Zamieszki w Delhi w 2020 roku
Zamieszki w Delhi w 2020 r. | |
---|---|
(u góry) muzułmańskie domy i firmy zostały podpalone podczas zamieszek w Shiv Vihar w Delhi . (na dole) Obóz humanitarny w Eidgah w Mustafabadzie w Delhi, założony przez rząd Delhi i muzułmański zarząd Waqf , z łóżkami dla 800 kobiet i 700 mężczyzn oraz z lekarzami ze szpitali St Stephens Hospital i Holy Family Hospital jako wolontariuszy. | |
Data | 23 lutego 2020 – 29 lutego 2020 (6 dni) [ potrzebne źródło ] |
Lokalizacja |
Północno-wschodnie Delhi , Indie
Współrzędne : |
Spowodowany | |
Cele |
|
Metody | |
Ofiary wypadku | |
Zgony) | 53
|
Urazy | 200+ |
Aresztowany | 2200 (w tym zatrzymanych) |
Zamieszki w Delhi w 2020 r . lub zamieszki w północno-wschodnim Delhi były wielokrotnymi falami rozlewu krwi, niszczenia mienia i zamieszek w północno-wschodnim Delhi , które rozpoczęły się 23 lutego 2020 r. i były spowodowane głównie przez hinduskie tłumy atakujące muzułmanów. Spośród 53 zabitych osób dwie trzecie to muzułmanie, którzy zostali zastrzeleni, cięci powtarzającymi się ciosami lub podpaleni. Wśród zabitych był także policjant, oficer wywiadu i kilkunastu Hindusów , którzy zostali zastrzeleni lub napadnięci. Ponad tydzień po ustaniu przemocy setki rannych leżało w niedostatecznie obsadzonych placówkach medycznych, aw otwartych kanałach znajdowano zwłoki. Do połowy marca wielu muzułmanów było zaginionych.
Muzułmanie zostali naznaczeni jako cele przemocy. Aby ustalić ich religię, muzułmańscy mężczyźni - którzy w przeciwieństwie do Hindusów są powszechnie obrzezani - byli czasami zmuszani do zdjęcia dolnej części garderoby, zanim zostali brutalnie potraktowani. Wśród obrażeń odnotowanych w jednym szpitalu były poszarpane genitalia . Zniszczone nieruchomości były nieproporcjonalnie własnością muzułmanów i obejmowały cztery meczety , które zostały podpalone przez uczestników zamieszek. Do końca lutego wielu muzułmanów opuściło te dzielnice. Nawet w rejonach Delhi nietkniętych przemocą, niektórzy muzułmanie wyjechali do swoich rodzinnych wiosek, bojąc się o swoje bezpieczeństwo w stolicy Indii.
Zamieszki miały swój początek w Jaffrabadzie w północno-wschodnim Delhi, gdzie kobiety protestowały przeciwko indyjskiej ustawie o obywatelstwie (poprawce) z 2019 r. na odcinku drogi Seelampur – Jaffrabad – Maujpur , blokując ją. W dniu 23 lutego 2020 r. Przywódca rządzącej hinduskiej partii nacjonalistycznej Bharatiya Janata Party (BJP), Kapil Mishra , wezwał policję w Delhi do oczyszczenia dróg, w przeciwnym razie zagroził „wyjściem na ulice”. Po ultimatum Mishry wybuchła przemoc. Początkowo ataki hinduskie i muzułmańskie były równie śmiercionośne. Większość zgonów przypisywano strzelaninie. Do 25 lutego 2020 r. saldo się zmieniło. Uczestnicy zamieszek w hełmach i niosący kije, kamienie, miecze lub pistolety oraz szafranowe flagi hinduskiego nacjonalizmu wkroczyli do muzułmańskich dzielnic, w pobliżu stała policja. Słychać było śpiewanie „ Jai Shri Ram ” („Zwycięstwo dla Pana Ramy ”), religijnego sloganu popieranego przez partię premiera Narendry Modiego . W sąsiedztwie Shiv Vihar grupy brutalnych Hindusów przez trzy dni atakowały muzułmańskie domy i firmy, często bombardując je butlami z gazem kuchennym i patrosząc je bez oporu ze strony policji. W niektórych przypadkach muzułmanie przeciwdziałali postrzeganym zagrożeniom, odwzajemniając przemoc; 25 grudnia muzułmański tłum zbliżył się do hinduskiej dzielnicy, rzucając kamieniami, koktajlami Mołotowa i strzelając z broni palnej. W tym czasie opowiadano również historie o Sikhach i Hindusach przybywających z pomocą oblężonym muzułmanom; w niektórych dzielnicach wspólnoty religijne współpracowały w obronie przed przemocą.
Rząd indyjski szybko określił przemoc jako spontaniczną. Policja w Delhi , która jest bezpośrednio nadzorowana przez rząd centralny Indii , wkroczyła na ten obszar w sile 26 lutego po tym, jak Sąd Najwyższy w Delhi nakazał jej pomoc w przenoszeniu rannych ofiar do szpitali. Doradca ds. Bezpieczeństwa narodowego Indii , Ajit Doval , odwiedził ten obszar; premier Narendra Modi zaapelował o pokój na Twitterze. Policja w Delhi została oskarżona przez poszkodowanych obywateli, naocznych świadków, organizacje praw człowieka i przywódców muzułmańskich na całym świecie o niedociągnięcia w ochronie muzułmanów. Filmy pokazywały policję działającą w skoordynowany sposób przeciwko muzułmanom, czasami celowo pomagając gangom hinduskim. Świadkowie powiedzieli, że do ataków na muzułmanów przyłączył się kilku policjantów.
Po tym, jak przemoc osłabła w gęsto zaludnionych, mieszanych hindusko-muzułmańskich dzielnicach północno-wschodniego Delhi, niektóre organizacje hinduskie nadal paradowały rzekomymi hinduskimi ofiarami muzułmańskiej przemocy, próbując zmienić sposób rozliczania wydarzeń i dalej rozpalać wrogość wobec muzułmanów. Około 1000 muzułmanów szukało schronienia w obozie humanitarnym na obrzeżach Delhi. Gangi Hindusów pojawiły się w kilku muzułmańskich dzielnicach w dniach poprzedzających hinduskie święto Holi , obchodzone w 2020 roku 9 marca, aby przestraszyć muzułmanów, aby porzucili swoje domy. W obliczu panujących nastrojów antymuzułmańskich starsi prawnicy w Delhi nie przyjmowali spraw w imieniu ofiar zamieszek. Wśród Hindusów i muzułmanów, którzy nadal mieszkali w swoich dzielnicach, przemoc stworzyła potencjalnie długotrwałe podziały. Przez co najmniej dwa tygodnie po zamieszkach unikali się nawzajem w ciągu dnia, a nocą blokowali swoje pasy ruchu barierkami.
Tło
Protesty rozpoczęły się w Indiach w grudniu 2019 r. w odpowiedzi na uchwalenie (poprawki) ustawy o obywatelstwie (CAA), która umożliwia szybką naturalizację imigrantów z Pakistanu, Bangladeszu i Afganistanu należących do sześciu religii w stosunku do hinduizmu, sikhizmu, Chrześcijaństwo, zaratusztrianizm, dżinizm i buddyzm. Ustawa była postrzegana jako dyskryminująca muzułmanów i zagrażająca ich egzystencji w Indiach w połączeniu z przewidywanym Krajowym Rejestrem Obywateli (NRC).
W New Delhi odbyło się kilka protestów przeciwko CAA. Niektórzy protestujący palili pojazdy i obrzucali siły bezpieczeństwa kamieniami. W Shaheen Bagh protestujący zablokowali drogi, co doprowadziło do korków.
Wybory do Zgromadzenia Ustawodawczego w Delhi odbyły się 8 lutego 2020 r., W których Partia Bharatiya Janata (BJP) została pokonana przez Partię Aam Admi ; zauważono powszechne stosowanie przez BJP haseł zapalających, zrównujących protestujących z elementami antynarodowymi i wzywających do ich rozstrzelania. Szef BJP w Delhi, Manoj Tiwari , od tego czasu przypisuje przemówienia nienawiści wygłaszane przez innego kandydata partii Kapila Mishrę (który ukuł hasła) jako przyczynę porażki BJP.
22 lutego około 500 do 1000 demonstrantów, w tym kobiety, rozpoczęło protest okupacyjny w pobliżu stacji metra Jaffrabad . Protest zablokował odcinek Seelampur – Jaffrabad – Maujpur , a także wjazd i wyjazd na stację metra. Według protestujących okupacja była wyrazem solidarności z Bharat Bandh zwołanym przez armię Bhim , która miała rozpocząć się 23 lutego. Na miejsce skierowano policję i personel paramilitarny.
Oś czasu
23 lutego i podżeganie
W dniu 23 lutego między godziną 15.30 a godz. i 16:00 przywódca Bharatiya Janata Party (BJP) Kapil Mishra i jego zwolennicy dotarli do miejsca protestu w Maujpur Chowk, „aby udzielić odpowiedzi Jaffrabad [blokada]”. Następnie Mishra zabrał głos na wiecu przeciwko protestującym CAA i zagroził, że weźmie sprawy w swoje ręce, jeśli policji nie uda się rozproszyć protestujących z obszarów Jaffrabad i Chand Bagh w ciągu trzech dni. Powszechnie mówiono, że jest to główny czynnik podżegający; jednak Mishra odrzuca zarzuty. [ nieudana weryfikacja ]
Około godziny 16:00 protestujący mieli rzucać kamieniami w zgromadzenie popierające CAA w Maujpur Chowk i w pobliżu świątyni. Między 21:00 a 23:00 Karawal Nagar , Maujpur Chowk, Babarpur i Chand Bagh wybuchły starcia między demonstrantami przeciwnymi i popierającymi CAA . Pojazdy zostały wypatroszone, a sklepy zniszczone. Policja użyła ładunku pałkowego i gazu łzawiącego , aby rozproszyć tłum.
Tego dnia do dyspozytorni policji wykonano siedemset telefonów alarmowych.
24 lutego
Rankiem 24 lutego grupy popierające CAA przybyły na miejsce protestów przeciwko CAA w Jaffrabad i odmówiły opuszczenia tego obszaru, dopóki protestujący przeciwko CAA nie opuszczą tego obszaru. Około godziny 12:30 demonstranci w maskach i wymachujących mieczami starli się z policją. Po południu w kilku rejonach północno-wschodniego Delhi, w tym w rejonach Gokulpuri i Kardampuri, wybuchły gwałtowne starcia. Doszło do obrzucania kamieniami i wandalizmu mienia. Policja użyła gazu łzawiącego i ładunku lathi przeciwko protestującym w rejonie Chand Bagh, ale protestujący zemścili się, rzucając kamieniami w policję. Główny konstabl , Ratan Lal, zginął od kuli w tym starciu.
W Bhajanpurze po południu grupa licząca około 2000 osób zaatakowała dystrybutor paliwa, skandując hasła Āzādī ( tłum. „Wolność” ) i niosąc bomby z benzyną, kije i broń. Po splądrowaniu dostępnej gotówki zaatakowali właściciela i pracowników stacji benzynowej kijami, paląc pojazdy i zbiorniki z benzyną.
Przemoc odnotowano również z obszarów Seelampur, Jaffrabad, Maujpur, Kardampuri, Babarpur, Gokulpuri i Shivpuri. Artykuł 144 (zakaz zgromadzeń) został wprowadzony we wszystkich dotkniętych obszarach, ale z niewielkim skutkiem. W Jaffrabadzie mężczyzna rzekomo powiązany ze stroną przeciwną CAA otworzył ogień do policji, zanim został aresztowany kilka dni później w Uttar Pradesh.
W Shiv Vihar po południu muzułmański tłum podpalił kilka sklepów i domów należących do Hindusów. Później z miejsca wydobyto okaleczone ciała robotników. Ogromny parking ze 170 samochodami został spalony przez tłum. Wieczorem, około 20:30 , podpalono targ opon (głównie należący do muzułmanów) i słychać było krzyki „ Jai Shri Ram ”. Później tej nocy, około 22:30 , tłum pobił Hindusa i jego starszego ojca jadących na skuterze kijami, kamieniami i mieczami, krzycząc „ Allahu akbar ”. Mężczyzna zginął na miejscu. Tego dnia zginęło pięć osób, w tym policjant i czterech cywilów.
Tego dnia do dyspozytorni policji wykonano 3500 telefonów alarmowych. Straż pożarna w Delhi stwierdziła, że w dniu 24 lutego uczestniczyła w 45 wezwaniach z obszarów północno-wschodniego Delhi, a trzech strażaków zostało rannych. Podczas wezwań wóz strażacki został zaatakowany kamieniami, podczas gdy inny wóz strażacki został podpalony przez uczestników zamieszek.
25 lutego
25 lutego odnotowano obrzucanie kamieniami z Maujpur, Brahampuri i innych sąsiednich obszarów. Siły szybkiego reagowania zostały rozmieszczone w najbardziej dotkniętych obszarach. To były pełne zamieszki z intensywnymi sloganami religijnymi i przemocą z obu stron.
W Ashok Nagar zdewastowano meczet, a na jednym z minaretów meczetu umieszczono flagę Hanumana . Doniesiono również, że spalono maty modlitewne w meczecie, a przed meczetem rozrzucono podarte strony Koranu . Tłum wykrzykujący hasła Jai Śrī Rām ( tłum. „Witaj Panie Ramo ” ) i Hindūō̃ kā Hindustan ( tłum. „Indie dla Hindusów” ) maszerował wokół meczetu, po czym podpalił go i splądrował sąsiednie sklepy i domy. Według lokalnych mieszkańców napastnicy nie należeli do tego obszaru. Po pierwszej fali przemocy ze strony uczestników zamieszek policja ewakuowała muzułmańskich mieszkańców i zabrała ich na komisariat. Podczas nieobecności mieszkańców podpalono również drugi meczet w Ashok Nagar i trzeci w Brijpuri, a także trzypiętrowy dom i osiem sklepów w pobliżu; sprawców zamieszek nie można było zidentyfikować. Kolejny meczet został zdewastowany w Gokulpuri.
o 15:00 w Durgapuri tłumy hinduistów i muzułmanów ścierały się, rzucając kamieniami i strzelając do siebie. Uczestnicy zamieszek nosili tilaki na czołach i wykrzykiwali hasła religijne, podczas gdy sklepy i pojazdy należące wyłącznie do muzułmanów były podpalane. Policja nie była początkowo obecna w okolicy i przybyła prawie godzinę później.
Na przedłużeniu Gamri hinduski tłum zaatakował pas ruchu, a 85-letnia kobieta została spalona żywcem, gdy podpalono jej dom. W Karawal Nagar protestujący oblali kwasem personel paramilitarny, który został rozmieszczony w okolicy w celu utrzymania prawa i porządku. Muzułmanin został zastrzelony i spalony żywcem przez tłum w Shiv Vihar, słysząc okrzyki „Jai Shri Ram”. Zgłoszono, że ludzie dzierżący kije i żelazne pręty wędrują po ulicach w obszarach miejscowości Bhajanpura, Chand Bagh i Karawal Nagar.
Do godziny 21:30 zgłoszono, że w wyniku przemocy zginęło 13 osób. Wśród rannych ponad 70 osób odniosło rany postrzałowe. O godzinie 22:00 policja na obszarze dotkniętym zamieszkami otrzymała rozkaz strzelania z miejsca.
Ciało praktykanta-kierowcy z Biura Wywiadu w Chanakyapuri zostało znalezione w kanale ściekowym w Jaffrabadzie, dzień po jego zaginięciu. Okoliczności, które doprowadziły do jego śmierci, są badane, a co do nich istnieje wiele nieporozumień. Według z sekcji zwłok , był wielokrotnie pchnięty nożem, co doprowadziło do jego śmierci. Tahir Hussain, który był Partii Aam Aadmi (AAP), został aresztowany za rzekome zamordowanie Sharmy.
W ciągu dnia do pokoju kontrolnego policji wykonano 7500 wezwań alarmowych, najwięcej od tygodnia.
26 lutego
Doradca ds. bezpieczeństwa narodowego Indii , Ajit Doval , odwiedził wieczorem dotknięte przemocą obszary północno-wschodniego Delhi. Jednak doniesienia o przemocy, podpaleniach i linczu tłumu pojawiły się później tej nocy z Karawal Nagar, Maujpur i Bhajanpura.
Tego dnia do dyspozytorni policji wykonano 1500 połączeń alarmowych. Skargi na opóźnione raporty z sekcji zwłok zostały wysłuchane z kilku szpitali, podczas gdy świadkowie i poszkodowane osoby, które twierdziły, że są cywilami, złożyły zeznania. Niektórzy z nich obwiniali Kapil Mishrę za zamieszki, podczas gdy jedna osoba stwierdziła, że tłum zaatakował ich kamieniami i mieczami podczas intonowania Takbiru .
27 do 29 lutego
- 27 lutego
W Shiv Vihar w godzinach od 7:00 do 9:00 dochodziło do starć. Zgłoszono trzy osoby ranne, z których jedna miała rany postrzałowe. godown i motocykl.
- 28 lutego
60-letni zbieracz szmat, który wyszedł z domu zakładając, że sytuacja się unormowała, został zaatakowany i zmarł w drodze do szpitala z powodu obrażeń głowy.
- 29 lutego
Ponieważ tego dnia na policję nie zgłoszono żadnych nowych przypadków przemocy, mówi się, że sytuacja wraca do normy, a niektóre sklepy zostały ponownie otwarte. Zarejestrowano 13 spraw przeciwko osobom publikującym prowokacyjne treści w mediach społecznościowych. W rejonie Welcome podpalono jeden sklep.
Ataki na dziennikarzy
Podczas zamieszek zgłoszono kilka przypadków ataków tłumu na dziennikarzy. Dziennikarz JK 24x7 News został postrzelony przez protestujących przeciwko CAA 25 lutego podczas relacjonowania w rejonie Maujpur. [ Konieczna weryfikacja ] Dwóch dziennikarzy NDTV wraz z kamerzystą zostało zaatakowanych przez tłum podczas nagrywania podpalenia meczetu w okolicy. Jeden z dziennikarzy odniósł poważne obrażenia. Dziennikarz zamieszany w ten sam incydent musiał interweniować i przekonać tłum, że dziennikarze byli Hindusami, aby uchronić ich przed dalszym atakiem.
25 lutego fotoreporter The Times of India został nękany przez członków Hindu Sena podczas robienia zdjęć podpalonego budynku. Grupa próbowała umieścić „ tilak na jego czole”, twierdząc, że „ułatwi mu to pracę”, ponieważ wtedy uczestnicy zamieszek mogliby zidentyfikować go jako Hindusa. Zakwestionowali jego zamiary zrobienia zdjęć płonącego budynku, a ponadto zagrozili, że zdejmą mu spodnie, aby ujawnić, że nie jest obrzezany , jako dowód na to, że jest Hindusem. Później do reportera podszedł inny uczestnik zamieszek, który zażądał od niego udowodnienia swojej religii.
Kilku dziennikarzy podzieliło się swoimi doświadczeniami z uczestnikami zamieszek na Twitterze . Dziennikarka Times Now napisała na Twitterze, że została zaatakowana przez zwolenników CAA i prawicowych protestujących. Powiedziała, że musiała błagać tłum, który niósł kamienie i patyki, aby uciekli z miejsca zdarzenia. Dziennikarze agencji Reuters , India Today , CNN-News18 również stwierdzili, że zostali napadnięci.
Hindustan Times poinformował, że motocykl, który należał do jednego z jego fotografów, który dokumentował przemoc w Karawal Nagar , został podpalony przez zamaskowany tłum. Po podpaleniu motocykla tłum zagroził mu, napadł i zabrał kartę pamięci w jego aparacie. Poprosili o jego oficjalny dowód tożsamości i zrobili mu zdjęcie, zanim pozwolili mu odejść.
Gildia Redaktorów Indii wydała 25 lutego oświadczenie, w którym wyraziła zaniepokojenie atakami na dziennikarzy jako atakiem na wolność prasy w Indiach . Wezwali Ministerstwo Spraw Wewnętrznych i policję w Delhi do zbadania incydentów i postawienia sprawców przed wymiarem sprawiedliwości.
Solidarność międzywyznaniowa
ThePrint , którzy relacjonowali incydenty, poinformowali, że mieszkańcy okolicznych miejscowości byli pewni, że ich sąsiedzi nie stosowali wobec nich przemocy. Raczej winili „obcych”. Sąsiedztwo między Jaffrabad i Maujpur, zamieszkałe przez mieszaną populację hindusów i muzułmanów, zademonstrowało jedność , pilnując się nawzajem i barykadując bramę, aby zapobiec przedostawaniu się tłumów z zewnątrz i niszczeniu panującej tam społecznej harmonii. W rejonie Mustafabad hindusi i muzułmanie połączyli się, aby strzec, aby uniemożliwić złoczyńcom wejście na ten obszar.
Niektóre hinduskie rodziny pracowały, aby chronić swoich muzułmańskich przyjaciół i sąsiadów podczas zamieszek, zapraszając ich do swoich domów na kilka dni, aż zamieszki się uspokoiły. Miejscowy Hindus uratował swoich muzułmańskich przyjaciół z płonącego domu, doznając przy tym poparzeń 70%. W rejonie Chand Bagh niektórzy muzułmanie odwiedzili swoich hinduskich sąsiadów i zapewnili im bezpieczeństwo. W Mandir Masjid Marg w Noor-e-Ilahi muzułmanie zgromadzili się wokół Hanuman Mandir, hinduskiej świątyni, aby chronić ją przed zniszczeniem, podczas gdy Hindusi zrobili to samo dla meczetu Azizya Masjid w okolicy. Sikhski duet ojca i syna uratował około siedemdziesięciu muzułmanów z meczetu i medresy, które były otoczone przez tłum, przewożąc ich w bezpieczne miejsce na motocyklu, zapewniając bezpieczny przejazd dwójce dzieci na raz. Wśród zamieszek społeczność sikhijska wpuściła szukających schronienia do gurudwary .
Zarówno hindusi, jak i muzułmanie pocieszali się nawzajem i opłakiwali stratę swoich krewnych zabitych przez uczestników zamieszek.
1 marca muzułmańscy i hinduscy mieszkańcy Jaffrabadu zorganizowali wspólny marsz pokojowy. Później w tym samym tygodniu Anil Joseph Thomas Couto , katolicki arcybiskup rzymskokatolickiej archidiecezji Delhi zaapelował „o pokój i niestosowanie przemocy”, a duchowieństwo wyznania chrześcijańskiego, hinduskiego, muzułmańskiego, sikhijskiego i dżinizmu zgromadziło się przed Najświętszym Sercem Katedra w New Delhi , aby modlić się solidarnie.
Obsługa przez służby ratownicze
Policja w Delhi
Zdolność policji w Delhi do utrzymania prawa i porządku oraz przywrócenia pokoju na obszarach dotkniętych zamieszkami została zakwestionowana przez wiele źródeł. Policja nie podjęła żadnych działań, mimo że była obecna, gdy przemoc doprowadziła do morderstwa. Pozostali niedbali w rozmieszczaniu policjantów 23 lutego, kiedy wiele raportów wywiadowczych wymagało zwiększenia sił, aby zapobiec dalszej eskalacji napiętej sytuacji (stworzonej przez przemówienie Mishry). Ofiary zamieszek zgłosiły, że policja nie reagowała szybko na wezwania, twierdząc, że funkcjonariusze są zajęci. Inne doniesienia sugerowały również, że policja zachęcała uczestników zamieszek i fizycznie atakowała mieszkańców obszarów dotkniętych zamieszkami, a następnie strzelała do ludzi w sposób losowy. Policja zdementowała jednak te doniesienia.
Film udostępniony w mediach społecznościowych 26 lutego pokazał grupę mężczyzn napadniętych przez policję, gdy leżeli na ziemi, zmuszając się do śpiewania hymnu narodowego Indii i „ Vande Mataram ” na żądanie policjantów. Rodziny mężczyzn twierdziły, że byli przetrzymywani w areszcie przez dwa dni i dalej bici. Jeden z nich, Mohammad Faizan, został przyjęty na oddział neurochirurgii szpitala LNJP i zmarł 29 lutego w wyniku poważnych ran postrzałowych. Z informacji wynika, że inny doznał poważnych obrażeń.
Brak szybkiej reakcji policji można przypisać dużym siłom policyjnym rozmieszczonym na drogach przed wizytą prezydenta Stanów Zjednoczonych Donalda Trumpa . Podobno policja poinformowała Ministerstwo Spraw Wewnętrznych o niedoborze policjantów dostępnych do natychmiastowego opanowania przemocy, ale Ministerstwo temu zaprzeczyło.
Kiedy ława Sądu Najwyższego w Delhi w dniu 27 lutego nakazała policji w Delhi złożyć FIR przeciwko ludziom, których przemówienia wywołały zamieszki, policja i rząd zauważyły, że świadomie tego nie zrobiły, powołując się na to, że aresztowanie ich nie przywróci natychmiastowego pokoju . Ponadto poinformowali sąd, że będą potrzebować więcej czasu na zbadanie sprawy.
Kiedy zespół prawników odwiedził posterunek policji w Jagatpuri, aby odwiedzić zatrzymanych przez policję protestujących przeciwko CAA, podobno byli oni maltretowani przez personel policji. Prawnicy napisali następnie do komisarza policji w Delhi, żądając podjęcia działań przeciwko funkcjonariuszowi, który ich zaatakował.
Usługi zdrowotne w Delhi
Jan Swasthya Abhiyaan (JSA), grupa działająca na rzecz zdrowia publicznego, opracowała raport na temat informacji zebranych przez wolontariuszy pracujących w szpitalach podczas zamieszek. Raport zatytułowany Rola systemów opieki zdrowotnej w reagowaniu na przemoc społeczną w Delhi i opublikowany 2 marca zarzucał, że lekarze nękali ofiary, nazywając je terrorystami, i pytali ofiary, czy znają pełne formy „NRC” i „CAA”. W raporcie udokumentowano przypadki zaniedbań, w niektórych przypadkach odmawiając ofiarom leczenia, aw innych lekceważąc bezpieczeństwo pacjentów. Podobno wiele spraw zostało odrzuconych z powodu braku wymaganej dokumentacji medyczno-prawnej sprawy. Zarzucano również, że lekarze nie przekazali ofiarom i ich rodzinom szczegółowych raportów dotyczących obrażeń i sekcji zwłok.
W raporcie wskazano, że obywatele zaczęli się bać usług rządowych, takich jak karetki pogotowia i rządowe szpitale, a ofiary jechały prywatnymi pojazdami do prywatnych szpitali z powodu leczenia i nadużyć, jakich doznały od policji. Ten problem potęgował istniejące problemy tłumów, które nie pozwalały karetkom zbliżać się do obszarów dotkniętych zamieszkami. Na niektórych obszarach podstawowe ośrodki zdrowia i szpitale pozostawały zamknięte przez cały czas zamieszek, albo z powodu przemocy, albo z powodu braku placówek medycznych dostępnych na szczeblu lokalnym jeszcze przed rozpoczęciem zamieszek. Rodziny ofiar zgłosiły również opóźnione raporty z sekcji zwłok z kilku szpitali.
Odpowiedź i reakcje
Odpowiedź rządu
W dniu 24 lutego 2020 r. Ministerstwo Spraw Wewnętrznych stwierdziło, że przemoc wydawała się zaaranżowana tak, aby zbiegła się z wizytą prezydenta Donalda Trumpa w Indiach w dniach 24–25 lutego 2020 r . Ministerstwo odmówiło również sprowadzenia armii do opanowania zamieszek i stwierdziło, że liczba sił centralnych i policjantów na miejscu jest odpowiednia. W okolicy rozmieszczono ponad 6000 policjantów i członków personelu paramilitarnego.
25 lutego główny minister Delhi , Arvind Kejriwal, stwierdził, że policja w Delhi, pomimo jej wysiłków, nie była w stanie opanować przemocy i zwrócił się do armii o pomoc w powstrzymaniu przemocy, ponieważ liczba ofiar śmiertelnych wzrosła do 23.
Spotkanie Ministerstwa Spraw Wewnętrznych
Rankiem 25 lutego 2020 r. premier Kejriwal przewodniczył pilnemu spotkaniu wszystkich MLA partii z obszarów dotkniętych przemocą i wyższych urzędników. Kilka MLA wyraziło obawy dotyczące braku rozmieszczenia wystarczającej liczby policjantów. Obawy zostały poruszone przez Kejriwala na kolejnym spotkaniu, któremu przewodniczył minister spraw wewnętrznych Shah, w którym uczestniczyli wicegubernator Delhi Anil Baijal i wyżsi funkcjonariusze policji. Spotkanie zakończyło się decyzją o podjęciu wszelkich możliwych kroków w celu powstrzymania przemocy. Kejriwal stwierdził, że Shah zapewnił dostępność odpowiedniej liczby policjantów.
Doradca ds. bezpieczeństwa narodowego Ajit Doval otrzymał odpowiedzialność za przywrócenie pokoju w regionie. 26 lutego Doval udał się do regionów dotkniętych przemocą i rozmawiał z miejscowymi, zapewniając ich o normalności.
Środki pomocy
27 lutego Kejriwal ogłosił bezpłatne leczenie rannych w szpitalach rządowych i prywatnych w ramach programu Farishta. Rząd z pomocą organizacji pozarządowych poczynił przygotowania do dostarczania żywności na obszarach, na których wprowadzono godzinę policyjną. Zapowiedział również kwotę odszkodowania w wysokości 1 miliona funtów (13 000 USD) dla poszkodowanych osób, funtów 100 000 funtów (1300 dolarów) ex-gratia i ( 500 000 6300 dolarów) w przypadku śmierci nieletniego. Zapowiedział również, że rząd w Delhi utworzył dziewięć schronisk dla osób dotkniętych zamieszkami. Dla osób, których domy zostały doszczętnie spalone, ogłoszono natychmiastową pomoc w wysokości 25 000 funtów (310 USD).
Żywność i inne materiały pomocowe były dystrybuowane z pomocą stowarzyszeń opiekuńczych mieszkańców i organizacji pozarządowych. Liderzy BJP, Tajinder Bagga i Kapil Mishra, zebrali 7,1 miliona funtów (89 000 USD) dla hinduskich ofiar zamieszek w Delhi za pośrednictwem finansowania społecznościowego.
Reakcje
Lider AAP, Sanjay Singh, opublikował wideo, w którym BJP MLA z Laxmi Nagar , Abhay Verma , był widziany na czele tłumów, które wznosiły hasła Jō Hindū hit kī bāt karēgā, vahī dēś pē rāj karēgā ( tłum. „Ktokolwiek mówi o dobrobycie Hindusów, tylko będą rządzić krajem” ) i Jai Śrī Rām ( tłum. „Witaj Panie Ramo ” ). Singh oskarżył ministra spraw wewnętrznych Amita Shaha o zorganizowanie „spotkania wszystkich partii, udając przywrócenie pokoju, a ich MLA jest zaangażowana w podżeganie do zamieszek”. W międzyczasie Verma bronił się, twierdząc, że hasła zostały podniesione przez cywilów.
Przewodnicząca Indyjskiego Kongresu Narodowego Sonia Gandhi zwołała konferencję prasową, na której powiedziała, że Shah powinien podać się do dymisji, ponieważ nie powstrzymał przemocy. Poprosiła o rozmieszczenie odpowiedniej liczby sił bezpieczeństwa. Po konferencji prasowej Gandhiego odbyła się konferencja prasowa Prakasha Javadekara ; powiedział, że AAP i Kongres „wybiórczo milczą” i dodał, że upolityczniają przemoc.
Po trzech dniach przemocy, w której zginęło 20 osób, premier Indii Narendra Modi udostępnił wiadomość na Twitterze, prosząc ludzi o utrzymanie pokoju. Komentatorzy powiedzieli, że zareagował dopiero po odejściu prezydenta Trumpa, którego gościł z wizytą państwową w momencie rozpoczęcia zamieszek.
26 lutego amerykańska Komisja ds. Międzynarodowej Wolności Religijnej (USCIRF) wyraziła „poważne zaniepokojenie” zamieszkami i zwróciła się do rządu Indii o zapewnienie ochrony ludziom, bez względu na wyznanie. Senator USA i kandydat na prezydenta USA w 2020 r. Bernie Sanders oraz inni amerykańscy politycy wyrazili swoje zaniepokojenie wydarzeniami. W odpowiedzi 27 lutego 2020 r. rzecznik MSZ Raveesh Kumar stwierdził, że uwagi te są „niezgodne ze stanem faktycznym”, „wprowadzające w błąd” i „mające na celu upolitycznienie sprawy”. Sekretarz generalny BJP BL Santhosh zagroził Sandersowi ingerencją w wybory z powodu jego potępienia. Stany Zjednoczone wydały ostrzeżenie dotyczące podróży dla swoich obywateli, aby zachowali ostrożność.
W dniu 27 lutego Wysoka Komisarz Narodów Zjednoczonych ds. Praw Człowieka Michelle Bachelet stwierdziła: „Indianie w ogromnej liczbie i ze wszystkich społeczności wyrazili - w większości pokojowy - swój sprzeciw wobec ustawy i poparcie dla długiej tradycji kraju sekularyzmu ” . Wyraziła zaniepokojenie ustawą o obywatelstwie i doniesieniami o „bezczynności policji” podczas ataków komunalnych w Delhi. Dwunastu wybitnych obywateli Bangladeszu również wyraziło poważne zaniepokojenie starciami społecznymi, które miały miejsce tego dnia. Wyrazili obawę, że niepowodzenie Indii w radzeniu sobie z sytuacją może stworzyć niestabilne środowisko w sąsiednich krajach, co może zniszczyć pokój, demokrację, rozwój i społeczną harmonię w regionie. Gubernator Meghalaya , Tathagata Roy , chciał wyciągnąć wnioski z postępowania Deng Xiaopinga z protestami na placu Tiananmen w 1989 roku, aby znaleźć sposoby radzenia sobie z zamieszkami. Również tego samego dnia prezydent Turcji Erdogan skrytykował przemoc. Powiedział: „Indie stały się teraz krajem, w którym masakry są powszechne. Jakie masakry? Masakry muzułmanów. Przez kogo? Hindusów”.
2 marca premier Bengalu Zachodniego Mamata Banerjee stwierdził , że zamieszki w Delhi były „zaplanowanym ludobójstwem”. 5 marca najwyższy przywódca Iranu , ajatollah Ali Chamenei , zwrócił się do rządu Indii o konfrontację z ekstremistycznymi hinduistami i ich partiami oraz powstrzymanie masakry muzułmanów w Indiach, aby zapobiec izolacji Indii od świata islamu.
Dochodzenie
W dniu 27 lutego 2020 r. Policja w Delhi poinformowała, że utworzono dwa specjalne zespoły śledcze (SIT) w celu zbadania przemocy. DCP Joy Tirkey i DCP Rajesh Deo zostali odpowiednio mianowani szefami tych SIT, wraz z czterema zastępcami komisarzy w każdym zespole. Ogłoszono, że dodatkowy komisarz wydziału kryminalnego BK Singh będzie nadzorował pracę SIT. 28 lutego 2020 r. policja wezwała również kryminalistyczne , które wizytowały miejsca zbrodni w celu zebrania materiału dowodowego.
Na dzień 7 marca 2020 r. policja zarejestrowała 690 FIR, a około 2200 osób zaangażowanych w przemoc zostało zatrzymanych. Niektórym aktywistom postawiono zarzuty przestępstw na mocy indyjskiego kodeksu karnego i ustawy o broni. Ich przyjaciele i krewni twierdzili, że byli torturowani w areszcie. Podczas debaty parlamentarnej na temat zamieszek 11 marca minister spraw wewnętrznych Amit Shah stwierdził, że zidentyfikowano uczestników zamieszek, którzy przybyli z Uttar Pradesh .
Rozprawa Sądu Najwyższego
Dowódca armii Bhim, Chandrashekhar Azad Ravan , wraz z byłym głównym komisarzem ds . 23 lutego. W petycji oskarżono również Mishrę o „podżeganie i organizowanie zamieszek”. Podczas rozprawy, która odbyła się 26 lutego, Sąd Najwyższy skrytykował policję w Delhi za to, że nie zrobiła wystarczająco dużo, aby powstrzymać przemoc. Jednak ława składająca się z sędziów Sanjay Kishan Kaul i KM Joseph nie uwzględniła zarzutu, stwierdzając, że sprawa toczy się już w Sądzie Najwyższym w Delhi .
Rozprawa przed Sądem Najwyższym w Delhi
Aktywiści Harsh Mander i Farah Naqvi złożyli apelację w Sądzie Najwyższym w Delhi, żądając, aby policja zgłosiła i aresztowała osoby zaangażowane w przemoc 25 lutego. Zarzut domagał się ponadto powołania Specjalnego Zespołu Śledczego (SIT) w celu zbadania incydentu i wypłaty odszkodowania zabitym i rannym. Poprosił również o natychmiastowe rozmieszczenie armii indyjskiej na dotkniętych obszarach.
Rozprawa w dniu 26 lutego
O północy 26 lutego ława przysięgłych, w skład której weszli sędziowie S. Muralidhar i Talwant Singh, wysłuchała apelu w trybie pilnym, po czym sąd nakazał policji ochronę i pomoc wszystkim ofiarom w dotarciu do najbliższych szpitali.
Podczas porannego przesłuchania prokurator generalny Indii, Rajesh Deo i prokurator generalny Indii , Tushar Mehta , zaskoczyli sąd, przyznając, że nie oglądali nagrania podburzającego przemówienia Kapila Mishry. Jednak Deo przyznał, że oglądał filmy Anuraga Thakura i Parvesha Vermy . Sąd następnie odtworzył wideoklip z przemówieniem Kapila Mishry. Ława wyraziła „udrękę” z powodu niezdolności policji w Delhi do kontrolowania zamieszek i braku złożenia FIR przeciwko czterem przywódcom BJP, Kapilowi Mishrze, Anuragowi Thakurowi, Parveshowi Vermie i Abhayowi Vermie za ich przemówienia nienawiści. Ława zauważyła również, że incydentom takim jak zamieszki przeciwko Sikhom z 1984 r. należy zapobiegać, aby nigdy więcej nie miały miejsca w Delhi.
Przekazanie sprawiedliwości Muralidhar
Późną nocą 26 lutego sędzia S. Muralidhar, który przewodniczył rozprawie apelacyjnej, został przeniesiony do Sądu Najwyższego w Pendżabie i Haryanie . To był ten sam dzień, w którym potępił policję w Delhi za niepowodzenie w kontrolowaniu zamieszek lub wnoszeniu spraw przeciwko przywódcom BJP za mowę nienawiści. Jednak minister prawa Ravi Shankar Prasad stwierdził, że był to rutynowy transfer, który został zalecony przez Sąd Najwyższy dwa tygodnie wcześniej. BBC News poinformowało, że „gryzące komentarze Muralidhara mogły przyspieszyć jego transfer”. Wiadomość o jego usunięciu ze sprawy została skrytykowana przez wielu Hindusów, którzy wyrazili zaniepokojenie. Partia kongresowa nazwała jego przeniesienie posunięciem mającym na celu ochronę oskarżonych przywódców BJP. Stowarzyszenie Adwokackie Sądu Najwyższego w Delhi skrytykowało przeniesienie i zwróciło się do kolegium Sądu Najwyższego o jego cofnięcie.
Rozprawa pod nową ławą
W dniu 27 lutego sąd wznowił rozprawę w nowym składzie, w skład którego wchodzili sędzia główny DN Patel i sędzia C. Hari Shankar. Podczas poprzedniego przesłuchania policja w Delhi miała 24 godziny na podjęcie decyzji w sprawie złożenia FIR w sprawie mowy nienawiści czterech przywódców BJP. Prawnik rządu stwierdził, że sytuacja nie jest „sprzyjająca” i że rząd potrzebuje więcej czasu, zanim będzie mógł podjąć odpowiednie działania. Nowy skład przyjął te same argumenty, które odrzucił poprzedni skład i zgodził się dać rządowi więcej czasu na podjęcie decyzji w sprawie wniesienia sprawy o mowę nienawiści. Adwokat wnioskodawców zażądał wcześniejszej rozprawy, powołując się na rosnącą liczbę zgonów, ale sąd wyznaczył datę kolejnej rozprawy na 13 kwietnia.
W dniu 28 lutego sąd wystosował zawiadomienia do władz lokalnych i centralnych, prosząc o ich odpowiedzi w sprawie rejestracji FIR w sprawie przywódców partii kongresowej Soni Gandhi , Rahula Gandhiego i Priyanki Gandhi pod zarzutem wygłaszania przemówień nienawiści. Wysłuchawszy innego zarzutu, ława wydała również zawiadomienie policji w Delhi i rządowi centralnemu o ich odpowiedź w sprawie rejestracji FIR na AAP MLA Amanatullah Khan , aktorce Swara Bhaskar , aktywistce Harsh Mander oraz na przywódcach AIMIM , takich jak Akbaruddin Owaisi , Asaduddin Owaisi i Waris Pathan . Później sąd wysłał sprawę do ponownego rozpatrzenia 13 kwietnia.
Liderowi AAP Tahirowi Hussainowi odmówiono zwolnienia za kaucją. Sąd stwierdził, że w aktach jest wystarczająco dużo materiału, aby przypuszczać, że były radny był obecny na miejscu zbrodni i podżegał uczestników zamieszek.
We wrześniu 2021 r. Subramonium Prasad, sędzia Sądu Najwyższego w Delhi, zauważył [ gdzie? ] , że zamieszki były „z góry zaplanowanym i przemyślanym spiskiem mającym na celu zakłócenie prawa i porządku w mieście” oraz że zachowanie uczestników zamieszek „było wykalkulowaną próbą zakłócenia funkcjonowania rządu, a także zakłócenia normalnego życia ludzi w mieście”.
Następstwa
W następstwie zamieszek wielu muzułmanów, którzy mieszkali w dzielnicach dotkniętych zamieszkami, wyjechało z całym dobytkiem. Nawet w rejonach Delhi, które nie zostały dotknięte przemocą, wiele rodzin muzułmańskich spakowało swój dobytek i wyjechało do wiosek swoich przodków, nie wykazując zamiaru powrotu. Według skarg otrzymanych przez prawników reprezentujących muzułmańskie ofiary zamieszek, policja groziła fałszywym wplątaniem ofiar w sprawy policyjne, jeśli złożą jakiekolwiek skargi na uczestników zamieszek. Od października 2020 r. Wielu muzułmanów, którzy przeżyli zamieszki, zgłosiło nękanie i upokorzenie w ich najbliższym sąsiedztwie, a wielu nawet zaczęło sprzedawać swoje nieruchomości poniżej ceny rynkowej, aby uciec przed tą męką. Według Zafarula Islam Khana, byłego przewodniczącego Komisji ds. Mniejszości w Delhi, od rozpoczęcia zamieszek aresztowano 1300 młodych muzułmanów, a na policję w Delhi wywierano nieustanną presję, aby stworzyła sfabrykowaną narrację, że ci młodzi ludzie rozpoczęli zamieszki. Specjalny komisarz policji (przestępczość) napisał w rozkazie z dnia 8 lipca do wyższych oficerów kierujących zespołami dochodzeniowymi i poprosił ich o „odpowiednie” pokierowanie funkcjonariuszy śledczych, aby zauważyli, że aresztowania „pewnej hinduskiej młodzieży” z obszarów dotkniętych zamieszkami w Północno-wschodnie Delhi doprowadziło do „pewnego stopnia niechęci wśród społeczności hinduskiej” i należy zachować „należytą ostrożność i środki ostrożności” podczas dokonywania takich aresztowań. Stało się tak pomimo faktu, że dochodzenie policji w Delhi w sprawie zabójstwa dziewięciu muzułmanów w okolicach Bhagirathi Vihar w północno-wschodnim Delhi w dniach 25 i 26 lutego doprowadziło do powstania grupy WhatsApp o nazwie „Kattar Hindu Ekta”, która została utworzona w celu mobilizować buntowników. Śledczy złożyli trzy akty oskarżenia w związku z trzema przypadkami morderstwa, a dziewięć osób zostało oskarżonych. Według Hishama ul wahaba „w prawie wszystkich antymuzułmańskich aktach przemocy w Indiach powtarzało się, że nazywanie ich »zamieszkami społecznymi« w celu uniknięcia rzekomej winy sprawców z grupy hinduskiej, a także opowiedzenia o tym w sposób wyważony/neutralny, ponieważ obie zaangażowane w nią społeczności sprawują równą i równoległą władzę. Jednak ocena takiej narracji za pomocą różnych raportów, w tym raportu Komitetu Sachar, wystarczyłaby do zbadania historycznych dysproporcji i dyskryminacji społeczności muzułmańskiej pod względem parametrów społeczno-polityczno-ekonomicznych i edukacyjnych”.
Dla tych, którzy zostali bezdomni lub uciekli ze swoich domów ze strachu, utworzono tymczasowe obozy pomocy w domach, świątyniach, medresach i szpitalu Al-Hind. Obozy mieszczące większą liczbę zostały wzniesione na obszarach takich jak Idgah, miejsce modlitwy Mustafabad. Obóz Idgah był największym spośród dziewięciu innych i był finansowany przez rząd. Wkrótce jednak zrobiło się tłoczno. Wolontariusze pomagali ofiarom, rozdając sprzedawcom wózki i udzielając innym pomocy prawnej, a nawet prostej pomocy w wypełnianiu formularzy. Lekarze zgłosili się na ochotnika do udzielania pomocy medycznej osobom dotkniętym urazami. Zgłoszono, że większość uchodźców cierpiała na wysypki skórne i przeziębienie . Zgłoszono, że wiele innych osób, w tym dzieci, cierpiało z powodu lęku i urazów psychicznych. Zgłosili, że stracili domy i środki do życia i czekali na pomoc rządu, aby odbudować swoje życie. W innym obozie w Khajuri Khas zespół asystentów prawnych prowadził rządowe stoisko z pomocą humanitarną. Ofiary te stanęły następnie w obliczu zagrożenia koronawirusem , a dystans społeczny był niemożliwy, biorąc pod uwagę liczbę osób stłoczonych w tych obozach. Następnie rząd Delhi siłą eksmitował mieszkańców obozu Idgah do 30 marca, pozostawiając wielu bezdomnych. Ofiarom obiecano racje żywnościowe i kwotę 3000 funtów (38 USD) na wynajem pokoi dla siebie, ale nie wszyscy mogli skorzystać z tych środków pomocowych.
Arcybiskup Couto z Delhi stwierdził, że kościoły wykorzystują swoje zasoby, aby pomóc osobom dotkniętym zamieszkami w Delhi w 2020 roku; na przykład Szpital Świętej Rodziny zaangażował lekarzy, pielęgniarki, a także karetki pogotowia, aby nieść ulgę chorym. Stwierdził ponadto, że kościoły katolickie przyjmą osoby dotknięte zamieszkami, zwłaszcza że jest to okres Wielkiego Postu .
Hindusi i prowadzone przez nich firmy na obszarach dotkniętych zamieszkami zaczęli bojkotować handlarzy i odmawiali zatrudniania pracowników, którzy byli muzułmanami. Twierdzili, że muzułmanie rozpoczęli zamieszki, a następnie obwinili Hindusów o przemoc. W wyniku rosnącej nieufności między dwiema społecznościami na tych obszarach, Hindusi i Muzułmanie unikali się nawzajem w ciągu dnia, aw nocy blokowali pasy do swoich dzielnic barierami. Okolice obu społeczności stawiają metalowe bramy, aby w przyszłości spowolnić przejście uczestników zamieszek, a niektórzy są stale uzbrojeni w drewniane lathi (pałki).
Hinduscy politycy paradowali z rannymi ofiarami z bandażami owiniętymi wokół ich głów podczas wielu „marszów pokojowych”, twierdząc, że byli ofiarami przemocy ze strony muzułmanów. To wywołało jeszcze większą nienawiść do muzułmanów. Jeden z takich wieców, który odbył się 29 lutego, został zorganizowany przez Delhi Peace Forum, organizację pozarządową wspieraną przez Rashtriya Swayamsevak Sangh , a ludzie trzymali plakaty z napisem „Delhi przeciwko przemocy dżihadystów”. Na wiecu widziano Kapila Mishrę, słychać było podżegające hasła nawołujące do „strzelania do zdrajców”. Gangi Hindusów pojawiły się później w wielu dzielnicach i zagroziły mieszkającym tam muzułmanom, że opuszczą swoje domy przed hinduskim świętem Holi, które obchodzono 9 marca 2020 r.
Malajalamskie kanały informacyjne Asianet News i MediaOne TV zostały zablokowane przez Ministerstwo Informacji i Radiofonii i Telewizji 6 marca na 48 godzin za nadawanie o zamieszkach w Delhi i braku działań podjętych przez policję. Jednak zakaz został wkrótce cofnięty przez ministra I&B Prakasha Javadekara po wielu skargach.
Podczas debaty parlamentarnej na temat zamieszek 11 marca minister spraw wewnętrznych Amit Shah złożył kondolencje rodzinom ofiar przemocy i zapewnił ich o sprawiedliwości. Następnie pochwalił policję w Delhi za jej wysiłki i obwinił przywódców muzułmańskich i członków Partii Kongresowej o podżeganie do zamieszek. Inny poseł BJP , Meenakshi Lekhi , oskarżył elementy ISIS o zorganizowanie zamieszek. Członkowie opozycji, tacy jak Kapil Sibal , Adhir Ranjan Chowdhury i Asaduddin Owaisi, skrytykowali rząd za brak działań na czas.
W odpowiedzi na wniosek RTI z 13 kwietnia policja w Delhi poinformowała, że w związku z zamieszkami zginęły 23 osoby, a 48 osób zostało aresztowanych. Stanowiło to jaskrawy kontrast z raportem o 52 zgonach i 3304 aresztowaniach przedstawionym 18 marca przez młodszego ministra spraw wewnętrznych G. Kishana Reddy'ego , który uzyskał dane od policji w Delhi.
Raporty ustalające fakty dotyczące przemocy
Opublikowano różne raporty ustalające fakty dotyczące przemocy w Delhi 2020.
- Komisja Mniejszości w Delhi, „Raport komisji rozpoznawczej DMC w sprawie zamieszek w północno-wschodnim Delhi w lutym 2020 r.”, 27 czerwca 2020 r., New Delhi.
- Grupa Intelektualistów i Akademików (GIA), „Delhi Riots 2020: Report from Ground Zero – The Shaheen Bagh Model in North East Delhi: From Dharna to Danga”, New Delhi.
- Human Rights Watch (HRW), „Shoot the Traitors': Discrimination Against Muslims under India's New Citizenship Policy”, kwiecień 2020 r., Stany Zjednoczone Ameryki.
- Youth for Human Rights Documentation (YHRD), „An Account of Fear & Bezkarność: Wstępny raport ustalający fakty na temat przemocy ukierunkowanej na społeczność w północno-wschodnim Delhi, luty 2020”, New Delhi.
- Sharma, Nupur J i Kalpojyoti Kashyap. (2020), Delhi Anty-hinduskie zamieszki 2020: makabryczny taniec przemocy od grudnia 2019 r., New Delhi: OpIndia.
- Amnesty International Indie, „Indie: sześć miesięcy od zamieszek w Delhi, policja w Delhi nadal cieszy się bezkarnością pomimo dowodów na łamanie praw człowieka”, 28 sierpnia 2020 r., New Delhi.
- W październiku 2022 r. komisja rozpoznawcza stwierdziła, że ministerstwo spraw wewnętrznych Unii opóźniło rozmieszczenie dodatkowych sił na obszarach dotkniętych przemocą. Komitet kierowany przez byłego Sądu Najwyższego Madana B. Lokura stwierdził, że zamieszki społeczne trwały nieprzerwanie między 23 a 26 lutego 2020 r.
Książki o zamieszkach
W sierpniu 2020 roku Bloomsbury India miała opublikować książkę zatytułowaną Delhi Riots 2020: The Untold Story autorstwa adwokat Moniki Arory oraz naukowców Sonali Chitalkar i Prerna Malhotra, która jednak wycofała tę książkę po krytyce ze strony innych pisarzy i aktywistów. Nowi wydawcy Garuda Prakashan powiedzieli, że do 24 sierpnia otrzymali 15 000 zamówień w przedsprzedaży.
Zobacz też
- Przemoc wobec muzułmanów w Indiach
- Przemoc religijna w Indiach
- Media związane z zamieszkami w północno-wschodnim Delhi w Wikimedia Commons
Notatki
Bibliografia
- „Przemoc w Delhi: cztery klipy wideo, które sąd nakazał gliniarzom obejrzeć” . Indie dzisiaj . 26 lutego 2020 . Źródło 27 lutego 2020 r .
- „Przemoc w Delhi: starcia między protestującymi zwolennikami i przeciwnikami CAA zabijają 5 osób (kanonogram z 24 lutego)” . Indie dzisiaj . 25 lutego 2020 . Źródło 27 lutego 2020 r .
- „Indie ponad nienawiścią: jak Hindusi pomogli muzułmanom, muzułmanie pomogli Hindusom podczas przemocy w Delhi” . Indie dzisiaj . 28 lutego 2020 . Źródło 3 marca 2020 r .
- 2020 w islamie
- Morderstwa w Indiach w 2020 roku
- zamieszki w 2020 roku
- 2020 w Delhi
- Przemoc wobec muzułmanów w Indiach
- Podpalenie w 2020 roku
- Ataki na budynki i budowle w 2020 roku
- Ataki na budynki i budowle religijne w Indiach
- Protesty w sprawie zmiany ustawy o obywatelstwie
- Zbrodnia w Delhi
- Zbrodnie z lutego 2020 w Azji
- Wydarzenia w Indiach w lutym 2020 r
- Hinduizm w Delhi
- Masowe morderstwo w 2020 roku
- Masakry w Indiach
- Prześladowania ze strony Hindusów
- Prześladowania ze strony muzułmanów
- Prześladowania muzułmanów
- Zamieszki religijne
- Zamieszki i zamieszki w Indiach
- Przemoc wobec Hindusów w Indiach