Shadows Fall zakończyli kontrakt z Century Media po wydaniu Fallout from the War i podpisali kontrakt z Atlantic Records na to wydawnictwo. Album został wydany poza Stanami Zjednoczonymi przez Roadrunner Records . To jedyny album zespołu wydany przez te dwie wytwórnie. Ballada „Another Hero Lost” została zainspirowana śmiercią kuzyna Briana Faira, który stacjonował w Iraku.
Nagranie
Zespół wszedł do studia we wrześniu 2006 roku, aby rozpocząć nagrywanie albumu. Został nagrany w Studio 606 Dave'a Grohla w Northridge , społeczności znajdującej się w Los Angeles w Kalifornii . Zespół nadpisał ten album i ostatecznie przyniósł do studia trzynaście piosenek. Według Brain Fair był to pierwszy raz, kiedy zespół miał więcej niż wystarczającą ilość materiału na płytę. Threads of Life był pierwszym i jedynym albumem Shadows Fall wyprodukowanym przez Nicka Raskulinecza , znanego ze współpracy z Foo Fighters i Aksamitny rewolwer . Raskulinecz dorastał słuchając thrash metalu, według Fair, i dlatego dobrze pasował do brzmienia, które zespół chciał stworzyć. Odchylenie od Zeussa , który wyprodukował większość albumów zespołu, wyjaśnił basista Paul Romanko w wywiadzie:
Kiedy Zeuss i ja rozmawialiśmy i po prostu doszliśmy do wniosku, że nadszedł czas, aby wciągnąć kogoś innego. Czuliśmy, że pula pomysłów trochę wyschła, kończyliśmy nawzajem zdania.
Album był nadal miksowany przez Zeussa, pozwalając na pewną zażyłość, a Romanko zauważa, że to sam Zeuss pierwotnie zasugerował zmianę. Wytwórnia Atlantic Records nie miała muzycznego wpływu na album. Wytwórnia usłyszała album dopiero po jego masteringu. Jeśli chodzi o ogólny proces nagrywania, Fair skomentował: „Nie napisaliśmy bezpiecznej płyty”.
Przyjęcie
Threads of Life otrzymał pozytywne recenzje od krytyków. Alternative Press stwierdziło: „ Threads of Life to najbardziej bezwstydnie„ prawdziwy ”metalowy album wydany w tym roku przez jakąkolwiek dużą wytwórnię - a także jeden z najlepszych”. MetalSucks pochwalił wysiłek zespołu, stwierdzając: „ Threads of Life jest dokładnie tym, czego można się spodziewać po Shadows Fall — agresywnym thrashowym riffowaniem i inspirowaną szwedzkim death metalem gitarową grą pod domieszką krzyków, śpiewu i czegoś pośredniego Briana Faira — tyle że tym razem zespół jeszcze bardziej udoskonalił swoje umiejętności pisania piosenek i pozwala, by wpływy hair metalu z lat 80-tych jeszcze bardziej się rozbrzmiewały.” The Phoenix dodał do tej pochwały, „ Threads of Life obfituje w chwytliwe, nieskazitelnie wyprodukowane riffy, a wokalista Brian Fair udoskonalił szorstki ryk słyszany na poprzednich albumach w kompetentnie melodyjny growl w stylu Hetfelda; Wezwanie i odpowiedź między Fair a syropowatym, wielościeżkowym, czystym śpiewem gitarzysty Matta Bachanda brzmi lepiej niż kiedykolwiek”.
Kilku krytyków zwróciło uwagę na bardziej mainstreamowe brzmienie albumu. Blabbermouth przedstawił dobre podsumowanie: „Zespół osiągnął tę bardzo nieuchwytną granicę między poszerzeniem atrakcyjności muzyki a całkowitą sprzedażą - mów o sztuce równowagi!” 411Mania dodał, że „produkcja mogłaby [ sic ] być nieco bardziej brutalna i mieć więcej ostrości”. Być może największym krytykiem w tym aspekcie był Vince Neilstein z MetalSucks, który skrytykował „przytłaczającą obecność automatycznego dostrajania głosu Briana Fair podczas czystych śpiewanych partii”, stwierdzając, że zbytnio psuje to wrażenia słuchowe.