1860 konflikt domowy w Mount Lebanon i Damaszku
1860 konflikt domowy w Górze Liban i Damaszku | |||||||
---|---|---|---|---|---|---|---|
Ruiny chrześcijańskiej dzielnicy Damaszku w 1860 r. | |||||||
| |||||||
strony wojujące | |||||||
Maronici i sojusznicy
Wspierany przez |
Wiejskie klany Druzów
Wspierany przez
|
||||||
Dowódcy i przywódcy | |||||||
|
|
||||||
Wytrzymałość | |||||||
C. 50 000 (zgłoszono) | C. 12000 (Druzowie) | ||||||
Ofiary i straty | |||||||
Góra Liban: 12 000 zabitych chrześcijan i druzyjskich bojowników i cywilów (z czego 10 000 chrześcijan) |
Konflikt domowy w Mount Lebanon i Damaszku w 1860 r. (zwany także wojną domową w Syrii w 1860 r .) Był konfliktem domowym w Mount Lebanon podczas panowania osmańskiego w latach 1860–1861, toczonym głównie między miejscowymi Druzami a chrześcijanami. Po decydujących zwycięstwach Druzów i masakrach przeciwko chrześcijanom konflikt rozprzestrzenił się na inne części osmańskiej Syrii , zwłaszcza na Damaszek , gdzie tysiące chrześcijańskich mieszkańców zostało zabitych przez muzułmańskich i druzyjskich milicjantów. Walki przyspieszyły międzynarodową interwencję wojskową prowadzoną przez Francję.
Tło
Relacje między Druzami a chrześcijanami charakteryzowały się harmonią i współistnieniem , a przyjazne stosunki między tymi dwiema grupami dominowały w całej historii. Po dynastii Szihab na chrześcijaństwo Druzowie stracili większość władzy politycznej i feudalnej. Ponadto Druzowie zawarli sojusz z Wielką Brytanią i pozwolili protestanckim chrześcijańskim misjonarzom wejść na górę Liban , tworząc napięcie między nimi a rodzimym kościołem maronickim .
W dniu 3 września 1840 roku Bashir Shihab III , daleki kuzyn niegdyś potężnego emira Bashira Shihaba II , został mianowany emirem Mount Lebanon przez osmańskiego sułtana Abdulmejida I . Geograficznie Emirat Góry Liban odpowiadał centralnej części dzisiejszego Libanu , który historycznie miał większość chrześcijańską i druzyjską . W praktyce terminy „Liban” i „góra Liban” były używane zamiennie przez historyków aż do formalnego ustanowienia Mandatu. [ potrzebne źródło ]
Zaciekłe konflikty między chrześcijanami a Druzami, które kipiały pod rządami Ibrahima Paszy (koncentrowały się głównie na firmanach z 1839 r. utrata przewagi) [ wątpliwe ] powróciły pod rządami nowego emira. Sułtan obalił Baszira III 13 stycznia 1842 r. I mianował Omara Paszy gubernatorem Mount Lebanon. Przedstawiciele mocarstw europejskich zaproponowali sułtanowi podział Góry Liban na część chrześcijańską i druzyjską. W dniu 7 grudnia 1842 r. Sułtan przyjął propozycję i zwrócił się do gubernatora Damaszku o podzielenie regionu na dwa okręgi: północny pod wicegubernatorem chrześcijańskim i południowy pod wicegubernatorem Druzów. Układ stał się znany jako „Double Qaimaqamate ”. Obaj urzędnicy mieli być odpowiedzialni przed gubernatorem Sydonu , rezydującym w Bejrucie . Autostrada Bejrut- Damaszek była linią podziału między tymi dwoma dystryktami.
Podczas gdy władze osmańskie realizowały strategię „dziel i rządź” , różne mocarstwa europejskie zawarły sojusze z różnymi grupami religijnymi w regionie. Francuzi sformalizowali sojusz z Brytyjczykami , umożliwiając im wysłanie protestanckich misjonarzy do regionu. Rosnące napięcia doprowadziły już w maju 1845 roku do wybuchu konfliktu między chrześcijanami a druzami. W konsekwencji wielkie mocarstwa europejskie zwróciły się do sułtana osmańskiego z prośbą o zaprowadzenie porządku w Libanie, a on próbował to uczynić, ustanawiając w każdym z nich nowe sobory. dzielnice. Złożone z członków różnych wspólnot wyznaniowych rady miały pomagać wicegubernatorowi.
Doprowadzenie do wojny
Część serii poświęconej |
Kościołowi maronickiemu |
---|
Patriarchat |
Zakony i stowarzyszenia religijne |
Społeczności |
Języki |
|
Historia |
Powiązana polityka |
portal Chrześcijaństwo |
Część serii o Druzach |
---|
System nie zdołał utrzymać porządku, gdy chłopi z Keserwan , przeciążeni wysokimi podatkami, zbuntowali się przeciwko praktykom feudalnym panującym w Górze Liban. W 1858 roku Tanyus Shahin , maronicki chrześcijański przywódca chłopski, zażądał od klasy feudalnej zniesienia jej przywilejów. Żądanie zostało odrzucone, a chłopi zaczęli przygotowywać się do buntu. W styczniu 1859 r. Rozpoczęło się zbrojne powstanie pod wodzą Shahina przeciwko maronickim Khazen muqata'jis (panom feudalnym) z Keserwan. Ziemie Khazen zostały splądrowane, a domy spalone. Po wypędzeniu maronickich panów feudalnych z Keserwan i zajęciu ich ziemi i majątku, powstańczy chłopi ustanowili własne rządy. [ potrzebne źródło ] Powstanie Keserwan miało rewolucyjny wpływ na inne regiony Libanu. Zamieszki rozprzestrzeniły się na Latakię i centralną górę Liban. Chłopi maroniccy, aktywnie wspierani przez duchowieństwo, zaczęli przygotowywać się do zbrojnego powstania przeciwko druzyjskim panom. [ potrzebne źródło ] Z kolei panowie druzowie, którzy wahali się przed konfrontacją z rosnącą asertywnością maronickiego chłopstwa z powodu nierównowagi liczebnej na korzyść maronitów, zaczęli uzbrajać nieregularnych Druzów.
W sierpniu 1859 roku doszło do bójki między Druzami a maronitami w rejonie Metn w chrześcijańskim sektorze Qaimaqamate. Spór umożliwił biskupowi maronickiemu Tobii Aounowi zmobilizowanie swojego komitetu centralnego z siedzibą w Bejrucie do interwencji w tej sprawie. Wkrótce druzyjski muqata'ji z frakcji Yazbaki, Yusuf Abd al-Malik, i jego bojownicy interweniowali w bójce między młodymi maronitami i druzami w pobliżu wioski Metn Beit Mery, w wyniku której zginęło 20 osób . Władcy Druzowie rozpoczęli przygotowania wojenne, rzekomo w koordynacji z lokalnymi władzami osmańskimi, podczas gdy biskup Aoun nadzorował dystrybucję broni wśród maronickich chłopów. Według historyka Williama Harrisa, chrześcijanie z Mount Lebanon czuli się „podbudowani swoją lokalną przewagą liczebną, ale przygnębieni z powodu wrogich nastrojów muzułmańskich w Syrii” w następstwie reform Imperium Osmańskiego.
W marcu, kwietniu i maju 1860 r. W mieszanych dystryktach chrześcijańsko-druzyjskich południowej części Mount Lebanon w kontrolowanym przez Druzów sektorze Double Qaimaqamate miały miejsce liczne akty morderstw, grabieży i potyczek. Według historyka Leili Terazi Fawaz, początkowe akty były „na tyle przypadkowe i nieprzewidywalne, że wydawały się bardziej aktami bezprawia niż wykalkulowaną wojną z innymi sektami, zwłaszcza że bandytyzm zawsze był celem”.
W marcu ojciec katolickiego klasztoru [ wymagane wyjaśnienie ] w Aammiq został zamordowany, a klasztor splądrowany, a wkrótce Druz z Ainab rzekomo zamordował chrześcijanina z Abadiyeh . Akty te napędzały cykl ataków zemsty, których częstotliwość znacznie wzrosła do kwietnia.
W kwietniu w pobliżu Bejrutu zamordowano dwóch Druzów, a następnie trzech chrześcijan poza Sydonem . Dwóch chrześcijan z Jezzine zostało zamordowanych w Khan Iqlim al-Shumar przez Druzów z Hasbaya 26 kwietnia, a następnego dnia kolejnych czterech chrześcijan zostało zamordowanych w Katuli. 11 maja chrześcijanie z Katuli zamordowali dwóch Druzów nad rzeką Nahr al-Assal, a trzy dni później w pobliżu Sydonu zamordowano dwóch Druzów z Chouf . Zabójstwa wet za wet trwały nadal, przez co większość dróg w Mount Lebanon jest niebezpieczna dla podróżnych.
Pod koniec maja chrześcijanie poinformowali europejskich konsulów, że w dystryktach Beqaa, Arqub i Gharb doszło do zabójstw ich współwyznawców. Duchowieństwo maronickie komunikowało między sobą rosnące zaniepokojenie przemocą i potrzebą jej zakończenia, ale niektórzy duchowni wierzyli, że cykl ataków odwetowych się nie zatrzyma.
Gdy maronickie milicje rozpoczęły naloty na siły Metna i Shahina dokonujące najazdów na obszar Gharb na zachód od Bejrutu, druzowie muqata'jis zwołali naradę wojenną w Moukhtara , na której frakcje Jumblatti i ich bardziej jastrzębi odpowiednicy z Yazbaki zgodzili się mianować Sa'ida Jumblatta jako ich dowódca generalny.
Wojna domowa w Mount Lebanon i okolicach
Wybuch wojny
Większość źródeł podaje początek wojny na 27 maja, podczas gdy konsul brytyjski uważał 29 maja za faktyczny początek pełnoprawnego konfliktu. Pierwszy poważny wybuch przemocy miał miejsce, gdy 250-osobowa milicja maronicka z Keserwan pod dowództwem Taniyusa Shahina udała się po zbiór jedwabiu z Naccache , ale zamiast wrócić do Keserwan, udała się do Baabda w dystrykcie al-Sahil niedaleko Bejrutu. Lokalni przywódcy Druzowie uważali mobilizację maronitów w Baabda za prowokację wobec Druzów w mieszanym Metn , podczas gdy maronici postrzegali stacjonowanie wojsk osmańskich pod dowództwem Khurshida Paszy w pobliżu Naccache 26 maja jako preludium do ataku Druzów. Garnizon osmański osiedlił się w Hazmiyeh przy wsparciu konsulów europejskich w celu zaprowadzenia porządku na Górze Liban. Jednak maronici uważali to za zagrożenie, ponieważ postrzegali Osmanów jako sojuszników Druzów.
29 maja Keserwani maronici napadli na mieszane wioski Qarnayel , Btekhnay i Salima i wyparli ich druzyjskich mieszkańców. Napięcie przerodziło się w otwarty konflikt później tego samego dnia podczas ataku Druzów na mieszaną wioskę Beit Mery, a druzowie i chrześcijańscy mieszkańcy wioski następnie wezwali do wsparcia swoich współwyznawców odpowiednio z Abadiyeh i al-Sahil. Druzowie, wspierani przez osmańskiego dowódcę nieregularnych Ibrahima Agha, oraz bojownicy maronici spalili domy rywalizującej sekty w Beit Mery . Bojownicy maronici pokonali Druzów i Ibrahima Agha pod Beit Mery, zanim wycofali się z wioski.
30 maja milicjanci Keserwani maronici próbowali wznowić atak na Beit Mery, ale zostali odparci przez 1800-2000 druzyjskich milicjantów dowodzonych po drodze przez klany Talhuq i Abu Nakad, co skłoniło wcześniej neutralnych maronitów z Baabda, Wadi Shahrur, Hadath i gdzie indziej w al-Sahil, aby przyłączyć się do walki. Chociaż straty wśród chrześcijańskich milicjantów były stosunkowo niskie podczas walk 30 maja, w wznowionej bitwie 31 maja 200-osobowe siły maronickie zostały rozgromione pod Beit Mery i zmuszone do odwrotu do Brummana . Pod koniec dnia bojownicy Druzowie przejęli całkowitą kontrolę nad Metn, gdzie starcia były powszechne, a od 35 do 40 wiosek z większością maronicką zostało podpalonych, a około 600 maronitów w dystrykcie zostało zabitych.
Zahle doszło do pełnoprawnych walk między druzami a chrześcijanami , kiedy 200-osobowe siły druzyjskie pod dowództwem Alego ibn Khattara Imada starły się z 400 miejscowymi chrześcijańskimi bojownikami w wiosce Dahr al-Baidar, co skłoniło chrześcijańskich milicjantów do z pobliskiego Zahle do przyłączenia się do walki. Ludzie Imada wycofali się do Ain Dara , gdzie chrześcijanie podążyli za nimi, zanim zostali pokonani. Ali Imad zmarł z powodu odniesionych ran 3 czerwca; w konsekwencji zmobilizowano 600-osobowe siły Druzów pod dowództwem jego ojca Khattara Imada. Około 3000 chrześcijańskich bojowników, głównie z Zahle, spotkało się z siłami Khattara w pobliżu Ain Dara, gdzie miała miejsce wielka bitwa. Druzowie ponieśli dwukrotnie więcej ofiar niż chrześcijanie, ale ostatecznie zmusili chrześcijan do odwrotu do Zahle. Między 29 a 31 maja w okolicach Bejrutu zniszczono 60 wiosek, zamordowano 33 chrześcijan i 48 druzów.
W ostatnich dniach maja siły Druzów pod dowództwem Bashira Nakada i wspierane przez klany Imad i Jumblatt oblegały Deir al-Qamar . W pierwszych dniach czerwca raporty z miasta do europejskich konsulów donosiły, że zaczyna panować głód. Pomocna dostawa zboża i mąki wysłana przez osmańskiego generała Khurshida Paszy najwyraźniej nie dotarła do miasta. Siły Bashira, liczące około 3000 druzyjskich bojowników, przypuściły atak na Deir al-Qamar 2 czerwca i kolejny atak następnego dnia. Chrześcijańscy obrońcy w Deir al-Qamar początkowo stawiali silny opór i zadali ciężkie straty siłom Druzów, którym udało się zrównać z ziemią przedmieścia miasta. Po ośmiu godzinach ataku Druzów Deir al-Qamar poddał się 3 czerwca, częściowo w wyniku wewnętrznych podziałów wśród chrześcijańskiej milicji miasta. Raporty o ofiarach śmiertelnych wahały się od 70 do 100 zabitych Druzów i od 17 do 25 chrześcijan. Po jego zdobyciu Druzowie splądrowali Deir al-Qamar do 6 czerwca i zniszczyli 130 domów. Około połowa chrześcijańskich mieszkańców miasta pozostała neutralna i apelowała o ochronę Druzów, z którymi wielu od dawna utrzymywało więzi społeczne i handlowe.
Starcia w Wadi al-Taym i masakra w Hasbaya
W przeciwieństwie do swoich współwyznawców w innych częściach Syrii, grecko-prawosławni mieszkańcy Wadi al-Taym byli generalnie sprzymierzeni z maronitami z Mount Lebanon, ze względu na wspólny sprzeciw wobec protestanckiej działalności misyjnej, i byli lojalni wobec swoich panów, sunnickich muzułmańskich emirów Shihab z Rashaya i Hasbaya . Od ostatnich dni maja toczyły się walki między emirami Shihab pod wodzą Sa'ad al-Din Shihab a Druzami pod wodzą Sa'id al-Shams i Sa'id Jumblatt, szczególnie w Deir Mimas . Starcia doprowadziły do strzelaniny w Hasbaya między chrześcijanami a druzyjskimi bojownikami chłopskimi z różnych innych wiosek Wadi al-Taym. Zanim straty stały się ciężkie, awaryjne posiłki osmańskie dowodzone przez Yusufa Aghę interweniowały, aby wesprzeć garnizon osmański dowodzony przez Uthmana Beya i zatrzymały walki w Hasbaya. Shebaa wybuchły walki między Druzami a chrześcijanami , co skłoniło Uthmana Beya do interwencji w wiosce, a następnie naradzania się z druzyjskimi szejkami w Marj Shwaya rzekomo w celu uzyskania od nich zapewnień, że zaprzestaną działań wojennych. Niedługo po tym, jak Uthman Bey zapewnił chrześcijan z Hasbaya, że ataki Druzów się zakończą, siły Druzów podpaliły chrześcijańską wioskę w Wadi al-Taym i przystąpiły do ataku na Hasbaya, gdzie chrześcijanie uciekający przed starciami szukali schronienia.
Za radą Uthmana Beya duża część chrześcijańskiej społeczności Hasbayi schroniła się w rządowym domu Hasbayi wraz z kilkoma członkami rodziny Shihabi i oddała swoją broń, która liczyła około 500 sztuk broni. Poddane pistolety zostały wkrótce splądrowane przez Druzów i według konsula brytyjskiego taki był rzeczywisty zamiar Uthmana Beya. Chrześcijanie z Hasbaya wraz ze 150 chrześcijańskimi uchodźcami z Qaraoun 3 czerwca schronili się w budynku rządowym. Około 400 osób schroniło się w domu siostry Sa'id Jumblatt, Nayifa, z powodu jej obaw, że zgromadzenie tak wielu chrześcijan w domu rządowym narazi życie tak wielu z nich na niebezpieczeństwo. Wielu chrześcijan nie ufało Nayifie ze względu na jej częste goszczenie Uthmana Beya, do którego miejscowi chrześcijanie coraz bardziej tracili zaufanie, oraz przywództwo jej rodziny nad Druzami.
Druzowie z Wadi al-Taym otrzymywali liczne posiłki z Majdal Shams , Iqlim al-Ballan i równiny Hauran i byli cicho wspierani przez Uthmana Beya. Dowodzone przez dowódców Ali Bey Hamada, Kenj Ahmad i Hasan Agha Tawil, siły Druzów zebrały się wokół Hasbaya 3 czerwca. Zmobilizowało się również kilkuset (prawdopodobnie do 1000) w dużej mierze zdezorganizowanych i niedoświadczonych chrześcijan z Hasbaya. Po ciężkich walkach tego dnia chrześcijanom, którzy ponieśli 26 ofiar, udało się na krótko odepchnąć Druzów, którzy ponieśli 130 ofiar śmiertelnych, i przystąpili do palenia domów Druzów w okolicy. 4 czerwca znacznie większe siły Druzów pokonały chrześcijan po godzinnym ataku i siły chrześcijańskie uciekły. Chrześcijanie najwyraźniej czekali na przybycie wojsk osmańskich i ochronę ich zgodnie z obietnicą, ale to się nie zmaterializowało.
Po zdobyciu Hasbaya przez Druzów ich siły przystąpiły do szturmu na dom rządowy. Początkowo Druzowie odszukali i zamordowali 17 mężczyzn Shihabi, w tym Emira Sa'ada al-Dina, któremu ścięto głowę i zrzucono z dachu trzypiętrowego budynku. Wojownicy Druzowie zaczęli wtedy zabijać chrześcijan, którzy się tam schronili. Druzyjscy bojownicy zmasakrowali około 1000 chrześcijańskich mężczyzn, dorosłych i dzieci, oszczędzając kobiety. Według relacji ocalałego chrześcijanina „mężczyzn mordowano w objęciach żon, a dzieci przy piersiach matek”. Po udanej ucieczce przeżyło około 40-50 mężczyzn. 400 chrześcijan, którzy schronili się u Nayifa Jumblatt, przeżyło, ponieważ przeniosła ich początkowo do twierdzy Jumblatt w Moukhtara , a stamtąd do portu w Sydonie, skąd mogli dostać się do Bejrutu na okręcie wojennym Royal Navy .
Atak na Rashaya
W kilka dni po zwycięstwie Druzów pod Hasbaya w południowej dolinie Beqaa szalała przemoc. Działania wojenne rozpoczęły się po aresztowaniu przez władze dwóch Druzów z Kfar Qouq za ich podejrzenie o udział w śmierci dwóch chrześcijan z Dahr al-Ahmar , którzy zostali zestrzeleni podczas transportu glinianych garnków w drodze do Damaszku. Druzowie zostali szybko zwolnieni przez Osmanów po protestach lokalnej społeczności Druzów. Miejscowi Druzowie rozgniewali się na chrześcijan za składanie skarg do władz, co doprowadziło do aresztowań i przypuścili atak na Dahr al-Ahmar. 8 czerwca chrześcijanie z Dahr al-Ahmar i okolic uciekli do Rashaya, która miała garnizon osmański, w celu ochrony.
Gdy chrześcijanie uciekli do Rashaya, Druzowie zaczęli palić pozostawione przez nich domy i napadali na chrześcijańskie wioski Kfar Mishki, Beit Lahia i Hawush. Chrześcijanie otrzymali zapewnienie bezpieczeństwa od emira Alego Shihaba, gubernatora Rashaya i rodziny Druzów al-Aryan, która miała znaczące wpływy w mieście. Około 150 schroniło się w budynku rządowym i ustawiło barykady na ulicach prowadzących do budynku jako dodatkowe środki bezpieczeństwa. Tego samego dnia siły Druzów zaatakowały miasto i spaliły chrześcijańskie domy, zmuszając wielu innych miejscowych chrześcijan do szukania schronienia w budynku rządowym. Kilku chrześcijan zostało zamordowanych, zanim siły Druzów wycofały się po spotkaniu z władzami osmańskimi w Ziltatiat. Chrześcijanie pozostali w budynku rządowym za radą dowódcy miejscowego garnizonu osmańskiego.
Do 11 czerwca pod Rashaya zebrały się 5000-osobowe siły Druzów, składające się z lokalnych milicji Druzów, sił Druzów z poprzedniej bitwy Hasbaya i żołnierzy Druzów pod dowództwem Ismaila al- Atrasha . Ludzie Al-Atrasha zaatakowali kilka chrześcijańskich wiosek w górach Antylibanu w drodze do Rashaya. Tego dnia siły Druzów podzieliły się na dwa główne kontyngenty, z których jeden zaatakował chrześcijańską wioskę Aya , a drugi szturmował Rashaya. Emirzy Shihab z Rashaya, z wyjątkiem dwóch, zostali zabici. Druzowie napadli na budynek rządowy i zamordowali znajdujących się w nim mężczyzn, w tym księży. Łączna liczba ofiar śmiertelnych chrześcijan podczas masakry w Hasbaya i ataku na Rashaya i sąsiednie wioski wyniosła około 1800 osób.
Bitwa pod Zahlami
Druzowie kontynuowali swoje zwycięstwo w Rashaya, napadając na wioski w środkowej dolinie Beqaa i okolicach Baalbek wraz z szyickimi muzułmańskimi chłopami i nieregularnymi, kierowanymi przez klan Harfush . Podczas gdy Harfushes nadal atakowali Baalbek, Druzowie ruszyli z powrotem na południe w kierunku Zahle, które w tamtym czasie pozostawało ostatnią dużą twierdzą chrześcijańską. Chrześcijanie Zahalni, w dużej mierze prowadzeni przez Abdallaha Abu Khatira, zaapelowali o wsparcie przywódców maronickiej milicji w Kesrawan i Metn, a mianowicie Taniyusa Shahina z Reifun , Youssef Bey Karam z Ehden i Yusufa al-Shantiri z Metn. Shahin obawiał się antagonizowania władz osmańskich i nie odpowiedział na apel, podczas gdy al-Shantiri wolał poczekać i najpierw ocenić wszelkie posunięcia Shahina lub Karama. Karam pozytywnie odpowiedział na apel i zebrał 4000 żołnierzy, ale nie dotarł dalej niż do wioski Metn w Bikfaya . Po zakończeniu konfliktu Karam twierdził, że jego nagłe zatrzymanie było spowodowane zakazami dalszych postępów ze strony konsula francuskiego i władz osmańskich.
Siły chrześcijańskie zgromadzone w Zahle liczyły około 4000 ludzi, głównie z Zahle, ale także 400 kawalerii z Baskinty i mniejsze siły z Metn. Gromadzili amunicję i mieli setki koni dostępnych do bitwy. Milicjanci Zahalni przygotowywali obronę miasta, kopiąc wokół niego głębokie okopy, budując ceglany mur na jego południowym krańcu i ufortyfikując fragmenty wąskich dróg i ścieżek miejskich. Gromadzili żywność i inne zapasy, a mieszczanie ukrywali posiadane wartościowe przedmioty. W międzyczasie siły Druzów z Wadi al-Taym, Rashaya, Chouf i Hauran gromadziły się w pobliżu Zahle, wykorzystując pobliską mieszaną wioskę Qabb Ilyas na południu Zahle jako swoją kwaterę główną. Siły chrześcijańskie Zahalni przypuściły atak na Qabb Ilyas 14 czerwca. Według relacji z tej konfrontacji, chrześcijanie walczyli „bez dyscypliny” i „nie zważali na niebezpieczeństwo”, rozprzestrzeniając się po równinach Qabb Ilyas, a bojownicy zajmowali nieskoordynowane pozycje i strzelali z broni. Druzowie obrońcy zmusili ich do odwrotu do Zahle. Zahalni powtórzyli swój atak kilka dni później, ale ponownie zostali odparci.
18 czerwca siły druzyjskie pod dowództwem Khattara Imada i wzmocnione przez szyickich chłopów i sunnicką kawalerię Sardiyah Beduinów z Hauran (łącznie 3000 ludzi) rozpoczęły atak na Zahle, którego niektórzy obrońcy toczyli ze sobą waśnie w czasie ataku. Atak Druzów był dobrze zaplanowany zgodnie z relacjami z bitwy, a część ich sił zaatakowała dobrze bronioną wschodnią, południową i zachodnią stronę Zahle, podczas gdy kontyngent Imada przypuścił niespodziewany atak na miasto z północy. Zahalni nie skoncentrowali swoich fortyfikacji na północy Zahle, ponieważ spodziewali się, że ta strona miasta będzie bezpieczna ze względu na silną obecność tam chrześcijan. Co więcej, nadal spodziewali się przybycia ludzi Karama od strony północnej (nie zostali jeszcze powiadomieni o zatrzymaniu się jego wojsk w Bikfaya). Imad przebrał swój kontyngent za chrześcijan, ozdabiając ich krzyżami i chrześcijańskimi flagami zabranymi zabitym chrześcijańskim bojownikom w poprzednich bitwach. Tak więc, kiedy Imad i jego ludzie zbliżyli się do Zahle z północy, jego obrońcy powitali ich entuzjastycznie, wierząc, że to ludzie Karama.
Gdy siły Druzów Imada wkroczyły do Zahle, zaczęły palić jego północne dzielnice. Kiedy siły Druzów dowodzone przez Isma'ila al-Atrasha zobaczyły płomienie wydobywające się z północnego Zahle, zaatakowały miasto. W ciągu kilku godzin Zahle znalazło się pod kontrolą Druzów. Mieszkańcy Zahle wpadli w panikę i uciekli z miasta do Metn, Keserwan i al-Sahil. Do 19 czerwca miasto zostało opróżnione z mieszkańców. Chrześcijanie ponieśli od 40 do 900 ofiar, podczas gdy Druzowie i ich sojusznicy ponieśli od 100 do 1500 ofiar. Druzowie z góry zgodzili się nie plądrować Zahle, ale beduini z Sardiyah splądrowali miasto, zabierając pieniądze, konie i biżuterię.
Wynik pod Zahle miał ogromne znaczenie dla obu stron wojny. Dla chrześcijan upadek najsilniejszego chrześcijańskiego miasta oznaczał utratę ich głównego zaplecza, ponieważ Zahalni wspierali innych chrześcijan w wielu wcześniejszych bitwach podczas konfliktu. Wielu chrześcijan w Mount Lebanon uważało Zahle za niepokonanego. Według konsula brytyjskiego klęska chrześcijan pod Zahle spowodowała, że wielu chrześcijan w konsekwencji chciało uciec z osmańskiej Syrii . Zwycięstwo Druzów pod Zahle było głównym wzmocnieniem morale ich sił, ponieważ upadek Zahle skutecznie symbolizował ich całkowite zwycięstwo nad chrześcijanami z Mount Lebanon, które następnie bezdyskusyjnie kontrolowali. Był to również powód do świętowania wśród muzułmanów ze wszystkich sekt w osmańskiej Syrii, ponieważ wielu muzułmanów uważało jej mieszkańców za aroganckich i podobno „cierpieli z powodu ludu Zahle i słyszeli o ich przebiegłych czynach”, według znanego damasceńskiego Sayyida Muhammada Abu” l Su'ud al-Hasibi, który potępił to, co uważał za ekscesy Druzów i muzułmanów podczas konfliktu. Muzułmanie z Damaszku obchodzili w mieście uroczystości po upadku Zahle.
Po upadku Zahle grupy sunnickich i szyickich muzułmanów z Baalbek wykorzystały okazję do wyrównania rachunków z miejscowymi chrześcijanami i splądrowania miasta i jego okolic. Do 34 chrześcijańskich wiosek w dolinie Beqaa zostało splądrowanych i spalonych, zniszczono wiele domów i kościołów, zabrano żniwa i żywy inwentarz. Klan Shia Harfush poprowadził oblężenie i atak na Baalbek, atakując tamtejszy garnizon osmański dowodzony przez Husniego Beya i kwaterę główną gubernatora dystryktu Farisa Agha Qadro, zabijając kilku jego pracowników. Kurdyjscy nieregularni prowadzeni przez Hassana Agha Yazigi, wysłani przez osmańskiego gubernatora Damaszku, nie próbowali złagodzić oblężenia. Baalbek został w dużej mierze zniszczony, a nieregularni Yazigi mieli później uczestniczyć w grabieży miasta.
Masakra w Deir al-Qamar
Deir al-Qamar zostało już zajęte przez siły Druzów, a jego mieszkańcy konsekwentnie apelowali o ochronę ze strony swoich przyjaciół wśród miejscowych Druzów oraz władz osmańskich. Niemniej jednak, po zdecydowanym zwycięstwie pod Zahle, Druzowie wznowili atak na Deir al-Qamar 20 czerwca. W poprzednich tygodniach niektórym z bogatszych mieszkańców miasta udało się wyjechać do Bejrutu lub uzyskać ochronę Sa'ida Jumblatta w Moukhtara. Jednak tysiące chrześcijan pozostało w Deir al-Qamar, a druzyjscy milicjanci uniemożliwiali wielu wyjazd. Gdy druzyjscy wojownicy wkroczyli do miasta, rzekomo strzegąc domów i sklepów, przystąpili do grabieży wielu budynków, które zostały opuszczone przez ich patronów. Chrześcijańscy mieszkańcy nie stawiali zbrojnego oporu druzyjskim bojownikom, a jakiś czas przed 20 czerwca chrześcijanie zostali rozbrojeni albo za radą gubernatora dystryktu Mustafy Shukri Effendi, albo osmańskiego generała z garnizonu w Bejrucie, Tahira Paszy. Rada Osmanów dla chrześcijan dotycząca rozbrojenia była taka, że pomoże to nie prowokować Druzów.
Wieczorem 19 czerwca chrześcijański mieszkaniec i ksiądz zostali zabici przed budynkiem rządowym w Deir al-Qamar, gdzie tysiące mieszkańców zaczęło szukać schronienia. Setki innych schroniło się w opuszczonych koszarach osmańskich w Beit ed-Dine lub w rezydencji gubernatora dystryktu. W międzyczasie druzyjscy bojownicy z Moukhtara, Baakline , Ain al-Tineh, dystryktu Arqub, dystryktu Manasif, Boutmeh, Jdaideh , Shahahir i Ammatour napływali do Deir al-Qamar z kilku kierunków. Przynajmniej częścią tych sił dowodził szejk Qasim Imad. Około 4000 żołnierzy osmańskich stacjonujących w Deir al-Qamar nie powstrzymało napływających Druzów. Rankiem 20 czerwca Druzowie zaatakowali budynek rządowy i przystąpili do zabijania ukrywających się w nim mężczyzn, z których wszyscy byli nieuzbrojeni. Konsulowie europejscy, którzy byli świadkami zabójstw lub ich następstw, poinformowali, że wiele kobiet zostało również napadniętych w bezprecedensowy sposób. Następnie Druzowie splądrowali Deir al-Qamar, który był dobrze znany z bogactwa. W przeciwieństwie do Zahle Druzowie zrabowali duże ilości koni, bydła, biżuterii i innych towarów. Spaleniu uległa duża część miasta. Inni chrześcijanie zostali zabici w całym Deir al-Qamar.
Pobliskie Beit ed-Dine i okolice również zostały splądrowane. Grabież w Deir al-Qamar zakończyła się 23 czerwca po interwencji Sa'ida Jumblatta, Bashira Nakada, szejków z klanu Hamada i osmańskiego pułkownika. Pod koniec walk większość Deir al-Qamar, które było najlepiej prosperującym miastem dystryktu Druze Chouf, była zrujnowana, a zwłoki, niektóre okaleczone, pozostały na ulicach miasta, rynkach, domach i rząd osmański budynki i instalacje wojskowe. W ataku zginęło od 1200 do 2200 chrześcijan, a wielu innych uciekło. Do października 1860 r. Populacja Deir al-Qamar, która przed konfliktem liczyła około 10 000, zmniejszyła się do 400. Według Fawaza zawieszenie broni wynegocjowane między druzyjskimi szejkami a władzami oznaczało „koniec najbardziej brutalnej fazy wojny”. wojna domowa” w Mount Lebanon.
Straty w Mount Lebanon i okolicach
Większość źródeł podaje liczbę zabitych między 7 000 a 11 000, a niektóre twierdzą, że ponad 20 000. lub 25 000. List w angielskim Daily News z lipca 1860 roku stwierdzał, że od 7 000 do 8 000 zostało zamordowanych, 5 000 owdowiało, a 16 000 zostało osieroconych. James Lewis Farley w liście wspominał o całkowitym zniszczeniu 326 wiosek, 560 kościołów, 28 kolegiów, 42 klasztorów i 9 innych instytucji religijnych. Churchill podaje liczby na 11 000 zamordowanych, 100 000 uchodźców, 20 000 wdów i sierot, 3 000 doszczętnie spalonych domów i 4 000 ginących z nędzy. Inne szacunki mówią, że zniszczono 380 wiosek chrześcijańskich.
Masakra chrześcijan w Damaszku
Wczesne napięcia w mieście
Wczesne doniesienia o wojnie w Mount Lebanon otrzymane w Damaszku były na ogół pobieżne, ale przekształciły się w bardziej graficzne relacje z gazet w Bejrucie. Raporty były często zniekształcane lub wzmacniane w meczetach, kościołach, na targowiskach i w dzielnicach w całym mieście. Na początku czerwca francuscy i belgijscy konsulowie Damaszku poinformowali o decydujących zwycięstwach chrześcijan i przybyciu posiłków Druzów z Hauranu i Damaszku. Wkrótce potem opowieści zostały zastąpione dokładniejszymi doniesieniami o decydujących zwycięstwach Druzów i masakrach przeciwko chrześcijanom. Wiadomości i pogłoski zaostrzyły istniejące napięcia między społecznościami między muzułmanami i chrześcijanami w Damaszku. Lokalni chrześcijanie i europejscy konsulowie obawiali się spisków Druzów i muzułmanów przeciwko społeczności chrześcijańskiej, podczas gdy miejscowi muzułmanie obawiali się spisków mocarstw europejskich, zwłaszcza Francji i Rosji, oraz ich rzekomych lokalnych sympatyków. Miejscowy kronikarz chrześcijański Michaił Miszaka wyraził zdziwienie paniką muzułmanów na temat miejscowych chrześcijan z powodu znacznej przewagi militarnej lokalnych muzułmanów i władz osmańskich nad miejscowymi chrześcijanami, którzy byli w większości nieuzbrojeni. W społeczności chrześcijańskiej rozeszły się pogłoski, w tym jedna, w której Druzowie poprosili osmańskiego gubernatora Damaszku, Ahmada Paszy, o wydanie 72 poszukiwanych przez Druzów chrześcijan. Powiązana plotka wśród muzułmanów głosiła, że 72 chrześcijańskich notabli podpisało petycję wzywającą chrześcijańskiego króla do rządzenia Zahle i górą Liban. Inne pogłoski krążące wśród społeczności muzułmańskiej dotyczyły rzekomych ataków chrześcijan na meczety.
Kiedy wojna rozprzestrzeniła się na dolinę Beqaa, która była geograficznie bliższa Damaszkowi, wielu Damasceńczyków zgłosiło się na ochotnika lub zostało wysłanych na fronty bitew, w tym muzułmanie z dzielnicy Salihiya, którzy maszerowali w kierunku Zahle. Według historyka Leili Tarazi Fawaz, muzułmanie i Druzowie w całej Syrii świętowali upadek Zahle, miasta postrzeganego przez wielu damasceńskich muzułmanów jako „bezczelne i ambitne [sic] ”. Fawaz twierdzi, że radość damasceńskich muzułmanów z upadku Zahle wynikała z tego, co uważali za koniec gróźb Zahle dla interesów damasceńskich handlarzy zbożem i żywym inwentarzem. Mishaqah napisał, że zakres obchodów doprowadziłby do przekonania, że „Imperium [Osmańskie] podbiło Rosję”.
Większość Damasceńczyków nie była bezpośrednio zaangażowana w wojnę domową w Górze Liban, ale przybycie chrześcijańskich uchodźców podniosło napięcie w Damaszku. Wojna przyspieszyła napływ chrześcijańskich uchodźców do Damaszku, głównie kobiet i dzieci oraz mniejszej liczby dorosłych mężczyzn z Hasbaya i Rashaya. Wielu chrześcijan mieszkających w miastach między Damaszkiem a górą Liban, takich jak Zabadani , również uciekło do Damaszku z powodu potencjalnego zagrożenia atakiem sił druzyjskich. Do końca czerwca szacunki dotyczące chrześcijańskich uchodźców w Damaszku wahały się od 3000 do 6000, w większości greckich prawosławnych. Oprócz uchodźców duża liczba chrześcijańskich chłopów z góry Hermon , którzy podróżowali do pracy na równinach rolniczych wokół Damaszku iw Hauran, nie mogła wrócić z powodu groźby przemocy i utknęła w Damaszku. Napływ uchodźców i chłopów spowodował przeludnienie miasta, zwłaszcza w dzielnicy chrześcijańskiej, co miało demoralizujący wpływ na damasceńskich chrześcijan.
Damasceńscy chrześcijanie, wielu z nich biednych, pomagali opiekować się nowo przybyłymi, a wiele wysiłków na rzecz pomocy uchodźcom pochodziło z greckich kościołów prawosławnych i melchickich w mieście, ale także z dużych datków niektórych muzułmańskich notabli, w tym Muhammada Agha Nimra, Abd Agha al-Tinawi, Muhammad Qatana, al-Sayyid Hasan i Abd al-Qadir al-Jaza'iri , ostatni algierski duchowny sufi, który wcześniej prowadził ruch oporu przeciwko Francuzom w Algierii. Pomoc dla uchodźców była niewystarczająca i większość nie miała schronienia, śpiąc w zaułkach między kościołami iw stajniach. Chociaż muzułmańscy notable udzielali pomocy uchodźcom, według Fawaza ci ostatni byli postrzegani jako zagrożenie przez niektórych muzułmanów damasceńskich. Odnotowano dużą liczbę przypadkowych i wrogich aktów popełnianych przez muzułmanów przeciwko chrześcijanom, zwłaszcza uchodźcom. Przemoc stała się bardziej powszechna między czerwcem a początkiem lipca, po wiadomościach o zwycięstwach Druzów w Rashaya, Hasbaya i Zahle. Według Mishaqah, gniew „ignoranckich” Druzów damasceńskich i muzułmanów wobec uchodźców wzrósł w następstwie zwycięstw Druzów.
Próby rozładowania napięć
Muzułmańscy notabli, tacy jak Mahmud Effendi Hamza i Ahmad Hasibi, próbowali powstrzymać obchody upadku Zahle, ponieważ przyczyniło się to do lokalnych napięć muzułmańsko-chrześcijańskich, ale bezskutecznie. Hamza próbował także pośredniczyć między Druzami a chrześcijanami w Zahle. Godnym uwagi muzułmaninem, który zorganizował najbardziej skoordynowane wysiłki w celu zmniejszenia napięć, był Abd al-Qadir. Wykorzystując swój status bohatera muzułmańskiego oporu przeciwko Francuzom w Algierii, rozpoczął działania dyplomatyczne i spotkał się z niemal wszystkimi przywódcami społeczności muzułmańskiej w Damaszku i okolicach, od ulemów (uczonych), aghów (lokalnych dowódców paramilitarnych ) i mukhtarów ( sołtysi wsi). Regularnie spotykał się również z francuskim konsulem w Damaszku, Michelem Lanusse, i przekonał go, by sfinansował wysiłki na rzecz uzbrojenia około 1000 jego ludzi, głównie Algierczyków, którym powierzył obronę miejscowych chrześcijan. 19 czerwca rozpoczął starania o ustawienie obrony dzielnicy chrześcijańskiej na wypadek ataku, ale gdy próbował potajemnie przygotować obronę, okoliczni mieszkańcy prawdopodobnie byli świadomi jego działań.
Ahmad Pasha, gubernator Damaszku, na początku czerwca przydzielił więcej strażników do dzielnicy chrześcijańskiej i zakazał sprzedaży broni Druzom i chrześcijańskim walczącym stronom w Mount Lebanon. Konsulowie europejscy poprosili go o pomoc w sprowadzeniu chrześcijańskich ocalałych z masakr w Hasbaya i Rashaya do Damaszku oraz we wzmocnieniu garnizonów osmańskich w dolinie Beqaa. Konsulowie europejscy zlecili także Yorgakiemu, wicekonsulowi Grecji i mówiącemu po turecku, przekazanie mu swoich obaw dotyczących niebezpieczeństwa, jakie zagraża chrześcijanom w nieprzyjaznym środowisku w mieście. Najbardziej zaniepokojonym europejskim konsulem był Lanusse, który głęboko wierzył, że chrześcijanom grozi wielkie niebezpieczeństwo i według Fawaza „przewidział najgorsze”. Jego obaw na ogół nie podzielali pozostali konsulowie europejscy. Zdaniem brytyjskiego konsula Jamesa Branta, chociaż dochodziło do aktów wrogości, obelg słownych i złego traktowania chrześcijan, „nie było obawy”, że muzułmanie skrzywdzą chrześcijan w mieście, zwłaszcza w przypadku interwencji władz osmańskich. Brant i inni konsulowie byli generalnie zadowoleni z wielokrotnych zapewnień Ahmada Paszy, że sytuacja w Damaszku jest pod kontrolą. Na początku lipca Ahmad Pasza kazał zainstalować 14 armat w Cytadeli w Damaszku i armatę zainstalowaną przy bramie meczetu Umajjadów i innych meczetów podczas piątkowych modlitw jako środek odstraszający.
Podczas obchodów upadku Zahle nasiliły się obawy miejscowych chrześcijan przed atakiem, a napięcie wzrosło pod koniec czerwca, gdy zbliżało się czterodniowe muzułmańskie święto Eid al-Adha . Wielu chrześcijan zostało w tym czasie w domu i unikało wizyt w miejscach publicznych, zrzekło się praw do długów pieniężnych należnych im od muzułmanów i nie uczestniczyło w pracy podczas uroczystości Eid, doprowadzając lokalny rząd do zastoju, ponieważ większość urzędników państwowych w mieście byli chrześcijanami . Eid minął bez incydentów, a Abd al-Qadir otrzymał zapewnienia od wszystkich lokalnych przywódców muzułmańskich, że będą pilnować porządku w mieście, a notabli muzułmańscy, jak Mustafa Bey al-Hawasili, osobiście gwarantowali bezpieczeństwo chrześcijan podczas spotkań z dostojnikami z dzielnic chrześcijańskich, w tym Hanna Frayj, Antun Shami i Mitri Shalhub. W rezultacie na osiem dni przywrócono spokój, a chrześcijanie do 9 lipca wrócili do swoich sklepów, zawodów i szkół.
Masakra
Pierwszy dzień
8 lub 9 lipca grupa muzułmańskich chłopców, niektórzy synowie muzułmańskich notabli, zdewastowała chrześcijańską własność lub w inny sposób zaatakowała chrześcijan, na przykład oznaczając chrześcijańskie domy i rysując krzyże na ziemi w dzielnicach miasta, aby nieuniknione było, że chrześcijańscy piesi nadepną na ich symbole religijne. Frayj, Shami i Shalhub poskarżyli się Ahmadowi Paszy na incydenty, co skłoniło tego ostatniego do odszukania chłopców i publicznego ukarania ich. Kilku aresztowano, zakuto w kajdany i wysłano do dzielnicy chrześcijańskiej z miotłami do zamiatania ulic. Gdy chłopców prowadzono do dzielnicy chrześcijańskiej, muzułmańscy obserwatorzy wypytywali o sytuację, a Abd al-Karim al-Samman, brat jednego z aresztowanych chłopców, krzyknął na osmańskich strażników, aby uwolnili chłopców, i zaczął ścigać ich z kijem. Do Al-Sammana, znanego odtąd jako al-sza'al (rozpalacz ognia), dołączyli jego krewni, sąsiedzi, przyjaciele i przechodnie, którzy pobili strażników i uwolnili chłopców. Następnie Al-Samman wezwał tłum do buntu i zemsty na chrześcijanach.
Po przemówieniu al-Sammana mieszkańcy sklepów wokół meczetu Umajjadów utworzyli tłum i udali się do dzielnicy chrześcijańskiej, wykrzykując antychrześcijańskie hasła. Kapitan lokalnych nieregularnych, Salim Agha al-Mahayani, mógł poprowadzić początkowe tłumy do dzielnicy chrześcijańskiej. Wieści o wydarzeniach rozeszły się po mieście i jego przedmieściach, a tłumy z Midan , Salihiya, Shaghour i Jaramana maszerowały w kierunku dzielnic chrześcijańskich. Tłumy, szacowane na 20 000 do 50 000 (liczby te były prawdopodobnie mniejsze niż rzeczywista wielkość tłumów), [ Dlaczego? Discuss] składała się z chłopów muzułmańskich i druzyjskich, nieregularnych Kurdów i bandytów z dzielnic miejskich. Byli w większości uzbrojeni w kije i pałki, chociaż kilku miało topory, pistolety lub muszkiety. Zdecydowana większość chrześcijan w mieście była nieuzbrojona, z wyjątkiem kilku pistoletów.
Bramy meczetu Aqsab prowadzące do dzielnicy chrześcijańskiej zostały zniszczone przez kurdyjskich nieregularnych żołnierzy z Salihiya, a gdy tłum zbliżył się do dzielnicy, jego osmańscy strażnicy otrzymali rozkaz strzelania do tłumów i wystrzeliwania pocisków armatnich w powietrze przez ich dowódcę, Salih Zaki Bey Miralay. Dwóch uczestników zamieszek zostało zabitych lub rannych, a tłumy na krótko się rozproszyły. Jednak niektórzy uczestnicy zamieszek podpalili dach greckiej cerkwi i lokalnego bazaru, a wynikające z tego płomienie skłoniły innych do pójścia za nimi i podpalenia domów w dzielnicy. Do południa Miralay i jego żołnierze otrzymali rozkaz wycofania się ze swoich pozycji. Oficerowie osmańscy zaczęli tracić kontrolę nad swoimi żołnierzami, z których niektórzy dołączyli do uczestników zamieszek lub przewodzili im. Kurdyjscy nieregularni pod wodzą Muhammada Sa'id Beya, syna Shamdina Agha , zaczęli zabijać, gwałcić i rabować w dzielnicy chrześcijańskiej. Al-Hawasili próbował interweniować i powstrzymać tłumy, ale jego żołnierze opuścili go i przyłączyli się do zamieszek. Poza nieudaną próbą al-Hawasili, żaden osmański urzędnik wojskowy ani polityczny nie podjął próby znaczącej interwencji w pierwszych dniach zamieszek.
Chociaż tłum atakował kilka różnych obszarów w tym samym miejscu, ogólnie rzecz biorąc, pierwszymi celami były domy bogatszych chrześcijan, a następnie sąsiednie domy chrześcijańskie. Zazwyczaj uczestnicy zamieszek wyłamywali drzwi domów, atakowali mężczyzn różnymi rodzajami broni i plądrowali wszystko, co miało jakąkolwiek wartość, zdzierając domy z okien, drzwi, boazerii i płytek podłogowych. Groziono kobietom i dzieciom, jeśli nie poinformują tłumu o miejscu pobytu dorosłych mężczyzn w gospodarstwie domowym lub ukrytej biżuterii, a czasami porywano dziewczęta i młode kobiety. Po splądrowaniu określonego domu podpalano go. Nieregularne oddziały objęły prowadzenie i pierwszeństwo w grabieży, a za nimi podążały inne w tłumie. Po spaleniu domów splądrowano cerkwie greckokatolickie, melchickie i ormiańskie. W pewnym momencie spłonął hospicjum dla trędowatych z jego mieszkańcami w środku. Chrześcijanie ukrywający się w piwnicach, dachach i latrynach w dzielnicy byli w większości znajdowani i atakowani przez tłum, ale większość z tych, którzy ukrywali się w studniach, uniknęła wykrycia i została uratowana przez ludzi Abd al-Qadira. Wśród chrześcijan, którzy uciekli z miasta, wielu zostało skonfrontowanych z chłopami i zabitych lub zmuszonych do przejścia na islam. Wielu chrześcijan z Bab Sharqi dołączyło do metropolity syryjskich katolików i znalazło schronienie w grecko-prawosławnym klasztorze Saidnaya , chrześcijańskiej wiosce położonej około 25 km od dzielnicy chrześcijańskiej.
Napadnięto również na zagraniczne konsulaty, splądrowano i spalono konsulat rosyjski, a jego dragomana Khalila Shehadiego zabito. Rosjanie byli szczególnie celem ataków, prawdopodobnie z powodu niechęci do nich wynikającej z wojny krymskiej między Rosją a Turkami cztery lata wcześniej. Następnie spalono konsulat francuski, którym uczestnicy zamieszek żywili szczególną pogardę, a następnie konsulaty holenderski, austriacki i belgijski. Amerykański wicekonsul i holenderski konsul ledwo uciekli przed tłumem. Jedynymi dwoma konsulatami zagranicznymi, które nie były celem masakry, były konsulaty angielski i pruski. Konsulowie rosyjscy i greccy oraz personel konsulatu francuskiego schronili się w rezydencji Abd al-Qadira. Abd al-Qadir był na spotkaniu ze starszyzną Druzów w wiosce Ashrafiya , około trzech do czterech godzin drogi od Damaszku, kiedy rozpoczęły się zamieszki. Ludzie Abd al-Qadira ewakuowali francuskich misjonarzy lazarystów z ich klasztoru, a także francuskie Siostry Miłosierdzia ze stu pięćdziesięcioma dziećmi pod ich opieką.
Drugi dzień
Ponieważ większość mienia została splądrowana, a kilkaset domów spłonęło pierwszego dnia, następnego dnia zostało niewiele mienia do splądrowania. Uczestnicy zamieszek przystąpili do grabieży chrześcijańskich sklepów na głównych bazarach miasta. Chrześcijanie, którzy pozostali w dzielnicy, w dużej mierze ukrywali się w obawie przed atakiem. Pierwszego dnia ludzie Abd al-Qadira trzykrotnie próbowali eskortować hiszpańskich franciszkanów z Terra Santa w bezpieczne miejsce, ale franciszkanie i wielu ich znajomych nie słuchało ich wezwań; wszyscy zostali zabici na drugi dzień, a ich klasztor został splądrowany i spalony. Pierwszej nocy i drugiego dnia nastąpiła krótka przerwa w przemocy.
Dzień trzeci
11 lipca przemoc została wznowiona po tym, jak rozeszły się pogłoski, że chrześcijanie strzelali do grupy muzułmanów próbujących ugasić pożar, który groził rozprzestrzenieniem się na dom muzułmańskiego religijnego szejka Abdallaha al-Halabi. Chrześcijanie zostali wynajęci i uzbrojeni przez al-Halabiego do ochrony jego domu przed uczestnikami zamieszek i przez pomyłkę strzelili do grupy muzułmańskich gaśnic, wierząc, że są uczestnikami zamieszek. Niektórzy muzułmanie zostali ranni, a chrześcijańscy strzelcy zginęli. Incydent podniósł intensywność zamieszek, według Branta, który napisał, że każdy chrześcijanin napotkany przez tłum był zabijany. Kurdyjscy nieregularni i lokalni muzułmanie próbowali szturmować dom Abd al-Qadira, w którym schroniono wielu chrześcijan, ale Abd al-Qadir wyszedł z domu ze swoimi ludźmi i zagroził, że ich ostrzeli. Tłumy następnie przeniosły się do kilku innych muzułmańskich domów, w których ukrywano chrześcijan, a właścicielom domów grożono wydaniem chrześcijan, z których setki zostały schwytane i stracone.
Ostatnie pięć dni
Intensywność zabijania i grabieży zaczęła zwalniać 12 lipca i całkowicie zmalała do 17 lipca. W ciągu ostatnich pięciu dni uczestnicy zamieszek splądrowali kilka pozostałych obiektów w zrujnowanych budynkach dzielnic chrześcijańskich, w tym drzwi, drewno i kawałki marmuru. Jedynymi nieruchomościami należącymi do chrześcijan, nietkniętymi podczas zamieszek, były karawanseraje miejskich suków ( targowisk).
Następstwa
Międzynarodowy
Po masakrze w Damaszku w 1860 r. Nastąpił okres międzynarodowych napięć. Doniesienia o zamieszkach trafiły do międzynarodowych mediów, co wywołało międzynarodowe oburzenie. Francuzi wysłali do Lewantu sześć tysięcy żołnierzy w celu ochrony syryjskich chrześcijan i zwiększenia własnej potęgi w regionie. Brytyjczycy wysłali zespół śledczy, kierowany przez Lorda Dufferina , w celu zbadania masakry i zapobieżenia ewentualnym powtórzeniom . Zmusiło to Osmanów do podjęcia działań w celu pokazania mocarstwom europejskim, że są w stanie obronić własne mniejszości. Było to konieczne, aby Europejczycy nie wykorzystali tego powstania jako sposobu na powiększenie swojej władzy w Imperium Osmańskim . Turcy wysłali Fuada Paszy w celu przywrócenia porządku i odparcia mocarstw europejskich. Ta taktyka zadziałała, ponieważ szybka reakcja Fuada Paszy na przemoc była przesłaniem, że Turcy nie potrzebują pomocy Francuzów ani żadnego innego narodu europejskiego.
Lokalny
Po zamieszkach chrześcijańska dzielnica Damaszku została całkowicie zniszczona. Wszyscy mieszkańcy albo zginęli, albo uciekli przed przemocą w kierunku cytadeli miasta . Atmosfera w mieście pozostawała napięta przez wiele tygodni po zamieszkach, a nawet po ucieczce większości chrześcijańskich mieszkańców do Bejrutu . Fuad Pasha po przybyciu do miasta od razu postanowił ukarać Druzów za dokonaną przemoc w nadziei na przywrócenie w mieście porządku. Szybko kazał stracić 110 Druzów za udział w zamieszkach. Reżim kar utrzymywał się przez kilka tygodni po zamieszkach, aż do końca sierpnia. Szybka kara wymierzona przez Fuada Paszy sprawiła, że jego rola w przywróceniu porządku w Damaszku była chwalona nawet przez najsurowszych europejskich krytyków. Rok po zamieszkach rząd osmański próbował zrekompensować ofiary zamieszek. Nieoczekiwaną konsekwencją zamieszek było zwiększenie ilości dokumentacji historycznej dotyczącej Damaszku i przemocy. Przemoc wywarła na mieszkańcach Damaszku takie wrażenie, że zaczęli masowo dokumentować przemoc . Relacje, w większości chrześcijańskie, ale niektóre muzułmańskie, przetrwały wojnę. Michaił Miszaka spisał swoją relację z wydarzeń, co ostatecznie zaowocowało napisaniem pracy historycznej o Syrii w XVIII i XIX wieku. Sam doświadczył przemocy, gdy został zaatakowany przez wściekły tłum.
Incydenty w innych częściach Syrii
Wojna w Mount Lebanon i Beqaa Valley spowodowała napięcia między społecznościami w całej osmańskiej Syrii. 23 czerwca sunnicki muzułmanin został zabity podczas sporu z chrześcijańskim uchodźcą w Bejrucie . Śmierć mężczyzny skłoniła jego rozzłoszczonych krewnych do zażądania od władz osmańskich egzekucji sprawcy. Władze aresztowały podejrzanego i natychmiast go osądziły, ale do tego czasu w całym mieście tworzyły się tłumy, których populacja podwoiła się z powodu napływu chrześcijańskich uchodźców. Wśród chrześcijan w Bejrucie wybuchła panika, a wielu, w tym Europejczycy, zostało napadniętych lub zagrożonych. Pełniący obowiązki gubernatora Bejrutu , Isma'il Pasha, rozmieścił wojska w całym mieście, aby zapobiec przemocy, ale ostatecznie zdecydował, że jedynym sposobem na rozproszenie tłumu jest egzekucja podejrzanego chrześcijanina, który konsekwentnie deklarował swoją niewinność. Chociaż tylko faktyczny gubernator, Khurshid Pasha (który przebywał w Deir al-Qamar), mógł zezwolić na egzekucję, a europejscy konsulowie odmówili jej błogosławieństwa, Isma'il Pasza kazał stracić podejrzanego w ciągu dwunastu godzin od zabicia muzułmanina. aby zapobiec dalszej przemocy. W konsekwencji wściekłe tłumy rozproszyły się i w Bejrucie przywrócono spokój.
Napięcia wzrosły również w innych nadmorskich miastach, takich jak Trypolis , Sydon, Tyr , Akka , Hajfa i Jaffa , ale ich bliskość do europejskich okrętów wojennych na Morzu Śródziemnym pomogła zachować spokój. Niemniej jednak Tyr i Sydon znajdowały się na krawędzi konfliktów domowych z powodu przemocy między mieszkańcami sunnitów i szyitów z jednej strony, a chrześcijańskimi uchodźcami uciekającymi przed wojną z drugiej. Setki chrześcijan zdecydowało się całkowicie opuścić Syrię, wsiadając na statki płynące na Maltę lub do Aleksandrii .
W Galilei pokój utrzymywali lokalni wodzowie Beduinów , tacy jak Aqil Agha , który zapewniał chrześcijan w Nazarecie i Akce o swojej ochronie. Jednak w wiosce Kafr Bir'im niedaleko Safad trzech chrześcijan zostało zabitych przez druzyjskich i szyickich najeźdźców, podczas gdy mieszana wioska al-Bassa również została splądrowana. W Betlejem doszło do brutalnego incydentu między muzułmaninem i chrześcijaninem , który zakończył się pobiciem i uwięzieniem tego ostatniego. Władze wzmocniły bezpieczeństwo i utrzymały spokój w Jerozolimie i Nablusie . Władze utrzymały spokój także w Homs , Hamie , Latakii i Aleppo , wprowadzając dodatkowe środki bezpieczeństwa. W tym ostatnim mieście osmański gubernator Umar Pasza wydawał się chętny do utrzymania porządku, ale jego garnizon był zbyt mały, aby zapewnić bezpieczeństwo w mieście. Zamiast tego wielu chrześcijan zebrało pieniądze, aby opłacić ochronę miejscowych muzułmanów, którzy utworzyli doraźną policję.
Międzynarodowa interwencja
Krwawe wydarzenia skłoniły Francję do interwencji i powstrzymania masakry po tym, jak wojska osmańskie pomagały lokalnym siłom Druzów i muzułmanów poprzez bezpośrednie wsparcie lub rozbrojenie sił chrześcijańskich. Francja pod przywództwem Napoleona III przypomniała sobie swoją starożytną rolę opiekuna chrześcijan w Imperium Osmańskim, ustanowioną w traktacie z 1523 r. Po masakrach i międzynarodowym oburzeniu Imperium Osmańskie zgodziło się 3 sierpnia 1860 r. 12 000 europejskich żołnierzy do przywrócenia porządku. Umowa ta została następnie sformalizowana w konwencji zawartej 5 września 1860 r. z Austrią , Wielką Brytanią , Francją , Prusami i Rosją . Francja miała dostarczyć połowę tej liczby, a inne kraje miały wysłać dodatkowe siły w razie potrzeby.
Siłami ekspedycyjnymi kierował generał Beaufort d'Hautpoul . D'Hautpoul miał doświadczenie i wiedzę na temat Bliskiego Wschodu, ponieważ służył w latach trzydziestych XIX wieku jako szef sztabu Ibrahima Paszy w kampaniach egipskich w południowej Syrii . Francuski korpus ekspedycyjny liczący 6000 żołnierzy, głównie z Châlons-sur-Marne , wylądował w Bejrucie 16 sierpnia 1860 r.
D'Hautpoul otrzymał instrukcje współpracy z władzami osmańskimi w przywracaniu porządku, a zwłaszcza utrzymywania kontaktu z osmańskim ministrem Fuadem Paszą . Chociaż kłopoty zostały już stłumione przez Turków, francuski korpus ekspedycyjny pozostawał w Syrii od sierpnia 1860 do czerwca 1861, dłużej niż pierwotnie uzgodniony okres sześciu miesięcy. Tej przedłużającej się francuskiej obecności w Syrii wkrótce sprzeciwił się rząd brytyjski, argumentując, że pacyfikację należy pozostawić władzom osmańskim.
Ważną konsekwencją wyprawy francuskiej było ustanowienie autonomii Mount Lebanon Mutasarrifate od osmańskiej Syrii, wraz z nominacją przez sułtana ormiańskiego chrześcijańskiego namiestnika z Konstantynopola , Dauda Paszy, 9 czerwca 1861 r.
W badaniu z 2002 r. francuska interwencja została opisana jako jedna z pierwszych interwencji humanitarnych .
Zobacz też
- Masakra w Aleppo (1850) dokonana przez muzułmanów na chrześcijanach
- Lista konfliktów na Bliskim Wschodzie
- Historia Libanu
- 1843 i 1846 masakry w Hakkari popełnione przez kurdyjskich emirów na asyryjskich chrześcijanach
- Późne ludobójstwa osmańskie
Bibliografia
- Farah, Cezar E.; Centrum Studiów Libańskich (Wielka Brytania) (2000). Polityka interwencjonizmu w osmańskim Libanie, 1830-1861 . IB Taurys. ISBN 9781860640568 .
- Fawaz, LT (1994). Okazja do wojny: konflikt domowy w Libanie i Damaszku w 1860 roku . Wydawnictwo Uniwersytetu Kalifornijskiego. ISBN 9780520087828 . Źródło 2015-04-16 .
- 1860 w osmańskiej Syrii
- Wojny domowe epoki przemysłowej
- Konflikty w 1860 roku
- Druzowie w Imperium Osmańskim
- Historia maronitów
- Masakry w Syrii
- Masakry w Imperium Osmańskim
- Masakry chrześcijan w Libanie
- Masakry mężczyzn
- Okres osmański w Libanie
- Prześladowania chrześcijan w Imperium Osmańskim
- Przemoc wobec mężczyzn w Azji