Incydent z fotografią Air Force One

To zdjęcie samolotu podczas operacji fotograficznej zostało opublikowane przez Departament Obrony . Zobacz także oryginalne niezmienione zdjęcie .
Zdjęcie Mount Rushmore Air Force One

Force One Incydent fotograficzny Air miał miejsce rankiem 27 kwietnia 2009 r., Kiedy Boeing VC-25 ( wersja wojskowa Boeinga 747 otrzymała znak wywoławczy Air Force One, gdy prezydent jest na pokładzie), a następnie US Air Force F -16 myśliwiec odrzutowy przeleciał nisko i okrążył Zatokę Górnego Nowego Jorku , miejsce, w którym znajduje się Narodowy Pomnik Statuy Wolności . Podczas incydentu na pokładzie samolotu nie było prezydenta Baracka Obamy . Chociaż samoloty były zaangażowane w operację fotograficzną i ćwiczenia , obywatele Nowego Jorku i New Jersey nie zostali o tym wcześniej poinformowani; niektórzy myśleli, że może to być zadatek ataku terrorystycznego podobnego do ataków z 11 września . Niektórzy ludzie wybiegli z budynków i wpadli w panikę na ulicach. Niektóre budynki zarządziły ewakuację.

Incydent

Przelot został zatwierdzony przez Louisa Calderę , dyrektora Biura Wojskowego Białego Domu , w celu aktualizacji poprzedniego zdjęcia samolotu lecącego nad Mount Rushmore . Fran Townsend , doradca ds. bezpieczeństwa narodowego George'a W. Busha , powiedział, że przelot obok był „rażącym brakiem wrażliwości”. Powiedziała również: „Nazwałbym to przestępstwo głupotą. To prawdopodobnie nie jest właściwa praca dla pana Caldery, jeśli nie rozumie prawdopodobnej reakcji nowojorczyków, burmistrza”. Burmistrz Nowego Jorku , Michael Bloomberg , powiedział, że przelot „przeczy wyobraźni”. Senator Charles Schumer (D-Nowy Jork) powiedział, że Federalna Administracja Lotnictwa nie poinformowała opinii publicznej o przelocie z wyprzedzeniem „graniczy z byciem okrutnym lub bardzo, bardzo głupim”. Prezydent Barack Obama nie wiedział o przelocie, dopóki to się nie stało, i stwierdził: „To był błąd. To było coś, o czym dowiedzieliśmy się razem z wami wszystkimi. I to się więcej nie powtórzy”. Chociaż miejski wydział policji został powiadomiony z wyprzedzeniem, poinstruowano ich, aby nie informowali opinii publicznej.

Caldera powiedział o swoich działaniach: „W zeszłym tygodniu zatwierdziłem misję nad Nowym Jorkiem. Biorę odpowiedzialność za tę decyzję… Chociaż władze federalne podjęły odpowiednie kroki, aby powiadomić władze stanowe i lokalne w Nowym Jorku i New Jersey, jasne jest, że misja spowodowała zamieszanie i zakłócenia. Przepraszam i biorę odpowiedzialność za wszelkie niebezpieczeństwa spowodowane lotem”.

-TV , filia CBS News z Nowego Jorku, otrzymała notatkę od Jamesa Johnstona z Federalnej Administracji Lotnictwa, w której stwierdził, że agencja była świadoma „możliwości publicznego zaniepokojenia samolotami DOD ( Departamentu Obrony ) latającymi na niskich wysokościach” w i po mieście. Jednak agencja zażądała całkowitej tajemnicy od miejskiego wydziału policji , tajnych służb , FBI i biura burmistrza oraz zagroziła sankcjami federalnymi w przypadku ujawnienia tajemnicy.

Urzędnicy Sił Powietrznych oszacowali koszt misji zdjęciowej na około 328 835 USD, ale stwierdzili, że „godziny zostałyby przelatane niezależnie od tego, a wydatki zostałyby naliczone podczas innej misji”.

Dzień po przelocie rzecznik Białego Domu Robert Gibbs powiedział, że incydent zostanie zbadany przez zastępcę szefa sztabu Jima Messinę . Gibbs powiedział również, że prezydent Obama był „wściekły” z powodu przelotu. Jednak Gibbs nie odpowiedział na powtarzające się pytania reporterów o to, czy Caldera straci pracę. Sekretarz prasowy Pentagonu Geoff Morrell powiedział, że pomysł przelotu zrodził się w Biurze Wojskowym Białego Domu. Gibbs stwierdził również: „Ponieważ była to misja szkoleniowa, jedynymi osobami na tym samolocie byli pracownicy Sił Powietrznych”.

4 maja 2009 roku Biały Dom powiedział dziennikarzom, że zdjęcia reklamowe zrobione podczas lotu nie zostaną pokazane publicznie. Dwa dni później Biały Dom zmienił kurs i powiedział dziennikarzom, że zdjęcia reklamowe zrobione podczas lotu mogą zostać wkrótce opublikowane. 8 maja 2009 roku zdjęcie zostało opublikowane i poinformowano, że Caldera złożyła rezygnację. W liście z rezygnacją Caldera powiedział prezydentowi, że po incydencie nie jest już w stanie „skutecznie kierować Biurem Wojskowym Białego Domu” z powodu wrzawy wokół incydentu. 9 maja 2009 r. podczas kolacji korespondentów w Białym Domu Obama z przymrużeniem oka ogłosił, że jego dwie córki, Sasha i Malia, zostały uziemione za straszenie nowojorczyków samolotem Air Force One. ustawy o wolności informacji Departamentu Obrony . [ potrzebne źródło ]

W sierpniu Associated Press poinformowało, że Siły Powietrzne wykorzystały portal społecznościowy Twitter do śledzenia negatywnych reakcji opinii publicznej na incydent. Zastępca Caldery, George Mulligan, został ogłoszony 16 października 2009 roku.

Linki zewnętrzne