podstawą zawieszenia broni w 2006 roku. Gheit wezwał UNIFIL do uspokojenia sytuacji i zapobieżenia dalszym naruszeniom przez Izrael rezolucji 1701.
  •   Iran - W oświadczeniu irańskie Ministerstwo Spraw Zagranicznych stwierdziło: „Islamska Republika Iranu zdecydowanie potępia najazd reżimu syjonistycznego na południowe regiony Libanu, który doprowadził do męczeńskiej śmierci garstki dzieci armii libańskiej”. Dodał, że „histeryczny atak” Izraela wzbudził istniejące obawy dotyczące „nowej przygody” przeciwko Libanowi.
  •   Maroko - Rząd marokański potępił Izrael za incydent i zadeklarował poparcie dla Libanu, dodając, że wydarzenie to będzie miało negatywny wpływ na proces pokojowy na Bliskim Wschodzie. [ potrzebne źródło ]
  •   Jordania - premier Jordanii Samir Rifai podkreślił poparcie rządu Jordanii dla Libanu i odrzucenie jakiejkolwiek agresji na ten kraj, ale ostrzegł przed wpływem, jaki wszelkie przyszłe starcia mogą mieć na próby działania na rzecz pokoju w regionie. Rząd jordański wydał oświadczenie, w którym stwierdził, że jest „głęboko zaniepokojony niebezpieczną eskalacją na terytorium Libanu”.
  •   Syria – Prezydent Baszar al-Assad wezwał swojego libańskiego odpowiednika, aby wyrazić „poparcie Syrii dla Libanu przeciwko haniebnej agresji Izraela na Liban… ta agresja po raz kolejny dowodzi, że Izrael zawsze dążył do destabilizacji bezpieczeństwa i stabilności w Libanie i region." [ potrzebne źródło ] al-Assad następnego dnia przyjął libańskich przywódców Walida Dżumblatta i ministra spraw publicznych Ghazi Aridi , aby omówić rozwój wydarzeń w Libanie i jego poważne konsekwencje dla regionu.

Strzelanie przez libańskie siły zbrojne było całkowicie nieuzasadnione i nieuzasadnione.

— rzecznik Departamentu Stanu USA PJ Crowley.
  •   Stany Zjednoczone - Prezydent Barack Obama przekazał kondolencje za pośrednictwem izraelskiego ministra obrony Ehuda Baraka rodzinie Harariego. Rzecznik Departamentu Stanu Phillip Crowley stwierdził, że „głęboko żałujemy utraty życia. Wzywamy obie strony do zachowania maksymalnej powściągliwości, aby uniknąć eskalacji i utrzymania zawieszenia broni, które obowiązuje”. Wyraził również obawy, że incydent może przerodzić się w „coś bardziej znaczącego” i że amerykańscy urzędnicy starali się, aby nie posunął się dalej. Wysoki rangą urzędnik amerykański w Waszyngtonie powiedział, że na podstawie tego, czego do tej pory się dowiedzieliśmy, wydaje się, że libańska armia była odpowiedzialna za rozpoczęcie ostrzału.