Album osiągnął 2. miejsce na liście Billboard Top Classical Albums.
W swojej recenzji AllMusic Richard S. Ginell nazywa album „zwycięzcą, bogato nagranym i dowodem na to, że dobre rzeczy mogą pochodzić od tych, którzy czekają”. Szczególnie chwali wykonanie La Creation du Monde Dariusa Milhauda , nazywając występ „w dobrym tempie, bardzo dopracowany i wytworny, ale wystarczająco hałaśliwy - jeśli nie idealnie swingujący - w jazzowych odcinkach”. Tim Smith, piszący dla The Baltimore Sun , nazywa ten występ „czasem seksownym” i „całkowicie zwycięskim”. W PopMatters Ben Varkentine mówi, że album jest „pięknym i satysfakcjonującym dziełem, być może nigdzie nie bardziej niż Scaramouche Dariusa Milhauda, suita na saksofon i orkiestrę”. Hilarie Grey, pisząca w JazzTimes , mówi, że nagranie zawiera „intymne, święte momenty z żywymi kinowymi widokami” i nazywa artystów „potężną i absorbującą kombinacją”.