Awantura o bunt na Uniwersytecie Jawaharlala Nehru

W dniu 9 lutego 2016 r. Niektórzy studenci Uniwersytetu Jawaharlala Nehru (JNU ) zorganizowali na swoim kampusie protest przeciwko karze śmierci wymierzonej w 2001 r . Afzalowi Guru za atak na indyjski parlament i kaszmirskiemu separatyście Maqboolowi Bhatowi . Organizatorami wydarzenia byli byli członkowie Demokratycznego Związku Studentów (DSU). Wydarzenie odbyło się pomimo cofnięcia przez administrację uczelni zezwolenia na organizację wydarzenia na krótko przed jego rozpoczęciem w związku z protestami członków studenckiego związku ABVP . Podczas imprezy doszło do starć między różnymi grupami studentów. Zee news udostępnił wideo, w którym niewielka grupa osób, których późniejsze dochodzenie określiło jako osoby z zewnątrz uniwersytetu w maskach, wykrzykiwała hasła „antyindyjskie”. Hasła były krytykowane przez wiele osób, w tym przywódców politycznych i studentów JNU.

Cztery dni po wydarzeniu prezydent JNU Student Union Kanhaiya Kumar został aresztowany przez policję w Delhi i oskarżony o działalność wywrotową . Niedługo potem aresztowano dwóch innych studentów, w tym Umara Khalida . Aresztowania spotkały się z ostrą krytyką ze strony wielu grup społecznych, ze względu na to, że Partia Bharatiya Janata rząd próbował uciszyć sprzeciw polityczny. Tysiące studentów, wykładowców i pracowników protestowało przeciwko aresztowaniu JNU, a zajęcia na uniwersytecie zostały wstrzymane na kilka dni. Aresztowanie zostało również skrytykowane przez wielu wybitnych uczonych na całym świecie. Protesty przeciwko aresztowaniom odbyły się na Uniwersytecie w Delhi , Uniwersytecie Jadavpur , Uniwersytecie Osmańskim , Uniwersytecie Muzułmańskim Aligarh , Uniwersytecie Panjab i Uniwersytecie Kerala .

Dochodzenia w sprawie incydentu zostały przeprowadzone przez rząd Delhi i administrację uniwersytetu. Obaj stwierdzili, że kontrowersyjne hasła wykrzykiwali na uniwersytecie osoby z zewnątrz. Wszyscy aresztowani studenci zostali zwolnieni za kaucją, a sędzia zauważył w jednym przypadku, że istnieją dowody na to, że oskarżeni wykrzykiwali hasła. Jednak dochodzenie uniwersyteckie wykazało, że wielu studentów naruszyło zasady uniwersyteckie i nałożyło sankcje, od grzywien po boniowanie , na 21 studentów. W odpowiedzi studenci rozpoczęli bezterminowy strajk głodowy. Sąd Najwyższy w Delhi zawiesił wprowadzenie sankcji uczelnianych pod warunkiem zakończenia strajku przez studentów. Rozprawa w tej sprawie została przełożona na 19 października.

Tło i preludium

Uniwersytet Jawaharlala Nehru (JNU) jest jednym z najwyżej ocenianych uniwersytetów w Indiach, znanym jako jedna z najlepszych szkół wyższych w kraju w dziedzinie nauk społecznych . Związek studencki uniwersytetu ma bliskie powiązania z partiami komunistycznymi Indii; sam uniwersytet zmobilizował się wokół wielu kwestii politycznych. Administracja uniwersytetu odpowiada przed rządem Unii ;

W lutym 2016 r. 10 studentów uniwersytetu zorganizowało imprezę protestującą przeciwko egzekucjom Afzala Guru i Maqbool Bhat oraz wspierającą „walkę ludu Kaszmiru o jego demokratyczne prawo do samostanowienia”. Wydarzenie zaplanowano na 9 lutego. Afzal Guru był kaszmirskim separatystą skazanym za udział w ataku na parlament w 2001 r .: jego egzekucja w 2013 r. spotkała się z krytyką za to, że została przeprowadzona w tajemnicy. Maqbool Bhat , również separatysta z Kaszmiru, był współzałożycielem Frontu Wyzwolenia Dżammu i Kaszmiru i został powieszony w 1984 roku. Wszyscy studenci organizujący imprezę byli byłymi członkami Demokratycznego Związku Studentów (DSU).

Plakaty reklamujące to wydarzenie zachęcały ludzi do wzięcia udziału w marszu protestacyjnym przeciwko „sądowemu zabójstwu Afzala Guru i Maqboola Bhatta”. Na plakatach wspomniano również o wystawie sztuki i fotografii o historii okupacji Kaszmiru i zmaganiach jego mieszkańców. Członkowie hinduskiego nacjonalistycznego związku studenckiego Akhil Bharatiya Vidyarthi Parishad (ABVP) zaprotestowali przeciwko wydarzeniu i napisali list do rektora uniwersytetu, prosząc go, aby temu zapobiec. Administracja uczelni cofnęła zgodę na organizację imprezy na kilka godzin przed jej rozpoczęciem. Sekretarz uniwersytetu powiedział, że złożony wniosek o pozwolenie na to wydarzenie nie zawierał wzmianki o Afzal Guru i dlatego był niekompletny. Po złożeniu skargi do administracji JNU, ABVP, Saurabh Kumar Sharma, zaprosił dwa kanały telewizyjne do relacjonowania wydarzenia.

Na podobnej imprezie, która odbyła się rok wcześniej, pozwolenie również zostało cofnięte na krótko przed imprezą; według organizatorów stało się tak, ponieważ SAR Geelani, kaszmirski wykładowca na Uniwersytecie w Delhi , miał wygłosić przemówienie. Geelani został oskarżony o udział w ataku na indyjski parlament w 2001 roku, ale został uniewinniony. Organizatorzy mimo to zorganizowali imprezę. Kilku uczniów próbowało uniemożliwić Geelani udział w zajęciach: w jego samochód rzucano kamieniami, a sam Geelani został pobity. Mógł uczestniczyć w wydarzeniu, ponieważ studenci JNU utworzyli ludzki łańcuch, aby go chronić. Geelani i organizatorzy stwierdzili, że przeszkadzający studenci byli członkami ABVP: ABVP temu zaprzeczył.

Pierwszy wiec

Studenci zorganizowali imprezę pomimo cofnięcia zgody, powołując się na swoją wolność słowa . Zamiast protestu, jak pierwotnie planowano, wydarzenie obejmowało program kulturalny oraz wystawę sztuki i fotografii. Wydarzenie zostało zorganizowane w pobliżu „Sabarmati Dhaba” na kampusie JNU. Pod koniec imprezy starły się różne grupy studentów i konieczne było wezwanie policji w celu przywrócenia porządku. ABVP wydało wezwanie do protestu poza miejscem imprezy, określając go jako „antynarodowy”. W odpowiedzi na wezwanie ABVP, członkowie innych grup studenckich, w tym All India Students Association (AISA), Federacja Studentów All India (AISF) i Federacja Studentów Indii (SFI) przybyły, aby wesprzeć to wydarzenie.

Podczas „fracas”, które nastąpiły, niewielka grupa ludzi podniosła hasła, które ogólnie określano jako hasła „antyindyjskie”. Zawierały one zwroty takie jak „ Kashmir ki azadi tak jung chalegi, Bharat ki barbadi tak jung chalegi ” („Wojna będzie trwała aż do wolności Kaszmiru, wojna będzie trwała aż do zburzenia Indii”). Nie było kontrowersji co do tożsamości sloganerów. Chociaż początkowe doniesienia medialne obwiniały organizatorów i studentów JNU za hasła, dochodzenie przeprowadzone przez uniwersytet wykazało później, że prowokacyjne hasła zostały podniesione przez osoby z zewnątrz. Na zakończenie imprezy przewodnicząca Samorządu Studentów JNU Kanhaiya Kumar wygłosił przemówienie, w którym stwierdził, że popiera wolność słowa, ale potępił „każdy akt przemocy, terroryzm, każdy akt terrorystyczny lub jakąkolwiek działalność antynarodową”.

Natychmiastowe reakcje i aresztowania

Odpowiedzi związku studentów

Organizatorzy imprezy zdystansowali się od haseł. Kanhaiya Kumar , przewodniczący Związku Studentów Uniwersytetu Jawaharlala Nehru (JNUSU), powiedział: „Jesteśmy zbulwersowani sposobem, w jaki cały ten incydent jest wykorzystywany do oczerniania studentów JNU. Na wstępie chcemy potępić niedemokratyczne hasła, które były podniesione tego dnia przez niektóre osoby. Należy zauważyć, że hasła nie zostały podniesione przez członków organizacji lewicowych ani studentów JNU ”. wiceprezydent JNUSU Shehla Rashid Shora potępił hasła, mówiąc; „Potępiamy niedemokratyczne hasła podnoszone tego dnia przez niektórych ludzi. W rzeczywistości, kiedy slogany miały miejsce, to lewicowo-postępowe organizacje i studenci, w tym urzędnicy JNUSU, zwrócili się do organizatorów o zaprzestanie slogany, które były regresywne”.

Protesty i dochodzenie ABVP

10 lutego członkowie oddziału JNU ABVP protestowali na uczelni, domagając się wydalenia studentów, którzy zorganizowali dzień wcześniej imprezę. Dzień później ABVP złożyło oficjalną skargę do administracji JNU, Ministerstwa Rozwoju Zasobów Ludzkich i policji w Delhi. Skarga odnosiła się do różnych grup lewicowych jako „terrorystów”. Minister spraw wewnętrznych Unii Rajnath Singh zasugerował, że wydarzenie było wspierane przez grupę terrorystyczną Lashkar-e-Taiba i napisał na Twitterze: „Jeśli ktokolwiek wykrzykuje hasła antyindyjskie i kwestionuje suwerenność i integralność narodu, mieszkając w Indiach, nie będzie tolerowany ani oszczędzony”. Zgłoszono, że zareagował po ostrzeżeniu członka parlamentu partii Maheisha Girriego . Administracja JNU stwierdziła, że ​​​​wydarzenie było aktem niezdyscyplinowania, ponieważ cofnięto na nie pozwolenie, i zapowiedziała przeprowadzenie formalnego dochodzenia. Administracja stwierdziła, że ​​jakiekolwiek mówienie o dezintegracji kraju nie może być „narodowe”.

Aresztowania i krytyka

Cztery dni po pierwszym zdarzeniu policja w Delhi aresztowała prezydenta JNUSU Kanhaiya Kumara pod zarzutem buntu i spisku przestępczego, zgodnie z sekcją 124 indyjskiego kodeksu karnego z 1860 r. Pięciu innych studentów, Umar Khalid, Anirban Bhattacharya, Rama Naga, Anant Prakash i Ashutosh Kumar, ukryli się po aresztowaniu Kanhaiya Kumara i wrócili 10 dni później. Umar Khalid i Anirban Bhattacharya poddali się policji i zostali zatrzymani. Pozostali trzej studenci nie poddali się, ale powiedzieli, że w razie potrzeby są otwarci na przesłuchanie przez policję.

Aresztowanie i stosowanie ustawy o buncie były ostro krytykowane jako stłumienie politycznego sprzeciwu . Prawo, na podstawie którego Kumar został aresztowany, zostało uchwalone w 1870 roku i użyte przez brytyjski rząd kolonialny do stłumienia indyjskiego ruchu niepodległościowego ; rzadko był podtrzymywany w sądach indyjskich. Nauczyciele akademiccy skrytykowali aresztowanie jako „nadmierną akcję policyjną”. Studenci JNU utworzyli ludzki łańcuch, domagając się wycofania zarzutów o bunt przeciwko Kanhaiya Kumarowi. Prawa człowieka Organizacja Amnesty India stwierdziła, że ​​aresztowanie Kumara i postawione mu zarzuty były „nieuzasadnione”, a „indyjskie prawo dotyczące buntu, sprzeczne z międzynarodowymi standardami dotyczącymi wolności słowa, musi zostać uchylone”.

Odpowiedzi

Protesty studenckie

Po aresztowaniu Kanhaiya Kumara wśród studentów, pracowników i wykładowców JNU wybuchły masowe protesty. Tysiące osób uczestniczyło w demonstracjach. W dniu 14 lutego 2016 r. Studenci uczelni wydali „wezwanie do zamknięcia” i oświadczyli, że nie pozwolą na dalsze zajęcia do czasu zwolnienia Kumara. Na wiecach przemawiali politycy tacy jak Rahul Gandhi, Sitaram Yechury i Anand Sharma. Chociaż protesty były w dużej mierze pokojowe, Sharma został zaatakowany przez niezidentyfikowaną osobę, rzekomo należącą do ABVP. Oprócz protestu przeciwko aresztowaniu, wiece postanowili zwrócić uwagę na „niesprawiedliwe traktowanie mniejszości i muzułmanów w kraju”. Wiceprzewodniczący JNUSU Shehla Rashid Shora była jednym z przywódców tych protestów.

Protesty przeciwko aresztowaniom odbyły się na Uniwersytecie w Delhi , Uniwersytecie Jadavpur , Uniwersytecie Osmania , Uniwersytecie Muzułmańskim Aligarh , Uniwersytecie Panjab i Uniwersytecie Kerala .

Odpowiedź od partii politycznych

Szereg partii politycznych skrytykowało działania rządu, argumentując, że była to „próba BJP forsowania swojego hinduskiego programu nacjonalistycznego”. Wiceprzewodniczący Indyjskiego Kongresu Narodowego, Rahul Gandhi, powiedział: „Wydaje się, że tylko Partia Bharatiya Janata i Rashtriya Swayamsevak Sangh mają prawo mówić, kto jest zdrajcą, a kto patriotą”. Gandhi odwiedził kampus JNU w solidarności z protestującymi studentami. Sekretarz generalny Komunistycznej Partii Indii (marksistowskiej) , Sitaram Yechury , napisał na Twitterze: „Nie może być większej farsy niż wyznawcy (Nathuram) Godse wystawiający świadectwa o nacjonalizmie”. Wraz z sekretarzem Komunistycznej Partii Indii D. Rają i przedstawicielem Janaty Dal (United) , KC Tyagi, Yechury poprosił premiera Delhi, Arvinda Kejriwala, o zarządzenie śledztwa w sprawie działań policji. Po spotkaniu Partii Aam Aadmi zarządził sondę magisterską. Szereg polityków uczestniczyło w publicznych spotkaniach organizowanych przez studentów JNU.

Działania policji popierali ministrowie w rządzie BJP. Rajnath Singh powiedział: „Czy to JNU, czy jakakolwiek inna instytucja, hasła antyindyjskie nigdy nie mogą być tolerowane”. Minister rozwoju zasobów ludzkich Smriti Irani stwierdził, że kraj (nie może) nigdy tolerować żadnej zniewagi wobec Matki Indii. Minister stanu Kiren Rijiju powiedział, że „Czy to JNU, czy jakakolwiek inna instytucja, hasła antyindyjskie nigdy nie mogą być tolerowane”.

Odpowiedź społeczności

Czterdziestu starszych dziennikarzy z całego kraju, absolwentów JNU, potępiło aresztowania, stwierdzając, że każdy uniwersytet powinien chronić członków wyrażających odmienne zdanie, jakkolwiek nie do przyjęcia mogą być dla opinii głównego nurtu. Zganili „rząd będący u władzy” za wykorzystanie incydentów jako podstępu do ataku na instytucję szkolnictwa wyższego i potraktowali to jako część ataków na sprzeciw i wolnomyślicielstwo. Grupa profesorów z Indyjskiego Instytutu Technologii w Bombaju powiedziała, że ​​państwo nie może dyktować wielu znaczeń tego, co to znaczy być „Indianinem”, ani narzucać znaczenia „nacjonalizmu”.

Autor tekstów i reżyser filmowy Gulzar powiedział, że czuł, że on i jego kraj są bezpieczni, kiedy widział młodych ludzi podnoszących głos w sprzeciwie. BBC i kilku innych komentatorów nazwało cały ruch protestacyjny „indyjską wiosną” 2016 roku. Dziennikarz Prem Shankar Jha opisał aresztowania jako „nadużycie prawa” i stwierdził, że stanowiły one „ponowne pojawienie się totalitarnego zagrożenia . "

Dla kontrastu, artykuł opublikowany przez Mohandasa Pai dowodził, że studenci powinni skupić się na swoich studiach akademickich, a nie na polityce. Artykuł zyskał znaczne poparcie w Internecie, chociaż wiele osób również zakwestionowało artykuł, argumentując, że edukacja obejmuje coś więcej niż tylko naukę akademicką.

Międzynarodowa odpowiedź

Ponad 500 naukowców z całego świata, w tym absolwenci JNU, wydało oświadczenie popierające protestujących studentów, stwierdzające, że JNU oznacza żywą wyobraźnię przestrzeni uniwersytetu, która „obejmuje krytyczne myślenie, demokratyczny sprzeciw, aktywizm studencki, i wielość przekonań politycznych”.

W osobnym oświadczeniu ponad 130 znanych uczonych, w tym Noam Chomsky , Orhan Pamuk , Akeel Bilgrami i Sheldon Pollock, nazwało „haniebnym aktem rządu indyjskiego” powoływanie się na prawa buntu sformułowane w czasach kolonialnych w celu uciszenia krytyki. Skrytykowali także „kulturę autorytarnego zagrożenia, którą stworzył obecny rząd w Indiach”. Studenci z UC Berkeley , Yale University i University of London okazali swoją solidarność z protestującymi studentami, opowiadając po angielsku „wywrotową” mowę Kanhaiyi Kumara i umieszczając swoje filmy w Internecie.

Postępowania sądowe i administracyjne

Dzień po pierwszym wiecu administracja uniwersytetu zarządziła „dochodzenie dyscyplinarne w sprawie incydentu”. W dniu 12 lutego, cztery dni po pierwotnym zdarzeniu, Kanhaiya Kumar został aresztowany i oskarżony o wywrotową i spisek przestępczy, zgodnie z sekcją 124 indyjskiego kodeksu karnego . Kumar został umieszczony w areszcie sądowym na okres trzech dni.

Na podstawie wstępnego raportu z dochodzenia Kanhaiya Kumar i siedmiu innych studentów zostało wykluczonych z nauki. W dniu 2 marca 2016 r. Sąd Najwyższy w Delhi przyznał Kanhaiya Kumarowi sześciomiesięczne tymczasowe zwolnienie za kaucją. 11 marca zaangażowani uczniowie mogli ponownie uczęszczać na zajęcia.

Incydenty sądowe Patiala House

Rozprawa Kanhaiya Kumara miała odbyć się 15 lutego w sądzie Patiala House. Grupa 40 prawników zaczęła wykrzykiwać hasła przeciwko JNU przed rozprawą. Dziennikarze zajmujący się tą sprawą zostali zaatakowani przez prawników przed sądem Patiala House. Uczniowie i nauczyciele JNU, którzy przybyli na rozprawę, zostali również pobici przez grupę mężczyzn w togach adwokackich, którzy próbowali ich wypchnąć z gmachu sądu. W bójce rannych zostało dwóch dziennikarzy. Prawnicy znęcali się również słownie nad studentami, nazywając ich terrorystami. Incydent doprowadził do protestu dziennikarzy przeciwko przemocy, która miała miejsce. poseł BJP OP Sharma był jednym z tych, którzy bili mężczyznę poza kortem: Sharma stwierdził później, że został zaatakowany jako pierwszy. Do zdarzenia doszło w obecności policjantów, którzy jednak nie podjęli żadnych działań. W tym samym dniu Pierwszy Raport Informacyjny dotyczący przemocy w sądzie. Rada Adwokacka Indii skrytykowała atak i zapowiedziała, że ​​przeprowadzi dochodzenie. Sąd w Delhi przedłużył areszt sądowy Kanhaiya Kumara o dwa dni. Sądzie Najwyższym w Delhi złożono wniosek o powołanie Narodowej Agencji Śledczej dochodzenie w sprawie „buntu”: pozew został oddalony następnego dnia. 17 lutego w sądzie Patiala House odbyła się druga rozprawa, która również została zakłócona przez mężczyzn ubranych w togi prawników. Po tej bójce areszt sądowy Kanhaiyi Kumara został przedłużony do 2 marca.

Orzeczenia Sądu Najwyższego

W dniu 16 lutego 2016 r. Sąd Najwyższy Indii zgodził się rozpatrzyć apelację Kanhaiya Kumara o „wolny i sprawiedliwy dostęp do wymiaru sprawiedliwości” w następstwie aktów przemocy wobec dziennikarzy, studentów JNU i wykładowców. Dwa dni później, 18 lutego, Kumar złożył wniosek do Sądu Najwyższego o zwolnienie za kaucją. Tego samego dnia sześcioosobowy panel, który badał przemoc w sądzie Patiala House, przedłożył swój raport Sądowi Najwyższemu. Powołany przez Sąd Najwyższy skład orzekający stwierdził, że uchybienia w zakresie bezpieczeństwa ponosili policjanci obecni w Sądzie, a ponadto stwierdzając, że policjanci wpuścili na salę sądową 2 osoby i nadal dopuszczali do napadu, co stanowi bezpośrednie naruszenie SN wskazówki dotyczące bezpieczeństwa Kanhaiyi. Sąd Najwyższy przekazał wniosek o zwolnienie Kumara za kaucją do Sądu Najwyższego w Delhi, aby zapewnić mu bezpieczeństwo. W dniu 22 lutego 2016 r., serwis informacyjny India Today wyemitowało wideo, w którym trzech prawników sądu Patiala House twierdziło, że pobili Kanhaiyę Kumara, gdy był w areszcie policyjnym.

Inne aresztowania i kaucja

W dniu 2 marca 2016 r. Sąd Najwyższy w Delhi przyznał Kanhaiya Kumarowi sześciomiesięczne tymczasowe zwolnienie za kaucją. Sędzia Pratibha Rani zauważył, że nie ma nagrań przedstawiających Kumara uczestniczącego w antynarodowych hasłach. Wykraczając poza bezpośrednią kwestię, sędzia orzekł również, że rzekome hasła zagrażają integralności narodowej i nie mogą być chronione jako wolność słowa. Scharakteryzowała je jako formę „infekcji”, którą czasami można było leczyć, ale czasami wymagała amputacji .

Pięciu innych uczniów, Umar Khalid, Anirban Bhattacharya, Rama Naga, Anant Prakash i Ashutosh Kumar, ukryło się po aresztowaniu Kumara 12 lutego i wróciło 10 dni później. Umar Khalid i Anirban Bhattacharya poddali się policji 23 lutego i zostali zatrzymani. Pozostali trzej studenci nie poddali się, ale powiedzieli, że w razie potrzeby są otwarci na przesłuchanie przez policję. Khalid i Bhattacharya byli przetrzymywani w więzieniu Tihar i zwolniony za kaucją w dniu 17 marca. Wypuszczając ich, sędzia powołał się na kaucję przyznaną wcześniej Kanhaiya Kumarowi, a także na fakt, że obaj studenci byli osobami wykształconymi. Obojgu nakazano nie opuszczać miasta. Umar Khalid został oskarżony o bycie jednym z głównych organizatorów imprezy upamiętniającej Guru Afzala.

Wyniki śledztwa

Odrębne dochodzenie zlecone przez rząd Delhi nie znalazło żadnych dowodów na udział Kanhaiya Kumara w antynarodowych sloganach. Sędzia okręgowy New Delhi, Sanjay Kumar, stwierdził, że pojawiły się wątpliwości, czy podczas protestu 9 lutego skandowano hasła pakistańskiego Zindabadu, i pojawiły się pytania, czy to osoby z zewnątrz z JNU wykrzykiwały hasła antyindyjskie. Raport nie był ostateczny co do roli Khalida w proteście, a sędzia okręgowy Kumar powiedział, że rola Khalida wymaga „dalszego zbadania”. Po złożeniu raportu Kumar został zwolniony za kaucją, ale Khalid pozostał w areszcie. Jeśli chodzi o kontrowersje dotyczące sfabrykowanych filmów, sonda sędziego okręgowego Kumara przejrzała siedem filmów wysłanych do weryfikacji, a trzy zostały sfałszowane przez edycję i dodanie głosów.

Komisja śledcza powołana przez administrację JNU początkowo poprosiła 21 studentów o wyjaśnienie naruszenia przez nich regulaminu uczelni. Na podstawie dochodzenia komisja wymierzyła różne kary pewnej liczbie uczniów. Kanhaiya Kumar został ukarany grzywną w wysokości 10 000 rupii, które Umar Khalid i Anirban Bhattacharya zostali zabrani z uniwersytetu. Wielu innych studentów otrzymało grzywny, boniowanie, zakaz wstępu do kampusu lub wycofanie obiektów hostelowych. Komisja stwierdziła, że ​​prowokacyjne hasła podczas imprezy z 9 lutego zostały podniesione przez grupę osób z zewnątrz, noszących maski. Panel skrytykował siły bezpieczeństwa kampusu za to, że nie powstrzymały sloganów i nie powstrzymały osób z zewnątrz przed opuszczeniem kampusu. Skrytykował też organizatorów pierwszej imprezy za to, że nie „zachowali należytej odpowiedzialności”. Panel stwierdził, że „Ten akt osób z zewnątrz przyniósł hańbę całej społeczności JNU”.

Następstwa

W dniu 3 marca 2016 r. Kanhaiya Kumar wygłosił przemówienie do wypełnionej widowni na kampusie JNU, w którym powiedział, że nie szuka wolności od Indii, ale wolności w Indiach. Zaapelował do swoich kolegów studentów, aby uwolnili naród ze szponów Rashtriya Swayamsevak Sangh , który, jak powiedział, próbował podzielić naród. Odnosząc się do ABVP, której członkowie odegrali kluczową rolę w doprowadzeniu do jego aresztowania, nazwał ich swoją „opozycją”, a nie wrogiem. Wezwał swoich zwolenników do dalszego wznoszenia haseł azadi (wolności).

Po orzeczeniu powołanej przez uczelnię komisji ukarani studenci JNU oświadczyli, że nie przyjmą kary i nie opuszczą akademików zgodnie z zarządzeniem uczelni. 28 maja 25 studentów rozpoczęło bezterminową głodówkę domagając się cofnięcia kary. Różni studenci wycofywali się ze strajku w miarę jego postępu ze względu na pogarszający się stan zdrowia. 10 maja Khalid i Bhattacharya złożyli w Sądzie Najwyższym w Delhi pozew przeciwko ich wyrokom. 12 maja wielu innych uczniów, w tym Kanhaiya Kumar, zakwestionowało karę w Sądzie Najwyższym. Tego samego dnia Sąd Najwyższy odroczył karę wymierzoną studentom do 19 września, pod warunkiem zawieszenia przez studentów (do tej pory trwającej 16 dni) strajku głodowego i umożliwienia uczelni normalnego funkcjonowania.

23 sierpnia organ odwoławczy JNU, który rozpatrzył apelację studentów od nałożonych na nich sankcji, podtrzymał decyzję komisji śledczej, choć część kar została obniżona. Studenci otrzymali dwutygodniowy termin na wykonanie polecenia. W dniu 5 września Sąd Najwyższy w Delhi zawiesił wydanie nakazu i odroczył rozprawę w tej sprawie. Pomiędzy tymi dwoma wydarzeniami Kumar, Khalid i Bhattacharya również otrzymywali regularne kaucje w miejsce tymczasowej kaucji, którą otrzymali wcześniej w sprawie o podburzanie. Kilka dni później Sąd Najwyższy w Delhi odroczył wydanie zarządzenia uniwersytetu do 19 października, a tymczasem poprosił uniwersytet o odpowiedź na petycję studentów.

Debata na temat fałszowania dowodów

Zee News poinformowało, że niektórzy studenci z Demokratycznego Związku Studentów (DSU) podnieśli hasła, takie jak „ Bharat Ki Barbadi ” („Zniszczenie Indii”) i „ Pakistan Zindabad ” („niech żyje Pakistan”).

Partia Aam Aadmi złożyła skargę, twierdząc, że studenci ABVP podnieśli hasła „Pakistan Zindabad”. ABVP przyznał, że członkowie ich organizacji byli obecni, ale krzyknął „Bharatiya Court Zindabad” i „Indian Army zindabad” i złożył skargę wzajemną. Następnie policja oświadczyła, że ​​„nagranie zostało zmanipulowane”.

Stwierdzono, że inny film z 11 lutego 2016 r., który pokazywał przemówienie Kanhaiyi Kumara, w którym rzekomo wygłaszał antynarodowe uwagi, został sfałszowany. India Today stwierdziło, że w oryginalnym filmie Kumar prosił o położenie kresu społecznemu złu, takiemu jak kasty i komunizm, i nie wysuwał żadnych antynarodowych haseł.

W dniu 14 lutego 2016 r. Minister spraw wewnętrznych Unii Rajnath Singh zarzucił, że incydent JNU ma poparcie szefa Lashkar -e-Taiba Hafiza Saeeda . Doniesienia w mediach sugerowały później, że twierdzenie to było oparte na postach z konta na Twitterze, które rzekomo należało do Hafeeza Saeeda, ale okazało się, że jest to konto fałszywe lub parodia.

Powiązane wydarzenia

Podczas kontrowersji w JNU Komitet ds. Uwalniania Więźniów Politycznych w Press Club of India zorganizował równoległe wydarzenie upamiętniające Afzal Guru . Wydarzenie było moderowane przez SAR Geelani, profesora na Uniwersytecie w Delhi, który został oskarżony, ale uniewinniony w sprawie zamachu bombowego na Parlament w 2001 roku. Kilku uczniów przemawiało podczas tego wydarzenia, dyskutując o powieszeniu Guru i Maqbool Bhat, a także opowiadając o osobistych doświadczeniach. Po wydarzeniu uczniowie wznieśli hasła na rzecz niepodległości Kaszmiru. Kilka dni później Geelani został aresztowany i oskarżony o działalność wywrotową przez policję w Delhi, a inny profesor Ali Javed, również wymieniony jako organizator wydarzenia, został przesłuchany. Geelani został zwolniony za kaucją 19 marca.

Prawnik Sunkari Janardhan Goud złożył skargę przeciwko „wiceprzewodniczącemu Kongresu Rahulowi Gandhiemu, głównemu ministrowi Delhi Arvindowi Kejriwalowi [,] sekretarzowi generalnemu Komunistycznej Partii Indii (marksistowskiej) Sitaramowi Yechury [...] przywódcy Kongresu Anand Sharma i Ajay Maken, Lider Komunistycznej Partii Indii D. Raja i rzecznik Janata Dal (United), KC Tyagi”. Według Gouda „Gandhi i inni przywódcy odwiedzili Uniwersytet Jawaharlala Nehru, mimo że wiedzieli, że Kumar został oskarżony o działalność wywrotową i wspierał protestujących studentów JNU”.

Nazywanie studentów i pracowników naukowych JNU „antynarodowością” trwało nadal w marcu 2016 r. Centralny Uniwersytet Jharkhand odwołał wizytę byłego profesora JNU MN Paniniego, zaproszonego do wygłoszenia przemówienia w rocznicę urodzin Vallabhbhai Patel , twierdząc, że był mentorem Kanhaiya Kumar i innych działaczy studenckich. Wicekanclerz powiedział, że został zalany „e-mailami, SMS-ami i telefonami” żądającymi odwołania, a także zastrzeżeniami wniesionymi przez gubernatora stanu Draupadi Murmu . Prorektor zawiesił również dziekana Jharkhand, który zaprosił Paniniego na to wydarzenie, stwierdzając, że zaproszenie nie miało jego zgody.

W wyborach do związków studenckich JNU oraz Uniwersytetu w Delhi we wrześniu 2016 r. prawicowy związek studencki ABVP zakończył z najgorszym wynikiem w historii. Wszystkie pozycje zdobył lewicowy sojusz studencki. Komentatorzy przypisywali ten wynik częściowo reakcji na próbę przedstawiania studentów JNU jako „antynarodowych” podczas protestów w 2016 roku, co było postrzegane jako część próby narzucenia przez rząd Narendry Modi swojej hindusko-nacjonalistycznej ideologii na Uniwersytet.

Zobacz też

Notatki

Linki zewnętrzne