Atak na Uniwersytet Jawaharlala Nehru w 2020 roku
Lokalizacja | Uniwersytet Jawaharlala Nehru w Delhi |
---|---|
Współrzędne | Współrzędne : |
Data | 5 stycznia 2020 Między 19:00 a 22:00 (IST) |
Cel | Studenci |
Typ ataku |
Brutalne ataki, Próba zabójstwa, Chuligaństwo, Wandalizm |
Bronie | Żelazne pręty, kije, kamienie, kwas |
Zgony | Nic |
Ranny | 39 |
Ofiary | Uczniowie i nauczyciele JNU |
Sprawcy | Członkowie Akhil Bharatiya Vidyarthi Parishad |
Napastnicy | 500+ |
Zapytanie | Bieżący |
Skazany | Nic |
W dniu 5 stycznia 2020 r. ponad 50 zamaskowanych osób uzbrojonych w pręty, kije i kwas zaatakowało kampus Uniwersytetu Jawaharlala Nehru w Delhi i zraniło ponad 39 uczniów i nauczycieli. Wielu uczniów odniosło poważne obrażenia. Atakowano profesorów, którzy próbowali interweniować i chronić studentów, a także karetki pogotowia przewożące rannych. Naoczni świadkowie stwierdzili, że policja na terenie kampusu nie interweniowała, aby powstrzymać tłum. Po trzech godzinach atakowania mieszkańców kampusu uniwersyteckiego tłum uciekł; żaden z jej członków nie został aresztowany ani zatrzymany. Wszystkich 36 studentów, którzy zostali ranni i przyjęto do All India Institute of Medical Sciences, New Delhi (AIIMS), zostało zwolnionych w ciągu 24 godzin.
Naoczni świadkowie, w tym studenci ranni w ataku, a także partie opozycyjne i organizacje lewicowe, oskarżyli członków studenckiego skrzydła Partii Bharatiya Janata (BJP), Akhila Bharatiya Vidyarthi Parishada (ABVP) o zorganizowanie ataków. ABVP, hinduska organizacja nacjonalistyczna , początkowo zaprzeczyła jakiemukolwiek zaangażowaniu i oskarżyła organizacje lewicowe o przeprowadzenie ataku. 6 stycznia wspólny sekretarz ABVP w Delhi, Anima Sonkar, przyznał w telewizji, że dwóch uzbrojonych mężczyzn widzianych na filmach z incydentu było członkami ABVP. Chociaż nie pojawił się żaden wyraźny motyw, niektórzy opisali atak jako sposób na powstrzymanie studentów przed podniesieniem głosu przeciwko podwyżce opłat i ustawie o zmianie obywatelstwa .
Policja poinformowała, że trzech zamaskowanych napastników zostało zidentyfikowanych, ale nie dokonano żadnych aresztowań, a skargi zostały złożone jako pojedynczy FIR (First Information Report) na nieznane osoby. 15 stycznia policja potwierdziła tożsamość zamaskowanej kobiety widocznej na nagraniu wideo z ataku jako członka ABVP. Policja przekazała zawiadomienie kobiecie i dwóm innym mężczyznom. Według policji wszyscy trzej wyłączyli telefony i nie można ich jeszcze zlokalizować. Na dzień 31 stycznia, 26 dni po ataku, policja w Delhi nie aresztowała żadnych podejrzanych o udział w ataku.
Tło
Uniwersytet Jawaharlala Nehru (JNU) od wielu lat związany jest z aktywizmem studenckim . Od grudnia 2019 r. Związek Studentów Uniwersytetu Jawaharlala Nehru (JNUSU) bierze udział w protestach przeciwko ustawie o zmianie obywatelstwa . 13 listopada administracja JNU podniosła opłaty za akademiki na uniwersytecie, podnosząc opłaty o 150%, co czyni go najdroższym uniwersytetem centralnym w Indiach. Od 28 października 2019 r. studenci JNU protestowali przeciwko podwyżce opłat. W ramach tego protestu studenci zbojkotowali egzaminy semestralne. Po protestach uczelnia częściowo cofnęła podwyżkę opłat, obniżając opłatę tylko dla studentów z rodzin skrajnie biednych ( BPL ), którzy nie mają stypendium. Posunięcie to nie przekonało studentów, ponieważ nie było cofnięcia podwyżki opłat dla studentów bez kategorii BPL ani dla studentów BPL ze stypendium. Aby wywrzeć nacisk na administrację w celu całkowitego wycofania podwyżki opłat, JNUSU kontynuował protesty. Rejestracja na semestr z podwyższoną opłatą została uruchomiona od 1 stycznia.
Incydenty między 1 a 4 stycznia
Administracja JNU złożyła dwa FIR (First Information Report) w dniu 5 stycznia o 20:39 i 20:43 przeciwko prezydentowi JNUSU Aishe Ghoshowi i 19 innym osobom. Pierwszy FIR dotyczył rzekomego ataku na ochroniarzy JNU i zdewastowania serwerowni w dniu 4 stycznia 2020 r. O godzinie 13:00, dzień przed atakiem na kampus. Drugi FIR został zarejestrowany na podstawie wydarzeń, które miały miejsce 1 stycznia. 10 stycznia policja ujawniła nazwiska podejrzanych, którzy brali udział w zdarzeniach z 4 stycznia. Policja poinformowała, że siedmiu z nich było członkami organizacji lewicowych. Nazwiska obejmowały prezes JNUSU Aishe Ghosh i dwie osoby należące do ABVP.
Incydenty 5 stycznia
Według profesora około 50 nauczycieli i 200 uczniów odbywało spotkanie na kampusie, aby omówić swój sprzeciw wobec podwyżki opłat za hostel, gdy rozpoczął się atak. Atak został opisany przez niektórych jako sposób na powstrzymanie studentów przed podniesieniem głosu przeciwko podwyżce opłat i CAA.
Atak na kampus
5 stycznia około godziny 19:00 zamaskowany tłum składający się z kilkudziesięciu osób i co najmniej jednej kobiety uzbrojony w żelazne pręty, młoty kowalskie, kije i cegły zaatakował kampus Uniwersytetu Jawaharlala Nehru w Delhi, raniąc studentów i nauczycieli, a także dewastując jego hostele. Atak trwał trzy godziny, gdy tłum przemieszczał się z jednego hostelu do drugiego, atakując ludzi. Skandowali hasła, nazywając ofiary „ naksalitami ” i „antynarodowymi”. Atakujący krzyczeli „ Jai Shri Ram ” (Hail Lord Ram !), Hasło to było często używane jako okrzyk bojowy przez skrajnie prawicowe grupy hinduskie.
Świadkowie zeznali, że napastnicy wybili szyby i zaatakowali medyków. Na filmie z incydentu widać, jak napastnicy szarżują korytarzem hostelu, podnosząc kije, nietoperze i rozbite butelki do ataku, podczas gdy uczniowie krzyczą „wynoś się”. Zaatakowano przywódców organizacji studenckich o liberalnych poglądach oraz tych, którzy wypowiadali się przeciwko hinduskiej polityce nacjonalistycznej premiera Narendry Modiego . Niektórzy uczniowie zamknęli się w pokojach, aby uciec przed napastnikami.
Zgłoszono, że najgorszy atak spotkał hostel Sabarmati, w którym mieszka 400 studentów. Dwóch studentów mieszkających w hostelu wyskoczyło ze swoich pokoi na pierwszym piętrze, próbując uciec przed napastnikami, łamiąc przy tym nogi. W wyniku ataku hostel został poważnie uszkodzony. Każde piętro w hostelu miało potłuczone szkło, a także potłuczone drzwi, okna i meble.
W wyniku ataku rannych zostało ponad 39 uczniów i nauczycieli. Kiedy karetka przyjechała o 21:00, wioząc dwóch lekarzy i dwóch ochotników do pomocy ofiarom, tłum otoczył karetkę prętami i kijami i uniemożliwił lekarzom udzielenie pomocy rannym. Napastnicy zranili także ochotnika, wybili szyby i przebili opony karetki. Napastnicy powiedzieli: „nie było potrzeby udzielania pomocy medycznej komukolwiek na terenie kampusu”.
Na czas zdarzenia władze wyłączyły latarnie uliczne. Tłum wędrował swobodnie po kampusie bez interwencji policji. Studenci oskarżyli policję o celową bezczynność. Nagrania wideo z incydentu pokazują, że uczniowie byli bici przez napastników, podczas gdy policjanci nie robili nic. Podczas gdy uczniowie uciekali przez bramę, policjanci poprosili ich, aby krzyczeli „Hail Mother India”. Studenci nie tylko oskarżyli policję o celową bezczynność, ale także współudział w ataku.
Tłum zaatakował dziennikarzy i działacza społecznego Yogendra Yadav , którzy próbowali wejść na kampus po otrzymaniu wiadomości o incydencie. Przewodnicząca JNUSU, Aishe Ghosh, została również przedstawiona jako krwawiąca z powodu obrażeń odniesionych w wyniku przemocy. Zdewastowano samochody, a także niektóre pokoje w hostelach Mahi Mandavi, Sabarmati i Periyar. Szkoła Nauk Społecznych również została dotknięta. Tłum napastników był widziany na filmach spacerujących po kampusie z kijami.
Po niszczeniu kampusu przez około trzy godziny, tłum wyszedł bez aresztowania lub zatrzymania przez policję. Policja powiedziała, że otrzymała 50 wezwań SOS między 16:00 a 17:00, jednak otrzymali pisemną zgodę na wejście do kampusu dopiero o 19:45
Następstwa
36 studentów, którzy zostali ranni i przyjęli do All India Institute of Medical Sciences w New Delhi (AIIMS), zostało zwolnionych w ciągu 24 godzin. 32 osoby odniosły obrażenia, takie jak złamania, rany szarpane, otarcia i urazy tkanek miękkich, a cztery doznały drobnych urazów głowy. Trzy z rannych osób trafiły do szpitala Safdarjung .
Naczelnik hostelu Sabarmati złożył rezygnację, twierdząc, że próbował, ale nie udało mu się zapewnić bezpieczeństwa hostelu. Kilku studentów opuściło kampus, nazywając go niebezpiecznym.
Organizacje lewicowe i kilku studentów oskarżyło członków studenckiego skrzydła BJP, Akhila Bharatiya Vidyarthi Parishad (ABVP) o zorganizowanie ataków. ABVP, hinduska nacjonalistyczna organizacja studencka, zaprzeczyła zaangażowaniu i oskarżyła organizacje lewicowe.
Zrzuty ekranowe czatów z grup WhatsApp o nazwie „Przyjaciele RSS” i „Jedność przeciwko lewicy” zostały udostępnione w mediach społecznościowych, gdzie widziano członków grupy planujących atak na studentów JNU. Stwierdzono, że członkowie grupy należą do ABVP. NDTV opublikowało zdjęcia członków ABVP z kijami i pałkami przed rozpoczęciem ataków.
Główny minister Delhi Arvind Kejriwal spotkał się z ministrami we wczesnych godzinach rannych 6 stycznia, aby omówić „poważny stan” panujący w JNU. Po spotkaniu Sanjay Singh stwierdził, że „Atak na studentów i profesorów jest naprawdę haniebny. To dzieje się w stolicy Indii. Świat nas obserwuje. Jaką wiadomość wysyłamy światu?” Dodał, że rząd centralny (do którego raportuje policja w Delhi) musi „niezwłocznie działać i przywrócić pokój w Delhi”.
6 grudnia Swati Maliwal , przewodnicząca Komisji ds. Kobiet w Delhi , wezwała policję w związku z napaścią na studentki podczas ataku. Partia kongresowa powołała własną komisję do zbadania przemocy w JNU i złożenia raportu za tydzień.
Wzywa do odwołania prorektora
Oświadczenia JNUSU po incydencie brzmiały: „Prorektor [...] zachowuje się jak gangster, który utrwala przemoc […] Od prawie siedemdziesięciu dni studenci JNU toczą odważną walkę o ocalenie ich uniwersytet ze szponów prywatyzacji i chciwości [...] Dziś 5 stycznia sprowadzili zbirów z zewnątrz, zwłaszcza DU”. Stowarzyszenie Nauczycieli Uniwersyteckich Jawaharlala Nehru (JNUTA) napisało trzeci list do prezydenta Indii Ram Natha Kovinda w sprawie „pilnej potrzeby usunięcia profesora M Jagadesha Kumara ze stanowiska wicekanclerza”. W liście stwierdzono, że „wczorajsze bezprecedensowe wydarzenia na Uniwersytecie posłużyły do ponownego podkreślenia niezwykle poważnych konsekwencji zwłoki w uwzględnieniu naszego apelu”.
9 stycznia były minister RZL i starszy przywódca BJP, Murli Manohar Joshi , wystąpił o usunięcie wicekanclerza (VC). Joshi uznał postawę VC za „godne ubolewania”, ponieważ był nieugięty i nie zrealizował propozycji ministerstwa dotyczącej uregulowania kwestii podwyżek opłat. Doradzono mu rozwiązanie problemu w drodze mediacji z udziałem nauczycieli i uczniów.
W dniu 18 stycznia 2020 r. JNUTA ponowiła żądanie usunięcia VC. Stowarzyszenie stwierdziło, że do przywrócenia „normalności” w kampusie konieczne było usunięcie VC i stwierdziło, że bezpieczeństwo JNU jest również odpowiedzialne za incydenty i zażądało dochodzenia sądowego w sprawie ataku.
Akceptacja zaangażowania
Dyskusja telewizyjna na żywo
6 stycznia, podczas dyskusji panelowej w Times Now , współsekretarz ABVP Delhi, Anima Sonkar, przyznał, że członkowie ABVP są uzbrojeni. Sonkar powiedział, że uzbrojeni mężczyźni widziani z prętami na kampusie JNU na wirusowych filmach wyświetlanych podczas dyskusji to aktywiści ABVP, w tym były student o imieniu Vikas Patel i student pierwszego roku o imieniu Shiv Poojan Mondal. Powiedziała, że zostali poproszeni przez WhatsApp, aby poruszali się w grupach i nosili pręty, gaz pieprzowy lub kwas do samoobrony. Twierdziła również, że poproszono o uzbrojenie całego hostelu Brahmaputra.
Operacja żądła
10 stycznia India Today wyemitowało operację żądła w sprawie ataku JNU. Wydaje się, że dwóch studentów pierwszego roku, Akshat Awasthi i Rohit Shah, przyznało się do kierowania atakiem na hostel w Periyar. Awasthi przyznał się, że trzymał w ręku pręt, nosił hełm oraz kierował i mobilizował atak z pomocą studentów, którzy byli członkami ABVP, a także członków spoza kampusu. Przyznał się też do wezwania sekretarza organizacyjnego ABVP w celu zorganizowania wsparcia z zewnątrz. Wyemitowane filmy wzbudziły również wątpliwości co do udziału administracji i policji w ataku. Reporter zapytał Awasthiego: „Kto zgasił światło?”, A w odpowiedzi powiedział: „Administrator [...] myślę, że policja”. Reporter zapytał go dalej: „Więc policja pomogła ABVP?” W odpowiedzi powiedział: „Czyja to policja, proszę pana?” Twierdził, że policja była również obecna na terenie kampusu, a DCP (zastępca nadinspektora) policji w Delhi poprosił ich o „uderzenie [uczniów]”. Twierdził również, że przez ostatnie sześć miesięcy dopuszczał się aktów przemocy na terenie kampusu.
Poprzez dziennikarstwo śledcze
Film przedstawiający zamaskowaną studentkę niszczącą hostele stał się popularny w mediach społecznościowych po ataku z 5 stycznia. W filmie kobiety zostały wymienione jako Komal Sharma z Daulat Ram College na Uniwersytecie w Delhi . 10 stycznia serwis informacyjny Alt News opublikował artykuł weryfikujący rzeczywistość i tożsamość sfotografowanej kobiety. Okazało się, że kobieta na zdjęciu i filmie to rzeczywiście Komal Sharma. Witryna ujawniła podczas dochodzenia, że sama Sharma przyznała się do udziału w ataku podczas rozmowy WhatsApp z jednym z jej seniorów. Tożsamość studenta została również potwierdzona przez Aksatha Awasthi podczas operacji żądła przez India Today . Newslaundry również wcześniej zidentyfikował kobietę na zdjęciu i filmie jako Komal Sharma. Później, 15 stycznia 2020 r., SIT w Delhi potwierdziła, że zamaskowana kobieta to Sharma, członkini ABVP.
Roszczenia odpowiedzialności
Hinduska Raksha Dal, czyli Hinduska Liga Obrony, prawicowa grupa, przyznała się do ataku na studentów Uniwersytetu Jawaharlala Nehru. Lider grupy twierdził, że osoby, które przeprowadziły atak na uczniów i nauczycieli, były ochotnikami Hindu Raksha Dal i groził kolejnymi tego typu atakami osobom zaangażowanym w tzw. „działalność antynarodową” w Indiach. Do tej pory policja nie podjęła żadnych działań przeciwko grupie.
Komisja rozpoznawcza Indyjskiego Kongresu Narodowego
12 stycznia komisja rozpoznawcza Indyjskiego Kongresu Narodowego opublikowała raport z dochodzenia w sprawie ataku na uczniów i nauczycieli JNU, nazywając incydent „sponsorowanym przez państwo”. Raport oskarżył wicekanclerza M. Jagadesha Kumara o planowanie ataków. Poprosił o jego zwolnienie i wszczęcie przeciwko niemu śledztwa karnego. W raporcie zauważono, że pomimo wezwań SOS od studentów, Kumar nie wpuścił policji na teren kampusu do 19:45. W raporcie zażądano również zbadania innych członków wydziału (którzy planowali ataki) oraz firmy ochroniarskiej wynajętej do zapewnienia bezpieczeństwa na obóz.
Członek komitetu nazwał atak planowanym spiskiem przestępczym i stwierdził, że istnieją wystarczające dowody na to, że napastnicy byli powiązani z grupami prawicowymi. Kwestionowano działania administracji i policji podczas ataku. Powiedziała, że zasilanie zostało odłączone, a policja ułatwiła napastnikom. Po ataku policja nie próbowała postawić sprawcom zarzutu usiłowania zabójstwa, mimo że ofiary odniosły obrażenia głowy. W raporcie podejrzewano również zaniedbania i zaangażowanie MSW. Stwierdzono, że uwagi ministra spraw wewnętrznych przeciwko protestom CAA-NRC i jego wezwania do ich ukarania zachęciły napastników.
Według policyjnego raportu, uczniowie odłączyli serwery internetowe 3 stycznia i ponownie 4 stycznia. Natomiast prorektor wspomniał w swoim oświadczeniu prasowym, że serwery pracowały 4 stycznia i tego dnia niektórzy studenci zapisywali się na nowy semestr. W raporcie zakwestionowano, dlaczego serwery nie mogły działać 5 stycznia, w dniu, w którym miały miejsce ataki, skoro serwery mogły działać wcześniej. W raporcie zapytano, czy administracja wiedziała już, że atak ma nastąpić, i zarzucono, że serwery nie zostały uruchomione, tak że kamery przemysłowe na kampusie nie zarejestrowały ataków.
Komitet zażądał wycofania podwyżki opłat i wszczęcia niezależnego śledztwa sądowego w sprawie ataków.
Dochodzenie
Policja poinformowała, że zidentyfikowano niektórych zamaskowanych napastników, a skargi połączono i złożono w jednym FIR. 11 stycznia policja twierdziła, że zidentyfikowała 37 z łącznie 60 członków grupy WhatsApp, w skład której wchodziło 10 osób z zewnątrz, nazwanych „Jedność przeciwko lewicy”. Członkowie grupy pomogli uzbrojonym bandytom we wkroczeniu na teren kampusu. Na dzień 18 lutego 2020 r., 43 dni po ataku, policja nie dokonała żadnych aresztowań. NDTV poinformowało źródła policyjne, że o aresztowaniach zadecydują sądy.
Pytania podniesione w związku z dochodzeniem policyjnym
Od czasu ataku pojawiło się kilka pytań dotyczących zaangażowania policji i bezczynności policji podczas ataku. Wyłączenie świateł ulicznych, umożliwienie swobodnego poruszania się uzbrojonym tłumom i umożliwienie ataków na dziennikarzy na oczach policji to tylko niektóre z takich przypadków, które wywołały pytania w mediach i na platformach politycznych. Wraz z bezczynnością policji pojawiły się również pytania dotyczące śledztwa. Jednym z takich przykładów jest to, że szczegóły w FIR nie zgadzają się z policyjną odprawą prasową z 10 stycznia. Policja określiła nawet organizację, Federację Studentów Indii, jako „Front” Studentów Indii . Na tej konferencji prasowej DCP policji udostępnił zdjęcia zidentyfikowanych uczniów. 11 stycznia serwis informacyjny Alt News opublikował artykuł dotyczący tych zdjęć. Zbadano autentyczność zdjęć, stwierdzając, że projekt, podpisy, oznaczenia i odbitki zdjęć dokładnie pasują do zdjęć zamieszczonych na Twitterze przez Ashisha Chauhana, krajowego sekretarza organizacyjnego ABVP. W Alt News zakwestionowano również, czy policja prowadzi uczciwe i bezstronne dochodzenie.
FIR i nagrania z kamer z obwodem zamkniętym
Jeden z FIR twierdził, że 4 stycznia grupa studentów włamała się do biura Communication and Information Services (CIS) i uszkodziła serwery oraz inny sprzęt znajdujący się w środku. FIR poprosił o podjęcie działań przeciwko tym studentom, w tym prezydent JNUSU Aishe Ghosh. Inny FIR twierdził, że wandalizm dokonany przez studentów 3 stycznia poważnie wpłynął na biometryczną obecność i systemy nadzoru z kamerami w obwodzie zamkniętym . W oświadczeniu rektor JNU stwierdził, że przemoc z 5 stycznia miała swoje korzenie w aktach wandalizmu, do których doszło 3 i 4 stycznia. Odpowiedź dwóch osób zajmujących się prawem do informacji (RTI) ujawniła informacje na temat poprzednich incydentów ataku, w szczególności wandalizmu w serwerowni, i zadała dalsze pytania dotyczące roszczeń wicekanclerza Kumara i FIR przez administrację JNU.
RTI poprosili o informacje na temat liczby zniszczonych systemów biometrycznych w urzędzie CIS, danych zdewastowanych kamer oraz uszkodzonych kabli używanych przez serwery kamer w okresie od 30 grudnia 2019 r. do 8 stycznia 2020 r. W odpowiedzi ujawniono, że wspomniany system biometryczny był nie zostały zniszczone, a kamery nie zostały zdewastowane. Dzięki RTI ustalono, że serwery kamer nie znajdują się w biurze CIS, chociaż niektóre kable używane w serwerach CIS zostały uszkodzone 4 stycznia.
W odpowiedziach RTI pojawiły się dalsze pytania dotyczące roszczeń policji. Początkowo policja stwierdziła, że materiał filmowy z ataku nie jest dostępny i zamiast tego wykorzystała zrzuty ekranu z wirusowych postów w mediach społecznościowych, aby zidentyfikować sprawców. Wbrew twierdzeniom policji, jedna z odpowiedzi RTI wskazuje, że materiał filmowy jest dostępny. Jednak w odpowiedzi na inny RTI, JNU nie było dostępnego ciągłego nagrania z kamer z kamer północnej bramy z 5 stycznia, w dniu ataku. Wystąpiła również rozbieżność w odpowiedziach dotyczących tego, czy i kiedy doszło do wandalizmu.
Wnioski sądowe
Wniosek o zabezpieczenie dowodów
W dniu 10 stycznia 2020 r. Trzech profesorów JNU złożyło petycję do Sądu Najwyższego, prosząc policję w Delhi i rząd o zachowanie danych, materiału z kamery przemysłowej i wszystkich dowodów związanych z atakiem. Żądanie obejmowało odzyskanie dowodów i danych z WhatsApp , Google i Apple . Starano się o zachowanie danych, takich jak wiadomości, zdjęcia, filmy i numery telefonów członków grup WhatsApp „Unity Against Left” i „Friends of RSS”. W petycji napisano, że policja w Delhi nie odpowiedziała na prośby o zachowanie danych. Wnioskodawcy wyrazili obawę, że bez nakazu sądu może on nie zostać zachowany. Składający petycję twierdzili, że o ile im wiadomo z doniesień prasowych, policja nie odzyskała jeszcze materiału z kamer przemysłowych, który jest kluczowym dowodem. Petycja została wyznaczona na rozprawę 13 stycznia.
13 stycznia Sąd Najwyższy w Delhi wystosował zawiadomienie do wszystkich firm internetowych Apple, Google i WhatsApp w sprawie petycji z prośbą o wskazówki dotyczące zachowania danych, nagrań z kamer przemysłowych i innych dowodów. Sąd nakazał policji w Delhi wezwać i przejąć telefony wszystkich członków dwóch grup WhatsApp – „Przyjaciele RSS” i „Jedność przeciw lewicy” – którzy rzekomo planowali i przeprowadzali ataki na kampus. Sąd nakazał administracji JNU dostarczenie całego materiału z kamery, a także polecił Google, WhatsApp i Apple dostarczenie wszelkich informacji wymaganych przez policję.
Petycja o złożenie FIR
Petycja złożona w sądzie w Delhi przez profesora Sucharitę Sen z JNU domagała się wniesienia FIR do aktu przemocy, w wyniku którego doznała poważnego urazu głowy. W zarzucie twierdzono, że skarżąca musiała zwrócić się do sądu z powodu bezczynności organów policji, pomimo posiadania przez nią „jasnych i przekonujących” faktów i materiałów leżących u ich podstaw przed organem śledczym. Naczelny Sędzia Metropolitalny zażądał raportu z podjętych działań (ATR) i poprosił o złożenie go do 25 marca 2020 r. Polecił zainteresowanym SHO , aby raport zawierał „czy złożono skargę na komisariacie policji; jeśli tak, czy podjęto jakiekolwiek działania podjęte w związku ze wspomnianą skargą; czy przeprowadzono jakiekolwiek dochodzenie lub dochodzenie w tej sprawie, a jeśli tak, to jaki jest status dochodzenia i jeśli zostanie stwierdzone jakiekolwiek rozpoznawalne przestępstwo, czy jakikolwiek FIR został zarejestrowany, czy nie.
Identyfikacja podejrzanych
15 stycznia policja w Delhi potwierdziła tożsamość zamaskowanej kobiety jako członkini ABVP i studentki Daulat Ram College na Uniwersytecie w Delhi. Na nagraniu wideo z ataku widziano ją w kraciastej koszuli, jasnoniebieskim szaliku i z kijem, a kilka mediów ją zidentyfikowało. Sekretarz stanu ABVP Delhi przyznał, że kobieta była członkiem ABVP. Policja wydała zawiadomienie na podstawie sekcji 160 IPC do kobiety i dwóch innych zaangażowanych mężczyzn, Akshat Awasthi i Rohit Shah, którzy również zostali uznani za członków ABVP przez Alt News i India Today. Według policji wszyscy trzej wyłączyli telefony i nie można ich jeszcze zlokalizować.
Reakcje
Rząd centralny , który kontroluje prawo i porządek w Delhi, spotkał się z „masową krytyką” ze strony przywódców partii opozycyjnych, aktorów filmowych, studentów, aktywistów i liderów biznesu. Minister Spraw Zagranicznych Subrahmanyam Jaishankar i laureat Nagrody Nobla Abhijit Banerjee , obaj absolwenci JNU, potępili ataki.
Gautam Gambhir , poseł BJP z New Delhi stwierdził, że „tym zbirom należy wymierzyć najsurowszą karę”. Różne osoby potępiły przemoc, w tym Anand Mahindra i Kiran Mazumdar Shaw , członek Partii Kongresowej Priyanka Gandhi obwiniła prawicę; Kapil Sibal poprosił o sondę. Partia Kongresowa określiła atak na JNU jako „ terroryzm sponsorowany przez państwo ”, przypominający ten z czasów nazistowskich. Prezydent All India Majlis-e-Ittehadul Muslimeen (AIMIM), Asaduddin Owaisi, wyraził swoją opinię na temat ataku JNU, mówiąc, że miał on na celu „ukaranie uczniów, którzy odważyli się wstać”.
Czasopismo Nature w artykule redakcyjnym opublikowanym 14 stycznia 2020 r. stwierdziło, że „rząd i władze państwowe muszą wkroczyć i powstrzymać brutalne ataki na kampusy akademickie [...] Niektóre pokojowe protesty spotykają się z przemocą, a kampusy uniwersyteckie nie są odporni [...] policja w Delhi „nie zapewniła ochrony” atakowanym studentom; „Władze Indii muszą podjąć niezbędne kroki w celu ochrony uniwersytetów w swoim kraju i wolności słowa ich obywateli”.
Protesty
Protesty uniwersyteckie i studenckie
Studenci uniwersytetów w Hyderabadzie , Aligarh Muslim University , Jadavpur , Assam University i Gauhati University zorganizowali protesty w noc ataku w geście solidarności ze studentami JNU. Protesty miały miejsce także w stolicach Uttarakhand, Chhattisgarh i Bihar. W dniu 7 stycznia IIT Bombay , Film and Television Institute of India , National Law School i zagraniczne uniwersytety, w tym University of Oxford i Columbia University , również zorganizowały protesty solidarności.
„Najciemniejsze miejsca w piekle są zarezerwowane dla tych, którzy zachowują neutralność w czasach kryzysu moralnego”.
— Słynny cytat przypisywany włoskiemu poecie Dantemu Alighieri (z Boskiej komedii : część I Inferno ) pojawił się na plakatach uczniów św. Szczepana, którzy poczuli swoją moralną odpowiedzialność za wykroczenia.
8 stycznia odbył się wielki marsz na Północnym Kampusie Uniwersytetu w Delhi , gdzie studenci z uniwersytetu i kolegiów powiązanych z uniwersytetem zebrali się, aby maszerować w obronie studentów i nauczycieli JNU, którzy zostali pobici podczas incydentu. Domagali się postawienia zamaskowanych sprawców przed wymiarem sprawiedliwości, usunięcia M. Jagadesha Kumara ze stanowiska wicekanclerza JNU, a także domagali się zniesienia ustawy o zmianie obywatelstwa, Krajowego Rejestru Obywateli i Krajowego Rejestru Ludności. 8 stycznia, po raz pierwszy od 30 lat, studenci St. Stephen's College zorganizowali protesty na swoim kampusie uniwersyteckim, aby okazać solidarność ze studentami i nauczycielami JNU i Jamia Millia Islamia (Jamia), aby skrytykować niepowodzenie rządu w celu zapewnienia ochrony studentom tego kraju i bezczynności policji podczas incydentów, a także w proteście przeciwko CAA i NRC. Bojkotowali zajęcia, gromadzili się na trawniku kampusu i czytali preambułę do Konstytucji Indii . Protestujący recytowali różne wiersze, piosenki i hasła oraz wygłaszali przemówienia, w których określali rząd Modiego jako „faszystowski i opresyjny”. Czytano wiersze takie jak „ Hum Dekhenge ” (Będziemy świadkami) Faiza Ahmada Faiza , „Kagaz Nahi Dekheyenge” (Nie pokażemy naszych dokumentów) Varuna Grovera , a zwroty takie jak „Kal bhi tum haare the, aaj bhi tum haaroge , kal bhi hum jitenge” (Przegrałeś wczoraj, przegrasz też dzisiaj. Jutro znowu wygramy), „Is baar nahin hum chhodenge, itihas ki dhara modenge” (Tym razem nie odpuścimy, zmienimy bieg historii), „Zulmi jab jab zulm karega satta ke hathiyaron se, chappa chappa goonj uthega inquilab ke naaro se ” (Tyran zostanie skontrowany pieśniami rewolucji) oraz słynne pieśni „Azadi” (Wolność) były recytowane przez cały protest. Federacja Studentów Indii wezwała do ogólnokrajowego protestu przeciwko temu atakowi.
Marsz protestacyjny do Ministerstwa Rozwoju Zasobów Ludzkich
9 stycznia około 1000 uczniów i nauczycieli JNU zorganizowało marsz protestacyjny przed biurem Ministerstwa Rozwoju Zasobów Ludzkich w Delhi, domagając się rezygnacji rektora. Prorektor M. Jagadesh Kumar został oskarżony o umożliwienie napastnikom zdewastowania akademika i napadu na studentów. Po dotarciu do biura grupa studentów postanowiła kontynuować marsz aż do Rashtrapati Bhavan , oficjalnej rezydencji prezydenta Indii. Protestujący zostali zatrzymani przez policję, która ścigała ich i biła pałkami. Kilku studentów zostało zatrzymanych, a później zwolnionych.
Filmowa reakcja bractwa
Tłum ponad 1000 uczniów zebrał się przez noc przy Bramie Indii . Kilka celebrytów, w tym Sushant Singh , Anurag Kashyap , Dia Mirza , Taapsee Pannu , Vishal Bhardwaj , Zoya Akhtar , Swara Bhaskar , Rahul Bose , Sushant Singh Rajput , Richa Chadda i Konkona Sen Sharma również dołączyło do protestów w Bombaju. Wyrazili w mediach: „Chcemy im powiedzieć [studentom JNU, Jamii, UAM], że jesteśmy z nimi i będziemy ich wspierać za każdym razem”.
Aktorka Deepika Padukone odwiedziła kampus JNU i solidaryzowała się ze studentami z ofiarami. Chociaż nie wygłosiła przemówienia, spotkała się z prezydentem JNUSU Aishe Ghoshem, który został zaatakowany przez zamaskowany tłum. Padukone spotkała się z masową krytyką ze strony członków rządzącej partii BJP, którzy również wzywali ludzi do bojkotu jej nadchodzącego filmu Chhapaak . Chwalono ją za sprzeciwianie się tłumieniu sprzeciwu, ponieważ bollywoodzcy aktorzy zwykle unikają składania oświadczeń, obawiając się reakcji i negatywnych konsekwencji dla swoich filmów. Aktor Varun Dhawan mówił o podobnych wezwaniach do bojkotu swojego filmu Dilwale i powiedział, że bojkot może zaszkodzić biznesowi, więc jest używany jako taktyka zastraszania, mająca na celu uniemożliwienie ludziom publicznego wyrażania opinii. Poparł Padukone i stwierdził, że błędem jest pozostawanie neutralnym i nie potępianie ataku.
Zobacz też
- Przemoc na kampusie w Indiach
- Konflikt na Uniwersytecie Chińskim w Hongkongu
- Oblężenie Politechniki w Hongkongu
Dalsza lektura
- Yogendra Yadav (27 listopada 2019). Jeśli nadal nie rozumiesz protestu JNU w sprawie podwyżki opłat, przeczytaj historię Sunity , ThePrint .
- Rana Ayyub (8 stycznia 2020). Widziałem policję stojącą obok, gdy zamaskowani mężczyźni atakowali studentów na uniwersytecie w Top Delhi. To był kolejny atak na indyjskich intelektualistów . CZAS .
- Przestępstwa 2020 w Indiach
- 2020 w Delhi
- Ataki na budynki i budowle w 2020 roku
- Ataki na budynki i budowle w Indiach
- Protesty w sprawie zmiany ustawy o obywatelstwie
- Zbrodnia w Delhi
- Styczeń 2020 zbrodnie w Azji
- Styczeń 2020 wydarzenia w Indiach
- Uniwersytet Jawaharlala Nehru
- Przemoc na uniwersytetach i uczelniach
- Przemoc w Indiach