Zhou Decai

Zhou Decai ( chiński : 周德才 ; pinyin : Zhōu Décái ) jest działaczem na rzecz praw obywatelskich i demokracji z hrabstwa Gushi w prowincji Henan w Chinach . Zhou był rolnikiem, który stał się biznesmenem, który stał się aktywnym orędownikiem praw obywatelskich. Jako młody aktywista Zhou próbował zmobilizować szereg protestów w swoim rodzinnym mieście przeciwko nadmiernym podatkom nakładanym na obywateli. Po kilku nieudanych próbach pobudzenia protestów przeniósł się do południowego Guangdong prowincji jako pracownik migrujący, ale nadal pisał eseje polityczne nawołujące do demokracji wielopartyjnej. W 2002 roku próbował zorganizować prodemokratyczną demonstrację na placu Tiananmen .

W 2011 roku Zhou próbował kandydować jako niezależny kandydat polityczny w wyborach do lokalnego Kongresu Ludowego . Chociaż chińska konstytucja chroni prawa wszystkich obywateli powyżej 18 roku życia do głosowania i kandydowania w wyborach lokalnych, w praktyce stanowiska te są na ogół obsadzane przez kandydatów mianowanych przez Partię Komunistyczną . Osoby, które próbują kandydować jako niezależni lub samozwańczy kandydaci, czasami spotykają się z reperkusjami, w tym z karami więzienia. Chińskie władze oświadczyły, że „nie ma czegoś takiego” jak niezależni kandydaci polityczni. Niemniej jednak Zhou jest jednym z rosnącej liczby oddolnych działaczy na rzecz praw człowieka, którzy startowali w wyborach lokalnych jako kandydaci niezależni.

W dniu 28 lutego 2012 r. władze prowincji Henan zatrzymały Zhou i formalnie go aresztowały pod zarzutem „gromadzenia tłumu w celu zakłócenia porządku społecznego” w dniu 10 marca. Komisja Wykonawcza Kongresu ds. Chin opisuje go jako więźnia politycznego. Przed aresztowaniem Zhou przygotowywał się do podróży do Pekinu wziąć udział w seminarium na temat praw pracowniczych. Przebywając w areszcie w areszcie okręgu Gushi, Zhou zorganizował strajk głodowy. Stanął przed sądem na posiedzeniu niejawnym w czerwcu, a 3 września 2012 r. został skazany przez Sąd Ludowy hrabstwa Gushi na pięć lat więzienia. Jego żonie, Liu Baoqin, podobno zabroniono udziału w procesie i mówi, że została później pobita przez niezidentyfikowanych mężczyzn. Liu powiedziała Radiu Wolna Azja , że ​​uważa, że ​​wyrok był odwetem za rzecznictwo jej męża w imieniu rolników, których ziemia została zarekwirowana , aby zrobić miejsce na projekty rozwojowe.

Zobacz też